poloniainfo.dk
Ogólne => Kącik Kulinarny => Wątek zaczęty przez: spartaqs w 03 Lis 2007, 20:50:35
-
Hej
Jak się nazywa w Danii, mąka pszenna ? potrzebuje dobrej jakości mąki pszennej na kremówki ;D
Pozdro
-
mąka pszenna to hvedemel
Ale aby była dobra to raczej szukać takiej ekologicznej lub coś w tym rodzaju.
W każdym razie nie polecam Ci tanizny z supermarketu.
-
a co to kremowki???????
-
Acha,jak już upieczesz to rzuć parę w moją stronę ;D
-
a co to kremowki???????
Boj sie Boga, Piatko, kremowki nie znasz? Wadowickiej? Toz to najslynniejszy polski wypiek eksportowy...
To cos takiego jak napoleonka, ale przekladana potwornie tlustym kremem zamiast nadzienia budyniopodobnego.
-
kup tą , uważam że jest najlepsza do wypieków(http://www.torvet.dk/images/products/medium/7296af60-fff8-4ebb-9211-0f0a26abcb78.jpg) dostaniesz ją w Fakta lub Super Best , fotex ,bilka
-
Kremowki czyli inaczej Kremowki papieskie. Tak zostaly nazwane na czesc naszego zmarlego Papieza Jana Pawla 2. Inaczej nazwane Napoleonkami.
-
Kremowki czyli inaczej Kremowki papieskie. ... Inaczej nazwane Napoleonkami.
To nie jest prawda.
Na jednym z forów kulinarnych była dyskusja na ten temat.
Napoleonka ma krem z samego budyniu a kremówka jest bardziej puszysta bo z dodatkiem masła.
Nazewnictwo jest sprawą dyskusyjną bo podlega regionalizmowi
więc pewnie dla kogoś nie ma różnicy.
Dla mnie jest bo napoleonki uwielbiam a kremówek nie lubię.
-
Kremowki czyli inaczej Kremowki papieskie. Tak zostaly nazwane na czesc naszego zmarlego Papieza Jana Pawla 2. Inaczej nazwane Napoleonkami.
Dwa razy nie. Kremowka rozni sie od napoleonki kremem i o tym juz pisalam. Po drugie, nie nazwano tego ciastka na czesc papieza (nie sadzicie swoja droga, ze gdyby to byla prawda, byloby to dla niego uwlaczajace? Czlowiek takiego formatu i jakies ciasteczka?), tylko w zwiazku z historia, jaka opowiedzial podczas wizyty w Wadowicach (slynne "a tam byla cukiernia... po maturze chodzilismy tam na kremowki"). Normalny, zwykly, chamski marketingowy zabieg. W Polsce wszystko, co ma w nazwie przymiotnik "papieski" sprzeda sie szybciej, taki nasz katolicyzm jarmarczno-supermarketowy...::)
-
A ja rozstrzygnę spór , napoleonka i kremówka to jest to samo , płaty ciasta francuskiego przełożone kremem budyniowym ( budyń z masłem)
krojona w kwadraty , i nie kłócić się , cukiernik wie najlepiej ,,,nno
-
hmmm cos takiego jak karpatka?Ja ostatnio zrobilam tu karpatke, wyszla super, a ta masa to to byla chyba kremowkowa, byla strasznie maslowo budyniowa slodka, ale dobra, Moim znajomym bardzo smakowalo, ale jak zjadlo sie jeden kawalek to moglo sie powiedziec o Lo....... po dunsku, takie zamulaste ;)
-
trochę was rozczaruje ale do karpatki idzie taki sam krem jak do napoleonek czy eklerów ,nadziewa się też nim rurki francuskie (dawno nie jadłam )pączki ciastka francuskie itd ,każda piekarnia ma inny przepis na budyń ,więc różnią się smakiem , a teraz to już mają gotowe proszki , ja jednak jestem zwolenniczką tradycyjnych metod produkcji . (http://img44.imagevenue.com/loc625/th_57891_krem_122_625lo.JPG)
ja pisze o technologi ciastkarstwa metodą tradycyjną ,
Wiadomo ,że piekarnie prześcigają się w w wymyślaniu ciast tak więc ciasto francuskie zamieniają ciastem kruchym czy biszkoptowym ,
albo krem budyniowy ,śmietanowym .
