poloniainfo.dk
		Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: denice123 w 21 Cze 2009, 17:46:56
		
			
			- 
				czy ktoś wie i mógłby opisać, jak wygląda egzamin na wózek widłowy (gaffeltruck)? 
 czy jest część pisemna (w jakim języku? duńskim, angielskim)
 jak przebiega egzamin praktyczny?
 z góry dziękuję za informacje
- 
				czesc, moja firma wyslala mnie 2 lata temu na kurs w Aalborgu ( po miesiecznym pobycie bez znajomosci dunskiego) i wygladalo to tak:
 - kurs 6 dni
 - pol dnia teoria i pol praktyka
 - 7 dzien egzamin
 - wyklady po dunsku
 - praktyka jezdzisz kazdym rodzajem wozka od sztaplarki po wszystkie inne u mnie bylo ich 12 rœzne rodzaje i
 marki, cwiczysz wjazd do wagonu przejazd z rurami betonitami itp.
 - egzamin czesc praktyczna: 3 zadania do wykonania w zaleznosci ktory zestaw wylosujesz, ( u mnie kazdy zdal oczywiscie bez stresu - pomimo iz jedna "osoba" :) przestawila troszke regal,
 - egazamin teoretyczny - bodaj 20 pytnan test wielokrotnego wyboru na kompie w okreslonym czasie mozna bylo zrobic 2 bledy
 - wiem ze jest mozliwosc przyjscia z tlumaczem lub poprosic o pomoc egzaminatora i pomoze przetlumaczyc na angielski.
 
 Tak to wygladalo u mnie w Aalborgu 2 lata temu teraz nie wiem
- 
				mój mąż  kończył kurs  w styczniu  , trwał 3 tygodnie i mniej więcej  tak jak opisuje  sk  ,  ważne jest byś przeglądnął książkę   co dostaniesz , bo w niej jest dużo informacji które są na egzaminie , mąż zdał bez problemu 
			
- 
				Ja zdawałem jakieś 2-3 miesiące temu ten egazamin - zdałem mimo że jestem początkująco - średniozaawansowany w duńskim. Egazamin wyglądał bardzo podobnie do tego opisanego powyżej. Niezłe jaja - bo z mojej grupy 12 osób - 2 Duńczyków nie zdało... teorii (która jest bardzo prosta - trzeba pouczyć się w weekend i tyle wystarczy - ale Duńczycy jak to Duńczycy - ledwo wiedzą ile to jest 2+2 i generalnie myślenie im nie za bardzo "wychodzi"  (ale to temat na inny post ;) ) -  także głowa do góry - jak się przyłozysz na pewno zdasz :) )
			
- 
				Ja zdawałam w październiku  08. Bardzo miło wspomina ten kurs. Mój szef wysłał mnie pomimo iż nie znałam duńskiego wtedy. Wygląda to tak jak napisano wyżej. Test z teorii mój wykładowca indywidualnie tłumaczył mi na angielski. Wykuta byłam po duńsku więc zdałam zrobiłam jeden błąd ( coś tam o przeglądzie technicznym ) 4 osoby oblały ale poprawiały następnego dnia przed praktycznym. Praktyczny 3 wózki w tym ten z którym najgorzej mi na początku szło elektryczny gdzie kręcisz kabusewnicą w odwrotną stronę niż w innych no i przewożenie betonów. Spoko. U mnie w firmie duńczyk zadawał ponad 10 razy i nic. To go wylali. Acha zdawałam w Horsens. Jestem pierwszą Polką kobietą która tam zdawała.
 
- 
				Mozecie napisac jaka jest oplata za taki kurs?
 
- 
				Ceny wahaja sie, ale cos okolo 1000 koron. Jesli jest mozliwosc to pracodawca wysyla, i wtedy jest oczywiscie gratis (dla pracownika)
			
- 
				moj chlopak wlasnie ma egzamin w czwartek a mieszka w dk dlugo i mowi ze praktyka jest do zdania ale teoria ciezka ciezkie slowa do zapamietania ale tak czy siak bardzo oplacalna rzecz w dk taki kursik i polowa bram otwartych :)ale nie wiem ile kosztuje bo on ma gratis z firmy.
			
