poloniainfo.dk
Ogólne => Praca w Danii => Wątek zaczęty przez: caramints w 29 Paź 2007, 01:41:18
-
Cholera jasna, ze nie ma kary dla ludzi, ktorych innych traktuja jak psy, oto dwa filmiki z Ekstra Bladet po dunsku. Dla nie rozumiejacych to chodzi o firmy zatrudniajace Polakow na czarno, i warunki zycia tych osob.
http://ekstrabladet.tv/nyheder/indland/article352564.ece (http://ekstrabladet.tv/nyheder/indland/article352564.ece)
http://ekstrabladet.tv/nyheder/indland/article352564.ece (http://ekstrabladet.tv/nyheder/indland/article352564.ece)
Jak to moze byc, ze w tym wieku dalaj tak traktuja ludzi? Na szczescie nie wszystkie firmy sa takie same, a dla przyjezdzajacych tu niech to bedzie przestroga, by lepiej pracowac "na bialo". www.workimport.dk (http://www.workimport.dk) tak dla szukajacych pracy..
Pa!
-
A jak mozna dac sie tak wrobic? Co on pojechał w ciemno? Wziął bys taką robote gdybys wiedział? Jak to desperaci i w dodatku zadnego jezyka nei znają i nie potrafią sobie poradzic. NIkt ich tam nie trzyma, niech wracają do Polski. Ich myslenie jest nastepujące - jest robota to jade, znac jezyka nie trzeba to jade i to wszystko. Ale zeby wziąć pod uwage mozliwosc ze ktos ich zrobi w balon to juz o tym nie myslą. Mi takich nie szkoda, bo głupich nie sieja , samii rosną.
-
Chyba ten drugi link miał wyglądać tak:
http://ekstrabladet.tv/nyheder/indland/article352584.ece
A może by napisać tak:
Cholera jasna, że nie ma kary dla ludzi, którzy dają się traktować jak psy.
Że nie sprawdzą gdzie, do kogo i za ile jadą.
Mam nadzieję, że duńskie związki zawodowe zgłoszą nielegalne zatrudnienie na policję.
-
Ten sam obrazek byl na pierwszych stronach brytyjskich gazet jakies 2 lata temu. Niestety tak zaczyna sie podboj zagranicznych rynkow pracy. Puki wszystko nowe, obce, brak znajomosci zasad, stawek i przepisow, to mozna imigranotw golic ile sie da...
-
Mnie najbardzie zlosci odpowiedz typu: Bo ja myslalem..., Bo moj sasiad mi powiedzial....Widze wtedy, jak dunscy zwiazkowcy wymieniaja sie spojrzeniami i usmieszkami nawzajem.
Ostatnio tlumaczylam pewnemu panu, iz praca w Danii za 30 kr na godzine na budowie, jest nielegalna, jest wyzyskiem itd, ale skwitowano mnie zdaniem: Kobita nic nie wie i zazdrosci pieniazkow.
Zaczynam sie sklaniac ku opini, ze niektorzy chca zostac wykorzystani.
I to jest przykre.
P.S. W weekend pracowalam z kolezanka z Islandii. Powiedziala mi: Wiesz my naprawde lubimy Polakow na Islandii. Dobrze i ciezko pracuja. I zawsze dadza sie wykorzysta. Jak tu nie skorzystac z mozliwosci?
Nie wiem czy razem dokonczymy projekt... :-\
-
A jak mozna dac sie tak wrobic? Co on pojechał w ciemno? Wziął bys taką robote gdybys wiedział? Jak to desperaci i w dodatku zadnego jezyka nei znają i nie potrafią sobie poradzic. NIkt ich tam nie trzyma, niech wracają do Polski. Ich myslenie jest nastepujące - jest robota to jade, znac jezyka nie trzeba to jade i to wszystko. Ale zeby wziąć pod uwage mozliwosc ze ktos ich zrobi w balon to juz o tym nie myslą. Mi takich nie szkoda, bo głupich nie sieja , samii rosną.
Przychylam sie do tej opinii.
