poloniainfo.dk

Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: vaxa_rys w 07 Sty 2008, 14:03:21

Tytuł: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: vaxa_rys w 07 Sty 2008, 14:03:21
Witam,
od pazdiernika mamy wynajete mieszkanie w kamienicy. Wprowadzajac sie było widać ze jest ono odswieżone, po lekkim remoncie. Teraz w 2 pokojach(naroznikowych) mamy plesn i dodatkowo na ramach okien... Mieszkanie nie ma wentylacji w kuchni ani w lazience, okna są wiecznie wilgotne i to pewnie jest przyczyną rosnacej pleśni.
Sadze ze wlasciciele wiedzieli o tym, tylko "zamaskowali" tą plesń zeby wynając mieszkanie, czyli celowo nas i dziecko narazili na kontakt z tym dziadostwem.
Dodam tylko, ze mieszkanie jest drogie i kaucja tez nie byla mała. Planujemy jak najpredzej zmienic mieszkanie,ale jak wiadomo, czasem to trwa...
Co zrobic w takim przypadku? Czego mozemy żądac, wymagac?
Zdjecia w linkach(pajeczyny zostawione w spokoju,poniewaz obawiam sie tego dotykać):
http://img178.imageshack.us/img178/9623/s6302676mvc1.jpg (http://img178.imageshack.us/img178/9623/s6302676mvc1.jpg)
http://img409.imageshack.us/img409/8928/s6302686mav5.jpg (http://img409.imageshack.us/img409/8928/s6302686mav5.jpg)
http://img178.imageshack.us/img178/9143/s6302679msl9.jpg (http://img178.imageshack.us/img178/9143/s6302679msl9.jpg)
http://img409.imageshack.us/img409/9045/s6302684mdm5.jpg (http://img409.imageshack.us/img409/9045/s6302684mdm5.jpg)
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: mawi w 07 Sty 2008, 14:15:49
mam ten sam problem ,co 2 tygodnie myje chlorem ale i tak wychodzi z tym się nie wygra .
zgłoś to  i zażądaj zmniejszenia czynszu (wątpię czy się uda ale można spróbować )
I jak najszybciej szukaj mieszkania  to maja rada
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: piatka w 07 Sty 2008, 14:30:14
Szybko zawiadomic wlasciciela o tej usterce,  jest to blad uzytkowania,nalezy wietrzyc i ogrzewac mieszkanie.
 Nie wszyscy wiedza, ze jesli nie beda wlaczac ogrzewania to i tak beda musieli za nie zaplacic w jakims stopniu, bo cieplo jest wyprodukowane wlasnie na ogrzewanie mieszkan.
Te pajeczyny raczej za dobrze o tobie nie swiadcza  :o
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: mawi w 07 Sty 2008, 14:34:12
nie należy dużo grać  ,wietrzyć oczywiście
a dlaczego od razu takie podejrzenia o zaniedbanie ,też bym zrobiła zdjęcia  ,to dowód ,
tego się nie pozbędziesz nie wiem jak byś wietrzyła i grzała , samo nie zejdzie .
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: vaxa_rys w 07 Sty 2008, 14:35:48
daruj sobie piatka komentarz o pajeczynie, wlasnie dla takich jak ty napisalam w pierwszym poscie, ze nie ruszalam ich,zeby nie dotykac tej plesni przy okazji. Chce to pokazac wlascicielom dokladnie takie jak jest teraz, a nie wytarte przy okazji usuwania pajeczyn.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: vaxa_rys w 07 Sty 2008, 14:39:34
Szybko zawiadomic wlasciciela o tej usterce,  jest to blad uzytkowania,nalezy wietrzyc i ogrzewac mieszkanie.