- 
				Jasne. "Połowa bram otwartych".. chyba Niebieskich  ;)
			
- 
				No to ja miałem taki numer , wjezdzam naturalnie z łapówka na egzamin, tu na boczku lekko bajerkę stosuję, taka na  migi bo jezykowo to tylko migowy z pierdla  pamietam, . facet na mnie patrzy jak na idiote bo co to niby jest ze ja niby jakis givy daję,oni ze ok , ok, i sie uśmiechają, no to już morda uradowana, że egzamin ok, a tu mi jakis facet macha legitymacją za chwile , nie wiem skad sie pojawił,  i gada do mnie ze no god? ja mu na to polska wodka no god?,  no no. ju no god, no i mnie powiazli cos tam podpisywałem,ale egzaminu nie zdałem, a oni tam tylko ze moj tatoo jest ok, a dziara im sie podobała, barany....
 
- 
				No to ja miałem taki numer , wjezdzam naturalnie z łapówka na egzamin, tu na boczku lekko bajerkę stosuję, taka na  migi bo jezykowo to tylko migowy z pierdla  pamietam, . facet na mnie patrzy jak na idiote bo co to niby jest ze ja niby jakis givy daję,oni ze ok , ok, i sie uśmiechają, no to już morda uradowana, że egzamin ok, a tu mi jakis facet macha legitymacją za chwile , nie wiem skad sie pojawił,  i gada do mnie ze no god? ja mu na to polska wodka no god?,  no no. ju no god, no i mnie powiazli cos tam podpisywałem,ale egzaminu nie zdałem, a oni tam tylko ze moj tatoo jest ok, a dziara im sie podobała, barany....
 
 
 
 A smoki w tej bajce były?
- 
				A smoki w tej bajce były?
 
 
 Normalnie jesteś moim GurU :D
- 
				No to ja miałem taki numer , wjezdzam naturalnie z łapówka na egzamin, tu na boczku lekko bajerkę stosuję, taka na  migi bo jezykowo to tylko migowy z pierdla  pamietam, . facet na mnie patrzy jak na idiote bo co to niby jest ze ja niby jakis givy daję,oni ze ok , ok, i sie uśmiechają, no to już morda uradowana, że egzamin ok, a tu mi jakis facet macha legitymacją za chwile , nie wiem skad sie pojawił,  i gada do mnie ze no god? ja mu na to polska wodka no god?,  no no. ju no god, no i mnie powiazli cos tam podpisywałem,ale egzaminu nie zdałem, a oni tam tylko ze moj tatoo jest ok, a dziara im sie podobała, barany....
 
 
 
 
 Za dawanie lapowki idzie sie nawet do wiezienia tu.. w Danii, ale tak na marginesie dzieki za rozsmieszenie bo zabawna ta historyjka hahaha
 
- 
				No to ja miałem taki numer , wjezdzam naturalnie z łapówka na egzamin, tu na boczku lekko bajerkę stosuję, taka na  migi bo jezykowo to tylko migowy z pierdla  pamietam, . facet na mnie patrzy jak na idiote bo co to niby jest ze ja niby jakis givy daję,oni ze ok , ok, i sie uśmiechają, no to już morda uradowana, że egzamin ok, a tu mi jakis facet macha legitymacją za chwile , nie wiem skad sie pojawił,  i gada do mnie ze no god? ja mu na to polska wodka no god?,  no no. ju no god, no i mnie powiazli cos tam podpisywałem,ale egzaminu nie zdałem, a oni tam tylko ze moj tatoo jest ok, a dziara im sie podobała, barany....
 
 
 
 Niezly kolo jestes  ;D