poloniainfo.dk
Ogólne => Podatki => Wątek zaczęty przez: greg1969 w 26 Kwi 2010, 20:31:17
-
Mój kolega żyje w związku partnerskim, bez ślubu i ma ze swoją partnerką dziecko. On utrzymuje całą trójkę, mieszkają razem i są zameldowani pod tym samym adresem w DK, cała trójka oczywiście ma numery cpr, on bierze rodzinne na dziecko. I teraz pytanie czy on może korzystać z fradragu na żonę? Wg mnie tak ale chciałbym usłyszeć Wasze opinie.
-
Zeby miec fradrag na zone,to trzeba miec zone,konkubinat nie jest malzenstwem.
Nie mozna miec ulg na cos co nie istnieje.
-
Zeby miec fradrag na zone,to trzeba miec zone,konkubinat nie jest malzenstwem.
Nie mozna miec ulg na cos co nie istnieje.
Z wiadomych źródeł związek partnerski w DK traktowany jest na równi z zawartym związkiem małżeńskim,więc stąd dylemat nutek, w innym przypadku nie zakładałbym wątku. Związek partnerski ma takie same obowiązki jak małżeństwo więc może i prawa?
-
Czy aby nie masz na mysli registreret partnerskab?
Czyli zarejestrowany zwiazek dwóch osób tej samej plci?
Registreret partnerskab i konkubinat to nie to samo - konkubinat jako po prostu 2 osoby mieszkaja razem, a czy maja wspólne dzieci czy nie nie ma znaczenia .
-
skat nie daje fradragu na konkubine, przerabialismy to :) odmowiono. Dają tylko małzeństwom.
-
aby mieć wszelkie prawa z tym związane, trzeba za rejestrować konkubinat ! kosztuje to ponoć kilka tys wiec o wiele mniej niz ślub, jest to często wybierana alternatywa przez Duńczyków. Informacja pochodzi od mojego nauczyciela j. duńskiego
-
Slub - zawarcie zwiazku malzenskiego w ratuszu/komunie jest gratis.
Wesele - kosztuje :-)
-
pewnie w zamyśle chodziło właśnie o wesele
-
O ile mi wiadomo to slub czy rejestracja partnerskab w DK jest gratis.
Za wesele i rozwod sie placi. ;D
-
Czyli sugerujecie, że nie ma o co kruszyć kopi bo i tak nic się nie ugra.
Czy aby nie masz na mysli registreret partnerskab?
Czyli zarejestrowany zwiazek dwóch osób tej samej plci?
Nie @ae@, nie mam tego na myśli co Ty :D, czytaj ze zrozumieniem, czy nie jasno się wyraziłem zakładając wątek?
-
Dlaczego nie? To jest Dania - wolny kraj, nie musisz sie ukrywac ... ;D
-
Ty też Barni, ;D ;D ;D
A tak na poważnie, to czy ma ktoś coś jeszcze do powiedzenia w tej kwestii, przecież wiele par żyje w dzisiejszych czasach "na kocią łapę", może napisze ktoś kto próbował załatwić ten fradrag na partnerkę.
-
Cała walka związków homoseksualnych rozgrywała się właśnie o to, że bez zawarcia małżeństwa, osoby żyjące ze sobą przez wiele lat, w obliczu prawa były rozpatrywane jako sobie zupełnie obce, bez prawa dziedziczenia, wspólnego rozliczenia podatkowego itd.
Dlatego zakończyło się to możliwością rejestrowania partnerstwa, które prawnie odpowiada zawarciu małżeństwa dla związków heteroseksualnych.
I to się opłaca! Między innymi fradrag i niewykorzystany mellemskat można zaoszczędzic.
Rozumiem, że Twój znajomy nie żeni się, bo "płaci alimenty" - i to się opłaci. Teraz dowiedział się, że jednak z drugiej strony traci... ;D I chciałby miec i siekierkę i kijek - nie zamieniając ?
Znam pewien konkubinat, który utrzymał się do momentu, kiedy oboje już widzieli, że zerwą ze sobą. Wtedy wzięli ślub, żeby kobieta mogła przejąc dom, w którym mieszkała od około 15 lat. W przeciągu roku od ślubu rozwiedli się.
Znam również parę, któa rozwiodła się, gdy okazało się, że mogą właśnie miec trochę więcej "płacąc alimenty" i jakieś tam dodatki na "samotną" matkę. Skónczyło się to w sumie tym, że po latach naprawdę od siebie odeszli.
Rozwodzą się również nagminnie emeryci, ponieważ dostają więcej jako osoby samotne.
-
Manior, nie, nie płaci alimentów, po prostu nie mają tylko ślubu, reszta jest jak w przykładnym małżeństwie.
-
Greg1969
Nie, nie wyraziles sie jasno zakladajac watek.
Masz na mysli registreret partnerskab? Jesli nie to co masz na mysli?
Nie chodzi mi o twojego kolege ale o to co ty rozumiesz przez prawne pojecie zarejestrowany zwiazek.
-
Słuchaj nie będę z Tobą polemizował, nie znam duńskiego więc jak zwał tak zwał ten związek(registreret partnerskab czy inaczej), Ci co chcieli to zrozumieli, że chodzi mi o związek dwojga ludzi przeciwnych płci bo tylko z takiego związku może być potomstwo, no chyba, że Ty znasz inne możliwości. Jeśli nie ma się merytorycznie nic do powiedzenia, to lepiej się w ogóle nie wypowiadać.
Nie chodzi mi o twojego kolege ale o to co ty rozumiesz przez prawne pojecie zarejestrowany zwiazek.
A gdzie ja pisałem o zarejestrowanym związku ??? ??? a tym bardziej o prawnym pojęciu tego? Po prostu żyje facet z kobietą mają wspólne dziecko tylko nie mają ślubu, on pracuje ona nie i chodzi o jej fradrag czy on może z niego korzystać, On nie płaci jej na dziecko żadnych alimentów. No i chyba najważniejsze - ich związek NIE JEST NIGDZIE ZAREJESTROWANY. Ludzie czy to takie trudne do zrozumienia?
-
Do Greg1969
Czy to tak trudno zrozumiec ze skoro pytamy i pytamy to znaczy ze bardzo trudno zrozumiec o co ci chodzi?
Sam piszesz w swoim drugim poscie : "związek partnerski " a potem sie oburzasz ze my na to odpowiadamy.
....związek dwojga ludzi przeciwnych płci bo tylko z takiego związku może być potomstwo....Nie, dzieci moga byc takze w zwiazku 2 osób tej samej plci - np. adopcja, sztuczne zaplodnienie, anonimowy dawca itd.
Konkubinat bez prawnej rejestracji zwiazku nie ma zadnych praw/uprawnien ani podatkowych ani spadkowych.