poloniainfo.dk
Ogólne => Praca w Danii => Wątek zaczęty przez: Maggie4 w 21 Sie 2007, 13:35:55
-
Witam, dostalam prace w Kopenhadze z pensja 20 ooo DK brutto czy wystarczy na zycie i odlozenie?
poradzcie..
pozdrawiam
Maggie
-
Dopoki bedziesz placic 8 procent podatku, oczywiscie, ze tak. Jesli 38, to juz troche gorzej.... na pewno na zycie.... gorzej z odlozeniem... ale jest to mozliwe.
-
Mozliwe, zakladajac, ze nie zywisz sie kaparami, szynka parmenska i nie pijesz Dom Perignon oraz nie mieszkasz w Gentofte ;). Gratuluje pracy!
-
Witam, dostalam prace w Kopenhadze z pensja 20 ooo DK brutto czy wystarczy na zycie i odlozenie?
poradzcie..
pozdrawiam
Maggie
Bardzo mnie interesuje ten temat, czy chodzi o 20 000DKK, jak tak to sporo pieniędzy.
-
jak na warunki kopenhagi to tak w miarę, szału te 20k nie robi ;)
ale zawsze jak sie sprawdzisz, mozesz starac sie o podwyzkę, pozatym zalezy tez to od charakteru pracy, bo w grę moga wchodzic jakies nadgodziny i dni extra za ktore placa więcej. a co za tym idzie bedzie ponad 20k
jednak z tego co slyszalem od kwoty ponad 16k placisz większy podatek, wiec warto to sprawdzic.
pozdr
-
jak na dzień dobry w Danii to nieźle, zważywszy, że to Kopenhaga, to już trochę gorzej, bo i zycie droższe, ale jak masz mobilka i jakiś prowiancik z kraju co jakiś czas, to i odłożyć można ;)
-
Trochę jestem ciekawy ile zarabiają Duńczycy. Słyszałem że w Dani wszyscy mają zarabiać podobnie (nie zależnie z jakiego kraju pochodzą), ale chyba jest inaczej skoro dla Polaka 20 000 DKK to marny zarobek, to dla Duńczyka tym bardziej.
-
skoro dla Polaka 20 000 DKK to marny zarobek, to dla Duńczyka tym bardziej.
niby tak:
ale:
1) oni nie musza odkładać!! potrzebują to kupują na kredyt :)
2) jak kupują mieszkanie, to nie płacą tych wysokich czynszów za wynajm :)
3) nie zapominaj, że jeśli jest małżeństwo, to zazwyczaj pracuje się we dwoje
a poza tym te 20 DKK to chyba wychodzi trochę ponad najniższą więc sprawdź sobie średnią krajową w DKK
Pozdr
-
Dodatkowo dunczycy:
- kupuja samochody w Danii, rejestruja, naprawiaja, ubezpieczaja
- chodza do dunskich dentystow
- kupuja dunskie leki
- splacaja kredyty
- czesto wychodza do restauracji, jadaja na miescie, zamawiaja pizze
- wyjezdzaja z pelnymi wozkami z fotexu lub super brugsena, itp
-
Niedawno w jakiejs gazecie podano, ze srednia placa Dunczyka wynosi 29 tys. koron brutto.
-
Wiecie jak to jest ze srednia, w Polsce tez nie jest wcale niska, duncycy maja sie dobrze gdy dwie osoby pracuja, a zarobkow tez nie maja najwyzszych, ciagle sa jakies strajki, ostatnio strajkowali pracownicy domow opieki, oni dostaja po 15000 miesiecznie brutto. Pracownicy supermarketow maja najnizsze wynagrodzenie w Danii - 98 kr na godzine. Utrzymanie rodziny przez jedna osobe jest bardzo ciezkie, nawet przy dobrych zarobkach, bo trzeba pamietac, ze im wyzsze zarobki, tym szybciej wchodzi sie w nastepna grupe podatkowa, najwyzszy podatek moze siegac 82%.
