poloniainfo.dk
Ogólne => Praca w Danii => Wątek zaczęty przez: Bluszcz w 27 Wrz 2007, 16:10:21
-
Witajcie,
Mam pytanie dotyczace formalnosci, ktore trzeba zalatwic podczas zatrudniania sie u dunskiego pracodawcy. Bylam dzisiaj na rozmowie w sprawie pracy, juz mialam przyjsc w poniedzialek zaczac pracowac... a tu sie okazalo, ze pracodawca zrezygnowal, bo chcial mnie poki co zatrudnic na 1-2 miesiace. A tutaj taka sterta papabusew, ktore pewnie go zniechecily no i klops a nie praca. Zostalam na lodzie. A bylaby to dobra praca jak na poczatek, a nawet bardzo dobra.
Powiedzcie mi jak to wyglada z tymi pozwoleniami i przyjmowaniem Polakow do pracy? Czy nie moglby mnie przyjac ten pracodawca na ten miesiac lub dwa (byc moze na dluzej ale tego nie wiedzial) i zalatwic wszystkich formalnosci... Czy nie dostalabym pozwolenia na prace na ten okres czasu? Przeciez sa pracownicy sezonowi i oni tez krotko pracuja a pozwolenia musza miec.
Juz bylam blisko.... a tu znowu.. szukanie pracy.. :-(
-
Szukaj pracy w firmach posiadajacych zezwolenie na zatrudnianie pracownikow oczekujacych na pozwolenie.
Zazwyczaj sa to hotele, restauracje, firmy zatrudniajace personel sprzatajacy.
-
Zalatwianie formalnosci trwalo by dluzej niz Twoja praca... a on potrzebowal pracownika od juz....
Sezonowi pracuja w firmach, ktore maja zezwolenia na zatrudnianie pracownikow z UE... i Ty szukaj takich firm...
A poki co wlacz wyszukiwarke i wyszukaj sobie informacje o formalnosciach.... ba... nawet liste firm znajdziesz...
powodzenia
-
Dzieki dzieki za podpowiedzi. Otoz dzisiaj bylam tez w firmie sprzatajacej...Zobaczymy jaki wynik tego bedzie, bo pani powiedziala, ze potrzebuja duzo ludzi do pracy. Ale czy nie przeraza ich formalnosci dotyczace zatrudnienia Polaka.
Zeby szukac firm posiadajacych juz takie zezwolenie to musialabym wiedziec jakie tutaj sa, a w okolicy jest ich bardzo duzo. Sprobuje dzis poszperac na Internecie. Przeciez tu mozna wszystko znalezc :-)
Praca moja trwalaby miesiac lub dwa, a moze i dluzej.. ale za to pozowlenie firma by miala no i ulatwienie na zatrudnianie obcokrajowcow. Niedoszly pracodawca nawet mnie pytal o znajomych z Polski, ktorzy chcieliby tu pracowac... Wiec maja prace... ale nie chce im sie zalatwiac tych formalnosci. A to chyba piersza firma, gdzie nie byloby dla nich przeszkoda, ze nie znam jeszcze j.dunskiego.
To co takiego musi zrobic pracodawca chcacy zatrudnic np. Polaka??
Duzo jest tych formalnosci??
Moze mi kto to objasnic jak to wszystko wyglada? Albo linka podac jesli to juz gdzies bylo.
A tak nawiasem mowiac.. to po co to wszystko jeszcze tak utrudniaja (Dunczycy) skoro nalezymy do UE, mamy juz rynek pracy otwary no i sami Dunczycy wolaja nas do siebie do pracy? :) Uch...
-
FIrma musi po prostu czekac...
Dopoki nie masz pozwolenia na prace nie moga Cie zatrudnic... tak wiec, powinni podpisac z Toba umowe o prace (na podstawie, ktorej ty dostaniesz pozwolenie na prace) i czekac, az to pozwolenie dostaniesz... co moze trwac od dwoch do .... miesiecy (sa na forum przypadki 7, 11 miesiecy)... tak wiec chyba rozumiesz, ze dla nich to klopot, bo potrzebuja pracownika najczesciej od juz....
Firmy, ktore maja pozwolenia dzialaja w branzach uprzywilejowanych - znaczy takich, w ktorych brakuje fachowcow na rynku dunskim.... tak wiec maja otwarte pozwolenia na ratowanie sie pracownikami z UE.
