poloniainfo.dk
Ogólne => Pomoc! => Wątek zaczęty przez: jakotako w 12 Lis 2010, 14:05:08
-
Mam pilną sprawę / pytanie.
Od 3 miesięcy na naszej spokojnej ulicy prowadzone są prace kanalizacyjne w związku z tym cała ulica jest rozkopana - ale z możliwością wjazdu i parkowania dla mieszkańców.
Gdy wróciłem dzisiaj z pracy - parkowałem przed domem - część jezdzni po prostu zapadła się (duńska fuszerka) pod autem (wcześniej był tu duży dół którzy robotnicy zasypali piaskiem - ale jak widać nie przyłożyli się do tego zasypywania) - nie ma w tym miejscu barierek lub znaku że nie można parkować - możliwe (ale nie jestem pewien że coś zostąło uszkodzone - czekam na sąsiadkę aby pomogła wyciągnąć (odholować) mnie z tej dziury w drodze. Porobiłem zdjęcia (przód auta dotyka krawężnika i w ogóle widać że coś jest nie tak - tym bardziej że nie mogę wyjechać z tej dziury).
Mam auto na duńskich blachach, OC i duńskie AC (z polskimi maksymalnymi zniżkami).
Co zrobić? Problem w tym że jeśli odholujemy z sąsiadką auto a okaże się później że coś jest z nim nie tak nie będę miał dowodów na to że stało się to nie z mojej winy - tylko źle zakopanego dołu przed drogowców. Zadzwonić do ubezpieczyciela (aczkolwiek nie jestem na 100% pewien czy coś się stało z autem - możliwe że jak wyjade będzie wszystko ok; jeśli nie była to moja wina - czy tracę cześć zniżek w przypadku uszkodzenia auta)? Odnależć gdzieś adres firmy remontującej i zadzwonić do nich????
pozdrawiam
-
Masz na pewno ustalone selvrisiko i ta kwotę musisz ty pierwszy pokryć. Więc jak nie masz uszkodzeń wg ciebie to bym nie robił zachodu.
Drobnymi uszkodzeniami bym się nie zajmował w kwestii AC bo i tak z twojej kieszeni idzie.
Obczaj bryke dookoła, sprawdź czy motor cyka jak należy i jak wsio gra to po sprawie. Drobne wgniecenia jeżeli są naprawisz sam.
-
Masz na pewno ustalone selvrisiko i ta kwotę musisz ty pierwszy pokryć. Więc jak nie masz uszkodzeń wg ciebie to bym nie robił zachodu.
Drobnymi uszkodzeniami bym się nie zajmował w kwestii AC bo i tak z twojej kieszeni idzie.
Obczaj bryke dookoła, sprawdź czy motor cyka jak należy i jak wsio gra to po sprawie. Drobne wgniecenia jeżeli są naprawisz sam.
ok - Thx za odpowiedz.
Czyli właściwie z AC korzystać tylko przy większych szkodach (aczkolwiek nie wiem czy miska olejowa nie będzie uszkodzona - mam nadzieje że nie).
A co z firmą która odstawia fuszerkę od 3 miesięcy zakładając kanalizację - nie umiejąc się z tym uporać i narażając mieszkańców (np. mnie na straty)??? No sorry - ale to nie jest śmieszne - jeśli parkujesz i się pod tobą zapada jezdnia??? Znaleźć numer do nich i porządnie opier%$*&olić????
-
Powinienes zglosic wypadek w komunie, ktora ma napewno ubezpieczenie ktore moze pokryc twoje straty (jezeli jestes naprawde niewinny :) ).
-
Thx.
Który wydział komuny???
[Posted on: 12 Lis 2010, 14:47:34]
wydział, oddział, departamet - zwał jak zwał... ;) ?
-
Zaraz bede z kolega, co masz w lodowce bo jestem spragniony i glodny?
