poloniainfo.dk
Ogólne => Podatki => Wątek zaczęty przez: pablito_08 w 22 Wrz 2009, 14:39:26
-
Witam,
mam pewien problem, mianowicie niedawno mój ojciec wyjechał do pracy do Dani, praca jest załatwiana przez jakiegoś duńskiego pośrednika, także nie jest on bezpośrednio zatrudniony w firmie, i teraz zdążył się pewien problem. Chodzi o to że inni pracownicy którzy są zatrudnieni na tej samej zasadzie, lecz pracujący dużo dłużej ok 2-3 lat dostali do zapłacenia ogromne podatki ( ok. 140000 DDK) za 2007 rok. Chciałbym się dowiedzieć o co w tym chodzi i czy jakoś można tego uniknąć. Bo ojciec nie wie co ma robić on nic takiego nie dostał bo jest tam parę tygodni, ale nie wie czy go też może coś takiego spotkać i przez to nie może po nocach spać? Z góry dziękuję za jakiekolwiek odpowiedzi.
-
Musisz jeszcze napisać jaki płaci tata podatek ! Jak dla mnie to tamci panowie płacą 7% (to nie jest podatek ) ja płaciłam w pierwszym roku 39 teraz 38 jestem tu od 3 lat i takiej dopłaty jeszcze nie miałam !pozdrawiam
-
To jest w ogóle jakoś "dziko" zrobione, bo tata jest zatrudniony u tego pośrednika, który to wypożycza pracowników do tej firmy, on dostaje pieniądze, oczywiście sobie potrąca i dopabuse wtedy przekazuje pracownikom. I teraz tak, czy on powinien rozliczyć te podatki, czy każdy pracownik rozlicza się z osobna na własną rękę? Jeśli chodzi o rodzaj podatku niestety nie potrafię odpowiedzieć na pańskie pytanie, ale podejrzewam że ojciec sam tego nie wie. Niektórzy pracownicy, pracujący w tej samej firmie, lecz w NIEJ zatrudnieni (oczywiście Polacy) nie mają żadnych problemów, wszystko jest rozliczone. Jedynie Ci którzy mają tą pracę poprzez pośrednika.
-
chyba za 2008r ? jak ma umowe tylko na rok to nie ma sie co martwic
-
No właśnie trochę dziwne ale za 2007. Ojciec jest zatrudniony jako pracownik sezonowy.
-
Moze byc taki walek ze jezeli dostaja kase do reki to wiem ze robili przekret tego typu ze na jedna osobe wyrabiali karte podatkowa i na jego konto szla wyplata kilku osob, trzech czterech.Nie sprawdzisz tego dopuki nie dostaniesz wlasnie rozliczenia ze skata.
-
Zacznijmy od tego czy ojciec ma CPR i karte podatkowa jezeli tego niema to znaczy ze pracuje na czarno. W Danii kazdy pracownik dostaje pieniadze na konto bankowe a nie do reki. Jak pracuje na czarno niema zadnego ubezpieczenia wrazie wypadku sam placi za wszystko. Zreszta czyta sie kontrakt chyba ze kontraktu tez niema
-
To jest w ogóle jakoś "dziko" zrobione, bo tata jest zatrudniony u tego pośrednika, który to wypożycza pracowników do tej firmy, on dostaje pieniądze, oczywiście sobie potrąca i dopabuse wtedy przekazuje pracownikom.
Znam jednych Polakow co tak wlasnie pracowali. Posrednik zarabial wiecej od nich, oni chyba jakies 50kr za godzine , w budowlance!! Dobrze, ze sluchali dobrych rad.
Niech Twoj tata sie upewni czy go nie oszukuja...
Pozdrawiam
-
Dziękuję, za wszystkie odpowiedzi, przekazałem je tacie, także będzie miał o czym myśleć.
Myślę że temat można zamknąć, jeszcze raz wielkie dzięki
-
Jeden gość zgłosił się do mnie z podobnym problemem. Pracował tylko 4 miesiące w 2008, a SKAT mu przysłał bileciki na wpłatę 27.000 kr. zaległego podatku + 7.000 kr wpłaty na Fundusz Pracy. Okazało się, że na rozliczeniu rocznym podatku w pozycjach z Forskudsskat i AM-bidrag (zaliczki na podatek i fundusz pracy) były tylko zera, mimo, że pracodawca potrącał je, co widać na kwitach wypłaty. Odwołujemy się do Skata załączając kwity wypłat. Albo pracodawca nie wpłacił zaliczek, albo Skat nie zaksięgował tych zaliczek jak trzeba. Zobaczymy co będzie dalej...