poloniainfo.dk
Ogólne => Podatki => Wątek zaczęty przez: @ae@ w 23 Maj 2010, 08:32:14
-
Polecam:
http://epn.dk/samfund/politik/article2076456.ece
-
A co za różnica - Tastselv, poczta czy osobiście? Tak czy siak nie weryfikują od ręki tylko wprowadzają.
Mnie tylko ciekawi, ile lat wstecz ew. zechcą zerkać :)
-
Serce sie kraje czytajac jak niedobrzy Polacy oszukuja biedne panstwo dunskie tylko jest male ale.
Z tych ulg kozystaja nie emigranci a pracownicy zamieszkali za granica.Pomimo,ze placa oni podatki z zalozenia nie kozystaja i nie beda kozystali z dobrodziejstw panstwa socjalnego bo np opieka zdrowotna jest ubezpieczeniem a wiec biznesem.Sa oni wyksztalceni kosztem polskiego podatnika a to kosztuuuje.Z zalozenia nie blokuja dunskiego rynku pracy bo pracuja na zasadzie muzyn zrobil swoje i .....Niespujny system podatkowy jest tworem urzednikow skat a to ze Polacy wykozystuja to na zasadzie wszystko co nie jest zabronione to jest dozwolone to tylko chwala im za to.Jest to punkt widzenia drugiej strony i chociaz nic z tego nie wynika to jakos nie moge sie zdobyc na skruche.
-
Świetny temat na długi weekend,widzę że niektórzy zamiast wypoczywać lubią wygrzebywać wszystko co tylko się ukaże złego o Polakach w duńskiej prasie i mediach.A jak jest to wszyscy wiedzą i bez tego.Tak to już jest że,Polak potrafi i radzi sobie w każdej sytuacji,każdy zna nasze wady i zalety więc się nie dziwmy i pamiętajmy że to o nas samych,i choć byś tu był 40 lat i nie wiadomo jak się starał to nigdy nie będziesz duńczykiem (choć widzę że wielu by chciało)tylko polakiem,pozdrawiam.
-
Marina:
Wygrzebywac?? Artykul ukazal sie 23 maja w internetowym wydaniu Jyllands Post - najwiekszej ogólnodunskiej gazety.
Co poniektórzy wypoczywaja z poranna gazeta, to chyba normalne?
A co maja oszustwa podatkowe do czucia/bycia Polakiem, Wlochem czy Finem to juz naprawde nie rozumiem.
-
A co za różnica - Tastselv, poczta czy osobiście? Tak czy siak nie weryfikują od ręki tylko wprowadzają.
Mnie tylko ciekawi, ile lat wstecz ew. zechcą zerkać :)
Roznica jest taka, ze dla normalnych ludzi TastSelv jest fantastycznym ulatwieniem i umozliwia szybki i latwy wglad do swoich spraw podatkowych (teczka podatkowa). Jeszcze jedna sprawa, ze system dunski odznacza sie transparentnoscia. Weryfikacja rozliczen podatkowych sa w zasadzie zbyteczne pod warunkiem, ze dane, ktorych Skat nie posiada (przede wszystkim ulgi 51,53) beda wnoszone przez podatnikow zgodnie z obowiazujacymi przepisami. Dunczycy jak wiadomo ztakich ulg nie korzystaja, za wyjatkiem moze håndværkere, ktorzy mieszkaja w Jutlandii a okresowo pracuja na Sjælland, alle w wiekszosci to otrzymuja oni pewna kwote od pracodawcy na cele podrozy itp.
Ile lat wstecz zechca zerkac - pytasz. Odpowiedz: tyle lat ile Skat bedzie uwazalza konieczne. Moze 5, a moze i wiecej.
Poza tym nasuwa sie pytanie, czy korzystanie z oglaszajacych sie na forum (na telefon albo email), tzw. doradcow rozliczen podatkowych, jest bez ryzyka?. Wnoszenie ulg na podstawie uzyskanych od podatnika informacji nie gwarantuje, ze doradca zna i kieruje sie przepisami i prawem podatkowym.
-
Mnie tylko zastanawia co za idiota pisal ten artykul, bo chyba nie przepytal wszystkich, czy naduzywaja? Za takie domniemania powinien byc pozew zbiorowy na zasadzie jawnego oczerniania narodowosci i sprawa do sadu. Dopoki niczego nie udowodni to nie ma prawa pisac takich bzdur - ja z zadnych ulg nie korzystalem dlatego czuje sie troche urazony. To nie moga wina, ze posiadam polskie obywatelstwo >:(
-
To nie tylko ten artykul, o tym sie mowi i pisze juz od dluzszego czasu i to nie sa wymysly.
Politycy zracjonalizowali przed latyTold og Skat zwalniajac wielu pracownikow i laczac siedziby; napewno obilczono sobie, ze sie to bardziej oplaca: powierzchowna kontrola i zkomputeryzowane obliczenia niz placa dla 1000-2000 pracownikow + koszta utrzymania biur. Dla mnie to bylo zawsze oczywiste, ze ktos kiedys bedzie sprawdzal te wszystkie podatkowe ulgi.