-
znam to z doswiadczenia, zabawne, ja nie jechalem w ciemno, jechalem pracowac w firmie mojej dobrej znajomej
potem byla awantura w JPD czyli w "uczciwej firmie", do dzis jak spotykam ludzi z DAO, skutecznie tlumacze jak moga byc oszukani, ostatnio tlumacze slowakom, ale zdarza sie tez spotykac polakow pracujacych na budowie za 30dkk, ostatnio jak chcialem takich panow uswiadomic, to przerazeni kladli palec na usta abym mowil szeptem
i co sie dziwic, mowisz czlowiekowi ze moze miec lepiej a on nie chce, to tak bedzie, hitem wszystkiego byl czlowiek ktory opowiadal jak pewna szmata (nazwiska nie napisze - ale polaczek w morde) rozbila mu morde bo poszedl do zwiazkow, sprawa o tyle ciekawa ze gosc chyba sie juz nie podniesie, bo wjechali na niego z wszystkimi mozliwymi dunskimi kontrolami, policja , urzad skarbowy , prokurator i sam juz nie wiem co
ale abstrachujac, filozofia jest taka, moze byc 30dkk, jesli to jest 12 godzin, z zarciem i spaniem byle gdzie, i co mozesz czlowieku dla nich wiecej zrobic nic, oni sami tego chca
-
Nie mieszkam w Danii-nigdy tam nie byłem,ale czytam te wypowiedzi o 30dkk i mam pytanie:ile wg was,którzy jak mniemam po wypowiedziach mieszkacie i pracujecie w Dani powinien zarobic pracownik np supermarketu czy restauracji tak by jego zatrudnienie bylo opłacalne dla dunskiego szefa i ewentualnie dla mnie polskiego pracownika?
-
Moim zdaniem powinno to byc do 90 do 120dkk. Oczywiscie brutto.
Ale roznie bywa.
-
Hmmm 90 do 120 dkk,jak rozumiem na godzine.To daje liczac 8godzin pracy 720-960dkk.Pytanie drugie teraz mi sie nasuwa czy za te pieniądze jestem w stanie sie utzrymac w Dani?Mam tutaj na mysli wynajecie czegos jedzenie opłaty no i podatki i kasa na służbe zdrowia(no chyab ze ta jest w Danii calkowicie prywatna).Mowie tu o zyciu bez luksusów a kiedy pisalem o wynajeciu czegos to mi osobiscie styknałby jeden pokoik z dostepem do wc i kuchni.Tez znam przykłady ludzi,którzy wyjechali zagranice i nic nei przywiezli ale bywało,że zarabiali nawet nieźle,ale trwonili kase na wynajme całych domów,ciuchy imprezy,ja wychodze z założenie że jesli miałbym wyjechac do pracy to tzreba zacisnac pasa
-
Hmmm 90 do 120 dkk,jak rozumiem na godzine.To daje liczac 8godzin pracy 720-960dkk.Pytanie drugie teraz mi sie nasuwa czy za te pieniądze jestem w stanie sie utzrymac w Dani?Mam tutaj na mysli wynajecie czegos jedzenie opłaty no i podatki i kasa na służbe zdrowia(no chyab ze ta jest w Danii calkowicie prywatna).Mowie tu o zyciu bez luksusów a kiedy pisalem o wynajeciu czegos to mi osobiscie styknałby jeden pokoik z dostepem do wc i kuchni.Tez znam przykłady ludzi,którzy wyjechali zagranice i nic nei przywiezli ale bywało,że zarabiali nawet nieźle,ale trwonili kase na wynajme całych domów,ciuchy imprezy,ja wychodze z założenie że jesli miałbym wyjechac do pracy to tzreba zacisnac pasa
czyli kolejny koles ktory aby wyjechac zrobi wszytsko, bedzie zył w chlewie, jadł byle co ale nic pokaze ze pracuje za granicą. NO podejscie super!!!!!!!!!!
-
czyli kolejny koles ktory aby wyjechac zrobi wszytsko, bedzie zył w chlewie, jadł byle co ale nic pokaze ze pracuje za granicą. NO podejscie super!!!!!!!!!!
Nie bardzo rozumiem Twój komentarz. Jeżeli 90-120 kr. na godzinę i mieszkanie w 1 pokoju z dostępem do łazienki jest lepszą ofertą niż w Polsce to dlaczego nie miałby jej wziąć? ???
Jeżeli taka stawka jest dobra dla Duńczyków to dlaczego nie dla Polaków?
-
czyli kolejny koles ktory aby wyjechac zrobi wszytsko, bedzie zył w chlewie, jadł byle co ale nic pokaze ze pracuje za granicą. NO podejscie super!!!!!!!!!!
