poloniainfo.dk
Ogólne => Rodzina ... => Wątek zaczęty przez: Mama w 28 Wrz 2009, 10:10:03
-
Witam.
Niektórzy z was maja dzieci i być może przerabiały już ten temat... otóż moja 3 letnia córeczka niewiele ponad tydzień temu zaczęła chodzić do duńskiego przedszkola. No i zaczął sie problem.... pierwsze dwa dni były super,mała chodziła chetnie ja i przedszkolanki same byłysmy w szoku ze se tak poradziła...potem przyszeł weekend i nastepny tydzień nie był juz taki różowy , zaczął sie płacz,mamusiu nie chce i nic nic nie pomoglo by jej zachecic. mysle ze najwiekszym murem dla nie jest bariera językowa...w przedszkolu ktorym jest wszystkie dzieci sa duńskojęzyczne nie ma zadnych obcokrajowców...
Panie w przedszkolu mówia nam że generalnie mała nie radzi sobie az tak źle bo zazwyczaj płacze tylko kieyd ja przyprowadzam a potem po jakims czasie sie uspokaja jednak i tak do dzieci podchodzi z dystansem...poinformowano nas ze za jakis czas (córcia jest jeszcze za mała) zaczna jej pomagac jej z nauka jezyka w sensie ze bedzie przychodziła do niej nauczycielka i indywidualnie bedzie jej pomagac z oswojeniem duńskiego.
moze i ja niepotrzebnie panikuje ale jest mi jej tak strasznie szkoda, samej mi napływaja łzy do oczu kiedy widze jak ona z rana prosi mnie zebym tylko nie odprowadzała jej do przedszkola.
moze macie jakies porady?jakby ja zachecic? ile moze trwac taki opór?
nie chce sie załamywac i jej wypisywac bo bardzo zalezy mi an tym aby jak najszybciej nauczyła sie jezyka,zeby przebywala z dziecmi bo przeciez to tak wazne dla prawidlowego rozwoju dziecka ale nie chciałabym aby to wszystko odbywało sie tak tragicznie.
Mamusie,tatusiowie pomóżcie!!! co robić?
-
moze warto dziecko oswajac z jezykiem od zaraz, jakies bajki dunskie puszczac, nawet wspolnie uczyc sie najprostrzych zdan typu hvordan går det? Hvad hedder du? przeciez dziecko chlonie jak gabka....ja bym od tego zaczela :D
-
... otóż moja 3 letnia córeczka niewiele ponad tydzień temu zaczęła chodzić do duńskiego przedszkola. No i zaczął sie problem.... pierwsze dwa dni były super,mała chodziła chetnie ja i przedszkolanki same byłysmy w szoku ze se tak poradziła...potem przyszeł weekend i nastepny tydzień nie był juz taki różowy , zaczął sie płacz,mamusiu nie chce i nic nic nie pomoglo by jej zachecic. e.
Mamusie,tatusiowie pomóżcie!!! co robić?
Radzilbym troche cirpliwosci ! Tydzien w przedszkolu i juz "pomozcie !!! co robic? - Nic nie robic, rozmawiac z dzieckiem, byc zainteresowanym pytajac go (obojetnie czy po dunsku czy po polsku) co dzisiaj robili itp. Za kilka miesiecy bedzie corcia rozmawiala i Wy przy niej latwiej bedziecie przyswajac sobie dunski jezyk.
-
moze warto dziecko oswajac z jezykiem od zaraz, jakies bajki dunskie puszczac, nawet wspolnie uczyc sie najprostrzych zdan typu hvordan går det? Hvad hedder du? przeciez dziecko chlonie jak gabka....ja bym od tego zaczela :D
mała ogląda wiele bajek po duńsku , przychodza do nas duńscy znajomi i zawsze zagaduja do niej tylko w swoim jezyku, my sami tez juz jakis czas sie uczymy .... jestemy tu półtora roku wiec chcac nie chcąc osłuchała sie juz z językiem....
moze i macie racje to chyba ja jestem taka niecierpliwa...dzieci w Polsce płacza tygodniami za rodzicami a co maja powiedziec dzieci ktore poszly do przedszkola i nie rozumieja tam ani pani, ani innych dzieci zaklimatyzowac sie jest chyba jeszcze trudniej .... jestem dobrej mysli ze bedzie dobrze i ze wreszcie mała polubi swoje przedszkole :)
a czy są tu jacys rodzice których dzieci przerabiały temat duńskiego przedszkola? ciekawa jestem jak im szło, i jakie wy macie opinie na temat tutejszych placówek .
