poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: alis1 w 03 Wrz 2009, 17:34:01
-
hej mam takie pytanie, bedac na urlopie w polsce , musialam skorzystac z polskiej sluzby zdrowia, i pokryc koszta tej uslugi, gdyz nie wzielam papabusew , ze jestem ubezpieczona, czy moge zwrocic sie tutaj o zwrot tych kosztow , a nie byla to mala suma, i jak w przyszlosci zabezpieczyc sie ´na taka ewentualnosc, z gory dziekuje za odp
-
Jak masz zolta karte to mozesz dostac zwroty w przypadku naglych, powaznych dolegliwosci (wazne jest poprawne/dramatyczne napisanie co ci dolegalo) zciagnij blankiet z internetu i wyslij do SOS.
sos.dk/da/Corporate
ps. "poprawne" m.in. oznacza, ze nie wyjechalas z Danii juz chora.
-
dziekinie wyjechalam chora, na wakacjach przecielam palce i stope i bylam szyta, a w przyszlosci tylko zolta karta wystarczy ? slyszalam kiedys o niebieskiej ale nie wiem ile w tym prawdy
-
Zolta karta to za malo, trzeba miec "rejse forsikring", prywatne ubezpieczenie.
Ale pewnie zaraz bedzie duzo sprzecznych odpowiedzi, wiec ja dodam, ze ja i moja rodzina takie ubezpieczenie mamy, firmy Tryk.
Bo kiedys zwykla wizyta u lekarza i byl problem bo na tej karcie nie bylo ( teraz sobie nie przypominam czego)informacji, ktora lekarz musiala wpisac w karte.
Pozdrawiam :)
-
ile takie ubezpieczenie kosztuje i jak dludo jest wazne, i co obejmuje, dzieki za odp
-
okolo 500 kr na rok, na cala rodzine i to jest tylko na podroz za granice.
-
Ludzie, ludzie! Odebralem w SOS w zeszlym roku pieniadze za przeswietlenia, skanningi i wizyte u neurologa w Szczecinie zadnego ekstra ubezpieczenia nie posiadam (nie bylo to po raz pierwszy).
-
wystarczy mi faktura przetlumaczona na dunski azeby mi to zwrocili? czy cos jeszcze jest potrzebne?
-
Ludziu, ja pisalam o sobie. Od okolo 2lat takie cos place . A alis1 rowniez od Ciebie moze dobre rady przyjac.
To tak jak z tymi blachami....." ja jezdze i nic mi nie zrobia" 8)
Pozdrawiam :))
-
Ubezpieczenia prywatne sa glownie po to zeby cie przywiezli z ....Jamajki i zaplacili za pobyt w szpitalu. Na Europe sa specjalne zasady, a na EU jeszcze bardziej przyjazne. Przed laty byly afery bo Dunczycy robili operacje plastyczne pod przykrywka roznorakich wypadkow.
Alis, musisz opisac krotko co ci dolegalo i u kogo sie leczylas, nie pamietam zebym potrzebowal cokolwiek przetlumaczyc, na rachunku powinna byc pieczatka szpitala czy lekarza. Bardzo prosto to sie zalatwia, wysylasz orginaly rachunkow, przypomnialem sobie.
-
dziekuje Ci bardzo, jutro sie za to zabiore, ciekawe co wyniknie, bo ja sie nie lecylam , tylko udzielono mi pomocy, oczywiscie pieczatka lekarza sie znajduje, a zwracaja caly koszt czy tylko czesc?
-
To jeszcze lepiej, powinni oddac wszystko.
-
I swietnie, problem rozwiazany :)) Nie dalo sie jednak aby nie negowac czyjejs wypowiedzi ::) Ale taki juz tutaj rytuał :-\
Dodam jeszcze, ze gdy do mnie przyjezdzaja goscie z Polski zawsze kupuja sobie ubezpieczenie :) Chociaz porade od lekarza moga na moja karte otrzymac.
Dobrej nocy :)
-
Ale taki juz tutaj rytuał :-\
Cholery bys dostala, jakbys nie wbila szpili, nie? Nie podoba sie? To won na inne fora, duzo ich.
