poloniainfo.dk
Ogólne => Podatki => Wątek zaczęty przez: viper30 w 23 Wrz 2010, 23:34:45
-
:(
Bardzo prosze o pomoc co moge zrobic sciga mnie polski urzad skarbowy ,a mianowicie pod koniec 2004 roku i prawie caly 2005 pracowalem w danii, pojechalem tam przez firme T&S a pracowalem przez JobServer. Dunskiego ani angielskiego jezyka nieumialem wszystko zalatwiala nam firma mielismy tyle i tyle na godzine i bylo ok, pod koniec 2005 roku zjechalem do polski i w polsce w biurze zapytalem sie o rozliczenie, natomiast Pani powiedziala mi ze jezeli nie bede wracal juz do Danii to niemusze sie rozliczac i tak tez zrobilem nabusezliczylem sie. Od 2006 roku mieszkam w niemczech ale w polsce jestem dalej zameldowany ,przychodzily jakies listy z danii ale mnie w polsce nie bylo tylko telefonicznie mama mi mowila ,a ja myslalem ze jakies niewazne papiery jeszcze po dunsku i niepolecone(a okazalo sie ze ze SKATA)!!! Teraz mamy 2010 rok i Urzad skarbowy wszcza egzekucje z rachunku bankowego fakt ze w polsce nic niemam poniewaz tam nie mieszkam tylko pytanie co moge z tym jeszcze zrobic chodzi tu o kwote 22.000zl. Czy jest jeszcze jakas szansa odkrecic to w danii po tak dlugim czasie????? Prosze pomozcie albo dajcie jakas informacje jezyka nieznam i nawet sie ze skatem nie dogadam telefonicznie :( Wcale sytuacja finansowa nie wyglada u mnie najlepiej i przez taka glupote teraz tylko problemy,wiem ze niewiedza nie tlumaczy ale naprawde niewiedzialem ze musowo trzeba sie rozliczyc :(
Pozdrawiam i mysle ze ktos moze udzielic jakiejs informacji!
-
Sytuacja nie wyglada zbyt dobrze. Korektury a wlasciwie ponowne "otworzenie" dunskich rozliczen podatkowych ogranicza sie w obecnej chwili do roku 2007. Ignorancja z Twojej strony kosztuje Cie teraz zwrot/egzekucje podjeta przez US. O ile sie orientuje, US wczesniej (przed wszczeciem egzekucji) zwracal sie do Ciebie w tej sprawie. Niestety, widocznie nie ragowales na pisma US, tak jak na pisma Skatu. Rezulata jest taki jaki jest i niestety nie sadze, ze da sie cos "odkrecic" o co prosisz w swoim poscie.
-
no to teraz masz juz na co przeznaczać wypłaty dobre sobie pomóżcie a jak kasa wpadała to było dobrze nie no niestety płacz i płać co zrobić..
-
Probklem Twoj wynika nie z tego , ze cos masz do zaplacenia, ale dlatego, ze sie wogole nie rozliczyles w Danii i nie policzyly Ci zadnych ulg i diet, gdybys to zrobił wtedy pewnie bys jeszcze dostal jakis zwrot...ale nie wazne,moim zdnaiem da rade jeszcze to odkrecic, ale racezj sam spobie nie dasz rade,podaje Ci numer do ksiegowej w Danii bardzi mila Pani i nie droga 3000dkk za rok rozliczeniowy mieszkajaca od wielu lat w Danii mowiaca po polsku.Zna sie na tym bardzo dobrze tez kiedys mi pomogla.
+45 40736385.
powodzenia
-
Probklem Twoj wynika nie z tego , ze cos masz do zaplacenia, ale dlatego, ze sie wogole nie rozliczyles w Danii i nie policzyly Ci zadnych ulg i diet, gdybys to zrobił wtedy pewnie bys jeszcze dostal jakis zwrot...ale nie wazne,moim zdnaiem da rade jeszcze to odkrecic, ale racezj sam spobie nie dasz rade,podaje Ci numer do ksiegowej w Danii bardzi mila Pani i nie droga 3000dkk za rok rozliczeniowy mieszkajaca od wielu lat w Danii mowiaca po polsku.Zna sie na tym bardzo dobrze tez kiedys mi pomogla.
+45 40736385.
powodzenia
3 tys koron to nie drogo????????
-
Twój przykład jest bardzo dobrm przkładem ze nic e przyrodzie nie ginie!Wielu z moich znajomych "olewa" rozliczenie w polsce.No jak widac mimo ze w danii wiecej placi sie podatku niz w polsce to sam fakt rozliczenia w polsce jest bardzo wazny!!!
-
Twój przykład jest bardzo dobrm przkładem ze nic e przyrodzie nie ginie!Wielu z moich znajomych "olewa" rozliczenie w polsce.No jak widac mimo ze w danii wiecej placi sie podatku niz w polsce to sam fakt rozliczenia w polsce jest bardzo wazny!!!
Mieszkam i osiagam dochody tylko w Danii i moj zamiar stalego pobytu dotyczy Danii - nigdy nie korzystalem z zadnych ulg, place od zawsze 37% - czyli jestem nierezydentem podatkowym w Polsce - dlatego nie musze sie rozliczac, zatem kazdy przypadek jest inny.
Ciekawi mnie tylko sprawa ... lokat bankowych w PL
Odnosnie watku - skad ta kwota 22 000zl? - pewnie bylo "8%" i ulgi?
Zurich - no i jesli w Danii placa wiecej podatku ... to US i tak im nic nie zrobi, bo co - pobierze nienalezna kwote?
-
Mieszkam i osiagam dochody tylko w Danii i moj zamiar stalego pobytu dotyczy Danii - nigdy nie korzystalem z zadnych ulg, place od zawsze 37% - czyli jestem nierezydentem podatkowym w Polsce - dlatego nie musze sie rozliczac, zatem kazdy przypadek jest inny.
Ciekawi mnie tylko sprawa ... lokat bankowych w PL
Odnosnie watku - skad ta kwota 22 000zl? - pewnie bylo "8%" i ulgi?
Zurich - no i jesli w Danii placa wiecej podatku ... to US i tak im nic nie zrobi, bo co - pobierze nienalezna kwote?