serdecznie pozdrawiam wszystkich
-
Moja corka od 14 miesiecy chodzi w Dani do przedszkola i owszem byl maly kryzys ale gdzies w lutym wiec po pol roku chodzia/corka ma teraz 4,5 roku/. Na poczatku nic nie narzekala wrecz cieszyla sie bardzo, owszem miala problemy z komunikacja ale jakos dali rade, teraz jest chwalona przez opiekunki ze bardzo ladnie mowi... Mysle ze za szybko abys miala sie martwic, Twoje dziecko dopabuse zaczelo chodzic do przedszkola a roznie dzieci reaguja, najlepiej rozmawiac z dzieckiem tlumaczyc, napewno nie rezygnuj z prowadzenia do przedszkola bo to napewno nie pomoze, dziecko musi sie przyzwyczaic, jest to dla niego nowe miejsce do tego bariera jezykowa... masz pytania to pisz.
-
witam!!!
ja mam ten sam problem moja córka ma 5 lat i chodzi do przedszkola od 2 tyg a ja z nią .Siedzę tam całymi dniami kiedy tylko straci mnie z oczu zaczyna się płacz nie chce zostać tam sama nawet na 5 minut proszę, tłumacze i nie przynosi to żadnego rezultatu. nie wiem już co robić przecież nie mogę chodzić z nią cały rok. proszę o wasze rady z góry dziekuje
-
Witam!
Mój synek chodzi do duńskiego Przedszkola od maja.Ma 4 latka(imprezę urodzinową przygotowały dla niego panie z przedszkola :))
nie mam najmniejszego problemu ,mały sam wstaje rano bo nie chce sie spóżnić :))) Ja też nie mowie po duńsku ,kalecze po angielsku ale panie są wyrozumiałe.Poproszono mnie o jakiś słownik żeby można chociaż trochę dogadać się z moim dzieckiem .Dzieci przyjęły go serdecznie ,ale sądzę że panie rozmawiały z nimi że bedzie chodził z nimi chłopiec z Polski,mówiący inaczej niz one.Obecnie moj synek radzi sobie dobrze ,liczy po dunsku ,czasami coś powie pełnym zdaniem.To chyba kwestia charakteru dziecka.Mój dał sobie radę i myślę ze dużo zależy od opiekunek w przedszkolu i podejścia do sprawy.MY jesteśmy bardzo zadowoleni i spokojni o opiekę.
Chociaż mam znajomą której córka ma 6 lat i nie chce chodzić do przedszkola,a rodzice jej nie zmuszaja bo ona NIE CHCE.Dzieci są dobrymi obserwatorami i jak widzią ze sami rodzice nie są pewni to wykorzystują to przeciwko nam,popatrzcie na swoje dzieci z boku jak sie bawią myślac ze nas nie ma ,dopabuse jak sie pojawiamy na horyzoncie to zaczyna się płacz .
Ja i mój mąż pracujemy od 7 do 14 wiec raczej przedszkole jest musem i płacz by nie pomógł bo musimy isć ,i dziecko to rozumie.
Chociaz pamietam ze pierwsze dni były dla mnie straszne ,ale mały wracał usmiechniety i zadowolony i to mi wystarczyło .
-
Mamo, jak swiat swiatem, wszystkie nowo upieczone przedszkolaki reaguja w ten sposob... i wszytskie mamy cierpia tak jak Ty...
To nie kwestia jezyka... wszytskie dzieci przezywaja podobnie... smiem powiedziec na calym swiecie :)
Zobaczysz kilka tygodni dluzej i rozpacz minie jak reka odjal...
Aczkolwiek mozna by to nieco zlagodzic ten proces...
Nie masz czasem mozliwosci byc w przedszkolu przez pierwszy tydzien z Mala?
Albo zostawiac ja na bardzo krotko???