-
Cholery bys dostala, jakbys nie wbila szpili, nie? Nie podoba sie? To won na inne fora, duzo ich.
nie pojdzie na inne fora, bo tam juz jest spalona
hej mam takie pytanie, bedac na urlopie w polsce , musialam skorzystac z polskiej sluzby zdrowia, i pokryc koszta tej uslugi, gdyz nie wzielam papabusew , ze jestem ubezpieczona, czy moge zwrocic sie tutaj o zwrot tych kosztow , a nie byla to mala suma, i jak w przyszlosci zabezpieczyc sie ´na taka ewentualnosc, z gory dziekuje za odp
jezeli masz rachunki i bylas ubezpieczona to jak najbardziej mozesz starac sie o zwrot.
A tak na przyszlosc podrozujac po UE to wystarczy dunska zolta karta. Ale wazna jest ona tylko przez pierwszy miesiac podrozy. Pozniej potrzebna jest niebieska. Jezeli nie znasz dobrze zasad to polecam wyrobienie przy kazdej podrozy (po UE) karty niebieskiej. Jezeli ja masz to nikt o nic nie bedzie pytal. Natomiast co do zoltej to wczesniej bedziesz musiala sie naprodukowac dlaczego ta, a nie inna, chociaz teraz na zoltych pisza ze obejmuje rowniez leczenie w czasie podrozy (po UE).
Sam przetestowalem jak lekarze podchodza do zoltej karty. W polsce gdy poszedlem z moja corka do lekarza to on karte obejrzal, skserowal i zbadal corke bez zadnych rachunkow. Oczywiscie musialem sie troche potlumaczyc dlaczego zolta, a nie niebieska.
Ostatnio bedac w Niemczech musialem troche polezec w szpitalu (operacja pod narkoza). Lekarz, ktory mnie przyjmowal nie za bardzo wiedzial co i jak wiec zaprowadzil mnie do swojego guru. Znowu bylo tlumaczenie. Ale jak w poprzednim przypadku nie zaplacilem ani grosza\eurocenta.
Wiec jak widac na zolta karte rowniez beda leczyc, ale trzeba lekarzowi wytlumaczyc co nieco. A jak komus sie nie chce to polecam wyrobic karte niebieska i bedzie spokoj.
-
Kochani
Prywatne ubezpiueczenie i owszem mozna sobie wykupic, tylko jezdzac do Polski pytanie jest po co? (oczywiscie sa tez przyczyny dla ktoprych warto je wykupic) Polska i Dania naleza do UE i obowiazuja w tych krajach dokladnie takie same zasady leczenia dla obcokrajowcow. Kazdy kto wyjezdza z Polski np. na wakacje do innego kraju Uni Europejskiej udaje sie do naszego szanownego Narodowego Funduszu Zdrowia i prosi o wydanie (oczywiscie na specjalnym druku) tzw. niebieskiej karty a dokladniej mowiac Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego. Taka karta upowaznia do NIEODPLATNEGO skorzystania ze sluzby zdrowia w naglych wypadkach na terenie kraju w ktorym obecnie przebywamy (dotyczy to oczywiscie osob ubezpieczonych w Polsce).
Odnoszac sie do osob ubezpieczonych tutaj czyli w Danii (czyli kazdej osoby posiadajacej zolta karte) przed wyjazdem do Polski nalezy sie zaopatrzyc w tzw. niebieska karte rowniez, tyle ze wydana w Danii (rowniez nazywa sie to Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego , a dokladniej po dunsku: EU - SYGESIKRINGSKORT). Takie karty wydaje komuna. Wniosek mozna zlozyc albo osobiscie albo za posrednictwem strony internetowej i czas oczekiwania na taka karte to oficjalnie do 10 dni, ale zwykle przychodzi po 2-3 dniach poczta.
Karta wydawana w Polsce i w Dani (zreszta rowniez w innych krajach UE) wyglada dokladnie tak samo. Roznica polega jedynie na tym, ze w Polsce pracujacej osobie najczesciej wydaje sie taka karte na maksimum 3 miesiace, a w Dani ja dostalam takowa od razu na 5 lat.
Karta jest wydawana oczywiscie we wszystkich krajach nieodplatnie (w Danii rowniez) :).