Dodam, ze bystrzy i bogaci dunczycy, napewno w wiekszosci, nie beda mieli oporow w wykorzystaniu bledow Told og Skat.
W latach 90 bylo mozliwe kupic firme za grosze ktora miala gotowe do zaplacenia conajmniej paredziesiat milionow momsu, oczywiscie moms ginal tak jak kupcy ktorych scigano po calym swiecie, niektore sprawy sa nawet przedawnione bo policja i sady nie mialy umiejetnosci i personelu do tych czesto skomplikowanych spraw.
-
Trochę mnie to śmieszy. Oczywiście jest to prawda i nie ma co na ten temat dyskutować. Jednakże i Duńczycy równie dobrze omijają prawo duńskie (oczywiście, że nie wszyscy jednak i nie wszyscy Polacy oszukują). Wydaje mi się, że najłatwiej jest napisać taki artykuł niż zweryfikować kadrę i obniżyć koszty.
Ale zawsze najłatwiej zwalać na innych.
-
Dunczycy nie maja naprawde potrzeby ani ochoty przekraczac prawa tak nalogowo jak rodacy. Nikt na nikogo tu nic zwala, ktos przegial pale i bedzie musial pieniadze zwrocic, oczywiscie jak zostanie znaleziony i ma cos jeszcze w portfelu, prawda tez jest, ze Skat zaspal i pozwolil na ogromne odpisy.
-
@ae@ cieszę się że jesteś na bieżąco z prasą duńską i oczywiście to normalne,że wypoczywasz z poranną gazeta ale, nie bardzo rozumiem w jakim celu od razu to przerzuciłaś na forum czyżbyś uważała że nikt z nas nie czyta gazet,nie przegląda internetu ???
A co do uczuć/bycia Polakiem to jeśli mnie nie zrozumiałaś to przeczytaj co napisałam jeszcze raz i jeszcze raz,aż zrozumiesz o co mi chodziło ::) pozdro
-
Marina:
Dlaczego trafil ten artykul na forum? A dlaczego nie?
To otwarte forum i jak dlugo jego reguly sa przestrzegane mozna pisac o czym sie chce bez koniecznosci tlumaczenia sie dlaczego ten a nie inny artykul/pytanie/problem itd ma sie akurat ochote poruszyc.
Czy inni czytaja gazety, przegladaja internet mnie nie interesuje a co ja uwazam to moja prywatna sprawa.
Czytam i czytam i czytam twój post i dalej nie rozumiem co maja oszustwa podatkowe wspólnego z cytuje: "chocbys...nie wiadomo jak się starał to nigdy nie będziesz duńczykiem (choć widzę że wielu by chciało)tylko polakiem"
Pozdrawiam i milego wieczoru zycze
-
Skończmy ten temat. Bo to rozmowa jak wiele innych na tym forum nie prowadzi do niczego.
-
A jak ktos nie chce byc ani Dunczykiem, ani Polakiem? ;D
-
A jak ktos nie chce byc ani Dunczykiem, ani Polakiem? ;D
To bardzo proste. Wtedy zostaje się Europejczykiem.
pozd.
-
To ja tu napisze grypsem więziennym "ludzie dzielą się na ludzi i klamki" i w każdym narodzie znajdziemy tych co kombinują i nie. Kiedyś przy okazji kryzysu gospodarczego rozmawiałem z Duńczykiem, zresztą moim przełożonym, o tym, że wielu Polaków w DK straciło pracę i połapano ich na kradzieżach w sklepach. Oczywiście media DK to naświetliły dobitnie. On powiedział mi, bo to obcokrajowcy ale nie miej wyrzutów bo wśród duńczyków też takich znajdziesz tylko nie jest to taka atrakcja dla mediów. Wg mnie przepisy prawne duńskie nie zostały dobrze przygotowane na przypływ siły roboczej, znam wiele takich przypadków np. ludzie, którzy wg mnie nie powinni dostać pozwolenia na jazde na PL dostają( przykład: kawaler, któy pracuje piąty rok z rzędu w DK dostaje 3 pozwolenie roczne a przecież z tego, że jest kawalerem wynika, że jego centrum interesów życiowych jest w DK, w PL jest tylko zameldowany u rodziców i kłamie we wniosku o pozwolenie że np. jest właścicielem domu lu mieszkania w PL) mało tego odpisują wyjazdy do PL a nie jeżdżą tak często bo często, gęsto pracują w weekendy to w końcu kiedy jeżdżą. Oczywiście nijak to się ma do pozwolenia na jazdę na PL blachach bo tam zadeklarował np. że jeździ co 2 tygodnie. Przepisy duńskie w tych kwestiach co i jak dla obcokrajowców zatrudnionych w DK są dość niespójne albo urzędnicy do końca nie wiedzą jak to interpretować. No ale cóż ci co nie mają nic na sumieniu mogą spać spokojnie, niech martwią się inni. ;D
-
Madre pytanie Reformer, po co chodzic z metka w roku 2010?