sadzisz ze to wina nasza? brawo. z pewnoscia siedzimy w zimnym mieszkaniu,bo oszczedzamy na ogrzewaniu  :D
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: GoTTie w 07 Sty 2008, 14:40:29
Tez tak mialem i chlorem co 3 miechy traktowalem sciany i byl spokoj. Nie chcialo mi sie  chodzic do administracji i prosic, tlymaczyc, wyjasniac. Chlor kosztowal z 10-20 DKK i byl spokoj. A mieszkanie i tak trzeba bylo odmalowac przy oddawaniu.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: mawi w 07 Sty 2008, 14:42:37
ale na dłuższy okres to nie zdrowe , ja szukam właśnie mieszkania .
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: piatka w 07 Sty 2008, 14:48:42
Ja nie jestem zlosliwa, plesni tak latwo nie wytrzesz, nie boj sie, teraz oczywiscie sama nie zejdzie,  ale jesli dunczyk udowodni twoje zaniedbanie, to bedzie cie to kosztowac suszenie i malowanie. Wystarczy, ze oderwie tapete i pokaze, ze od strony sciany nie ma wilgoci.
Wiec moze zastanow sie czy to jest twoj blad, wysusz szybko pomaluj i uzytkuj tak jak nalezy, zostawiajac np uchylone okno.
 W Polsce mozna kupic srodki do usuwania plesni swietnie dzialaja, tutaj nie widzialam.
Plesn to po dunsku en mug
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: vaxa_rys w 07 Sty 2008, 15:11:24
przyczyną plesni jest brak wentylacji, w kuchni nie ma okapu, w łazience rowniez brak kratki wentylacyjnej.
Mieszkanie jest srednio ogrzewane,male kaloryferki na wielkie pomieszczenia, z czego 2 wcale nie dzialają. pod mieszkaniem jest piwnica, gdzie rowniez są slady plesni i odpadł tynk. Chyba kupie w PL dobry srodek, skoro tu takich nie ma.
Poza tym i tak chcemy sie stad wyprowadzic
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: piatka w 07 Sty 2008, 15:30:25
Zastanow sie wiec co ci sie lepiej oplaca, usunac plesn, pomalowac i znalezc mieszkanie, patrzac co wynajmujesz?
Czy zglaszac to do wlasciciela?
Przejrzalam kilka stron i wszedzie pisza, ze najlepszym sposobem na unikniecie plesni jest wietrzenie i wycieranie do sucha,
ale jest dobra rada gdy juz plesn wystapi:

Fugt og mug på badeværelset (rating: 3.40)
Det bedste råd imod fugt og mug på badeværelset er jo noget så simpelt som god udluftning. Desværre er det ikke alle der har mulighed for at åbne et vindue efter hele familiens store badetur om morgenen, og badeværelset sejler!
Et godt råd er: Gennemblød vat med ATAMON og dæk de mugne pletter med vattet dagen over. Når du tager vattet af, så skrub pletterne med 1 del klorin og 3 dele vand (en neglebørte eller gammel tandbørste er perfekt til formålet) - og det er væk!

Nasaczyc wate Atamon i przykryc  plamy na jeden dzien. Nastepnie usunac wate i zeskrobac plamy szczotka zamoczona w 3 czesciach wody i jednej klorinu. Dodaja, ze moze to byc stara szczoteczka do paznokci lub zebow, ktora nastepnie trzeba wyrzucic  ::)
Atamon widzialam w kvickly obok cukru zelujacego, jest to u nich srodek do konserwacji powidel i dzemow :P
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: Klingoon w 07 Sty 2008, 15:41:58
Plesn rosnie w wilgotnych miejscach. Im wiecej ludzi mieszka tym wiecej pary w powietrzu ktora osiada sie na zimnych powierzchniach - okna, zimne sciany (szczegolnie za meblami). Okna mozna umyc, tapety tez ale prawdopodobnie plesn jest tez pod tapeta, dlatego tapete w rogu trzeba chyba wymienic. Przy bialych scianach mozna zamalowc wapnem (kalk) ktore dezynfekuje (tak jak chlor) i wysusza. Tak kiedys malowano domy na wsiach.  Przy zaparowanych oknach trzeba albo czesciej wietrzyc albo calkiem nie domykac okna (nawet mala szparka robi duza roznice).

Piatka ma racje, wlasciciel prawdopodobnie powie ze to Wasza wina.

