poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: caramints w 18 Paź 2007, 14:44:38
-
Jestem oburzony, tym ekskluzywnym Kopenhadzkim klubem zwanym Ambasada Polski w Danii. Ponownie Polonia Jutlandii i Fionii została ominięta jak decydowano o umiejscowieniu urn wyborczych. Moim obywatelskim prawem i obowiązkiem jest członkostwo w demokratycznym glosowaniu, ale niestety jedyna mozliwoscia jest zużycie calego dnia na transport do Kopenhagi i z powrotem i koszt z tym związany. Tysiące ludzi zostaje w ten sposób wykluczonych z tegorocznych wyborów,z powodu fizycznych lub ekonomicznych barier. Czy to jest demokracja? Czy obowiązkiem ambasady nie jest dbanie o polonie w danym kraju? Czy Ambasada w Kopenhadze naprawdę nie ma większej geograficznej wiedzy, żeby sobie wbić do głowy, ze Dania to nie tylko Kopenhaga? Nie rozumiem dlaczego Polacy w 2007 roku nadal nie mogą glosować listownie? Z ta problematyka zglosilem się do ambasady i do MSZ, oby dwie placówki mnie splawily, odpowiadając, ze to jest mój obowiązek zgłoszenia tego typu problemów w dobrym czasie.To co oni w takim razie robią w Ambasadzie, na co nam przedstawiciele konsularni w całej Danii, jak o taka podstawowe prawo demokratyczne nie potrafia zadbać. Zglosilem to wszystko dalej do gazet oraz strony glosuj.pl zachecajacej Polaków do glosowania, oni podali problem dalej do poszczególnych partii, a gazeta wyborcza opublikowała blog na ten temat wlaczajac moje słowa na http://17wojewodztwo.blox.pl/html (http://17wojewodztwo.blox.pl/html) . Może to coś zmieni do następnych wyborów. Może dla niektórych wydaje się to śmieszne, ale mi robi się przykro, patrząc na to, ze kraj dotknięty tak masowa migracja, nic sobie z tego nie robi. A co wy na to?
Pozdrowionka!
-
Tak samo bylo 2 lata temu oraz na wyborach prezydenckich. Spokojnie moge stwierdzic ze na samej Fionii w Odense i okolicach mieszka ponad 1000 polakow uprawnionych do glosowania. Domyslam sie ze jak 10 osob zainwestuje 500 DKK w pociag lub most by pojechac do KBH to bedzie dobrze.
-
Uważam, że masz rację. To fatalne zaniedbanie. A tak btw - czy rzeczywiście na Jutlandii nie ma żadnego polskiego konsulatu, gdzie to głosowanie mogłoby się odbyć?
Moja córka jest niepocieszona. W sobotę rano wylatuje z powrotem do Danii, więc w kraju nie zagłosuje, a za daleko znowu w niedzielę jechać z Herning do Kopenhagi. Wszyscy jej znajomi studenci są źli, że nigdzie bliżej nie da się zagłosować.
-
Konsulat jest, ale nie mozna u nich glosowac, dlatego tez sie wsciekam, bo co oni w takim razie tu robia!
-
Wtrącę tylko jedno krótkie spostrzeżenie. Rządzącym do tej pory w Polsce (wszystkich opcji z lewa do prawa) nie zależało nigdy na małych skupiskach Polonii. Nie widzicie, przecież im zależy tylko na Polakach mieszkających w USA lub Wielkiej Brytanii, bo nawet tam prowadzą kampanię.
Pozdrawiam
-
W samym Hammerum k.Herning jest nas ponad 30 osob uprawnionych do glosowania ale do Kopenhagi nie ma nawet kiedy pojechac...nawet gdyby bylo za co....
-
Nie przesadzajcie z ta polskoscia, nie przesadzajcie z checia glosowania :P
Zblizaja sie wybory w Danii, zobaczymy ilu z nas pojdzie i zaglosuje na Polakow.
Chyba dwa lata temu, do Amtu w Aarhus kandydowal Polak.
Glosowalismy z mezem na niego, dostal 15 glosow i nie wszedl do Rady miejskiej, a Turek mial glosow 2000...........
