poloniainfo.dk
Ogólne => Praca w Danii => Wątek zaczęty przez: MAREK w 13 Kwi 2006, 15:42:51
-
...jakie sa praktyczne ceny zbierania : czeresni jablek...grochu...i kukurydzy?...ile godzin dziennie mozna pracowac jesli mialoby sie na to ochote?...w koncu jedzie sie po to by zarobic a nie...wypoczywac...
pozdrawiam
-
.
Na www.seasonalwork.dk pod living and workconditions sa podane widelki cenowe na poszczególne zbiory . Generalnie najgorsze sa truskawki a najlepsze owoce - zwlaszcza jablka . W wielu miejscach placa za jablka nie od kilograma ale na godzine zeby uzyskac lepsza jakosc - wtedy placa jest okolo 100 kr za godzine .
Na truskawkach trzeba sie natyrac zeby wyjsc 50 kr na godzine ( placa od kilograma ale sa rózne premie ) .
-
Chciale spytac kogos kto wie. Ile gpdzin zrywa sie truskawki i ile mozna zarobic dziennie?
-
.
Na www.seasonalwork.dk sa podane typowe warunki i widelki cenowe . Srednio wychodzi sie do 50 kr na godzine - a normalnie pracuje sie 6 godzin dziennie . Ale sa i tacy którzy wychodza 30 kr na godzine a pracuja 4 godziny jak zaspia ....
-
Dzieki za odpowiedz. A wiesz moze czy placi sie pracodawcy za wypozyczenie roweru? I czy placi sie za samochod na campingu tak jak w Polsce?
-
Czyli liczac mozna zarobic 300 koron dziennie, to nieduzo. Z tego potraca za zakwaterowanie.Dziwi mnie jedno. Dlaczego w Danii jak czytam truskawki zbiera sie od switu do poludnia tylko? W polsce zaczynaja sie zbiory jak juz nie ma rosy i zbiera sie caly dzien
-
.
Ceny musza byc na ich stronie internetowej - poczytaj takze opinie uzytkowników . Pisza ze mozna u nich pozyczyc rowery - ale nie wiem czy bezplatnie . Gdyby nie bylo informacji na ich stronie to mozesz im wyslac mail z zapytaniem .
Zbieranie jast tak krótko bo truskawki sa od razu dostarczane do sklepów i dzieki temu maja wysoka jakosc .
300 kr dziennie to naprawde nie jest latwe do osiagniecia .
-
Dzieki za odpowiedz. Tak liczylem ze 6 godzin po 50 koron, ale piszesz ze trudno zarobic dziennie 300. To jesli zarobie 200, zaplace za zakwaterowanie, kupie chleb i cos tam do chleba to zostac mi moze 100 koron dziennie.
-
.
Skromne utrzymanie to tutaj ok. 20 - 30 kr dziennie . 30 kr za camping - wiec w praktyce na reke 150-250 kr .
-
Czytam to wszystko i chyba rezygnuje z takiej pracy. Toz to wyzysk w bialy dzien. Pracowalem przy truskawkach rok temu w Polsce, zarabialem dziennie 70 zl-to tyle co 150 koron. Pracy w Polsce jest mnostwo. Zastanawiam sie po co mam sie meczyc w namiocie, wstawac o 4 rano. Do tego dochodza koszty podrozy do Danii,no i prawie glodowka jesli chce sie cos zarobic. Myslalem ze zarabia sie wiecej biorac pod uwage ceny w Danii. To sam chleb kosztuje jakies 9 zl, a u nas 1,20. A nikt go suchego nie bedzie jadl. Nie bardzo wierze w tych Anglikow, Wlochow i Holendrow ktorzy niby przyjezdzaja do pracy przy truskawkach. To sa place glodowe. Jesli mysle zle to napiszcie jak jest naprawde. Jesli chcialbym ugotowac tam obiad to wydalbym to co zarobilem.