To ile mieszkasz w Danii i ile masz dochodu tak naprawde nie obchodzi US w polsce pod warunkiem ze zlozysz pit 3Jesli tego nie zrobisz to masz obowiazek rozlicznia sie w PL.AA co za tym idzie masz problemy ak zalozyciel watku!Pozdrawiam.
-
No nie do konca sie zgodze, ze jestem w takiej samej sytuacji jak zalozyciel watku ... ale przeciez nie bede Cie na sile przekonywal :)
Oczywiscie pozdrawiam rowniez, zycze jeszcze milego wieczoru.
-
To ile mieszkasz w Danii i ile masz dochodu tak naprawde nie obchodzi US w polsce pod warunkiem ze zlozysz pit 3Jesli tego nie zrobisz to masz obowiazek rozlicznia sie w PL.AA co za tym idzie masz problemy ak zalozyciel watku!Pozdrawiam.
Problem z Urzędem Skarbowym pojawiał się już wielokrotnie w kilku wątkach.ja natomiast nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie idą "pod prąd" a potem słyszy się : olaboga skarbówka mnie ściga.czy tak trudno było choć raz poświęcić godzinkę czasu podczas urlopu w Polsce i pofatygować się do urzędu w celu złożenia formularza NIP-3 i certyfikatu rezydencji?to nie zajmuje zbyt wiele czasu a ma się święty spokój.oczywiście moja wypowiedź nie odnosi się do założyciela wątku bo ta sprawa ma zupełnie inny charakter.pozdrawiam
-
Problem z Urzędem Skarbowym pojawiał się już wielokrotnie w kilku wątkach.ja natomiast nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie idą "pod prąd" a potem słyszy się : olaboga skarbówka mnie ściga.czy tak trudno było choć raz poświęcić godzinkę czasu podczas urlopu w Polsce i pofatygować się do urzędu w celu złożenia formularza NIP-3 i certyfikatu rezydencji?to nie zajmuje zbyt wiele czasu a ma się święty spokój.oczywiście moja wypowiedź nie odnosi się do założyciela wątku bo ta sprawa ma zupełnie inny charakter.pozdrawiam
No pewnie, ze nie problem, ale jak czytalo sie porady typu:
"Warto zaznaczyć, że osoba mająca w Polsce status nierezydenta podatkowego i osiągająca dochody tylko w Danii, nie musi składać w Polsce zeznania podatkowego - argumentuje ekspert PricewaterhouseCoopers." - podatki.gazetaprawna.pl to tak sie ma ;)
Wyjechalem do Danii w maju 2007, w PL nie pracowalem, z ulg nie korzystalem (SKAT mi nie przyznal, poniewaz uznal, ze centrum moich interesow zyciowych znajduje sie w Danii), kawaler ... to na logike wychodzilo, ze nie jestem rezydentem podatkowym w PL. Do Polski nie jezdze w ogole.
No, ale gdyby US rozliczyl moje dunskie dochody to i tak podatek, ktory zaplacilem w DK (37%, 0 ulg) ... przekroczy kwote podatku naliczanego wedlug polskiej skali ... a przeciez nie wylicza sobie podatku tylko od dochodu - nie uwzgledniajac podatku zaplaconego w DK?
Gdzie popelnilem gafe - nie zarejestrowalem sie od razu w urzedzie statystycznym i nie wyrobilem zoltej karty (jakos nie potrzebowalem), dopabuse w 2009. Aczkolwiek miejsce zamieszkania to miejsce, w ktorym dana osoba przebywa z zamiarem stalego pobytu a nie miejsce, gdzie jest "zameldowana".
Rozumiem, ze autor watku ma problem z tym, ze korzystal z ulg, stad ta kwota podatku do zaplaty.
-
Sytuacja nie wyglada zbyt dobrze. Korektury a wlasciwie ponowne "otworzenie" dunskich rozliczen podatkowych ogranicza sie w obecnej chwili do roku 2007. Ignorancja z Twojej strony kosztuje Cie teraz zwrot/egzekucje podjeta przez US. O ile sie orientuje, US wczesniej (przed wszczeciem egzekucji) zwracal sie do Ciebie w tej sprawie. Niestety, widocznie nie ragowales na pisma US, tak jak na pisma Skatu. Rezulata jest taki jaki jest i niestety nie sadze, ze da sie cos "odkrecic" o co prosisz w swoim poscie.
Czy SKAT może zlecić wykonanie egzekucji należności nie zapłaconego podatku ( podstawa prawna) za pomocą polskiego US???????
-
Skoro firmy 'parkingowe' egzekwują swoje należności to dlaczego nie SKAT ?
-
Skoro firmy 'parkingowe' egzekwują swoje należności to dlaczego nie SKAT ?
Wydawało mi się że ściąganiem mandatów zajmują się firmy windykacyjne a nie US, nie wiem na jakiej zasadzie wybierają sobie egzekutorów ale w Katowicach operował dla nich Kruk , bo to chyba nie zależy od wielkości długu.
-
Co niektorzy zle mnie zrozumieli US w polsce niechce odemnie pieniedzy tylko SKAT wlasnie sciaga te kwote ze mnie za pomoca polskiego US. Urzad skarbowy w polsce dostal od SKAT nakaz sciagniecia ze mnie tych pieniedzy!!! I zadnej informacji jak niektorzy pisza nie dostalem wczesniej od US poprostu przyszedl pierwszy polecony list z US bylem akurat w polsce odebralem no i odrazu egzekucja z rachunku bankowego!!!! A to ze nasze urzedy lubia pomagac innym kraja to nieda sie nic zrobic ,pani powiedziala przez tel. ze gdyby to byl dlug w polsce to mozna bylo by jakos chociaz czesciowo umorzyc ale ze to dlug zagraniczny to nieda sie nawet odsetek umorzyc bo maja taki nakaz z danii i tyle!!!
A i jeszcze jedno poprostu sie nie rozliczylem bo naprawde niewiedzialem,a gdybym sie rozliczyl to moze i zwrocik jakis by przyszedl a wiec nie olewajcie tego bo skonczycie tak jak ja!!!!!
Pozdrawiam Danie i w razie jak moze ktos pomoc to piszcie!