PS. Plesn jest w powietrzu i dosyc szkodliwa na zdrowie.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: kahma w 07 Sty 2008, 15:55:51
Piątko, nie zakladaj z góry zaniedbania i nie strasz. Zadziwia mnie Twoje negatywna postawa, a co jeśli mieszkanie było faktycznie zagrzybione i odmalowane przed wynajęciem? (Zdarza się, wszędzie.) Też mają siedzieć cicho, usunąć pleśń i odmalować? Myślę, ze dobrze patrzyli jaki jest stan mieszkania przed wynajęciem. Uważasz, że jeśli okno nie jest stale uchylone, to użytkowane mieszkania nie jest właściwe? Może jednak jest to wina braku wentylacji jak pisze vax_rys, a trudno zimą mieszkać przy uchylonym oknie, zwłaszcza jeśli ogrzewanie nie jest całkiem sprawne. Wtedy pozostaje tylko codzienne wietrzenie, ale jak widać nie wystarcza.
Jeżeli chodzi o traktowanie chlorem, to przy dziecku radziłabym zachować ostrożność, może inne środki są mniej toksyczne. Uwazam, ze powinnna to zrobić osoba wynajmująca mieszkanie.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: WITAM w 07 Sty 2008, 18:00:18
WITAM,MY Z MĘŻEM MIELISMY TAKIE MIESZKANIE W VEJLE,DRAMAT TAK WALCZYLISMY AZ SIE,SKONCZYLO NA ODDANIU 3/4 DEPOZYTU I WYPROWADZCE Z ZAGRZYBIONEGO MIESZKANIA,POZA TYM BYŁ FACET KTÓRY WIEDZIAL DOSKANALE ZE ,W TYM MIESZKANIU JEST GRZYB A MIMO TO ZAMASKOWAL TO.MALO TEGO W MIESZKANIU OBOK WYPROWADZIŁ SIE DUŃCZYK ,BO CHYBA TEZ MIAL DOSC I GOSTEK CHCIAŁ NAM WCISNĄC NASTEPNE MIESZKANIE Z JESZCZE GORSZYM GRZYBEM,ALE TU POMOGLI NAM DYREKTOR MOJEGO MĘŻA Z FIRMY I POLSKA TŁUMACZKA,TAKZE LUDZIE NIE WIERZCIE IM JAK MOWIA ZEBY GRZAC!!!!!!BO JAK MOZNA GRZAC LATEM CO?W UPAŁ?STRASZNIE SMIERDZIALO W SZAFKAch w kuchni zgnilizna!UWAZAJCIE BO JA TO PRZYPLACIŁAM CHORYM GARDŁEM NA 3 MIESIACE,POZDRAWIAM
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 07 Sty 2008, 20:44:32
Przypuszczam że "trzeba wietrzyć" jest standardową odpowiedzią właściciela. To może być powodem wilgoci w niewentylowanej łazience lub przy oknach ale wilgoć na ścianach jest też oznaką słabej izolacji ścian. Może lepiej zmyć pleśń (trzyma wilgoć), wysuszyć ścianę i ewentualnie szukać nowego mieszkania niż walczyć z właścicielem.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: vera w 07 Sty 2008, 21:18:12
vaxa_rys  jak długo juz wynajmujesz to mieszkanie???

Osobiscie nic bym nie robił. Usuń te pajeczyny najdelikatniej jak mozesz, zrób więcej zdjęć.
Zgłos to włascicielowi jednak juz zacznij szukac nowego mieszkania.

NIe ma szans na wmowienie Waszej winny. Ostatnio zdawałem mieszkanie i tez była usterka z winny wlasciciela (podobny temat jednak podłoga). Walka trwa już drugi miesiąc ale wyszło na moje.