Osobiscie znam lekarza, dunczyka, jest ordynatorem oddzialu psychiatrycznego i lacznie z dodatkiem funkcyjnum zarabia 64000 brutto. Nie maja natomiast przerostu ambicji, daza do osiagniecia jakiegos poziomu zycia, ale nie na pokaz, pokazcie mi tak piekne wille jak w Polsce, pokazcie, kogos, kto zmienia samochod co dwa lata.
Jesli wiec w zwiazku dwie oosoby maja dochod po 20000, to zyja beztrosko, moga kupic samochod, nikt nie kupuje tu za gotowke, kupic dom, lodz, wyjezdzac co roku na atrakcyjne wczasy i caly czas placic raty w banku, bo tu wlasnie tak trzeba, odsetki bankowe sa odliczane od dochodow, natomiast opd odlozonych kapitalow ten dochod powiekszaja. Dbaja wiec o to, zeby odlozyc na prywatne emerytury, tez wolne od podatkow a nie licza zer ma koncie.
-
Mialam wkleic linka , gdzie mozna sprawdzic wynagrodzenie na roznych stanowiskach
http://www.jobindex.dk/cgi/cv/salaryindex.cgi
-
[...]Nie maja natomiast przerostu ambicji, daza do osiagniecia jakiegos poziomu zycia, ale nie na pokaz,[...]
Akurat tutaj nie mogę się z tobą zgodzić. Duńczycy mają hopla na punkcie kupowania np mebli jakiegoś znanego projektanta, tylko po to żeby MIEĆ i pochwalić się sąsiadom czy znajomym ... a takie meble to ani ładne ani wygodne ... ale markowe i cholernie drogie. 20 - 40 000DKK za fotel np ...
Drugi przykład B&O ... ale to akurat działa i to całkiem nieźle choć czasami strasznie brzydkie, no i wszystko obsługiwane jednym pilotem ;)
I kto mi powie że to nie na pokaz ??
Pzdr. Willy.
-
Moj dunski kolega z pracy mowil w podobnym tonie, Willy. A mianowicie, ze rzyga tymi rozmowami o tym, co i za ile kto kupil, albo gdzie byl na wakacjach... Dlatego on i jego nowoposlubiona zona wyprowadzili sie do Brazylii, gdzie maja plan zalozenia pensjonatu B&B. To pewnie jest rozne, w zaleznosci od osoby.
-
Mysle, ze wszedzie sa ludzie i ludzie.
Srodowisko mnie otaczajace tez lubi rzeczy markowe i dobre jakosciowo, ale nie odbieram tego jako "na pokaz" , a raczej bardziej praktycznie.
CI sami ludzie przekazuja sobie informacje o tym co i gdzie taniej kupic i jesli sie chwala to raczej ze zdobyczy... na przyklad kupienia czegos co jest zawrotnie drogie za polowe ceny.
Ogolnie mysle, ze Dunczycy sa na codzien oszczedni, kupuja wiecej by kupic taniej i korzystaja z wszelkiego rodzaju promocji (sama mam o zgrozo! 40 rolek papieru toaletowego w domu!!! ale za to markowego :) )
Moim zdaniem zyja rozsadnie... jak sie da oszczedzaja, a jesli decyduja sie na jakis konkretny zakup, to wtedy, kiedy moga sobie na to pozwolic. Wowczas
wybieraja faktycznie czesto rzeczy drogie, ale wymarzone.
Byc moze rozne mamy doswiadczenia, ale w srodowisku mojego meza, a teraz juz i moim, ludzie maja jedynie kredyty na samochody i mieszkania.
W przeciwienstwie do Polakow, ktorzy zadluzeni po uszy szpanuja coraz nowszymi materialiami.
Reasumujac, wszedzie sie znajda ludzie z niskim poczuciem wlasnej wartosci, ktorzy braki pokrywaja wartosciami materalilnymi, eksponujac je niemalze ekshibicjonalnie. I nie jest to absolutnie zalezne od narodowsci, a od psychiki czlowieka.
-
Zgadzam się z Mirrą :)
Na pewno kupują rozsądnie, kupują rzeczy drogie, ale jakościowo dobre, bo uważają, że jak coś kupić to albo "na zawsze", albo na długo ( w zależności co to jest ) ;)
Nie wiem, czy zauważyliście, ale tu przeważają produkty drogie, ale i porządne ( a nie tony jednorazowej chińszczyzny jak u nas??)