NIe ma znaczenia czy jestes Polka, Hiszpanka, czy Brytyjka..... wazne jest czy masz pozwolenie na prace.
-
Dzięki Mirra za wyczerujaca odpowiedz. Juz wiem o co chodzi. Mojemu chlopakowi sie po prostu udalo, bo czekal tylko 2 tygodnie. Nie wiem jak to dzialalao, bo z Kopenhagi dokumentow jeszcze jego firma nie dostala (chyba chodzi o zolta karte?). A wiec roznie w zyciu bywa. czasem mozna wczesniej zaczac pracowac a czasami trzeba czekac. Chyba, zeby moze sprobowac z posrednictwem jakiegos biura vikariackiego? Oni ponoc zalatwiaja wszystkie te formalnosci.
No ale dosc biadolenia, ide szukac firm z pozwoleniem :)
Dzieki
-
WIem od kolezanek i z forum, ze Vikariat to najlepsza sprawa... a ostatnio sie ktos z forumowiczow chwalil, ze z takiego tymczasu stala robotka sie zrobila....
Chlopak musial trafic na uprrzywilejowana firme... ktora miala po prostu prawo zatrudnic.... wiec on spokojnie moze sobie pracowac i czekac na pozwolenie... ze nie powiem, ze firma moze spokojnie sobie czekac... bo za zatrudnienie na czarno kosztuje firme (o ile mam dokladne wiadomosci) cos okolo 200.000 DKK
-
Wiec pani z vikariatu powiedziala mi, ze wlasnie najlepiej to przez nich zalatwic, ale glupio powiedziec pracodawcy, ze ma sie z tym do nich zglosic. A poza tym on im potem za to chyba musi cos zaplacic? Moze sie skontaktuja i cos razem wymysla.
Dosyc dolujace jest takie szukanie pracy gdzie wszedzie mowia nie (albo - na razie nie mamy nic).
Mysle, ze chlopak wkrotce dostanie to pozwolenie bo .. jakby mieli tyle kary zaplacic to :o
Hmm.. tylko czy te biura vikariackie w miare dobrze dzialaja? Zostawilam u nich swoje CV i czekam. Ale nie czekam biernie bo sama tez jezdze i pytam...
-
NIe ma znaczenia czy jestes Polka, Hiszpanka, czy Brytyjka..... wazne jest czy masz pozwolenie na prace.
Znow podajesz niesprawdzone wiadomosci, Mirruniu...................
Pozwolenie na prace musza miec tylko obywatele wschodnich panstw unii, czyli ani Brytyjka ani Hiszpanka, czyli cala wczesniejsza pietnastka.
-
Nie prwada!!. Firmy z listy wmomencie podpisania kontraktu pracownik otzrymuje pozwolenie, nie do reki, ale juz moze pracowac i czekac na to pozwolenia, wlasnie taki jest ens tych firm z listy.
-
Pozatym zadne wikariaty, chyba ze zapiszesz sobie na poczatku wkontrakcie ze chces zminimum 100 kr, bo tak to mozesz dostac 50 kr za godizne. Pisze do Bluszcza: Nie zrazaj sie szukaniem pracy, to jest praca na 8 godzin za 5 dni w tygodniu
(szukanie pracy). W koncu znajdziesz. moze sprobuj w Nyhed Avisen, od razu dostaniesz papiery. tylko z e praca przy roznoszeniu gazet i w nocy, ale moze chlopak Ci pomozena poczatek.moj email:skowdan@gmail.com jesli moge to pomoge
-
Nie prwada!!. Firmy z listy wmomencie podpisania kontraktu pracownik otzrymuje pozwolenie, nie do reki, ale juz moze pracowac i czekac na to pozwolenia, wlasnie taki jest ens tych firm z listy.
Wiemy, pisalismy to wielokrotnie, co sie denerwujesz? Czy ktos tu twierdzil inaczej?
A co do wikariatow, spora ich grupa tez moze zatrudniac od razu i nie mam pojecia, skad wziales/as te 50 dkk na godzine, przeciez daja normalny kontrakt, wiec w razie czego mozna dochodzic swoich praw ::).
-
I Angielka, i Hiszpanka, i Amerykanka czy Brazylijka potrzebuja pozwolenia na pobyt i prace.