Kupowanie srodków to strata kasy i czasu oraz to nie twoj interes aby usuwac pleśń ze ścian.
MOże być tak ze własciel nic na ten temat nie wie a tylko firma remontujaca zataiła kaszana.
Właściciel nie jest panem i władcą, argumentuj to złymi warunkami zdrowotnymi, waż każdy argument a gośc sam ci znajdzie nowe mieszkanie aby uniknac problemów.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: vaxa_rys w 07 Sty 2008, 23:33:35
vera,dziekuje za odpowiedz. w tym mieszkaniu jestesmy od pazdziernika i po jakims tygodniu juz widzialam plamki w naroznikach ,ale nie wiedzialam ze to pleśń, bo było to małe. Mieszkania juz szukamy,nie ma sensu tu dluzej siedziec, bo plesn bedzie wracac.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: anka84 w 08 Sty 2008, 00:21:25
Mam ten sam problem wynajmujemy mieszkanie od 1 wrzesnia, na poczatku nic nie bylo ale mieszkanie bylo dopabuse co pomalowane, w sypialni mamy szafe zabudowana i jakies 1,5 miesiaca temu zauwazylam w rogu szafy plesn ( mieszkanie jest dwupokojowe  z czego jeden pokoj jest to taka kuchni- jadalnia drugi sypialnia w ktorym to wlasnie pokazala sie plesn, z tego co zauwazylismy normalnie mieszkanie to bylo jedno pokojowe ale wlascicielka przerobila tzn z kuchni zrobila sypialnie, nie ma tam zadnego kaloryferu jak sie wprowadzilismy dostalismy do ogrzewania tego pokoju piecyk elektryczny w drugim kuchnio-jadalni jest normalny kaloryfer) jak tylko zrobilo sie chlodno zaczelismy grzac tym piecykiem, oczywiscie wietrzymy mieszkanie. Zaraz jak to zabaczylam zglosilismy wlascicielce ze taki problem wyskoczyl kazala to zmyc, ale zaraz zadzwonila i powedziala zeby jednak tego nie robic bo ona za 10 dni przyjdzie to z mezem zobaczyc i tak sie nie pojawila nie odbiera telefony nie oddzwania. Pare dni temu zauwazylam ze na scianie za lozkiem powoli pokazuje sie plesn, mamy male dziecko. Wlasnie jestem w Polsce poniewaz moje dziecko dostalo allergi jutro czeka mnie prywatna wizyta na testy jezeli okaze sie ze dziecko ma uczulenie na plesn to nie wiem co ja tej babie zrobie. Mieszkanie jest narozne, nikt mi nie powie ze to nasze zaniedbanie bo wiem co robie. Jak wroce do Danii zrobie fotki i wstawie na forum.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: Patryk w 08 Sty 2008, 06:20:07
Plesn jest objawem GRZYBA w murze.ktorego nie mozna zniszczyc NIGDY. W bardzo krotkim czasie MAMY WSPOLLOKATORA NASZEGO ORGANIZMU NA CALE ZYCIE-mozna w roznych okresach go zaleczyc-NIGDY DO KONCA WYLECZYC.
BARDZO NiEBEZPIECzNY / w zaleznosci od gatunku/ DLA DZIECI I DOROSLYCH.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: mala_z_Aarhus w 08 Sty 2008, 13:18:05
Ktos moze pamieta sprawe przed swietami bozonarodzeniowymi dotyczaca zniszczenia nowowybudowanych domow na Zelandii. Wszystkie zostaly zniszczone przez ta sama firme budowlana, ktora je budowala, gdyz w domach zagniezdzil sie grzyb, ktory byl niemozliwy do usuniecia. Probowano przez polroku go wyplenic i nic.
Sprobuje wieczorem znalezc nazwe tego grzyba, moze to pomoze w badaniu i probach/ odczynach alergologicznych.
Mam troche doswiadczenia z wynajemcami. Niestety.
Zawiadomilabym wynajemce i sklonila do przyjscia, aby zobaczyl co i jak. W czasie wizyty dobrze miec jakas osobe postronna, z dobra znajomoscia jezyka dunskiego (nie piszesz czy znacie jezyk, zreszta w jakiejkolwiek sprawie Twoje oraz Twojego meza poswiadczenia, ze informowaliscie wynajemce, spotkaliscie sie z wynajemca itd nie sa tak wiarygodne jak poswiadczenie przez bezstronnego Dunczyka. Moze Wasz pracodawca bedzie mial chce Wam pomoc).
Na spotkanie przygotujcie sobie kartke, ktora wreczycie wynajemcy. Mozecie juz teraz wreczyc wypowiedzenie (choc wtedy szanse, ze cokolwiek zrobi sa minimalne) lub kartke z zadaniem usunieca plesnii gdyz pogarsza ona Wasz stan zdrowia, Waszego dziecka itd. Z powodu plesni macie zle samopoczucie, trudnosci w koncentracji, co rzutuje na Wasza prace. Z tego powodu zadacie obnizenia czynszu do czasu zalatwienia sprawy z plesnia. Jesli wynajemca nic z tym nie zrobi w zaleznosci czy jest to mieszkanie wynajmowane od prywatnego wynajecy czy ze spoldzielni macie rozne drogi postepowania. Mozecie poprosic o pomoc w kommunie teknisk forvaltning. Hm taka nazwa przynajmniej obowiazywala jeszcze do tej pory. Byli kiedys u mnie i sprawdzali czy mieszkanie jest akustyczne, szczelne itd. Cos jakby nadzor budowalny, ktory potem sciga wynajemce.
Zawsze mozecie probowac skontaktowac sie z Danmarks Lejersforeninger. Strona jest po dunsku.
W przypadku, gdy wlasnie ta strona jest dla Was najbardziej interesujaca, prosze piszcie do mnie na PW. Przetlumacze to co potrzebne.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: Klingoon w 08 Sty 2008, 14:01:45
Moje 0,03 PLN.

