poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: PIORUN w 16 Wrz 2009, 17:59:34
-
Witam wszystkich
mam pytanie związane z uzyskaniem wizy turystycznej do USA.Mieszkam razem z rodzina w Danii od roku,chcielibysmy w przyszlym roku odwiedzic rodzine w stanach i stąd moje zapytanie ;czy mozemy starac sie o amerykanska wize na terenie Daniii czy koniecznie w Polsce?????Dodam ze nie mamy obywatelstwa dunskiego.Pracujemy legalnie,dzieci uczeszczaja do dunskiej szkoly,tu jest nasz osrodek zyciowy.Czy ktos z sznownych forumowiczow orientuje sie w sytacjii lub moze jest w stanie podeslac jakis link przyblizajacy odpowiedz na moje pytanie?
Dzieki za wszelkie namiary i odpowiedzi
-
Jak dobrze pamietam to mozna zalatwic przez ambasade w Danii, bez koniecznosci jazdy do Warszawy. Tylko wtedy to jest dluzsza procedura.
Zadzwon do nich i zapytaj.
-
Postaraj sie najpierw tutaj. Wejdz na strone ambasady, umow sie na spotkanie, moze sie uda. Dwoch moich kumpli staralo sie o wize bedac w Danii. Jeden z nich zalatwil ja tutaj w Kopenhadze (jakies 5-6 lat temu), drugi uslyszal, ze skoro jest Polakiem, to niech o wize stara sie w Polsce (to bylo ze 4 lata temu).
-
Witam
Nie powinno byc problemu z uzyskaniem wizy do Stanow tutaj w Danii. Ja kiedys sie staralam, mialam jednak staly pobyt. Trzeba tylko sie postarac o wystarczajaca dokumentacje: wypelniony druczek, zaproszenie od rodzinki, gdzie oni zobowiazuje sie do utrzymania was podczas pobytu, dokumenty zaswiadczajace ze wymacie prace, dzieci chodza do szkoly itp. czym wiecej wym lepiej. Cos co wskazuje na to, ze macie tutaj wrocic. Ja nawet mialam wypis mojego konta z banku stiwerdzajacego, ze mam "wystarczjaco" na pobyt w Stanach i papiery z studiow. Mnie sie pozniej pytali o kilka rzeczy, aby sprawdzic rzeczywistosc moich intencji o powrocie.
Wizy otrzymacie w jeden dzien. Jesli sie myle to trwa to troche dluzej w Polsce. Godziny otwarcia: poniedzialek-czwartek od 8:15 do 11:15. Koszta jednej wizy nie pamietam, ale na stronie podaja, ze 750 dkk, ktore to maja byc wplacone na ich konto przed staraniem sie o wize:
The application fee is U.S. $131 . Effective December 1, 2008, the visa MRV fee is 750 DKK* (the equivalent of $131 at the prevailing exchange rate).
This fee must be paid BEFORE the applicant arrives to the Embassy for their scheduled interview. Any applicant who fails to make payment before their scheduled appointment time will forfeit the appointment and must rebook a new appointment on the internet.
The 750 DKK application fee must be paid at any Jyske Bank branch in Denmark into the US Embassy Account: Reg. No. 5013, account number 200200-2.
Payment by Internet banking or bank-to-bank transfer is not acceptable. Please note that no refunds will be made for any fees that are transferred incorrectly.
The application fee is non-refundable; no refund will be made if the visa is denied or if the applicant decides not to pursue an application. The original fee receipt must be presented when the visa application is submitted at the Embassy.
Wiecej na istronie internetowej ambasady
Powodzenia
W razie czego to pytaj, to pomoge Ci z czym moge
-
zaproszenie juz mamy:)
zastanawia mnie tylko kwestia tzw"majątku" a konkretnie -nie mamy mieszkania czy tez domu wlasnego (wynajmujemy) czyli w oczach konsula nie mamy tutaj nic co by nas "trzymało" w Danii.Czy to moze nas "zdyskfalifikowac"?Boje sie ze moga do nas podejsc jak do emigrantow wieloetapowych.Napiszcie co o tym myslicie?
dzieki za w/w wiadomosci i porady:)
-
Fakt, cala rodzine bierzesz i lecisz :D Ale troszke pieniazkow na koncie musisz mniec. Z pustym portwelem Cie raczej nie wpuszcza :)
Jesli o mieszkanie chodzi to ja wtedy tez tylko wynajmowalam. Wez z soba umowe o wynajem, pokaz na wypisie z banku, ze regularnie oplacasz. Moze masz jakos umowe w czasie przyszlym, na ktora musisz sie pokazac, babcie ktora ciezko choruje ... cos co wskazuje na to, ze tam zostac nie masz zamiaru.
Popros tez od pracodawcy dokument, stwierdzajacy, ze daje Ci urlop i wracasz do niego do pracy, bo bez Ciebie ani rusz. Pokaz kontrakt, jesli taki masz, na kolejne lata. Tak samo ze szkoly popros jakis dokument.