Zdecydowalem ze zaplace polowe kwoty i sprobuje skontaktowac sie jakos ze SKATEM bo oni sa wierzycielem i moze umorza chociaz 1/3 tego!
[Posted on: 25 Wrz 2010, 19:23:04]
Twój przykład jest bardzo dobrm przkładem ze nic e przyrodzie nie ginie!Wielu z moich znajomych "olewa" rozliczenie w polsce.No jak widac mimo ze w danii wiecej placi sie podatku niz w polsce to sam fakt rozliczenia w polsce jest bardzo wazny!!!
Niechodzi o rozliczenie w polsce akurat a w DANII ,SKACIK jezeli sie nabusezliczysz w Danii sciagnie sobie zalegly podatek za pomoca polskiego US po kilku latach oczywiscie tak jak to u mnie wyglada po 5! a i odsetki sa niemale, a wiec rozliczajcie sie i nieolewajcie tego!!! Ja Danii nie zapomne pozostanie w mojej pamieci
[Posted on: 25 Wrz 2010, 19:32:06]
Czy SKAT może zlecić wykonanie egzekucji należności nie zapłaconego podatku ( podstawa prawna) za pomocą polskiego US???????
Ja sie przekonalem ze moze bo wlasnie to robi!!! Na zlecenie SKAT tak jak piszesz!!! Wkoncu mamy nasza unie europejska. A malo tego to jezeli cie w polsce US naprzyklad nie znajdzie bo mieszkasz w innym kraju tak jak w mojej sytuacji w niemczech to sprawa moze zajac sie nawet INTERPOL bo tak mi powiedzieli w naszym US. Poprostu nieuciekniesz
[Posted on: 25 Wrz 2010, 19:41:03]
no to teraz masz juz na co przeznaczać wypłaty dobre sobie pomóżcie a jak kasa wpadała to było dobrze nie no niestety płacz i płać co zrobić..
A moze i Ciebie ten watek czegos nauczyl poto jest forum zeby sobie pomagac a jak masz glupoty wypisywac tolepiej wcale sie nie udzielaj!!!! ot. Zebys sam kiedys nie plakal i nie placil przyjdzie samo nawet na to nie bedziesz liczyl!!!
-
Szacunek za ostatnia wypowiedz....Pomagajmy sobie a nie tego typu wypowiedzi.....
-
Spotkałem kiedyś gościa z Kielc który pracował w Kbh i aby uniknąć płacenia ubezpieczenia i podatków założył firmę w Niemczech (gewerbe) a gdy skat zażądał zapłacenia podatku od wystawionych rachunków ( bagatela 800 000 koron) zwinął żagle i natychmiast wrócił do Polski . Niestety Niemcy z pomocą nadgorliwych Polskich urzędasów dopadli i puścili go w skarpetkach a był pewien, że wszystkich wyroluje . niestety śmierci i płacenia podatków trzeba być pewnym w 100%
-
Spotkałem kiedyś gościa z Kielc który pracował w Kbh i aby uniknąć płacenia ubezpieczenia i podatków założył firmę w Niemczech (gewerbe) a gdy skat zażądał zapłacenia podatku od wystawionych rachunków ( bagatela 800 000 koron) zwinął żagle i natychmiast wrócił do Polski . Niestety Niemcy z pomocą nadgorliwych Polskich urzędasów dopadli i puścili go w skarpetkach a był pewien, że wszystkich wyroluje . niestety śmierci i płacenia podatków trzeba być pewnym w 100%
To ostatnie zdanie to w 100% popieram :) Tylko niemoge przebolec ze akurat mnie taka kara spotkala, a tyle mozna by se bylo kupic za taka sumke, niestety trochu czasu trzeba odkladac :(. Zycie uczy ludzi jak niepopelniac bledow tylko ze trochu pozno jak juz je popelnimy! Pozdrawiam
-
dlacezgo nie zadzwonisz do tekj ksiegowej co ci dalem namiary????? oczekujesz pomocy a nawet nie starasz sie sobie pomoc, za telefon i rade w tej sprawie nic nie placisz, ksiegowa ci powie czy da rade to odkrecic,a ty nawet nie probowales tylko sluchasz sie wymadrzalcwo na forum,zaciagnij fachowej pomocy chlopaku
[Posted on: 26 Wrz 2010, 18:29:35]
a jeszcze jedno jesli udaloby sie to odkrecic to czy 3000dkk to jest duzo w porownaniu do tego co jest do zaplacenia,po drugie duzo ludzi przy zwyczajnym rozliczaniu corocznym zaluje te 3000 dkk i sie rozlicza sama przy czym duzo traci gdyz nie znaja wszystkich odliczen,niestety ja tez tak robilem.powodzenia i pozdrawiam
-
dlacezgo nie zadzwonisz do tekj ksiegowej co ci dalem namiary????? oczekujesz pomocy a nawet nie starasz sie sobie pomoc, za telefon i rade w tej sprawie nic nie placisz, ksiegowa ci powie czy da rade to odkrecic,a ty nawet nie probowales tylko sluchasz sie wymadrzalcwo na forum,zaciagnij fachowej pomocy chlopaku
[Posted on: 26 Wrz 2010, 18:29:35]
a jeszcze jedno jesli udaloby sie to odkrecic to czy 3000dkk to jest duzo w porownaniu do tego co jest do zaplacenia,po drugie duzo ludzi przy zwyczajnym rozliczaniu corocznym zaluje te 3000 dkk i sie rozlicza sama przy czym duzo traci gdyz nie znaja wszystkich odliczen,niestety ja tez tak robilem.powodzenia i pozdrawiam
Jutro wieczorem bede dzwonil mysle ze dostane wiecej informacji co dalej w tej sprawie dowiadywalem sie narazie gdzie indziej,ale nic z tego. jutro po skontaktowaniu sie odpisze co i jak sie dowiedzialem!! Dzieki za numer :)
A tak na marginesie to skad wiesz ze jeszcze niedzwonilem??? Pozdr.
