poloniainfo.dk
Ogólne => Podatki => Wątek zaczęty przez: wiking.th w 01 Mar 2010, 19:58:46
-
http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/402136,fiskus_zabiera_podatnikom_zwrocony_z_zagranicy_pit.html
-
Dla tych, ktorzy nieuwaznie czytaja i moga sie niepotrzebnie zdenerwowac:
"Joanna Aleksiejczuk, konsultant w MDDP Doradztwo Podatkowe, podkreśla, że zwrócony podatek zagraniczny wykażemy w polskim PIT tylko wtedy, gdy we wcześniejszych rozliczeniach pomniejszył on polski podatek. Co istotne, zwrotu zagranicznego podatku nie należy rozpatrywać w kategoriach dochodu uzyskanego przez podatnika – zdarzenie to należy utożsamiać z nadpłaconym przez podatnika zobowiązaniem podatkowym, nie zaś z uzyskanym dochodem."
i jeszcze tu: http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/318484,odzyskany_pit_interesuje_fiskusa.html,2
"Podatnik w przypadku otrzymania zwrotu podatku uprzednio zapłaconego zagranicą i odliczonego w Polsce powinien wykazać taki zwrot w zeznaniu rocznym. Anna Misiak, doradca podatkowy w MDDP, stwierdza, że doliczenia należy dokonać w zeznaniu rocznym składanym za rok, w którym nastąpił zwrot. Wykazaniu w zeznaniu podlegałaby jednak tylko taka kwota zwróconego podatku, która została uprzednio odliczona.
– Przepis ten dotyczy specyficznej sytuacji, tj. jeśli uprzednio podatek zagraniczny pomniejszył polski podatek, a następnie został zwrócony, to powinien być doliczony do podatku – podpowiada Anna Misiak."
-
Czyli to zanczy, że nie warto starac sie o zwrot podatku z zagranicy bo i tak doliczą nam do podatku w Polsce?? Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie ale na logiczny rozum tak to wygląda. Chociaz zaglębiając sie bardziej ulga abolicyjna chyba ratuje nas od zapłaty powiększonego o ten zwrot podatku, wiecie moze jak to wygląda w praktyce? Nie potrafię sobie tego zobrazowac.
Pozdrawiam.
-
Kamila, ale zwyczajowo podatek należny w Polsce pomniejsza się o podatek zapłacony za granicą, w przypadku metody proporcjonalnego odliczenia. Więc moim zdaniem dotyczy to każdego, kto rozliczał się w Polsce z dochodów zagranicznych uzyskanych w krajach, których dotyczy ustawa abolicyjna. Znów jedni mają lepiej, bo placący podatki np. w Niemczech nie muszą sobie takimi bzdetami zawracać głowy.
Dla mnie niejasne jest też, jak mamy wykazać to na PIT-ach... Jeśli jako nadpłacony podatek, to nie ma takiego miejsca w drukach, gdzie można to wstawić. Poza tym sama nazwa - nadpłacony podatek - sugeruje, że jest to coś, co podlega zwrotowi, a nie kolejnemu opodatkowaniu... Dla mnie się to kupy nie trzyma i znów ktoś na chybcika chciał podreperować budżet kosztem obywateli.