Ale dużo tez jest promocji i przecen - czytaj towar w pełnej jakości tylko z poprzedniej gazetki, a nie np. buty w parze o różnej numeracji (było w Teleexpresie ;)
A widzieliście ceny na materiały budowlane ???
Farba w guscie emulsji - cena kosmos, ale to jest farba silikonowa, ktorą można szorowac, np.
Takich przykladow mozna mnozyc.
Po prostu inny kraj i inna mentalnosc ;)
-
Hej, przyznam sie, ze nie wiem skad biora sie niektore z przytoczonych przez Was przykladow dotyczace miesiecznych wynagrodzen Dunczykow, ale moze obracam sie w innym srodowisku.
Dzisiaj w klasie mielismy na ten temat dosc burzliwa dyskusje i...
Nasz nauczyciel dunskiego w wieku 62 lat, po studiach, autor kilku podrecznikow do nauki jezyka zarabia 33,000 kr (brutto) miesiecznie. Jest to jedna z najwyzszych stawek nauczycielskich w Sprog Center w Aarhus...
Moj inny znajomy - po prostu malarz, zarabia dokladnie ta sama kwote.
Teoetycznie wiem, ze studiuje dla siebie, ale nie dziwi mnie juz postawa niektorych znajomych mi Polek, ktore nie zachecaja swoich dzieci do studiow czy nawet ukonczenia gimnazium. Slusznie zaobserwowaly, ze wyslanie dziecka do szkoly zawodowej, profill gastronomiczny, czy techniczny zapewni dzieciom dostatnie zyciew przyszlosci.
-
Widzisz "mała" z tym studiowaniem to zawsze było tak, że może w przyszłej pracy zarobisz trochę mniej od pracownika po zawodówce,
ale czym lepsze studiowanie tym mniej pracy fizycznej. I w tym tkwi tajemnica dlaczego studiować.
Ile lat organizm wytrzyma codzienne przeciążenia fizyczne? Jest to różnie, ale po paru latach zaczynają się pierwsze problemy.
A pracując jako pracownik umysłowy, możesz popracować stosunkowo więcej lat. Nie męcząc się fizycznie, a nawet uprawiając jakieś sporty
w czasie wolnym, po pracy.
Sprawa druga to prestiż w społeczeństwie, i tytuły- mgr. inż. prof. hab. na pieczątkach.
Pozdrawiam
-
Zgodze sie z Maniorem, dunczycy czesto studiuja dla samych siebie, dla zdobycia wiedzy a nie papierka i lepszej wyplaty. U mnie w firmie na stanowiskach biurowych osoby w wieku ok 50-60 lat zaocznie studiowaly ekonomie i zarzadzanie bo byly przekonane ze to ulatwi im prace oraz chcieli zdobyc wiedze dla samych siebie.
-
Nasz nauczyciel dunskiego w wieku 62 lat, po studiach, autor kilku podrecznikow do nauki jezyka zarabia 33,000 kr (brutto) miesiecznie. ..
Moj inny znajomy - po prostu malarz, zarabia dokladnie ta sama kwote.
Pytanie, czy pracują tyle samo godzin?
-
OK, ale 20tys. DKK a 33 tys. DKK to chyba nie jest drobna różnica ???
bo generalnie chyba o to chodziło w tym wątku :P
-
Dopytalam sie.
Biedaczek ma pelny etat: 37 godzin w tygodniu (czesc to zajecia, czesc na sprawdzanie zadan domowych). W okresie egzaminacyjnym dorabia jako "cenzor" ( wysokosci tej stawki nie udalo mi sie wyciagnac z niego).
Prawie 6 tygodni PLATNYCH ferii (w tej szkole nie dziala formula "feriepenge") w wysokosci 2 miesiecznych poborow.
Wydaje mi sie, ze to byla jedna z najdluzszych i bardzo szczerych wypowiedzi Dunczyka na temat jego zarobkow.
Powiedzmy, ze nie bede zazdroscic przytoczonym przykladom.
Sæ skal jeg bide tænderne sammen og læse mere dansk.