Wpisujesz nazwe swojej komuny na google i znajdziesz wtedy guzik kontakt
w Kopenhadze to jest Teknik og Miljø forvaltning www.kk.dk/FaktaOmKommunen/Forvaltninger/TMF/Organisation/cve.aspx
-
3maj wirtualne PIWO ;) - bo w lodówce alkoholu u mnie nie uświadczysz (tylko dobra polska wołowinka, dobre polskie kiełbaski, polski twaróg, dobre niemieckie śledzie, niemiecka Bio-kapusta kiszona, 5 rodzajów greckich oliwek, resztki marokańskiego tażina z wczoraj, parę duńskich kaernelmaelków (czy jak to sie pisze ;) ), składniki na jutrzejszą paellę oraz niedzielne chili con carne i wiele innych smakowitości ;)
Ale na wirtualne PIWO też trzeba zasłużyć - kontakt OGÓLNY do komuny potyrafię sam znaleźć - wiadomo jak to jest - odsyłają później w 3 różne miejsca (metoda spychologii). Dlatego też pyta konkretnie - który departament komuny??? (mieszkam w Kolding)
[Posted on: 12 Lis 2010, 15:07:18]
ups - teraz doczytałem o "Teknik og Miljø" - tak to już jest jak człowiek jest zdenerwoany że nie doczytuje do końca...
ok - thx - 3maj wirtualne PIWO - i sam sobie sprawdzę czy coś w tym stylu istnieje w Kolding... ;) :P
P.S.
Oczywiście tez wirtualne PIWO dla very (za szybką odpwoiedz)
[Posted on: 12 Lis 2010, 15:09:51]
Auto wyciągnięte z pomocą sąsiadów :) - pewnie w ciągu tygodnia wyjdzie na jaw czy któraś część podwozia uszkodzona.
Jeszcze raz dzięki za szybkie odpowiedzi.
-
W sumie tez bym odwiedzil komune ze zrobionymi zdjecuami auta w owym dole. Moze nawet zarzadaj badania technicznego czy nic sue nie stalo. Jak masz chwile mozesz z nimi sie zabawic , ja bym tak zrobil. Stracic wuecej juz nie mozesz ale paciorek trzasnac musisz aby nic powaznego jednak nie bylo :)
Ja tam wierze ze nic sie nie stalo, moze kilka zadrapan bedzie. Jednak mechanika powinna grac, miska olejowa potrafi wiele przezyc, uwierz mi:)
-
Ja bym najpierw skontaktował się z ubezpieczalnią, bo to Cię narazie nic nie kosztuje.
Oni powiedzą Ci co zrobić, bo gdyby coś wyskoczylo z samochodem to w sumie i oni maja interes w znalezieniu
odpowiedzialnego za szkody.
Firma wykonawcza odstawiła fuszerkę bo prawdopodobnie zasypali dół bez ubijania piachu.
Ewidentny błąd w sztuce.
-
A moze by zostaly zapodane owe zrobione zdjecia.
-
...... jakotako....... sieje tu popeline ;D
-
zdjec nie bedzie bo samochod zapadl sie pod ziemie ;D:)
-
zdjec nie bedzie bo samochod zapadl sie pod ziemie ;D:)
To krotka pilka- szkoda calkowita
Temat rozwiazany
;D
-
Taaa,, niezły macie ubaw (dopóki was to nie spotka)...
Trochę nerwów się najadłem ale wygląda na to że z autem wszystko ok - dzięki pomocy sąsiadów (i dla mnie to najważniejsze)
- nie przepadam za Dunami ale z zupełnie innych względów i nawet im nie życzę nic złego - dlatego w miejscu w którym zapadła się jezdnia stoją teraz słupki porzucone przez duńskich drogowców remontujących drogę - tak aby nikt inny nie wpadł w tę dziurę.. i tyle w tym temacie.
Byle do poniedziałku - a w poniedziałek niech niech się sami zajmą swoją robotą - bo ile można remontować wodociąg? Miesiąc? 3 miesiące? 3 lata? a może 30 lat? (sorry nie jestem dobry w temacie wodociągów ale ile razy można wykopywać dziurę aby ją później zasypyać a potem ponownie odkopać i ponownie zasypać, odkopać - zasypać - i tak w kółko...)