poloniainfo.dk
Ogólne => Praca w Danii => Wątek zaczęty przez: Barrog w 19 Gru 2007, 17:49:02
-
Witam!
Jakiego wynagrodzenia może spodziewać się świeżo upieczony mgr inż. budownictwa w Danii? Byłbym bardzo wdzięczny za orientacyjną wartość.
p.s. przeszukałem forum, jedyną informacją jaką znalazłem jest najniższe wynagrodzenia w sektorze budowlanym w Danii
(105 DKK/h). Po przeliczeniu dałoby to około 16tys. DKK na miesiąc (brutto), co moim zdaniem jest pensją małą dla inżyniera.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam!
-
Za 105 koron nie bedziesz pracowal jako inzynier!
Znasz jezyk dunski i angielski?
masz nostryfikowany dyplom?
masz pozwolenie na prace?
wtedy mozesz myslec o inzynierskiej pensji.:(
-
Zdaje sobie sprawę, że 105 DKK/h zarabia pracownik fizyczny.
Dyplom nostryfikowany, znam język angielski. Będę aplikował do firmy, która zatrudnia bez pozwolenia o pracę. Ile powinienem zażyczyć sobie, gdy padnie pytanie o pensje?
-
Tak czy owak mniej niz Dunczyk by byc konkurencyjnym ...
Na moj gust, okolo 30.000-34.000 brutto.
Mam przed oczami dane statystyczne (kwoty brutto):
Inzynier budownictwa, ktory zaczal prace (ukonczyl studia) w roku 2007 ma srednia pensje: 31.144 brutto, a w roku 2000 - 41.028
Pytanie czy uznaja Ci lata pracy w innym kraju.
Kwoty podaje za: Lønstatistik 2007 wydawane przez Stowarzyszenie Inzynabusew Dunskich
-
Barrog
z takim podejsciem to raczej cie nie wezmą..............
Przeczytaj co zostało napisane w postyach powyzej, zreszta co do żądania to żądaj ile chcesz limitu nie ma..... ::)
-
Zdaje sobie sprawę, że 105 DKK/h zarabia pracownik fizyczny.
Dyplom nostryfikowany, znam język angielski. Będę aplikował do firmy, która zatrudnia bez pozwolenia o pracę. Ile powinienem zażyczyć sobie, gdy padnie pytanie o pensje?
Nie spotkalem się jeszcze z pracodawcą czy agencją pośredniczącą,która zapytałaby mnie ile "sobie życzę"za pracę.Oni sami mają ustalone stawki,niestety takie zycie.Chociaż czasem można się bardzo pozytywnie zdziwic.
-
A moim zdaniem dobrze miec rozeznanie w placach,bo jezeli aplikuje sie bezposrednio z ogloszenia, bez posrednika to zwykle pytaja ile chce sie zarabiac. Potem oczywiscie i tak proponuja swoja stawke, ale pierwsze rozeznanie jest po to by zobaczyc czy ewentualnie mozna bedzie z przyszlym pracownikiem negocjowac. Jezeli stawka oczekiwana przez kandydata rozni sie znacznie od tej, ktora moze zaproponowac firma, to czesto nie zaprasza sie takiej osoby 2 raz.
-
A moim zdaniem dobrze miec rozeznanie w placach,bo jezeli aplikuje sie bezposrednio z ogloszenia, bez posrednika to zwykle pytaja ile chce sie zarabiac. Potem oczywiscie i tak proponuja swoja stawke, ale pierwsze rozeznanie jest po to by zobaczyc czy ewentualnie mozna bedzie z przyszlym pracownikiem negocjowac. Jezeli stawka oczekiwana przez kandydata rozni sie znacznie od tej, ktora moze zaproponowac firma, to czesto nie zaprasza sie takiej osoby 2 raz.
zgadza się, jednak na samo wynagrodzenie nie można patrzeć. Trzeba wypytać jakie przyszła firma może dac bonusy a na tym dobrze sie wychodzi. zauwazyc trzeba ze nie moga wywindować staweg pod niebiosa, wazne są dodatki............
-
Najwazniejsze jest znalezc firme, ktora naszego inzyniera zatrudni, o reszte mozna sie martwic pozniej :)
Powodzenia :)
-
Mam przed oczami dane statystyczne (kwoty brutto):
Inzynier budownictwa, ktory zaczal prace (ukonczyl studia) w roku 2007 ma srednia pensje: 31.144 brutto, a w roku 2000 - 41.028
A orientujesz się może jak sytuacja wygląda w przypadku magistra inżyniera? Pytam ponieważ, mam przed sobą drugie spotkanie z pracodawcą co do szczegółów kontraktu i chciałbym mieć jak największe rozeznanie na rynku. Firma w której się ubiegam o pracę jest międzynarodowym koncernem, gdzie językiem "urzędowym" jest angielski, dlatego mam nadzieje, że j.duński nie będzie rzutował na wysokość mojej pensji.
Oczywiście pytam o wartości orientacyjne.
Może słowo "życzyć" było trochę niefortunne, ale mam nadzieje, że wszyscy zinterpretowali je sobie we właściwym kontekście ;)
Dziękuję za bardzo szybką reakcję.
-
To jest wlasnie dla takich inzynabusew.