-
logiczne ze nie dzowniles , mozna to wywnioskowac czytajac Twoje wpisy i dalej tego nie rozumiem ze masz czas siedziec i wypisywac peirdoly na forum zamiast zlapac za sluchwake, szczerze nie rozumiem takich ludzi jak ty.ale coz .twoj problem,
-
Zgodnie z art. 66c par. 1 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji:
"Obowiązek udzielenia pomocy obcemu państwu lub możliwość skorzystania z
jego pomocy w zakresie, o którym mowa w art. 66d § 1, istnieje, jeżeli ratyfi-
kowana umowa międzynarodowa, której stroną jest Rzeczpospolita Polska, lub
prawo obcego państwa zobowiązuje do udzielenia podobnej pomocy Rzeczy-
pospolitej Polskiej."
@banana23 ..... czy na pewno twoja księgowa w temacie egzekucji US jest wszechmocna ,bo ja śmiem wątpić ;D
-
Wszechmocna to ona raczej nie jest ale na pewno pomocna, a biedny w tym forum poszkodowany tylko pisze a nie stara siie nic w tym kierunku zrobic. ja jakbym byl na jego miejscu bym cos probowal zdzialac w tym kierunku a nie zalail sie na forach bo z porad to on raczej nie korzysta, ale na szczescie nie jestem na jego miejscu
-
Wydawało mi się że ściąganiem mandatów zajmują się firmy windykacyjne a nie US, nie wiem na jakiej zasadzie wybierają sobie egzekutorów ale w Katowicach operował dla nich Kruk , bo to chyba nie zależy od wielkości długu.
Zapewne niektórzy z odwiedzających forum miało styczność z firmami typu KRUK, SECAPITAL, RAPORT.
Wklejam ciekawy artykuł jak postępować z takimi firmami aby nie stracić swoich pieniędzy.
Jest mnóstwo przypadków, w których wykorzystując niewiedzę ludzi i zastraszając ich zarabiają nienależne im pieniądze.
Cytat:
PROCEDURA POSTEPOWANIA Z FIRMAMI WINDYKACYJNYMI
Art. 1 W sytuacji kiedy zwraca się do nas firma windykacyjna należy niezwłocznie porozumieć się nie z w/w firmą (o co ona usilnie zabiega), ale z naszym prawnikiem.
Jeżeli takiego nie mamy należy go poszukać.
Prawnik winien być biegły i doświadczony w zakresie prawa dotyczącego wierzytelności; należy zasięgnąć opinii na jego temat i nie kabusewać się do pierwszego lepszego.
Pieniądze wydane na usługę prawniczą mogą być nieporównywalnie mniejsze od zaspokojenia żądań firmy windykacyjnej.
Nasz prawnik również zauważy moment, kiedy ktoś względem nas narusza prawo i kiedy należy zawiadomić wymiar sprawiedliwości (np. policję).
Art. 2 Z firmą windykacyjną nie ma negocjacji
i nie należy w żadnym wypadku ich prowadzić.
1) Celem zabiegów firm ściągających długi od społeczeństwa jest dochodzenie własnych żądań. Priorytetowym zadaniem prowadzącym do tego celu jest pozbawienie obywateli prawa do obrony przed organami państwa, np. doprowadzenie do uznania długu, uzgodnienie rat, terminów wpłat, etc. Firma prowadzi negocjacje tylko na tym polu.
Należy bezwzględnie uważać, by nie doszło do osiągnięcia sukcesu firmy naszym kosztem. Firma jest cwana, my musimy być bardziej cwani.
2) Z podmiotami tego rodzaju nie należy w żadnym wypadku nawiązywać lub podejmować jakiejkolwiek korespondencji – ani słownej (telefonicznie), ani (tym bardziej) pisemnej
(pisma, e-maile, SMS-y, etc.).
W żadnym wypadku nie należy potwierdzać naszych danych osobowych (w celu naszej „identyfikacji”) lub stosować się do wskazówek, sugestii, rad, ostrzeżeń przedstawicieli w/w firm. Rozwiązaniem przed nękającymi telefonami jest odpowiednie ustawienie wewnętrznych parametrów telefonu, lub zmiana numeru.
Nie zastosowanie się do tego zalecenia skutkuje przejęciem inicjatywy przez w/w firmę, uzyskania przez nią interesujących dla niej informacji i, z reguły do doprowadzenia nas do niekorzystnego rozporządzenia naszym majątkiem.
W żadnym wypadku nie wolno, nie tylko „iść na ugodę”, ale wręcz nie należy rozmawiać wcale.
Obywatel Rzeczypospolitej Polskiej nie ma obowiązku rozmawiać z kimkolwiek (poza przypadkami ściśle określonymi w obowiązującym prawie).
Pisma kabusewane do nas przez w/w podmioty gospodarcze trudniące się windykacją nie mają żadnego znaczenia finansowego !
Osoba, która wypłaca firmom windykacyjnym pieniądze na podstawie wątpliwej jakości korespondencji lub rozmów telefonicznych (jeszcze bardziej wątpliwych) należy do naiwnych i zaspokaja niesprawdzone zachcianki podmiotu społecznego (prywatnej firmy), co jest wysoce szkodliwe.
Pieniądze wypłacamy tylko na prawomocny (!) sądowy nakaz zapłaty lub notarialną ugodę – na co musi być konieczna zgoda i zalecenie naszego prawnika.
3) Logika postępowania podpowiada, że gdy firma w końcu wygra tzn. na „do widzenia” wejdzie w posiadanie prawomocnego sądowego nakazu zapłaty, (co nie jest z góry przesądzone) to będziemy musieli uregulować zobowiązanie lub okazać naszą niewypłacalność.
Jeżeli płacimy bez walki na „dzień dobry”, to z góry przesądzamy wynik własnych spraw.
Koszty sądowe nie są tak astronomicznie duże w stosunku ze stratą, jaką byśmy ponieśli nabuseztropnie dając zarobić w/w firmom.
Pamiętajmy:
- każda nasza inicjatywa wobec w/w firm prowadzi do nieuchronnej straty naszych pieniędzy;
- wszystko, co powiemy (nie daj Boże napiszemy: list, e-mail, sms) może być (i będzie) wykorzystane przeciwko nam
- jeżeli, cokolwiek wpłacimy bez prawomocnego sądowego nakazu zapłaty (nawet 1 gr) pod jakimkolwiek pozorem to przegraliśmy
Absolutnie nie wolno:
pisać, prowadzić dyskusji, rozmów, wpłacać, zawierać (np. ugodę), deklarować, ulegać, przyjmować (np. propozycje, wizyty, etc.), wpuszczać, wierzyć, oczekiwać
wobec firm windykacyjnych !