Posiadajac niebieska karte, w sytuacji kiedy cos sie nam przydarza podczas wyjazdu nie ponosimy zadnych kosztow leczenia na miejscu, W placowce sluzby zdrowia okazujemy tylko ta niebieska karte i juz rozliczenie za nasze liczenie oba kraje przeprowadzaja miedzy soba bez naszego czynnego udzialu. Tak wiec jak widzicie, nic nas nie kosztuje wyrobienie takiej karty a daje spokoj podczas podrozy (rowniez jesli podrozujemy np. przez Niemcy).
Oczywiscie istnieje mozliwosc uzyskania zwrotu kosztow poniesionych za leczenie w sytuacji gdy nie posiadalismy niebieskiej karty i bylismy zmuszeni skorzystac podczas wyjazdu z uslug medycznych (tylko w razie naglego zdarzenia) i procedura wyglada tak jak to ktos juz opisal powyzej i niestety wymaga najpierw wylozenia swoich pieniedzy (co w sytuacji powaznych zabiegow np. operacji moze okazac sie kompletnym dramatem) a potem oczekiwaniem na ich zwrot.
Jesli chodzi o prywatne ubezpieczenie to i owszem warto czasami kupic, ale moim zdaniem tylko w zakresie sytuacji ktorej nie obejmuje zakres swiadczen w ramach Europejskiego Ubezpieczenia Zdrowotnego a takowym przykladem moze byc chociazby transport zwlok po zgonie do kraju ubezpieczenia zmarlego. Wiem , ze troche to przerazajaco brzmi i nikt zwykle o tym nie mysli, nie mniej zapewniam wszystkich forumowiczow ze taki przypadek to niezwykle ogromny wydatek i bywa ze nieubezpieczona prywanie osoba ulega smiertelnemu wypadkowi i rodziny nie stac najzwyczajniej w swiecie na sprowadzenie zwlok do kraju.
Nie zycze oczywiscie nikomu zadnych przykrych wypadkow podczas podrozy (zwlaszcza tych najgorszych), ale jak mowi powiedzenie: "Przezorny zawsze ubezpieczony"
Pozdrawiam wszystkich i zycze milych podrozy z NIEBIESKA KARTA
-
Cholery bys dostala, jakbys nie wbila szpili, nie? Nie podoba sie? To won na inne fora, duzo ich.
A Ty jakim tonem ? Narwaniec z Ciebie :o Nie mow o czlowieku zle bo on podsluchuje w Tobie ::)
Wystarczylo napisac co sie mysli do ... i teraz sie tu bedzie na gosciu mscil ?? ;D :D
Pieniacze :D
zreszta qq nie napisal nic nowego, to samo co ja w wiekszym wydaniu :D
Podam jeszcze strone na temat Danii : przewodnik, turystyka, praca ,edukacja i inne.O ubezpieczeniach tez jest. Z ktorej czesto kopiowane sa odpowiedzi :D
http://www.dania.pl/
Pozdrawiam :)
ps. takie ubezpieczenie ktore ma moja rodzina, maja rowniez inni dunczycy. Ale tak jak pisala Uka, przezorny ubezpieczony ... dla wlasnego spokoju. A kombinowanie nie w mojej naturze :)
-
witam wszystkich, a co w przypadku porodu - czy to jest nagły przypadek? jade na swieta bozego narodzenia do polski na pare tygodni a termin porodu mam na styczen. Czy porod o czasie jest przypadkiem nagłym? wiem , ze już była dyskusja na forum w podobnym temacie ale ja z informacji, jakie uzyskałam od NFZ bedąc ostatnio w Polsce, dowiedzialam sie, iż aby moc tu rodzic (w Polsce - w terminie) musze miec druk e112, inaczej bede musiala zaplacic za całą opiekę, niebieska karta nie upowaznie mnie do porodu za darmo na terytorium Polski gdy nie jest to poród przedwczesny. Poszlam z ta informacja do mojej komuny w Danii gdzie powiedzieli mi, iż nie wydadza mi takiego dokumentu gdyz obowiazuje on tylko w przypadku, gdy ktos jest bardzo ciezko chory i musi miec operacje zrobiona za granica w trybie natychmiastowym (choroba zagraza jego zyciu). I kropka. I co teraz? W Polsce chcą formularz, w Danii go nie wydadzą...bądź tu mądry.....
