poloniainfo.dk

Ogólne => Podatki => Wątek zaczęty przez: Adie w 25 Paź 2010, 15:37:57

Tytuł: zalegly zasilek
Wiadomość wysłana przez: Adie w 25 Paź 2010, 15:37:57
Hej
a ja mam nastepujacy problem: przyjechalam  tu z synkiem w 2008 roku, od samego poczatku pracowalam legalnie i placilam 39% podatku... jednak nie pobieralam zadnych zasilkow...dopabuse w styczniu 2009 dostalam pierwszy zasilek. Poradzono mi o napisanie do Kommune z prosba o wyplacenie zaleglego zasilku. Poszlam do Kommune, wypelnilam wszystki papiery, porozmawial z jedna pania i powiedziala, ze mi zwroca pieniadze... po 14 miesiacach (teraz w 2010)  moja znajoma dunka zadzwonila do tej Kommune, przedstawiajac sie jaka pracownik innej Kommune  ;) i jak sie dowiedziala, ta Pani nic w mojej sprawie nie zrobila!!!! Kobieta chyba sie wystraszyla... i mi wyslala papiery, ktore JA SAMA mialam wyslac do Polski, do Urzedu Marszlkowskiego.... W papierach bylo strasznie duzo bledow! nawet mojego synka CPR byl zle napisany... Zwrocilam im papiery z poprawkami i po kilku dniach dostalam wypelnione poprawnie...Jakies 2 miesiace temu, wyslalam te papiery do Polski sama... Tak jak mi kazano z Kommune. I teraz czekam.... I sie zastanawiam, jak oni te papiery rozpatrza w Urzedzie Marszlakowskim... Po dunsku   ;D  Czy jest jakas organizacja, ktora moze mi pomoc w odzyskaniu moich pieniedzy? Czy moze powinnam napisac skarge do tej Kommune?  Mieszkam w Kopenhadze sama z synkiem, ucze sie i pracuje... Do tego place podatki jak kazdy i chce odzyskac swoje pieniadze...
moje gg : 23157753

[Posted on: 25 Paź 2010, 15:31:44]

AHA zapomnialam dodac, ze chodzi mi o zasilek na dziecko.. rodzinne... i jeszcze od stycznia 2009 do kwietnia 2009 dostawalam rodzinne nie jako samotna matka, poniewaz pan w Kommune stwierdzil, ze ja klamie i ze nie jestem sama tutaj z synkiem.... w kwietniu 2009 poprosilam o zwrot zaleglych pieniedzy i obiecano mi zwrot calej sumy... Tylko potrzebuja zaswiadczenie z Polski o tym, ze w tym czasie w Polsce zadnych pieniedzy nie pobieralam... Troche dlugo to idzie... Zaczelam myslec, ze czekaja tylko az taka sprawa sie przedawni   ???  to juz by bylo naprosciej mowiac bezczelne!
Tytuł: Odp: zalegly zasilek
Wiadomość wysłana przez: roga w 25 Paź 2010, 16:29:27
Pan w komunie na pewno nie powiedzila Ci, ze klamiesz, chyba zle go zrozumialas. Watpie czy powiedzial Ci "du lyver". Byc moze dal Ci do zrozumienia, ze chcialby wiedziec, czy mieszkasz tutaj sama z dzieckiem. Moje doswiadczenie z wielkiej ilosci maili jakie otrzymuje na priv. jest takie, ze 99% wypowiedzi, pytan, ocen przedstawianych na forum, i ktore wywoluja gorace dyskusje, nie jest zgodna z faktami, ktore stwierdzam po zajeciu sie sprawa i zapoznaniu sie z jej przebiegiem. Najczestszym powodem tego sa nieporozumienia jezykowa, ale rowniez przekonanie o tym, ze ktos (urzednik) celowo chcial nas albo oszukac, albo zbyc albo poprostu nie mial pojecia o zaistnialej sytuacji.   
Tytuł: Odp: zalegly zasilek
Wiadomość wysłana przez: Adie w 25 Paź 2010, 16:57:05
Oczywiscie, ze nie powiedzial: "du lyver" powiedzial:  "i think you lie to me"  a to chyba to samo...po czym zaczal mi wyliczac, wszystkie konsekwencje zwiazane z pobieraniem zasilku na dziecko jako samotna matka.. jesli nie jestem samotna matka... niestety, wtedy po roku pobytu w Danii, nie mowilam wierszy po dunsku... Jednak moj angielski jest perfekcyjny... no chyba, ze ten pan ma z angielskim problemy... tak czy inaczej, obydwoje sie rozumielismy (mam nadzieje)  i nie tlumaczy to jego zachowania... jednak teraz mnie nie obchodzi, co jakis pan z Kommune powiedzial do mnie ponad rok temu. Obchodzi mnie, DLACZEGO urzednicy nie potrafia chociazby napisac poprawnie daty urodzenia mojego dziecka? Wedlug nich moj synek urodzil sie 18.18.204... to strasznie starym dzieckiem musialby byc. Tak samo, Pani, ktora zajmowala sie (zajmuje sie?) moja sprawa, zwalila cala sprawe na Polske! ze nie dostala zadnej odpowiedzi z Polski... Jesli wyslala zle wypelnione papiery...(jesli w ogole wyslala) co tu sie dziwic... Do tego... dlaczego, nikt nie odezwal sie do mnie przez 14 miesiecy???  a to jeszcze nie koniec... W ogole ta Pani byla zdziwiona, ze ja tu jeszcze przebywam.. i ze nawet sie ucze... Stwierdzila, zebym ja sama te papiery wyslala bo teraz maja lepsza wspolprace z Polska... Ja myslalam, ze oni powinni zalatwic wszystko, swoja droga urzedowa.
Tytuł: Odp: zalegly zasilek
Wiadomość wysłana przez: czysio w 25 Paź 2010, 17:21:48
Wiele osób ma różne doświadczenie. Mnie mówili również znajomi o problemach z rodzinnych ,dużo papierków do wypełniania itd. W komunie okazało się co innego. Miła pani dała mi mały druczek (półowa A4) , zrobiła kopię zaświadczeń i kazała czekać na pismo w domu(PL). Całe załatwianie trwało 5 minut. Pismo przyszło i po ok. miesiącu wpłacono mi calość za przepracowany okres czasu (ponad rok). Płacą bez problemu co kwartał. Więc ja chwalę sobie obsługę w komunie.
Tytuł: Odp: zalegly zasilek
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 27 Paź 2010, 18:32:30
....Oczywiscie, ze nie powiedzial: "du lyver" powiedzial:  "i think you lie to me"  a to chyba to samo...

Ja sie dziwie, ze nie powiedzial: Niestety, nie uzywam angielskiego, jezykiem urzedowym w Danii jest jezyk dunski. Przyjdz jeszcze raz jak bedziesz umiala sie ze mna porozumiec.

Troche nas mamusia-Dania rozpiescila...Chyba nawet bardzo...

Niedawno bylam w jednym z polskich urzedów wojewódzkich, w informacji jakis pan próbowal sie porozumiec po niemiecku, angielsku i francusku - odpowiedzia byly smiechy urzedniczek.