I musza sie ubiegac w ten sam sposob, co Polacy. Na tych samych formularzach, tylko ze ich dotycza inne zasady. Od biedy moge sie zgodzic, ze lepsze, choc nalezy pamietac, ze w zatrudnieniu pierwszenstwo maja Dunczycy, obywatele UE i krajow stowarzyszonych, a dopabuse potem inni.
-
.. choc nalezy pamietac, ze w zatrudnieniu pierwszenstwo maja Dunczycy, obywatele UE i krajow stowarzyszonych, a dopabuse potem inni.
Fakt, z tym że są przepisy przejściowe dla nowych krajów UE (nie jak długo).
-
...a wszystko dlatego... ze Dania wciaz jeszcze chroni swoj rynek pracy...
Piatko, czy Ty na mnie polujesz czy jak?
Dziele sie z ludzmi informacjami jak moge i na ile mam czas.... czasem z lawki, czasem polgebkiem znad zeszytu.....
A Ty usilujesz mnie postawic przy tablicy....
Ja nie mam czasu na chodzenie po klasie, a tym bardziej stanie pod tablica....
Ty cos w swoim motto masz o Wilku.... Czyzby chodizlo o dawna bajeczke o "WIlku i zajacu" - bo mi to wyglada na "nu pagadi"!
-
Witaj Mirro,
odebralas to jako polowanie?
Wiec wazne jest zeby pisac, pisac, niewazna tresc?
Uwazam, ze mamy obowiazek podawac prawdziwe wiadomosci, nie wiedzialam, ze dotknie Cie jak zwroce uwage, ze przepisy sa inne.
To raczej na mnie jest wciaz nagonka, ja zaczelam poprawiac bledy, wiec atak na mnie..
Poprawiam fakty...............tez zle.
A moze dacie mi bana????????????
-
An EU/EEA citizen may stay freely in Denmark for 3 months. If an EU/EEA citizen is looking for work during the stay he or she is allowed to stay for 6 months.
Residence for longer than 3 or 6 months requires an EU/EES residence certificate. An EU/EEA residence certificate is - opposite a residence granted according to the immigration law - only a documentation of the rights that EU/EEA citizens already have according to the rules of free movement.
to cytat z "work in Denmark"
Residence and work permits can be issued to foreign nationals, allowing them to live and work in Denmark for a specified period of time.
A to za biurem imigracyjnym....
http://www.nyidanmark.dk/en-us/coming_to_dk/eu_and_nordic_citizens/eu_eea_citizens.htm
A to bezposredni lin do strony, gdzie jak wol napisane, ze wszyscy musza miec pozwolenia na pobyt i prace, za wyjatkiem 4 krajow skandynawskich...
NO COMMENTS!!!!!
-
Nie wiem Mirro czy twoj angielski jest lepszy czy moj dunski :P
Ty rozumiesz co innego, ja co innego ;D
moze ktos zabierze glos?
-
No to ja zabiorę głos (i nie oddam ;D)
Wszyscy muszą posiadać pozwolenie na pobyt dłuższy niż 3(6) miesięcy.
Tylko obywatele nowych krajów Unii muszą występować o pozwolenie na pracę. (i bardzo dobrze)
Oczywiście powyższe tyczy się TYLKO obywateli EU wyłączając obywateli krajów nordyckich.
prościej się chyba nie da, mam nadzieję że nic nie pokręciłem bo pisałem z pamięci.
Zakładając własną firmę w Dunlandii obowiązują nas (Polaków) takie same zasady jak innych obywateli UE. Tu niema żadnych ograniczeń.
-
A jednak "Nu pagadi"....
Wylujz....
-
Czyli obywale "starej" Unii nie potrzebują pozwolenia na pracę a pozwolenie na pobyt otrzymuje się np. mając pracę.
Studenci z całej Unii mają takie same prawo do pracy. Natomiast pracownicy z nowej Unii albo mogą być zatrudnieni w firmie z pozwoleniem na zatrudnianie pracowników z nowych krajów albo należy ubiegać się o pozwolenie na pracę.
Tak to przynajmniej rozumiem.
A jednak "Nu pagadi"....
Proszę o przetłumaczenie. ;D
-
pa ruskomu nie panimatie?
-
ja zabył niemnożka ...