Art. 3 Z firmą windykacyjną nie ma sentymentów
i nie należy ich jej okazywać;
Firma nam ich nie okaże, ponieważ skończyłaby się jej racja istnienia (zysk).
Firma windykacyjna prowadzi swoją działalność z pobudek czysto ekonomicznych;
jedynym (!) motywem (powodem) jej działalności jest uzyskanie korzyści materialnych.
Art. 4 Osoba zadłużona (dłużnik), jest podmiotem, któremu przysługuje elementarne prawo do obrony.
Działania firm windykacyjnych zawsze (!) zmierzają do pozbawienia nas tego prawa
(tzw. egzekucja przed sądowa, polubowna, etc) oraz do uczynienia z nas przedmiotu do zarabiania pieniędzy.
Art. 5 Obroną należy także objąć naszych spadkobierców
Dług jest tam gdzie są dłużnicy.
Zobowiązanie (dług) nie istnieje wiecznie w świecie abstrakcji (np. w dokumentach księgowych). Należy pozbawić naszych spadkobierców (np. dzieci, wnuki, etc) statusu dłużników, którymi mogliby się stać podczas naszej nieobecności lub po naszej śmierci; należy zabezpieczyć naszą i spadkobierców przyszłość pod kątem działania w/w podmiotów gospodarczych korzystając z porad zaufanych prawników.
Art. 6 Tzw. „dylematy moralne” dłużnika.
Wobec firm windykacyjnych nie należy się nimi kabusewać.
Są to podmioty prywatne i nie zawieraliśmy z nimi żadnych umów; nie pożyczają nam pieniędzy lub innych dóbr, nie są wierzycielami - nie czynią z nas dłużników, ale długi przejmują od innych;
mogą reprezentować wierzycieli lub wykupić wierzytelności (w celu zarobienia pieniędzy);
stają się one, zatem wierzycielami tylko w sensie prawnym i prawo jest tą siłą, które należy im przeciwstawić.
Wszelkie obawy, że wyrządzamy komukolwiek krzywdę są manipulacją naszego źle rozumianego poczucia uczciwości lub manipulacją ze strony samych firm (nikt im nie kazał reprezentować czy kupować czegokolwiek).
Nie łudźmy się: miłość do Ojczyzny, interes społeczny czy sprawiedliwość nie są wartościami, którymi kierują się omawiane podmioty gospodarcze; wręcz odwrotnie: cwaniacki charakter prowadzonej przez nie działalności określa ich pozycję moralną.
Art. 7 Żerowanie na wierzycielach.
Podstawą początku działalności firm trudniących się windykacją jest żerowanie na wierzycielach oferując im reprezentowanie przed dłużnikiem i organami państwa lub wprost odkupienie wierzytelności w zamian za spodziewane korzyści majątkowe.
Oczywiście należy wspomnieć, iż wierzyciel ma pełne prawo dysponować swoimi wierzytelnościami i nikt do niczego go nie zmusza.
Szkodliwy charakter prywatnych podmiotów gospodarczych trudniących się windykacją polega na tym, iż podmioty te z czystej chęci zarobienia pieniędzy „wcinają” się pomiędzy obywateli i na własną rękę dążą do swoistego „wymierzenia sprawiedliwości”.
Pamiętajmy:
- prawo Rzeczypospolitej Polskiej broni swoich obywateli przed w/w praktykami i należy posłużyć się tym prawem. Pieniądze to nie wszystko.
Art. 8 Pokusa „świętego spokoju”.
tj. pokusa, by ulec żądaniom za cenę tzw. „świętego spokoju”;
1) dotyczy ona osób starszych, samotnych, słabszych psychicznie, etc;
2) pojawia się pytanie o cenę tego spokoju (np., co innego, jeżeli gra idzie o 100 PLN, a co innego, jeżeli o 30.000 PLN);
3) osoby słabsze winne zwrócić się do osób silniejszych (rodziny, proboszcza, rzecznika praw, etc.).
Art. 9 Ugodę, spłatę, pertraktacje, deklaracje wobec firm windykacyjnych (cwaniackich) pod patronatem prawnika prowadzimy i zawieramy tylko w dwóch przypadkach:
- ponieważ tego chcemy i już
- ponieważ wg opinii zaufanych przez nas prawników jest to dla nas najlepsze rozwiązanie
Art. 10 Zauważone działania firm windykacyjnych polegają na:
- zastraszeniu;
- przedstawianiu w sposób narastający potencjalnych możliwości firmy windykacyjnej w celu wyegzekwowania pieniędzy (np. skabusewania sprawy do agencji detektywistycznej, następnie do „komórki” spraw sądowych, do sądu, do komornika, etc);
- sugerowaniu niebotycznych kosztów niezastosowania się do żądań
- pustym nękaniu:
pisma, telefony, wizyty, skabusewania, pozwy które nie mają żadnego znaczenia.
- blefie,
który trwa, aż do końca:
firma, np. będzie próbowała się „dogadać” tzn. nakłonić nas do dobrowolnego spełnienia jej żądań na każdym etapie jej starań nawet, gdy wniosła już pozew do sądu; jeżeli go wycofa należy skorzystać z przysługującego nam prawa do rozstrzygnięcia przez sąd naszej sprawy - pomimo wycofania pozwu, by uniemożliwić jej powtórzenie zabiegów w przyszłości
- swoistej sofistyce (odwróceniu kota ogonem),
tzn. takiemu przedstawieniu spraw, by dłużnik, który ma firmie posłużyć tylko do zarabiania pieniędzy, miał wrażenie, że znalazł upragnioną, długo oczekiwaną pomoc, nadzieję i poszedł na współpracę tzn. dał sobą manipulować;
wyrobieniu przez dłużnika takiego wrażenia, że to on „ma problem”, kiedy w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie: często nasze zobowiązanie jest zobowiązaniem nie ściągalnym, nie jasnym lub zobowiązaniem naturalnym tzn. można je uregulować tylko dobrowolnie, ale firma przyjęła zlecenie, poczyniła kroki lub skupiła dług czyli poniosła koszty, wydała pieniądze na nasze zobowiązanie, i to ona musi je odzyskać i maksymalnie zarobić – w przeciwnym wypadku poniesie straty.