Pieką pod klienta i też kombinują ,żeby się to opłacało .
Teraz jest dużo zamienników ,tak jak pisałam firmy produkują gotowe proszki i na tym bazuje teraz piekarnia .
łatwiej jest dodać do proszku wodę ,wymieszać niż bawić się w ucieranie ,ubijanie .
Cukiernie niektóre zostały przy tradycyjnej metodzie i chwała im za to .
Na pewno te produkty są wiele smaczniejsze, a i cena też jest wyższa .
Ja ostatnio szukałam tradycyjnego sernika krakowskiego lub wiedeńskiego ,znalazłam tylko sernik snikers , czy sernik z pianką ,sernik kakaowy .
A gdy już znalazłam odbiegał on smakiem od sernika , nie smakował mi był słodki i mdły i drogi na dodatek .
I jedyne co mi zostało muszę sama upiec sobie sernik . ;D i właśnie mam to w zamiarze ,bo dostała świeżą dostawę twarogu z polski ,
-
Mawi, nie bede sie klocic z ekspertem, jakim jestes, wiec tylko napisze, co znalazlam na temat napoleonek/karpatek/kremowek na portalu kulinarnym, o ktorym wspominala Anha:
Napoleonka, kremówka i karpatka to trzy bardzo podobne, a jednak różne ciasta. W napoleonkach preferuje się ciasto francuskie. Kremówki także są na cieście francuskim, z tą różnicą, że na masę budyniową daje się wartwę ubitej kremówki. Karpatke piecze sie z ciasta ptysiowego inaczej nazywanego ciastem parzonym; oryginalnie karpatkę przekłada się kremem maślano-budyniowym, czyli ucieramy masło, dodajemy ostudzony budyń.
-
Udalo mi sie, zamowic - wiwat GG, dostac i pozrec :D wszystkie trzy wymienione produkty...Znajomy przywiozl z Polski.
Kupil w cukierni na Komandorskiej. Po tescie organoleptycznym potwierdzam: jest roznica w smaku i wygladzie ciast.
Ceny sa tez rozne miedzy napoleonka, kremowka i karpatka (2 ciastka sa na sztuki, karpatka na wage). Zostalo mi ciastko firmowe - jako ostatnie, ale chyba ta dawke cukru zostawie sobie na jutro.
Moze, krakowskim targiem uznamy, ze sa roznice regionalne w cukiernictwie polskim?
-
Mawi, nie bede sie klocic z ekspertem, jakim jestes, wiec tylko napisze, co znalazlam na temat napoleonek/karpatek/kremowek na portalu kulinarnym, o ktorym wspominala Anha:
Napoleonka, kremówka i karpatka to trzy bardzo podobne, a jednak różne ciasta. W napoleonkach preferuje się ciasto francuskie. Kremówki także są na cieście francuskim, z tą różnicą, że na masę budyniową daje się wartwę ubitej kremówki. Karpatke piecze sie z ciasta ptysiowego inaczej nazywanego ciastem parzonym; oryginalnie karpatkę przekłada się kremem maślano-budyniowym, czyli ucieramy masło, dodajemy ostudzony budyń.
Co do karpatki masz racje jest to ciasto parzone ,ale też przekładana masą budyniową zresztą tak napisałaś oryginalnie karpatkę przekłada się kremem maślano-budyniowym, czyli ucieramy masło, dodajemy ostudzony budyń
, jestem po szkole 3-letniej cukiernictwa wiem co pisze, jeżeli znalazłaś to na stronie cukierniczej dotyczącej technologi produkcji ok ,to przyznam racje . Tak jak pisałam ja znam technologie cukiernictwa ,a to co cukiernie kombinują to inna sprawa , jest to walka o klienta ,można kombinować z przepisami dodawać do kremu bita śmietanę czy jogurt .Każdy robi jak mu smakuje. A przede wszystkim bazują proszki ,smaczne i tanie . Ale niestety odbiegają smakiem od oryginału ,tak samo jak zmienia się smak chleba ,wędlin tak i ciasta i słodycze .