O chlewie nic nie wspomnial, podobnie jak o jedzeniu byle czego. Jeden pokoj na jedna osobe to przyzwoity standard. Rzecz jasna moim zdaniem, moze w Twoim swiecie standardem sa trzypokojowe mieszkania na lebka ::).
-
Ostatnio mialam propozycje dodatkowej pracy w restauracji.Pracodawca zaproponowal mi 135-140 dkk/h.
Jesli chodzi o prace na zmywaku z pokojem w hotelu oraz wyzywieniem-2 posilki dziennie 110-120 dkk/h
Nie spotkalam sie jeszcze ze stawka ponizej 100 dkk/h w zadnej ze znanych mi branzy.
Jedyna stawka ponizej 100dk/h o ktorej wiem , to ta proponowana na czas szkolenia pracownika- ok 98dkk/h
;)
-
Myślę że jest to prywatna sprawa gdzie ludzie pracują i za ile, dopóki jest to zgodne z umową zbiorową.
-
W woli sprostowania:wychodze z załozenia jak jade zagranice to po to by pieniążki zarabiac,a nei trwonic je tam,bez wzgledu czy mam na mysli pobyt krotko czy długoterminowy.1pokoj dla mnie,dla jednego czlowieka z dostepem do wc i kuchni to wg mnie nie jest chlew,znam wielu studentów ktorzy mieszkaja własnie tak,czy ludzi ktorzy wynajmuja wlasnie 1pokoik w Polsce...Ja pochodze z dosyc biednej rodziny i nie jestem wielce wybrydny,oczywiscie rozumiem tzreba sie szanowac,nie dac upokarzac,ale co wtym zlego co napisałem?
Powracajac do naszych rozmyslan 90-120dkk na godzine,powiedzcie mi czy w tak zarabiajac w takim bilansie miesiecznym moge sbie pozwolic na spokojne zycie w Danii(takie jak tam wyzej opisałem),ale jednak odkładajac co jakis czas troche pieniadza-tutaj nie bede ukrywal,ze marze o tym by podłuzszym okresie pracy dorobic sie domku i autka no i zyc wraz z czasem,z wieksyzm doswiadzceniem,na coraz lepszym poziomie.
-
Mam podony dylemat z wyjazdem do Danii. Ale czytając forum, które właśnie odkryłem jestem przerażony formalnościami. Jednakże praca na zmywaku za 110 Dkk robi wrażenie chociaż może tylko po przeliczeniu na złotówki, nie widząc jak jest ciężko. Mam więc pytanie: z tym zmywakiem to jest ciężko i w ogóle jak jest?
Nadmieniam, że zmywarkę mam dopabuse od miesiąca. ;D
-
Kwoty robia wrazenie, na kogos kto jest w Polsce... ale trzeba wziac pod uwage, ze koszty utrzymania sa tutaj wyzsze...
DLa przykladu buleczka w piekarni to koszt 3 zlotych!, a chleb okolo 8 (zaleznie od piekarni)....
Z drugiej strony, mozna zyc oszczednie kupujac na przyklad chleb tostowy za 2,5 (cena jak w Polsce)...
Jak sie troche pogimnastykuje, to mozna czesc zywonsci kupowac prawie w polskich cenach...
Jednak niewspolmiernie wyzsze sa koszty wynajmu mieszkania, oplat za energie itd...
Zapraszam do lektury forum.... mozecie tu znalezc przykladowe ceny wynajmu mieszkan... ubezpieczen i wiele, wiele innych informacji....
-
Nadmieniam, że zmywarkę mam dopabuse od miesiąca. ;D
I te zmywarke masz zamir zatrudnic tu w Danii?
-
Haha , dobre to Piatka :D ;)
-
On chyba mysli, ze nowoczesnosc do Danii zawitala... i praca na zmywaku polega na pakowaniu zmywarki...
Trenuj chopie, trenuj ....
-
Dobry tekst ;D ale czy mógłby ktoś sie odnieśc do tego co napisałem...
-
Poszperaj troche w forum, tam znajdziesz wiele informacji.
Troche ciezko tu znalezc prace bez znajomosci dunskiego, ale jednak jak juz znajdziesz, to faktycznie masz szanse odlozyc troche.
Tu potrzebuja rowniez informatykow, ale programistow, w koncernach miedzynarodowych wystarczy angielski...
Probuj, a nuz CI sie powiedzie....
Aczkolwiek odradzam wyjazd w ciemno.
-
Niestety nie jestem programistą ani informatykiem...