"Ktos moze pamieta sprawe przed swietami bozonarodzeniowymi dotyczaca zniszczenia nowowybudowanych domow na Zelandii."
Widzialem, pokazywali listwy drewniane lekko pokryte plesnia. Slyszelem kiedys ze bardzo duzo starych domow ma plesn - moze nawet polowa, ale nie pamietam dokladnie.

"Moze Wasz pracodawca bedzie mial chce Wam pomoc"
W Danii kazdy sobie rzepke skrobie - nie obarczalbym innych moimi problemami.

"poswiadczenie przez bezstronnego Dunczyka"
Adwokaci zalecaja korespondencje listami poleconymi.

"kartke z zadaniem usunieca plesnii gdyz ..."
Tlumaczenie dlaczego trzeba usunac plesn jest raczej zbedne.

PS. Plesn dobrze by bylo jak najpredzej zmyc chlorem i sciane wysuszyc.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: piatka w 08 Sty 2008, 17:26:28
Jeszcze i moje 3 grosze.
Kochani, przyjechaliscie do kraju gdzie sa inne warunki klimatyczne, musuicie sie nauczyc zyc i egzystowac wlasnie w tych warunkach.
Czy ktos z was zauwazyl, ze tu wcale nie brudza sie okna? Ze nie brudza sie prawie auta?
Ale wilgotnosc jest wieksza i trzeba nastawic sie na usuwanie tejze.
Dunczycy po kapieli wycieraja do sucha sciany kabiny prysznicowej i podloge,recznikiem, tym ktorym sie wycierali, a nastepnie wrzucaja go do pralki.
Osuszaja w ten sposob lazienke i usuwaja gromadzacy sie wapn czyli kalk. Bardzo szybko mozna zniszczyc wszystko wapniem, ktorego w wodzie jest tu znacznie wiecej niz w Polsce, widzialam calkowicie szare baterie i zatkane prysznice, a kafelki w lazience chropowate.
Czy zauwazyliscie, ze bardzo malo tu brodzikow, a w kazdej lazience kratka odplywowa na wierzchu?
 Z wynajmem jest tak: musisz widziec wady, jak sie wprowadzasz, bo przy wyprowadzce wlasciciel zobaczy wszystko, nawet to co miales przy wprowadzaniu sie i zaliczy na twoje konto.
 Grzyb rozwija sie w wilgoci i niskiej temperaturze, wiec najpierw pojawia sie wilgoc, ktora trzeba usunac zanim grzyb sie rozwinie.
ktos mowil o zaslonie, trzeba bylo ja pokazac wlascicielowi, tak samo jak przysznic zaraz po wprowadzeniu sie i zmusic do wymiany. Jesli zrobiles bez zgody i wiedzy wlascieciela, nie dziw sie, ze nie zauwazyl. Mogles po prostu wymontowac to i zalozyc poprzednie.
wiec wycierac i sprzatac, mnie niesamowicie dziwi tu ogromna ilosc pajakow i pojawiajacych sie bardzo szybko pajeczyn.
Zdziwilo mnie kiedys bardzo coroczne plukanie rur kanalizacyjnych, bardzo czeste wyprowadzki, zdziwilo wiele rzeczy, ale coz, inny kraj inna kultura.
Wiec podchodzcie do wszystkiego z dunskim spokojem i zdecydowaniem.
Wszystkiego dobrego i lepszych mieszkan zycze.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: vaxa_rys w 08 Sty 2008, 18:16:41
wszystko sie zgadza,ale to nie znaczy ze skoro tu przyjechalismy to musimy tolerowac plesn,bo tu takie warunki.
wlasciciele byli, sami usuna tą pleśń a my i tak szukamy innego mieszkania.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: vera w 08 Sty 2008, 18:25:16
Jeszcze i moje 3 grosze.
Kochani, przyjechaliscie do kraju gdzie sa inne warunki klimatyczne, musuicie sie nauczyc zyc i egzystowac wlasnie w tych warunkach.
Czy ktos z was zauwazyl, ze tu wcale nie brudza sie okna? Ze nie brudza sie prawie auta?
Ale wilgotnosc jest wieksza i trzeba nastawic sie na usuwanie tejze.
Dunczycy po kapieli wycieraja do sucha sciany kabiny prysznicowej i podloge,recznikiem, tym ktorym sie wycierali, a nastepnie wrzucaja go do pralki.
Osuszaja w ten sposob lazienke i usuwaja gromadzacy sie wapn czyli kalk. Bardzo szybko mozna zniszczyc wszystko wapniem, ktorego w wodzie jest tu znacznie wiecej niz w Polsce, widzialam calkowicie szare baterie i zatkane prysznice, a kafelki w lazience chropowate.
Czy zauwazyliscie, ze bardzo malo tu brodzikow, a w kazdej lazience kratka odplywowa na wierzchu?
 Z wynajmem jest tak: musisz widziec wady, jak sie wprowadzasz, bo przy wyprowadzce wlasciciel zobaczy wszystko, nawet to co miales przy wprowadzaniu sie i zaliczy na twoje konto.
 Grzyb rozwija sie w wilgoci i niskiej temperaturze, wiec najpierw pojawia sie wilgoc, ktora trzeba usunac zanim grzyb sie rozwinie.
ktos mowil o zaslonie, trzeba bylo ja pokazac wlascicielowi, tak samo jak przysznic zaraz po wprowadzeniu sie i zmusic do wymiany. Jesli zrobiles bez zgody i wiedzy wlascieciela, nie dziw sie, ze nie zauwazyl. Mogles po prostu wymontowac to i zalozyc poprzednie.
wiec wycierac i sprzatac, mnie niesamowicie dziwi tu ogromna ilosc pajakow i pojawiajacych sie bardzo szybko pajeczyn.
Zdziwilo mnie kiedys bardzo coroczne plukanie rur kanalizacyjnych, bardzo czeste wyprowadzki, zdziwilo wiele rzeczy, ale coz, inny kraj inna kultura.
Wiec podchodzcie do wszystkiego z dunskim spokojem i zdecydowaniem.
Wszystkiego dobrego i lepszych mieszkan zycze.