-
Przypomniala mi sie sytuacja gdy kilka lat temu chcialam jechac pierwszy raz dunskim autem do Polski. I abym mogla sie swobodnie po PL poruszac, polska policja chciala pisemnego pozwolenia od wlasciciela auta i dodatkowo pieczatki tutejszej policji. Ona oczywiscie nie chciala bo bylo to smieszne dla nich, ale po rozmowie z ambasada polska z wielka niechecia podbila.
Moze Tobie tez by pomogla? Moze wytlumaczylaby, ze w Polska taki dokument jest wymagany?
-
Tu nie chodzi o to czy dokument jest wymagany czy tez nie. Dania po prostu nie wyraza zgody na oplacenie porodu o czasie w Polsce (czy tez w innym kraju).
Wychodzi z zalozenia, ze skoro wiesz, ze masz rodzic to siedz tu gdzie masz lekarza. Nikt za Twoje fanaberie placil nie bedzie. My mamy swoja sluze zdrowia i w jej ramach chcemy mozemy udzielic CI takiej pomocy jaka potrzebujesz. Nie widzimy potrzeby zlecania tego typu zabiegu za granica. Koniec i kropka. Zadna ambasada w tym przypadku nie pomoze.
-
Mirra masz calkowita racje. Tylko w przypadku np. porodu przedwczesnego sytuacje zaliczyc mozna do naglych i wtedy panstwo Dunskie pokryloby koszty takiego pobytu w polskim szpitalu. Prawo mowiace o sytuacjach kiedy mozna skorzystac nieodplatnie ze sluzby zdrowia poza granicami kraju w ktorym jest sie ubezpieczonym (mowa oczywiscie caly czas tylko o krajach UE) jest nieublagalne i dla wszystkich krajow nalezacych do wspolnoty Europejskiej dokladnie takie samo. Nie ma znaczenia czy jest sie ubezpieczonym w Danii i wlasnie przebywa sie w Polsce, czy jest sie ubezpieczonym w Polsce i przebywa np. w Danii w odwiedzinach, czy mieszka np. we Francji.a wylanie jestesmy na wakacjach w Hiszpanii. Nieodplatne leczenie na podstawie Europejskiego Ubezpieczenia Zdrowotnego obejmuje tylko konkretne sytuacje. I o ile w przypadku np. jakis operacji lekarz moze napisac w papierach z leczenie to byla sprawa nagla, to w przypadku porodu nie za bardzo da sie napisac ze byl to nagly porod o czasie :) Moja dobra rada, to zaprosic w tym roku rodzine z Polski na Swieta do Danii, zeby nie zafundowac sobie "najdrozszych" Swiat w zyciu :) Tak czy inaczej zycze szczesliwego (i niedrogiego :) ) rozwiazania ciazy i zdrowego potomka :)
-
Akurat ciaza i porod jest traktowana specjalnie w przepisach o europejskiej karcie ubezpieczenia zdrowotnego i nie ma zadnego problemu z porodem w innym kraju unijnym.
Moja zona przykladowo rodzila w Niemczech i nie byl to porod nagly, a wrecz po terminie, w szpitalu tylko okazalismy niebieska karte zony i za nic nie placilismy...
Zreszta byla glosna sprawa w Polsce, jak to Polki ze Szczecina i okolic, masowo rodzily w okolicznych, polozonych niedaleko Szczecina niemieckich szpitalach, po prostu jak poczuly bole to pakowaly sie do samochodu i maz je wiozl do szpitala np. w Schwedt, czy Prenzlau i tam rodzily.
NFZ sie zbulwersowal i nie chcial placic za te porody (koszt porodu w Niemczech jest 4xwiekszy niz w PL) , sprawa trafila do sadow i instytucji unijnych, i efekt byl taki,ze NFZ musial za te wszytskie porody zaplacic.
Po prostu prawo unijne jest takie i kropka, pozatym nikt nie moze zabronic pani, ktora jest w 9 miesiacu ciazy pojechac sobie "na zakupy" ze Szczecina do Prenzlau, czy z Padborga do Flensburga i tam akurat zlapia ja bole...