hazgrun jest off-line
http://forumprawne.org/prawa-konsumenta/115268-procedura-postepowania-z-firmami-windykacyjnymi.html
-
Wszechmocna to ona raczej nie jest ale na pewno pomocna, a biedny w tym forum poszkodowany tylko pisze a nie stara siie nic w tym kierunku zrobic. ja jakbym byl na jego miejscu bym cos probowal zdzialac w tym kierunku a nie zalail sie na forach bo z porad to on raczej nie korzysta, ale na szczescie nie jestem na jego miejscu
Dlaczego tak myslisz ze nic nie robie w tym kierunku??? Wlasnie ze robie i niekiedy wkurza mnie to juz bo nikt nie umi pomoc gdzie bym nie zadzwonil to wszyscy smieja sie i sa zdziwieni ze sie nie rozliczylem ,no dobra gapa byla z mojej strony nie wykrece sie juz ale kurde ludzie zrozumcie trochu ze i tak bywa czasami!!!
A teraz do rzeczy ``DZWONILEM`` do tej Panii ktorej mi numer podales w sumie musze stwierdzic ze chyba zna sie na rzeczy,poradzila mi ze mam sie rozliczyc nawet jak juz 5 lat minelo w niektorych sytuacjach SKAT powinien przyjac to rozliczenie,a argumenty mam takie ze mieszkam w niemczech a oni do polski wysylali cos cza bedzie napisac!!!! W sumie 3000dkk,nie jest to malo ale jak bym umial zyskac to co teraz mam zaplacic to jest nic!!! Tylko ze gorzej jak bedzie i to i to do zaplaty no ale probowac trzeba albo,albo!!! Jutro wysylam papiery i do dziela!!! Dziekuje banana23 za Tel.
-
Nie jest to odpowiedz dla Viper30, ale generalne uwagi dotyczace podobnych sytuacji.W Dani nie ma podatnikow, ktorzy nie maja rozliczenia rocznego ze Skatem. Kazdy jest rozliczony. Skat sporzadza w pierwszej kolejnosci sam rozliczenie roczne (Årsopgørelse) na podstawie posiadanych danych o dochodach, odsetkach od wkladow i kredytow, skladek emerytalnych, skladek na zwiazki zawodowe i A-kasse itp., ktore automatycznie otrzymuje od pracodawcow, bankow i innych instytucji. Na tej podstawie, oraz automatycznie przydzielanych ulg takich jak np. beskæftigelsesfradrag (ulga dla zatrudnionych), ulga osobista? (personfradrag), Skat sporzadza Årsopgørelse, ktore jest wazne i bedzie zastosowane jezeli podatnik w okreslonym czasie nie wniesie do niego swoich poprawek. Jezeli podatnik nie wniesie poprawek to rozliczenie Skatu jest wiazace, tzn. albo Skat zwroci podatnikowi nadplacony podatek, albo podatnik bedzie musial doplacic wykazana przez Skat kwote.
Ewaluujac przebieg rozliczen podatkowych za ubiegly rok a bylo ich kilkadziesiat, zwrocilem uwage, ze najczestsza przyczyna doplat do podatku byly:
1.Wniesione do deklaracji zaliczkowej (Forskudsopgørelse) ulgi na wyzywienie i zakwaterowanie oraz na jazdy do PL, ktore nie zostaly przez podatnika ujeste w rozliczeniu rocznym (Årsopgørelse). Wpisanie tych ulg w koncowe rozliczenie powinien dokonac podatnik sam, poniewaz Skat nie posiada automatycznie tych danych. Konkluzja: podatnik placil zaliczkowo nizszy Skat poniewaz mial wliczone ulgi. W Årsopgøresle ulgi nie sa automatycznie wliczane i dlatego Skat wykazuje brakujacy podatek do zaplaty. Wielu podatnikow w niewiedzy, kontaktuja tzw. ksiegowych i prosze o pomoc, nie rozumiejac ze jedyne co powinni zrobic to uzupelnic swoje rozliczenie ulgami (jezeli im sie faktycznie naleza).
2.Ujecie ulg w deklaracji zaliczkowej (Forskudsopgøresle), czesto podane do Skatu przez pracodawce, nie oznacza jeszcze, ze ulgi te przysluguja.. Skat nie wnika ani w wysokosc zaliczkowo podanych dochodow ani w wysokosc podanych ulg. Odpowiedzialnosc za to ponosi podatnik (nie pracodawca). Forskudsopgørelse jest jedynie podstawa do wyliczenia podatku (karty podatkowej) i przekazania przez Skat informacji do pracodawcy o wysokosci opodatkowania jakie pracodawca przy wyplatach poborow ma potracic i odprowadzic do Skatu. Jezeli podatnik uwaza, ze kwoty w Forskudsopgørelse sa nieaktualne, moze on, np. za pomoca TastSelv wejsc do swojej teczki podatkowej i zmienic deklaracje zaliczkowa, a tym samym karte podatkowa. Nowa karta podatkowa zostanie automatycznie przekazana przez Skat pracodawcy. Zmiany Forskudsopgørelse mozna dokonywac przed rozpoczeciem roku podatkowego i w ciagu nowego roku podatkowego.