Polacy majacy pozwolenie na prace i pobyt maja prawo wyborow samorzadowych.
Do wyborow parlamentarnych, tylko obywatele dunscy.
-
Zblizaja sie wybory w Danii, zobaczymy ilu z nas pojdzie i zaglosuje na Polakow.
Nie patrzę tylko na własny czubek nosa, dlatego na pewno nie głosowałbym na kogoś tylko dlatego że jest Polakiem. ???
-
Nie patrzę tylko na własny czubek nosa, dlatego na pewno nie głosowałbym na kogoś tylko dlatego że jest Polakiem. ???
Dokladnie. I tak jest z wieloma rzeczami -- jestem wegetarianka, ale nie zamierzam glosowac na profesor Szyszkowska na przyklad... Narodowosc, wyznanie, orientacja seksualna itp. to nie sa dla mnie jedyne kryteria wyborcze.
-
Wtrącę tylko jedno krótkie spostrzeżenie. Rządzącym do tej pory w Polsce (wszystkich opcji z lewa do prawa) nie zależało nigdy na małych skupiskach Polonii. Nie widzicie, przecież im zależy tylko na Polakach mieszkających w USA lub Wielkiej Brytanii, bo nawet tam prowadzą kampanię.
Pozdrawiam
Dlatego, czy nie najwyższy czas, by zaczęli sobie z tego coś robić? Nasze słowa i nasza krytyka tych dotychczasowych procedur może w Końcu coś zmieni. Nie możemy zaakcepcetowac tego typu wykluczania. Z tego co czytam na internecie Dania nie jest żadnym paradoksem, w Niemczech, Kanadzie i Norwegii jest podobnie. Dlatego jedynym paradoksem jakim w tym widze jest to, ze rząd zachęca Polaków do większej aktywności wyborczej, jednoczenie nie dając jej mozliwosci oddania głosu. Dlatego jestem za tym, by jak najszybciej w Polsce wprowadzono mozliwosc glosowania listowego. Jest to system sprawdzony w wielu krajach, i powinien także znalezc swoje miejsce w polskiej procedurze wyborczej.
Nie przesadzajcie z ta polskoscia, nie przesadzajcie z checia glosowania :P
Zblizaja sie wybory w Danii, zobaczymy ilu z nas pojdzie i zaglosuje na Polaków.
Chyba dwa lata temu, do Amtu w Aarhus kandydowal Polak.
Glosowalismy z mezem na niego, dostal 15 glosow i nie wszedl do Rady miejskiej, a Turek mial glosow 2000...........
Polacy majacy pozwolenie na prace i pobyt maja prawo wyborow samorzadowych.
Do wyborow parlamentarnych, tylko obywatele dunscy.
Nie wiem czy zrozumialas o co w mym watku chodzi, ale widocznie nie za bardzo. Jeżeli chodzi o DUNCZYKOW polskiego pochodzenia (nie można być obywatelem innego kraju i zglaszac sie do wyborów samorządowych) to tak jak przedmowcy uważam, ze nie chodzi kim jesteś tylko co masz na sercu, i co chcesz z tym zrobić. Dla mnie obojetnie czy to Duńczyk tureckiego,polskiego pochodzenia,chłop z Troldhede, czy pani nauczycielka. Jeżeli jego myśli i ideologia jest podobna mojej to bede na niego glosowal.W moim wątku chodzi o mozliwosc członkostwa w demokratycznym prawie i obowiązku.
Wydaje mi się, ze powinniśmy zebrać podpisy i wyslac do MSZ i Ambasady w Kopenhadze, by im oczy troszeczkę otworzyc i by podobna sytuacja już nigdy nie zaszła. W Końcu to my reprezentujemy nasz kraj tu w Danii, prawda?
-
Dlatego jestem za tym, by jak najszybciej w Polsce wprowadzono mozliwosc glosowania listowego. Jest to system sprawdzony w wielu krajach, i powinien także znalezc swoje miejsce w polskiej procedurze wyborczej.
Dzisiaj internet daje inne mozliwosci i tak w Estland byly pierwsze na swiecie e-wybory.
