poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: samotna w 20 Maj 2007, 15:05:41
-
witam czy zaglada tutaj ktos kto ma druga polowe za granica?a sam siedzi w polsce moze stworzymy forum dla teskniacych i czekajacych? razem zawsze lepiej przeczekac rozlake.pozdrawiam
-
Może nie jest to w tej kolejności bo ja jestem za granicą samiuteńki bez znajomych a moja dziewczyna w Polsce. Ale temat jak najbardziej dobry. Może jest takich osób więcej??
-
Witam! Myślę,ze takich osób jak Ty jest znacznie więcej niestety.Ja też... Jestem już pół roku tutaj sama i jak narazie nie zanosi sie na zmianę;( I co gorsza-im dłużej to trwa tym bardziej mi to przeszkadza... pozdrawiam i życzę wytrwałości:)
-
Na szczęście jest internet i można porozmawiać na SKYPie lub innym cudzie z najbliższymi, ja tylko odliczam dni do następnej wizyty w Polsce(raz w miesiącu jak będą żniwa to wcale :( ) no i jeżdżę do Kopenhagi w niedzielę (kościół, włóczęga). samotne chodzenie po mieście też nie jest fajne ale nie mogę ciągle siedzieć przy komputerze. Pozdrawiam wszystkich.
-
Mój chłopak niestety nie ma dostepu do netu,więc pozostają nam kom.-co tanie nie jest:-( Ale codzień się kontaktujemy i to pozwala nam \"być blisko siebie\":-) ehhhhh
-
witam widze ze jest dosyc spory odzew na posta zycze wam jak i sobie wytrwalosci i aby milosc ktora laczy nas z tymi ktorzy czekaja lub to my czekamy nie przygasla i nie zgasla.powodzenia
-
Ano dziękuję pięknie i życzę tego samego, oraz żeby te dni rozłąki minęły jak sekunda a chwile z ukochanymi trwały wieczność
-
Może nie jest to w tej kolejności bo ja jestem za granicą samiuteńki bez znajomych a moja dziewczyna w Polsce. Ale temat jak najbardziej dobry. Może jest takich osób więcej??
mam ta sama sytuację.......... :-[
-
Na szczęście jest internet i można porozmawiać na SKYPie lub innym cudzie z najbliższymi, ja tylko odliczam dni do następnej wizyty w Polsce(raz w miesiącu jak będą żniwa to wcale :( ) no i jeżdżę do Kopenhagi w niedzielę (kościół, włóczęga). samotne chodzenie po mieście też nie jest fajne ale nie mogę ciągle siedzieć przy komputerze. Pozdrawiam wszystkich.
Jak czestgo jezdzisz do polski??? ja raz na miesiąc ale koszta mnie ciagle szarpią........
-
Na odleglosc jest ciezko.... ale my z chlopakiem wytrzymalismy 3 lata i teraz jestesmy juz razem na stale :) zycze wszystkim wytrwalosci choc wiem ze jest ciezko :)
-
Tak jak pisałem staram się jeżdzić raz w miesiącu choć teraz będę dopabuse około 6 lipca jechał (płynął). Co tydzień jestem w Kopenchadze (niedziela) :). Koszta wyjazdu nie są małe ale staram się wtedy zrobić duże zakupy (jedzenie , środki czystości) polskie jedzenie bardziej mi smakuje. ;) ;D
-
Polskie jedzenie ma jakis smak a dunskie nie.Kwestia przystosowania sie.
Widze,ze duzo osob jest rozdzielonych.Szkoda.
Ja nie moglam zostawic swojego bylego chlopaka a terazniejszego meza.Przyjechalam razem z nim i przez dwa lata bylo nam cholernie ciezko.Przeszlismy nie zla szkole zycia!
I powiem wam,ze sie oplacalo.Teraz mam wszystko,czego mi do szczescia trzeba.
Wszystkim samotnika zycze tego samego.