3.Uzupelnienie rozliczenia rocznego ulgami nie zawsze jest zaakceptowane przez Skat. Jezeli podatnik wpisal sobie ulgi w deklaracji zaliczkowej i z tego powodu placil mniejszy podatek, nie zaakceptowanie ulg w rozliczeniu rocznym powoduje podwyzszenie podatku i koniecznosc doplaty. To co sie zaoszczedzilo ciagu roku na ulgach, trzeba oddac po zakonczeniu roku podatkowego. Wazne zwrocic uwage, ze wielu ksiegowych, slepo wisuje podatnikowi ulgi na wyzywienie i zakwaterowanie oraz jazdy. Skat niemalze automatycznie w pierwszej kolejnosci akceptuje te ulgi. W zasadzie komputer Skatu oblicza nowe rozliczenie i na zasadzie automatyki przelewa np. nadplate podatku na Nemkonto. Nie oznacza to jednak, ze rozliczenie zostalo zaakceptowane. Jakiez wielkie jest zdziwienie podatnika, kiedy po pewnym czasie przychodzi informacja ze Skatu wykazujaca kwote do zwrotu jaka musi zaplacic. Skat nie uznal ulg. Albo wymaga uzupelniajacych informacji. Przy tej okazji Skat ma okazje do dokladnej kontroli sytuacji podatkowej danego podatnika, poniewaz juz nie komputer ale ”zywa osoba” zajmie sie rozliczeniem. Odnosnie ulg 51 i 53 nalezy pamietac, ze ulga ta nie nalezy sie osobom, ktore sa tutaj razem z mezem/zona. Ulga za jazdy w takim przypadku jest sprawa prywatna podatnika (takie stwierdzenie Skatu na pismie). To samo dotyczy ulg na wyzywienie i zakwaterowanie, ktora przysluguje jedynie
kiedy podatnik znajduje sie poza swoim domostwem. Przebywajac tutaj z najblizsza rodzina
nie prowadzi domostwa w PL(taka jest prawna opinia Skatu). Biorac pod uwage, ze ulga 53 do 2009 byla bardzo wysoka i nawet osiagal granice ponad 150.000 kr. rocznie, latwo sobie obliczyc jakie konsekwencje ponosza podatnicy, ktorzy te ulge wliczali w deklaracje zaliczkowa, a ktora to ulge Skat im nie uznal.
Inne spostrzezenia: Osoby, ktore nie mialy A-kasse, a ktore utracily prace mialy prawo do kontanthjælp. Komuna przed kilkoma laty nie wnikala inie wymagala dokumentacji o dochodach malzonki przebywajacej w PL. Obecnie dokumentacja ta jest wymagana. Inna sprawa: malzonkowie, zony osob tutaj pracujacych, ktore przyjechaly w ramach laczenia rodzin sa brane pod uwage przy obliczniu kontanhjælp jezeli podatnik straci prace. Zwrocilem uwage, ze osoby zarejestrowane w ramach laczenia rodzin nie zawsze tutaj oficjalnie przebywaja, ale kontanhjælp jest wyplacana na malzenstwo (okolo 20.000) w przciwienstwie do oosoby, ktorego malzonek faktycznie przebywa w PL i ktory dostaje kontanthjælp okolo 10.000 kr.
Konczac chce podziekowac wszystkim tym, ktorzy korzystali z mojej pomocy w rozliczeniu podatku i wielu innych sprawach socjalnych. Polecam sie na przyszlosc.
-
Przyznam, że jestem trochę zszokowany informacją, że polski UR ściąga wierzytelności SKATa.
Ja w takiej sytuacji nawiązałbym kontakt z prawnikiem, w pierwszej kolejności z polskim. Może nie ma podstaw prawnych do takiej egzekucji w PL, albo przebiega ona niezgodnie z przepisami, a potem próbował załatwić coś w Danii (tu też z prawnikiem, bo na księgowego już za późno).
-
Przyznam, że jestem trochę zszokowany informacją, że polski UR ściąga wierzytelności SKATa.
Ja w takiej sytuacji nawiązałbym kontakt z prawnikiem, w pierwszej kolejności z polskim. Może nie ma podstaw prawnych do takiej egzekucji w PL, albo przebiega ona niezgodnie z przepisami, a potem próbował załatwić coś w Danii (tu też z prawnikiem, bo na księgowego już za późno).
No jak chcialbys do wszystkiego prawnika wynajac to wolal bym to zaplacic i miec spokoj koszty prawnikow moglyby przekroczyc koszty dlugu!!!! A polski US ma takie prawo maja podpisana umowe i malo tego mamy EU ze i tak znajda tak czy inaczej podatek to jak dlug poprostu i proboja sciagnac na kazdy mozliwy sposob!!! A w polsce nic nie zrobisz maja nakaz z zagranicy i nikt Ci nie pomoze nawet polsi prawnik wszystko musisz z wierzycielem zalatwiac czyli tym do ktorego te pieniazki naleza w moim przypadku ze SKATEM w danii.Tez bylem zszokowany jak dostalem pismo z US. Pozdr.
-
Wszystkich zszokowanych (mysle, ze powinno sie mowic zaszokowanych) informacja Vipera30 musze naprowadzic na wlasciwy tor.US w PL ma nie tylko prawo ale obowiazek egzekucji naleznosci pienieznych objetych wnioskiem obcego panstwa! Prosze zwrocic uwage na sformulowanie "na wniosek obcego panstwa". Jezeli Skat po wyslaniu pism do podatnika wzywajacych go do uregulowania naleznosci i kolejnych pism tzw. Rykker (nie znam dokladnie okreslenia w j. polskim - chodzi o ponowne wezwania) nie uzyska swoich naleznosci lub nie otrzyma dodatkowych informacji od podatnika upowazniajacych do ponownego rozpatrzenia sprawy lub tez w ogole nie otrzyma zadnej reakcji na swoje pisma ze strony podatnika, wowczas Skat zwraca sie do US o egzekucje swoich naleznosci. US sporzadza Tytul Wykonawczy TYT-2Z. Takie sa realia nie tylko odnosnie Danii ale i pozostalych krajow Unii.
-
@ viper30 Grzecznie poproś US niech należność wobec SKATU rozłoży tobie na raty myślę, że powinien na to pójść
-
i jak zakonczyła sie twoja sprawa bo ja mam taką samą sytuacje i czy ta pani załatwiająca w danii cos pomogła bo niewiem czy warto z gory jej płacic ?????????????
-
i jak zakonczyła sie twoja sprawa bo ja mam taką samą sytuacje i czy ta pani załatwiająca w danii cos pomogła bo niewiem czy warto z gory jej płacic ?????????????