Zobacz Danmark skal bruge erfaringer fra e-valg i Estland (http://www.it-borger.dk/den-nye-it-verden/nyheder/danmark-skal-bruge-erfaringer-fra-e-valg-i-estland/?searchterm=scanner)
-
Ja wciaz uwazam, ze rozdmuchujecie sprawe wyborow. Ciekawe czy poszlibyscie na nie bedac w Polsce, a tak jest powod zeby wywolac troche zamieszania.
Dlaczego frekfencja w Polsce jest wciaz taka niska? Przeciez to mlodzi nie chodza glosowac.
Patrioci z Jutlandii zdaza jeszcze dojechac do kraju, zaglosowac i wrocic w poniedzialek do pracy :P
-
Piatka,nie ma problemu jak zapłacisz za mój bilet. ;) Zawsze glosuje, jeżeli jest mozliwosc, a jeżeli nie glosuje to pozniej nie narzekam na tych co rzadza,bowiem , ze bedac pasywny miałem na to wpływ. A takie typowe polskie rozkładanie rak, już dawno mi przeszlo....kto wie,może akurat w tym się zdunczylem.. :)
-
Co Ty gadasz caramints, przecież nawet głosujący nie ma żadnego, ale to żadnego wpływu na rządzących. Ani nawet na tego kandydata na którego głosował, a który został posłem. A później dajmy na to, ów poseł okazał się np. draniem i olał wyborców "uprawiając swoje gierki", co się często zdarza. Jak masz wpływ na to ? Czy możesz go odwołać lub zrobić coś aby go "wyrzucić na zbity pysk" ?
Pozdrawiam
-
Ja w Polsce jade 300 km do rodzinnej miejscowosci specjalnie by zaglosowac :)
-
Windie. Taka już demokracja,tylko jeżeli ludzie są pasywni to politycy sobie na rożne rzeczy pozwalają. Ale nie wiem czy rozumiem co chcesz powiedzieć, czy według Ciebie wogóle nie powinno się glosować? Jeżeli tak, to przykro mi to slyszec.
-
Zdecydowanie jestem za tym aby głosować. Ale chcę pokazać, że niestety nie mamy absolutnie żadnego wpływu żeby odwołać czy rozliczyć takiego "delikwenta" (np. za jego "grzeszki") na którego głosowaliśmy.To tyle.
Pozdrawiam
-
I dlatego przydalyby sie jednomandatowe okregi wyborcze. Moze sie ich kiedys doczekamy...
A co do glosowania: chodze na nie od uzyskania pelnoletnosci. Uwazam, ze nie po to tyle lat walczono w Polsce o demokracje, zebym ja teraz miala to olewac.
-
A co wy na to?
ja pakuję swoje cztery litery w niedziele rano w pociąg i jadę na wycieczkę do Kbh... ;D
-
Domyslam sie ze jak 10 osob zainwestuje 500 DKK w pociag lub most by pojechac do KBH to bedzie dobrze.
Nie aż tyle. Z Aarhus 322DKK w obie strony :P
-
Pan Bog istnieje :D.
Przemowienie bylego pana premiera natomiast jest tak zenujace, ze az mi slow brak.
-
ja pakuję swoje cztery litery w niedziele rano w pociąg i jadę na wycieczkę do Kbh... ;D
i wróciłem... ała jak mnie nogi boooolą :(
-
wczorajszy hit sms-owy
"Jarek! Nie martw się: świat jest piękny - zrobisz prawo jazdy, założysz konto, kupisz komputer, pójdziesz na kurs, gdzie poznasz uroczego agenta CBA. Pociesz Jarka!"
-
fajna nawet ta nasza ambasada..takie malownicze miejsce. w sumie obsluga lipna ale czego sie spodziewac.
bylem, glosowalem i sie ciesze :D
-
Ja wciaz uwazam, ze rozdmuchujecie sprawe wyborow. Ciekawe czy poszlibyscie na nie bedac w Polsce, a tak jest powod zeby wywolac troche zamieszania.
Dlaczego frekfencja w Polsce jest wciaz taka niska? Przeciez to mlodzi nie chodza glosowac.