Osobiscie czuje sie obywatelem Europy.Mam obywatelstwo dunskie bo musialem sie zrzec polskiego, nigdy nie powiedzialem i nie powiem: ja dunczyk, my dunczycy, ja polak, my polacy; zwisa mi po prostu ta identyfikacja.
Patriotyczne barabuly to byly zazwyczaj narzedzia politykow w celu manipulacji i naklonienia ludnosci do poniesienia roznorakich ofiar.
-
jamjurand dokladnie :) Ci, ktorzy mowia o innych wgl. narodowosci sami przeciez sobie wystawiaja swiadectwo.
... tak czy siak ... "who cares" ... co mnie obchodzi jakis artykul, zreszta nawet gdyby tam Dunczykow obrazali, kazdy ma swoje zycie.
Zlikwidujcie u siebie potrzeby uznania:
http://rajnaziemii.blox.pl/resource/Piramida_Maslowa_1.jpg
a zycie stanie sie przyjemniejsze ;)
-
Wiesz co,ucinam tą bezsensowna dyskusję, bo nie mam najmniejszej ochoty odnosić się ponownie do Twoich słów.Pozdrawiam.
-
Oj jamjurand nieladnie dzialasz na marine ::)
-
A zaczelo sie od oszustw podatkowych...
Slon a sprawa polska ... :-)
-
Oj Ty @ae@, ja podstepem probuje wyciagnac informacje - co dziala na marine - a Ty chcesz sprowadzic wszystkich na dobra droge :(
-
Przepraszam...
;-)
-
To ja tu napisze grypsem więziennym "ludzie dzielą się na ludzi i klamki" i w każdym narodzie znajdziemy tych co kombinują i nie. Kiedyś przy okazji kryzysu gospodarczego rozmawiałem z Duńczykiem, zresztą moim przełożonym, o tym, że wielu Polaków w DK straciło pracę i połapano ich na kradzieżach w sklepach. Oczywiście media DK to naświetliły dobitnie. On powiedział mi, bo to obcokrajowcy ale nie miej wyrzutów bo wśród duńczyków też takich znajdziesz tylko nie jest to taka atrakcja dla mediów. Wg mnie przepisy prawne duńskie nie zostały dobrze przygotowane na przypływ siły roboczej, znam wiele takich przypadków np. ludzie, którzy wg mnie nie powinni dostać pozwolenia na jazde na PL dostają( przykład: kawaler, któy pracuje piąty rok z rzędu w DK dostaje 3 pozwolenie roczne a przecież z tego, że jest kawalerem wynika, że jego centrum interesów życiowych jest w DK, w PL jest tylko zameldowany u rodziców i kłamie we wniosku o pozwolenie że np. jest właścicielem domu lu mieszkania w PL) mało tego odpisują wyjazdy do PL a nie jeżdżą tak często bo często, gęsto pracują w weekendy to w końcu kiedy jeżdżą. Oczywiście nijak to się ma do pozwolenia na jazdę na PL blachach bo tam zadeklarował np. że jeździ co 2 tygodnie. Przepisy duńskie w tych kwestiach co i jak dla obcokrajowców zatrudnionych w DK są dość niespójne albo urzędnicy do końca nie wiedzą jak to interpretować. No ale cóż ci co nie mają nic na sumieniu mogą spać spokojnie, niech martwią się inni. ;D
Moglibysmy tak opisywac bez konca. nie zgodze sie z Toba, ze przepisy sa zle przygotowane. Nie. To przybysze nie sa przygotowani/nauczeni, ze przepisy sa po to aby je respektowac. Ale respektowanie przepisow i prawa, to dla wiekszosci przyjezdnych "slowo obce". Glupi dunczycy, ktorzy maja przepisy, ktore mozna obejsc bez problemu.Madrzy i zdolni ci, ktorzy potrafia to wykorzystac - takie jest nastawienie wynikajace z duzej ilosci wypowiedzi, rowniez tutaj na forum.
-
Moglibysmy tak opisywac bez konca. nie zgodze sie z Toba, ze przepisy sa zle przygotowane. Nie. To przybysze nie sa przygotowani/nauczeni, ze przepisy sa po to aby je respektowac. Ale respektowanie przepisow i prawa, to dla wiekszosci przyjezdnych "slowo obce".
Och Roga, jacy to wstrętni ci przyjezdni Polacy oszukują. A Duńczycy gdzieżby znowu.
Pamiętam jak kolega Duńczyk w pracy opowiadał, że jego brat się przemeldował do rodziców, dzięki czemu mógł oszukiwać skat na dojazdach do pracy i jak mu się to bardzo opłacało. Gdyby Duńczycy mogli to też by oszukiwali, tylko jakże się tu zameldować u rodziców, skoro oni mieszkają w domu starców, co?