Na koniec cytat z przepisow n/t karty EKUZ (niebieska) :
"[...]ZASADY UDZIELANIA ŚWIADCZEŃ ZDROWOTNYCH ZWIĄZANYCH Z CIĄŻĄ I PORODEM KOBIETOM W CIĄŻY UBEZPIECZONYM W SYSTEMIE UBEZPIECZENIA ZDROWOTNEGO JEDNEGO Z PAŃSTW UNII UDAJĄCYM SIĘ DO INNEGO PAŃSTWA CZŁONKOWSKIEGO UNII
Kobieta w ciąży, ubezpieczona w systemie ubezpieczenia zdrowotnego jednego z krajów unijnych, ma prawo do świadczeń zdrowotnych przez cały okres czasowego pobytu w innym państwie członkowskim bez względu na zaawansowanie ciąży, na podstawie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego[...]"
Tak mowia przepisy, ale Mirra jak zwykle wie lepiej, tak bylo tez w watku o kontanthjælp - twierdzila uparcie,ze Polacy nie moga go otrzymywac...
Pozdrawiam.
-
Moze znowu nie na temat :)
Pamietajcie, ze niekorzystna porade od jakiejkolwiek tutejszej instytucji zdrowotnej nalezy sprawdzic gdzie indziej, nawet dzwoniac do Sundhedstyrelsen.W 2008 podczas letniego strajku pielegniarek i sparalizowanego lecznictwa w KBH zapytalem patientrådgiver (pomoc dla pacjentow, ponoc bezinteresowna, z reguly strata czasu) w 3 roznych szpitalach czy moge leczyc za granica moje dlugotrwale podwojne widzenie, wszedzie odpowiedz byla negatywna i jak sie pozniej okazalo bardzo bledna. Wyleczylem sie sam, znajdujac na internecie dzialania uboczne jednego z lekarstw.
-
może to dziwne, ale dla mnie Święta Bożego Narodzenia bez rodziny są nie do pomyślenia. Jeśli to jest "fanaberia", to ok. Każdy może mieć swoje zdanie.... rodziny tu nie ściągne z racji tego, że jest ona dość spora i niestety nie ma warunków na ich pobyt tutaj, do tego transport.... ogromne koszta. Już wolę pojechać do PL i w ramach swojej fanaberii urodzić tam i - w najgorszym przypadku - za poród zapłacić. W sumie nie będzie to duża cena za spędzenie Świąt Bożego Narodzenia z rodziną :)
do Mirra-z informacji uzyskanych z komuny wynikało, że mogę rodzić tam bez problemu na niebieską kartę (bezpłatnie) i mam takie same prawa jak Polka do opieki (z racji tego, że jesteśmy w UE i w odwrotnym przypadku Dania udzieliłaby bezpłatnie pomocy Polce). Moje pytania miały tylko na celu wyjaśnienie zawiłości i nieścisłości wynikających z rozbieżnych opinii urzedów - duńskiego i polskiego. Wg duńskiego nie będzie żadnego problemu, wg polskiego bez tego druku się nie obejdzie. Nota bene rozmawiałam niedawno z polskim ginekologiem przez tel, w ramach konsultacji, jest on dyrektorem oddziału położniczego w moim mieście i powiedział, że absolutnie nigdy nie wymagali w szpitalu żadnego takiego dokumentu, o którym mówi nfz a wielokrotnie rodziły u nas kobiety z innych krajów europejskich (nie w ramach "fanaberii", ale np. w podobnej sytuacji do mojej)
Dzis dostalam tez emaila z ambasady, ze nie ma problemu, napisza pismo, poniewaz nawet w terminie mam prawo rodzic za darmo w Polsce.... takze niestety Mirra, pudło. Wszystkim, którym ta informacja się przyda-radzę zwrócić sie do Ambasady. Serdecznie dziekuje za sugestie - Zelandia :) pozdrawiam serdecznych forumowiczów ;)
-
Ciesze sie, ze moglam w jakis sposob pomoc :)
Pozdrawiam :))
ps. ja w 7 miesiacu ciazy pojechalam na urlop, i niczym sie nie martwilam :)
-
do uzytkownika "gosccc":
witam,
mam pytanie: gdzie mozna znalesc ten tekst o swiadczeniach zdrowotnych na terenie UE w przypadku ciazy??? czy gdzies pisze, ze mam pelne prawo do porodu w jakimkolwiek kraju nalezacym do UE? prosze o link, poniewaz sama nic nie znalazlam....