Aha no i dobrze byloby pokazac bilet na samolot, w dwie strony :)
[Posted on: 16 Wrzesień 2009, 20:15:48]
PS. duzo zalezy od Twojej postawy i jak sie w tej ambasadzie "sprzedaz" podczas rozmowy. Oni zawsze beda podejzliwi.
pewnosc siebie, latwe i szybkie odpowiadanie na zadawane pytania.
A moze masz jakis "majatek" w Polsce? To daj im ta dokumentacje tez ;)
A jak nie to dzieci zostaw u rodziny, i jedz pierwszy raz tylko z malozonka. Drugiem razem jak sie starasz o wize to latwiej, bo juz jestes "sprawdzony" jak ten co wraca :)
pozdrawiam
-
z tym zostawieniem dzieci to nie przejdzie...dziadkowie by nam tego nie wybaczyli 7 lat wnukow nie widzieli:( ale jdzwonimy do ambasady i umawiamy sie na spatkanko.
Teraz zaczela mnie meczyc kwestia tego biletu..x4 ....troche to bedzie kosztowac,a jak odmowia wizy?????
-
Nie mecz sie mysleniem. Fakt to duzo pieniazkow, a to mozesz im i tak wytlymaczyc.
Wyprodukuj tyle papierkowile ile tylko mozesz i ruszaj do ambasady.
-
tak tez zrobie.Kompletujemy papierki i ruszamy:)
dzieki gazela za dobre rady:)
JEZELI KTOS MASZ JESZCZE JAKIES DOSWIADCZENIE Z POWYZSZYM TEMATEM TO PROSZE PISAC ,KAZDA RADA CZY WSKAZOWKA BEDZIE DLA NAS CENNA
pozdrawiam
-
Jadac na rozmowe z konsulem nie musisz miec ze soba biletow lotniczych, one sa potrzebne na lotnisku w stanach przy odprawie,jadac na wize turystyczna zawsze musisz mic bilety w dwie strony.Jadac po wize wez ze soba rozliczenie ze skata za szely rok dla siebie i zony,mega kasy na koncie nie musisz miec bo przeciez tutaj tez zyjesz,w razie czego pozycz od kogos troche grosza wplac na konto przed wizyta w konsulacie zrob wyciag i wez go tez ze soba.Z pracy wez kontrakt swoj i zony,oraz zaswiadczenie ze dostaniesz urlop na czas wyjazdu i po powrocie wracasz do pracy.W konsulacie zabardzo sie nie spinaj badz w miare luzny i powiedz ze jedziesz na dwa-trzy tygodnie, na dluzsze pobyty krzywo patrza,najlepszy termin to jakbys powiedzial ze chcesz jechac na swieta,wiesz rodzinne klimaty i takie tam, ale majac wize mozesz jechac de facto kiedy chcesz,oczywiscie w czsie jej waznosci.
-
rozliczenie tez zabierzemy:)
-
Corka w tym roku sie starala o wize (ostatecznie zrezygnowala z wyjazdu), ale z wiza nie mialo byc zadnych problemow. Byla na spotkaniu w ambasadzie. Kazali jej przedlozyc zaswiadczenie ze szkoly, ze sie uczy. Ponoc wize miala otrzymac w ciagu 10 dni, miala ona uprawniac do 14-dniowego pobytu w Stanach. Absolutnie nikt nie odsylal jej po wize do Polski.
[Posted on: 16 Wrzesień 2009, 22:47:04]
Aha, nikt corki nie pytal o zadne bilety. Pytali tylko po co tam chce leciec.
-
Znajoma miała przyjemnośc pojechac do ambasady USA w Kopenhadze po wizę do polskiego paszportu. Obsługa była nieprzyjemna i arogancka. Starający się o wizę musieli stac w jakiejś kolejce i jak któryś się z niej wychylił to zwracano mu uwagę, żeby stał na swoim miejscu. Według niej - upokarzanie ludzi.
Ciekawostka
Jak już jesteśmy przy USA to Duńczycy nie muszą starac się o wizę. Jednak najpóźniej na 72 godz. przed przylotem do USA muszą się zarejestrowac online w systemie ESTA https://esta.cbp.dhs.gov/
Po wpisaniu danych, dat podróży, adresu w USA i odpowiedzi na kilka pytań. Dostaje się wstępną (!) zgodę na wjazd. Jedna zaznacza się, że ta zgoda nie jest gwarancją wpuszczenia do USA. Decyzję podejmie oficer straży graniczno-celnej przy odprawie na lotnisku.
Pozdrawiam
-
Ciekawostka
Jak już jesteśmy przy USA to Duńczycy nie muszą starac się o wizę.