-
.
Mysle ze troche panikujesz - ani w Polsce nie jest tak dobrze ani tutaj tak zle . Gdyby tak bylo to ci Holendrzy i inni jechaliby do Polski a nie tutaj .
To ma na pewno zwiazek z wydajnoscia pracy - placa przeciez od kilograma - z duzymi premiamii za wytrwalosc i zebrana sume kilogramów . Spotkalem tu kiedys na Fionii faceta z Polski który gral na gitarze i potrafil zbierac wszystkimi 10 palcami . Jego 8- godzinna dniówka ( ok 15 lat temu ) to bylo 1200 koron . Ja sam za 6 godzin wychodzilem na 100 - 200 kr koron i po tym jednym razie wiecej juz nie próbowalem . Mozna wyjsc na 50 kr za godzine - ale trzeba zasuwac .
-
Pewnie masz racje. Nikt nie jedzie do Poldski bo tu nie ma przy plantacjach campingow ani warunkow do nich. Nie odpowiada mi ta praca od 5 rano 5 czy 6 godzin. A co z reszta dnia, to marnowanie czasu. Nie jade tam dla rozrywki tylko zeby zarobic
-
.
Moglbys sobie na reszte czasu znalezc inna prace - ale watpie abys mial sile . To naprawde jest ciezka praca caly czas ze zgietym grzbietem - ogromne obciazenie kregoslupa . Ale Birkholm lezy 3-4 km od morza wiec mozna miec troche wakacji nad morzem . Albo zwiedzac wyspe tak jak ci Holendrzy których podwozilem autostopem ....
-
Nie wiedzialem ze tak blisko morza. A moglbys mi powiedziec jakie sa ceny na jakim s campingu nad morzem. Moze zabralbvym zone z dzieckiem. Tylko ze oni nie moga byc na tym campingu co ja.
-
.
Przeczytaj uwaznie strone domowa tej plantacji po angielsku . Wydaje mi sie ze widzialem tam wzmianke ze mozna zabrac ze soba rodzine .
-
Dzieki. Przeczytalem wszystko co na ich stronie po angielsku. I nie znalazlem nic o tym ze moze przyjechac rodzina. Wrecz przeciwnie pisza ze na campingu moga byc tylko pracownicy, a gosciom nie wolno przebywac bez zezwolenia. A moze cos przeoczylem? Bede wdzieczny jesli napiszesz.Pozdrawiam
-
Mozesz wyslac do nich mail z zapytaniem jakie bylyby mozliwosci zakwaterowania rodziny w okolicy . Ale zastanów sie czy to mialoby sens . Jezeli nawet zarobisz 300 kr dziennie to przez 25 dni w miesiacu da to 7500 kr - Z tego odlicza 8% na cele socjalne ( 600 kr ) i na reke jest 6.900 kr .
Wzialem przykladowe ceny z jednego campingu ze strony www.dcu.dk ( Dansk Camping Union )- na innych bedzie zapewne podobnie .
- dorosli 64 kr za dobe
- dzieci ( 0 - 11 lat ) - 32 kr za dobe
- miejsce na namiot - 40 kr za dobe
- prad 25 kr za dobe
Czyli zona z dzieckiem ponizej 11 lat zaplaci 161 kr za dobe - czyli ok. 5000 kr miesiecznie ( przy 31 dniach w miesiacu ) . Ty sam zaplacisz po 20 kr za dobe 600 kr w Birkholm . Razem 5.600 kr i zostanie Wam 1300 kr na cala rodzine na zycie na miesiac . To sie da wyzyc - ale jedzac w kólko makaron i chleb . Tak ze w takim wypadku wyszedlbys na czysto - 0 koron . Tylko czy warto byloby tu harowac za darmo ? A co bedzie jezeli nie zarobisz tych 300 kr dziennie bo np. deszcz bedzie padal i nie bedzie zbierania ?