-
przez pierwszy tydzień córcia chodziła właśnie na kilka godzinek dziennie, tak miedzy 8 a 8:30 a przychodziłam po nia 12-13.dzisiaj była juz dłuzej bo od 8 do 14. w naszym przedszkolu panie odradziły mi przebywanie w nim razem z dzieckiem tłumaczac ze przeciez to nie o to chodzi zeby mama chodziła z przedszkolakiem-wtedy mogloby dziecko nauczyc sie ze fajnie jest razem z mama a po jakims czasie znowu byłby płacz.
dzisiaj gdy po nia przyszłam przybiegła do mnie i mówiła dzisiaj nie płakałam....ale wiem ze jutro z rana bedzie znowu to samo bo juz po drodze pytała czy jutro tez do przedszkola ;/
zaciskam zeby i starakm sie aby ona nie widziała ze ja tez czuje sie koszmarnie i jak widze te smutne oczka to najchetniej pozwoliłabym jej zostac w domku .... mam nadzieje ze to taki okres przejsciowy i jak mi tu wszyscy dookoła mówia i pisza :) zanim sie obejrze mała bedzie chetnie biegała a i po duńsku mnie przegada :)
a jesli chodzi o przedszkole to z samej placówki jestesmy bardzo zadowoleni, opieka jest swietna,panie sa wspaniałe...córka nie nosi juz pieluchy ale trzeba jej pomagac w toalecie i z tym panie tez swietnie daja sobie rade..moje dziecko mowi pipi gdy chce siusiu a i na wszelki wypadek napisałam i na kartce jak po polsku znaczy "kupke: "siusiu" , maja tam tez sniadania,obiady,herbatki sratki nie musze dawac nic ani do picia ani do jedzenia bo wszystkie dzieci jedza i pija to samo ... takze jest dobrze....
-
no rzecz w tym ze mała wie ze mogę z nią być ze nie mam nic innego do roboty. zresztą była sytuacja ze zostawiłam ja sama w przedszkolu 2 razy pierwszego dnia było nawet ok ale na drugi dzień popłakała sie i pani zadzwoniła żebym przyszła i teraz ona wie ze jak tylko zapłacze to zawołają mamę i kółko się zamyka. zobaczymy co będzie jutro chce ja zostawić chociaż na godzinkę
-
Ten sam problem czeka i pewnie mnie , moja mała idzie od 2 listopada do przedszkola. Teraz mówi, że chce iść, że nie będzie płakała itd. Zobaczymy jak to będzie, ja na razie nastawiam się na najgorsze, wolę jak coś mieć miłe zaskoczenie w co wątpię :-\ A Tobie życzę siły, nie chcę się mądrzyć, bo pewnie ja tez zechcę ją zabrać z przedszkola jak będą problemy, ale mąż będzie silnie walczyć, by jednak ją zostawić, niestety to ja mam to wrażliwsze serducho, dobrze, że jedno z nas patrzy trzeźwo na sytuację. Och nie raz znów przeżyje doła, zanim sytuacja się unormuje, ja już przezywam od kilku miesięcy i nawet były momenty kiedy przekonywałam męża, by jednak jej nie dawać, ma dopabuse trzy latka jeszcze zdąży się nauczyć, takie to moje argumentu, bo ja po prostu o nią się troszczę, pewnie za bardzo :-\
-
Troska to nie jest trzymanie pod kloszem. Moje dziecko jest jeszcze ze mna w domu, ale przyzwyczajam juz go do bycia beze mnie.
Na poczatku zostawal godzine, dwie...potem caly dzien u znajomych, ktorzy maja corke troche starsza. Przyszedl czas, ze nawet u nich spal. Ja czekalam na telefon w nocy by przyjechac po niego a on smacznie spal do rana. :)
Gdy chodzimy do legestue tez sie ladnie bawi z dziecmi i nie oglada sie za mna bo ja mu wytlumaczylam, ze jestem tam czy tam...
Pozdrawiam :)
Acha, nie napisalam,ze syn ma 2 lata.
-
Dziewczyny, trzymajcie sie :) Ja znam historie z dwoch stron. Mam dziecko w zlobku i sama pracuje jako pædagodmedhjælper w przedszkolu. Wiele dzieci zle znosi poczatki, placza nieraz po dwa, trzy miesiace, kiedy rodzic wychodzi. Ale to nie znaczy, ze w przedszkolu im sie zle dzieje, przewaznie po jakims czasie przestaja plakac i zaczynaja sie bawic z innymi dziecmi. Mamy tez dzieci imigrantow, niektore niemowiace w ogole po dunsku. Po pol roku zaczyna isc z gorki, dzieci coraz wiecej rozumieja i coraz wiecej same mowia.