Bo przeciez w USA wcale nie jest lepiej jak w Danii. :) Ale na pewno maja lepsze - krajobrazy ;)
-
Dostaje się wstępną (!) zgodę na wjazd. Jedna zaznacza się, że ta zgoda nie jest gwarancją wpuszczenia do USA. Decyzję podejmie oficer straży graniczno-celnej przy odprawie na lotnisku.
Pozdrawiam
Tak w ramach ciekawostki to to co dostajesz do paszportu to tez jest tylko "promesa" wizy i nie gwarantuje wjazdu do USA.
Zeby udokumentowac swoja zamoznosc powinniscie sie jeszcze ubrac w futra, kozuchy a do tego obwiesic sie bizuteria jak choinki ;)
-
Futra i bizuterie mozna pozyczyc od sasiadow.
Jezeli o cos beda pytali, to raczej o posiadane nieruchomosci tudziez stan konta.
Nie znam zupelnie amerykanskiej mentalnosci, ale wiem, ze na Dunczykach futra i kapiace zewszad zloto robia zle wrazenie.
Mojej corki nikt o to nie pytal - poszla prosto ze szkoly w dzinsach, podkoszulce i balerinkach (upal byl, wiec w futrze ciezko by bylo).
Zlota tez nie miala, ale wize dac chcieli.
O Stan konta tez nie pytali, ale przeciez czegoz sie mozna spodziewac po biorcy SU :)
Aczkolwiek mysle, ze znaczenie mial jednak fakt, ze jej cala rodzina mieszka w tutaj, a dwa pokolenia przed nia sa juz polsko-dunskie (o to pytali), a do Stanow chciala tylko ona.
Swoja droga coz moze w Stanach robic dziecie, ktore wciaz jeszcze u rodzicow na garnuszku i pracy powaznej jeszcze zbytnio nie doswiadczylo. W takich Stanach mialaby probowac? Kiedyz przeciez tu tez moze?
Powyzsze rozwazania snuje bo sama bym chciala znalezc odpowiedz w obliczu Waszych wypowiedzi; czemuz ambasada byla dla niej az tak laskawa. Przyznam szczerze, ze sama sie Ta laskawoscia zdziwilam. Nie chcialam dziewczyny zniechecach, wiec kazalam jej isc do amabasady, ale nie przypuszczalam, ze otrzymanie wizy bedzie mozliwe, zwlaszcza, ze wyjazd do Stanow mial byc najpozniej za 2 tygodnie.
Aha... przypomnialam sobie rowniez, ze corka w ambasadzie okazala rowniez, ze ma oplacone szkole jezykowa w Hiszpanii od polowy lipca. BYc moze akurat to bylo przekonywujace?
W koncu ktos, kto ma juz gotowe wakacje, nie zostanie w Hameryce by tyrac.
A przeciez tego najbardziej obawiaja sie Amerykanie.
Swoja droga czytalam kiedys, ze Stany akurat chca mlodych ludzi mowiacych dobrze po angielsku - swieza, zdrowa, sila robocza, ktorej nie trzeba uczyc jezyka, w miare elastyczna do przyuczenia. Aczkolwiek... dziennikarze, rozne rzeczy wypisuja.
-
w dobie globalnego kryzysu chyba wyjazdy do stanow od ktorych wszystko sie zaczelo zmalaly??? malo kto mysli o wyjezdzie i pracowaniu tam legalnie czy na czarno.Moze sie myle ale tak mysle.
-
.. chyba wyjazdy do stanow od ktorych wszystko sie zaczelo zmalaly???
Turystyczne nie - jest tani dolar. :)
A co do wyjazdu na stale to zlozylem podanie w ambasadzie amerykanskiej w Kopenhadze dwadziescia kilka lat temu i nadal czekam. ;D
-
w dobie globalnego kryzysu chyba wyjazdy do stanow od ktorych wszystko sie zaczelo zmalaly??? malo kto mysli o wyjezdzie i pracowaniu tam legalnie czy na czarno.Moze sie myle ale tak mysle.
Mam znajomego w USA. Jest tam już 15 lat. Przymierza się do powrotu do PL. Nie wyobraża sobie, żeby jego dziecko tam chodziło do szkoły i dorastało. Twierdzi, że czasy zarabiania w USA już się skończyły. Teraz więcej wraca niż zostaje.
-
Dajcie spokoj ze stanami,ja tam mieszkalem ponad szesc lat w Memphis i wrocilem w 2005 roku i przyjechalem do Danii,w przyszlym roku chce pojechac tylko i wylacznie na 2-3 tygodnie do znajomych i jakies zakupy.Eldorado juz tamsie dawno skonczylo, a jesli chodzi o rozmowe z konsulemto nie ma co przesadzac w pokazywaniu swojej majetnosci bo to nie sa polglowki i wiedza ze robisz wszystko zeby zrobic na nich dobre wrazenie,trzeba wziasc wszystko tylko to co jest konieczne plus luzna rozmowai nic wiecej bo mozna przedobrzyc.