Viper od 6 lat mieszka szczesliwie w Niemczech, gdzie ma rodzine i pracuje i ma juz obywatelstwo. Oczywiscie nie skonsultowalem z nim i dlatego nie moge podawac szczegolow. Sprawa z pania, ktorej numer telefonu otrzymal od forumowicza, niewiele dala i sprawa podatkowa w zasadzie byla z gory przegrana. Viper wyjechal z Danii w 2005, nawet nie pojechal do PL tylko bezposrednio do Niemiec gdzie znalazl lepsza prace. Wyjezdrzajac z Danii nigdy nie rozliczal sie z podatkiem i z czasem narosla powazna kwota + odsetki.
Oczywiscie postepjac zgodnie z prawem podatkowym, wpierw odwolania do kolejnej instancji, potem do najwyzszej instancji podajac argumenty braku rozliczenia itp.
Wszystkie z jednym rezultataem – negatywnym dla Vipera.. Vipert winien znaczacej kwoty. Ale nie zawsze trzeba zadawalac sie podanymi praz Skat §§ prawa podatkowego. Zanajac przepisy prawa podatkowego nalezy zwsze sprawdzic sprawdzic czy podane §§ przez Skat rzeczywiscie upowazniaja do podejtej decyzji i czy byc moze istnieja inne przepisy i §§, ktore moglyby otworzyc furtke do "odwrocnia" chociazby czesciowego, niekorzystnej sytuacji. Dodam jeszcze, ze sprawa juz dawno byla oddana do US w Polsce, ktory nawet za pomoca policji, znalazl aktualny adres podatnika i zaczela sie egzekucja naleznosci Skat.
Po kilku miesiacach wertowania przepisow, wyrokow sadaowych w podobnych sprawach, a byl to juz listopad 2010, nagle Eureka! jest...Kolejne sporzadzanie wniosku, juz nie do najwyzszej instancji podatkowej ale bezposrednio do Ministerstwa. Ministerstwo odpowiedzialo za posrednictwem Skatu/Inddrivelsescenter, ze niestety, moja konkluzja jest bledna, ale w tym samym uzasadnieniu swojej decyzji, powolala sie na pewne rozstrzygniecie jako przyklad utrzymania swojego stanowiska w tej sprawie. I wlasnie w tym przykladzie i zacytowanym przepisie, kiedy zaczalem analizowac blizej ta sprawe znalazlem odpowiedz. Skat blednie zainterpretowal wlasny przepis. Kolejna "petycja" i wreszcie w grudniu 2010 fantastyczna nowina. Viper30 nie bedzie zwracal ani jednej korony dla Skat, przeciwnie dostanie zwrot w postacli nieslusznie potraconego podatku wtedu kiedy pracowal + odsetki. Nowe rozliczenie 2005 bedzie 7. marca 2011 w jego teczce podatkowej. Egzekucja US zostala wstrzymana. A koszt takiej "operacji" - nie wyzszy niz tej Pani, ktorej telefon Viper otrzymal i z ktora rozmawial na ten temat. Inna sprawa jest, ze koszt mojej pomocy byl niespolmierne niski do wkladu pracy, ale nie zawsze chodzi o "kase". Samo wyzwanie ma conajmniej taka sama wage jak materialne zadoscuczynienie uzycia czasu i wiedzy,
o czym nie raz przekonalo sie olbrzymie grono osob/forumowiczow zwracajacych sie do mnie w swoich sprawach. Prosze nie traktowac mojego postu jako samoreklamy ktorej absolutnie nie potrzebuje. Poczta pantoflowa, jest najlepsza reklama czego dowodem jest okolo 90 zloszen o pomoc w tym roku, czesto osob ktore wczesniej korzystaly z mojej pomocy. Zycze wszystkim "dobrych rozliczen" w zwiazku z propozycja Skatu dot. rozliczenia 2010, ktora bedzie dostepna po 7. marca 2011.
Dodam tylko ze ww sprawa to tylko jedna z nielicznych. Kilkanascie tego typu spraw w ciagu jednego roku podatkowego to duzo, w tym sprawy osob, ktore od dawna sa juz w Polsce. Tylko jedna jak to sie mowi ”splonela na panewce” – jezeli ktos jeszcze pamieta takie stare powiedzenie. No, ale ja do mlodzikow juz sie nie zaliczam.
-
dziekuje roga za odpisanie. moja sytuacja wyglada tak: w danii bylem w 2007 roku ok 5 miesiecy i w 2008r ok 4 miesiecy.z dani przychodziły jakies papiery ze SKATu ale tu nikt tego nie umial przetłumaczyc takze nic z tym nie robiłem. teraz przyszedł do mnie komornik z urzedu skarbowego i mowi ze dania upomina sie o podatek- z 2007 roku 21 tysiecy zł a z 2008r 7 tysiecy zł . komornik wział zabezpieczył samochud i z koncem marca moze mi go zabrac. kabusewnik urzedu skarbowego mowi zeby to szybko jakos wyprostowac bo zajmą nawet nieruchomosci ale sam nie wiedział jak pomoc. ja nie wiem do kogo z tym isc i co z tym robic dlatego prosilbym o pomoc.
-
Wyslalem odpowiedz na priv.
-
Mam niemal identyczny problem jak Viper,właśnie dostałem pismo ze SKAT-u o wpłacie kwoty 51000 koron do 21dni i formułke że jak nie zapłacę to będą mnie ścigać poprzez urząd mojego kraju.Proszę o kontakt użytkownika ROGA!!!
-
Mam niemal identyczny problem jak Viper,właśnie dostałem pismo ze SKAT-u o wpłacie kwoty 51000 koron do 21dni i formułke że jak nie zapłacę to będą mnie ścigać poprzez urząd mojego kraju.Proszę o kontakt użytkownika ROGA!!!
Problemy tego typu powstaja wylacznie z winy podatnika. Pismo, ktore otrzymales ze Skat, nie jest jedynym pismem jakie Skat wyslal. Skat wysyla kilka pism z propozycja swojego rozliczenia, podkreslajac mozliwosc zmiany rozliczenia przez podatnika w okreslonym terminie pod warunkiem udokumentowanych pozycji (najczesciej ulg podatkowych), ktore Skat nie wzial pod uwage w swojej propozycji rozliczenia. Ostateczny krok Skatu, to przekazanie sprawy do polskeigo urzedu o wtegzekwowanie swoich naleznosci.