Patrioci z Jutlandii zdaza jeszcze dojechac do kraju, zaglosowac i wrocic w poniedzialek do pracy :P
Nie, Piatka, nie rozdmuchujemy. Mozliwosc udzialu w wyborach to moje fundamentalne prawo i - a do mnie nalezy decyzja czy z niego skorzystam. Owsze, wsiadlam w samochod i glosowalam w Szczecinie, droga i czasochlonna impreza, wolalabym listownei albo elektronicznie, albo nawet w konsulacie w Aarhus.
A przy okazji okazalo sie ze mlodzi chodza glosowac - a przynajmniej poszli tym razem.
-
zgadzam sie z caramints, to czy ja bede glosowal czy nie to juz moja wola, ale skoro panstwu zalezy na wysokiej frekwencji (chociaz to moze tylko pusta gadka) powinno zapewnic dostep do wyborow. oczywiscie rowniez racje ma winide,ze zadnego wplywu nie mamy, ale w dzien wyborow mozemy miec zludzenie, ze jednak to od nas zalezy. w sumie, brak checi glosowania tez jakos przedstawia pogladu lub ich brak, zreszta za czasow komunizmu znalem czlowieka, ktora zawsze bral udzial w wyborach i ostentacyjnie przedzieral karte wyborcza na pol i wrzucal ja do urny, znaczy ze niby oddawal glos niewazny, wiedzial doskonale, ze jego glos nie ma najmiejszego znaczenia, ale w wyborach udzial bral !!
pozdrowienia
-
A jednak warto było ogłosić powszechną mobilizację ;D
Wierzę w to, że jeszcze nie wszystko stracone, nadrobimy te dwa lata i będzie już normalniej.
A wszystko dzięki olbrzymiej rzeszy młodych, którzy wreszcie poszli głosować. Nie powiecie już teraz, że Wasz głos jest mało wart.
-
Ale żeby nie było za słodko :
PKW jest zaniepokojona tempem spływania wyników wyborów z okręgów zza granicy. - Skabusewaliśmy pismo do minister Anny Fotygi, by możliwie prędko zajęła się tą sprawą. Bez tych danych nie możemy ustalić podziału mandatów, a co za tym idzie ustalić wyników wyborów - powiedział przewodniczący PKW Ferdynand Rymarz.
Problemy z przekazywaniem wyników dotyczą około 70 obwodów, w tym w: Afganistanie, Francji, Hiszpanii, na Litwie, w Szwecji, Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Rymarz poinformował, że według ordynacji do Sejmu i Senatu - jeżeli okręgowa komisja wyborcza w Warszawie nie uzyska wyników głosowania z obwodów za granicą w ciągu 24 godzin od zakończenia głosowania - głosowanie uznaje się za niebyłe. Oznaczałoby to, że głosy oddane w tych obwodach nie będą uwzględniane przy ustalaniu wyników wyborów.
http://www.tvn24.pl/-1,1525663,wiadomosc.html
-
MargaretMitchell, co Ty mówisz ? Jakie dwa lata stracone, powiedziałabyś kilkadziesiąt lat straconych to wydaje mi się bardziej właściwe.
Pozdrawiam
-
Margaret miala na mysli dwa lata rzadow PiSu, nie zas ponadczterdziestoletnie rzady PRL-u... O rzadach PiSu przeciez te wybory decydowaly.
-
Wiem co miała na myśli.
Pozdrawiam
-
A oto jak głosowali Polacy w Danii:
Wyniki wyborów do sejmu i do senatu RP w Kopenhadze dnia 21 października 2007 roku.
Lista nr 2 - PPP - 8
Lista nr 3 - LPR - 27
Lista nr 6 - PIS - 181
Lista nr 8 - PO - 732
Lista nr 10 - PSL - 19
Lista nr 15 - Samoobrona RP - 7
Lista nr 20 - LiD - 142
Lista nr 21 - PK - 13
Głosowało 1146 osób i oddano 1129 ważnych głosów.
-
To jak mowi sie ze "na oko" jest nas w tym kraju 40.000 a glosowalo troche ponad tysiac, to troche ta frekwencja pozostwia do zyczenia. No nic moze sie zmieni nastepnym razem. A tak to tylko dziekuje naszej cudownej ambasadzie za ich olbrzymi wklad w ta frekwencje.
:P