Moj syn jest w zlobku i ciesze sie, ze poszedl, bo sama widze na co dzien, jaka jest roznica miedzy dziecmi imigrantow chodzacymi wczesniej do dunskiego zlobka a niechodzacymi. Im wczesniej oddacie dziecko do dunskich instytucji, tym szybciej i latwiej oswoi sie z jezykiem. Najgorsze, co mozna zrobic, to trzymac dziecko pod kloszem do momentu rozpoczecia przez nie szkoly, wtedy dopabuse bedzie wyobcowane.
Nie bojcie sie, wiekszosc pedagogow jest naprawde serdeczna i dobrze do zawodu przygotowana, oni tam sa po to, aby pomoc Waszym dzieciom.
-
Mamo, jak swiat swiatem, wszystkie nowo upieczone przedszkolaki reaguja w ten sposob... i wszytskie mamy cierpia tak jak Ty...
To nie kwestia jezyka... wszytskie dzieci przezywaja podobnie... smiem powiedziec na calym swiecie :)
Zobaczysz kilka tygodni dluzej i rozpacz minie jak reka odjal...
Aczkolwiek mozna by to nieco zlagodzic ten proces...
Nie masz czasem mozliwosci byc w przedszkolu przez pierwszy tydzien z Mala?
Albo zostawiac ja na bardzo krotko???
No i Mirra ma rację,
Nasza 3-letnia córka pierwszy tydzień czas w przedszkolu spędzała mile,potem nastapił kryzys,który trwał 2 tygodnie.Po tychże dwóch tygodniach nastąpił przełom i teraz bez przedszkola moje dziecko żyć nie może,nawet w weekend chce by ją zaprowadzić.Co prawda kontakt z rówieśnikami ma słaby ze względu na barierę językową chociaż podstawowe słowa i zwroty już zna .Przygodę z przedszkolem rozpoczełyśmy 4 miesiące temu :) a najważniejsze to się nie poddawać , nie reagować na płacz,szybko się pożegnać,zapewnić,że mama wróci po dziecko po obiedzie i dać się złamać a najgorsze minie :)
-
Miało być :"NIE dać się złamać ;D"
-
odbiegając od wątku, jakie dokumenty musze pobrać żeby zapisać dziecko do przedszkola, i gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy że moge starać się o dofinansowanie , i jeszcze jedno czy dziecko musi mieć już cpr czy można zapisać w trakcie załatwiania
dziękuję za pomoc :)
-
Przedszkole załatwiasz w komunie ,jakie dokumenty potrzebne dokładnie nie pamiętam,my zawsze zabieramy ze sobą wszystko ;D jeśli chodzi o dofinansowanie to nazywa się to chyba friplads i musisz złożyć odpowiedni wniosek a najlepiej zapytać w komunie albo zobacz na stronie swojej komuny...
Friplads
For familier med en samlet indtægt under 443.800 kr. i 2009 kan der ydes hel- eller delvis økonomisk friplads efter ansøgning.
Nie wiem jak dokładnie jest gdy dziecko oczekuje na numer CPR ale zawsze możesz spróbować,na miejsce w przedszkolu możesz i tak czekać do 3 miesięcy.Zanim pójdziesz do komuny to najlepiej zrób rozeznanie w przedszkolach w twojej okolicy bo przy składaniu wniosku będziesz musiał wybrać trzy placówki,którymi jesteś zainteresowany :)
-
a ja sie pochwale moja córcia chyba zaczyna sie godzic z myślą ze do przedszkola niestety trzba chodzić koniec i kropka ... dzisiaj juz nie płakała ani troche z rana nawet mówiła "mama no juz chodz". Pani ja pochwaliła bo wreszcie zaczyna otwierac sie do dzieci i bawi sie ze wszystkimi....tylko z obiadkami jest gorzej bo mało co zjada-wiadomo mamuni najlepsze na świecie haha
jestem juz coraz lepszej myśli i mam nadzieje ze nie zapeszam cieszac sie :)
trzymam kciuki zeby i mojej i waszym pociechom poszło z górki :)
pozdrawiam