mam na mysli to:
"[...]ZASADY UDZIELANIA ŚWIADCZEŃ ZDROWOTNYCH ZWIĄZANYCH Z CIĄŻĄ I PORODEM KOBIETOM W CIĄŻY UBEZPIECZONYM W SYSTEMIE UBEZPIECZENIA ZDROWOTNEGO JEDNEGO Z PAŃSTW UNII UDAJĄCYM SIĘ DO INNEGO PAŃSTWA CZŁONKOWSKIEGO UNII
Kobieta w ciąży, ubezpieczona w systemie ubezpieczenia zdrowotnego jednego z krajów unijnych, ma prawo do świadczeń zdrowotnych przez cały okres czasowego pobytu w innym państwie członkowskim bez względu na zaawansowanie ciąży, na podstawie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego[...]"
-
A ja sie dziwie kazdej kobiecie co będąc w Danii chce rodzic w Polsce. Wlasnie wczoraj w televizji Pl. podali wiadomosc o tragicznej sytuacji na porodówkach w Polsce, gdzie brakuje lekarzy a szczególnie anestozjologów tak ze emeryci pracuja. A tak swoja drogą z tymi emeryturami w Polsce to dziki luksus. Zdrowe 50-latki idą na emeryture a tu trzeba tyrac do późnej starości
-
Witam....
mam takie pytanie wlasnie jestem po porodzie w niemczech bylam i jestem ubezpieczona w polsce ale przyszedl mi rachunek ze musze zaplacic 1200 euro za porod w niemczech akurat w tym czasie nie pmialam karty bo to bylo naprawde niespodziewany porod i po terminie pojechalam odwiedzic ojca dziecka i bummmm urodzilam w ciagu kilki muinut....chce wyslac list z rachunkiem do NFZ zebu zaplacicli za porod ale nie wiem czy dobrze robie....w sumie nie wiem co mam zrobic...bardzo prosze o odpiwedz na moj emeil sisi153@wp.pl pozdrawiam dziekuje :)
Ewelina
Akurat ciaza i porod jest traktowana specjalnie w przepisach o europejskiej karcie ubezpieczenia zdrowotnego i nie ma zadnego problemu z porodem w innym kraju unijnym.
Moja zona przykladowo rodzila w Niemczech i nie byl to porod nagly, a wrecz po terminie, w szpitalu tylko okazalismy niebieska karte zony i za nic nie placilismy...
Zreszta byla glosna sprawa w Polsce, jak to Polki ze Szczecina i okolic, masowo rodzily w okolicznych, polozonych niedaleko Szczecina niemieckich szpitalach, po prostu jak poczuly bole to pakowaly sie do samochodu i maz je wiozl do szpitala np. w Schwedt, czy Prenzlau i tam rodzily.
NFZ sie zbulwersowal i nie chcial placic za te porody (koszt porodu w Niemczech jest 4xwiekszy niz w PL) , sprawa trafila do sadow i instytucji unijnych, i efekt byl taki,ze NFZ musial za te wszytskie porody zaplacic.
Po prostu prawo unijne jest takie i kropka, pozatym nikt nie moze zabronic pani, ktora jest w 9 miesiacu ciazy pojechac sobie "na zakupy" ze Szczecina do Prenzlau, czy z Padborga do Flensburga i tam akurat zlapia ja bole...
Na koniec cytat z przepisow n/t karty EKUZ (niebieska) :
"[...]ZASADY UDZIELANIA ŚWIADCZEŃ ZDROWOTNYCH ZWIĄZANYCH Z CIĄŻĄ I PORODEM KOBIETOM W CIĄŻY UBEZPIECZONYM W SYSTEMIE UBEZPIECZENIA ZDROWOTNEGO JEDNEGO Z PAŃSTW UNII UDAJĄCYM SIĘ DO INNEGO PAŃSTWA CZŁONKOWSKIEGO UNII
Kobieta w ciąży, ubezpieczona w systemie ubezpieczenia zdrowotnego jednego z krajów unijnych, ma prawo do świadczeń zdrowotnych przez cały okres czasowego pobytu w innym państwie członkowskim bez względu na zaawansowanie ciąży, na podstawie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego[...]"
Tak mowia przepisy, ale Mirra jak zwykle wie lepiej, tak bylo tez w watku o kontanthjælp - twierdzila uparcie,ze Polacy nie moga go otrzymywac...
Pozdrawiam.