Piątka, za przeproszeniem ale większych głupot to chyba już nikt nie wymysli.......
1. Zganianie pleśni na warunki klimatyczne to chyba tylko Duńczyk może palnąć aby się usprawiedliwić. W polsce też jest pleśń, która powstaje albo z winy wykonawcy albo długotrwałego zaniedbania, ale to już było pisane powyżej. Co do wynajmu to nie ma szans tak skasztanic mieszkanie aby po dwoch miechach w normalnych warunkach powstała pleśń.

2. Co do okien i aut to jest podobnie jak w polsce a że tego nie widzisz to poprostu nie masz obiektywnego porównania. Ja się przeprowadziłem z miasta na wieś więc stan okien i ich częstośc mycia diametralnie zmalała ale nie widze aby "warunki klimatyczne temu się przyczyniały". Co do aut to koleżanko spojrz nie na warunki klimatyczne ale na czystosc ulic gdyż nie ma co sie zbierać spod kół aby zanieczyszczać swój i innych samochód. Czy widziałas kiedykolwiek jak czyszczą tutaj ulice>>??? Watpię. Czyszcza tak samo jak w niemczech za pomoca szczotek drucianych na wirniku w specjalistycznym aucie nie jak w polsce zamiatanie i odkurzanie tylko.

3. Wilgotnosc prawda jest wieksza jednak to nie wytłumaczenie. Wiekszość dunczyków sie wyprowadza ze starych domów i mieszkan a stare albo wynajmuja albo sprzedają.. Ostatnio był wypadek w okolicach Jelling dunczyk sprzedał dom stary dom innemu dunczykowi. Pierwszy sie przeprowadził do nowego domu drugi natomiast tak hajcował w piecu ze spalił chawirę. Stan naprawde jest opłakany domów w ilosci napewno kilku procentowej.

4. Co do wycierania prysznica recznikiem to pierwsze słysze ale nie mowione ze nie mozliwe. ja sie jeszcze z tym nie spotkałem, z tych co znam uzywają gumowego wycieraka....


5. Co do wad. Bzdury piszesz ze wynajmujacy ma znać wady mieszkania/domu.  W zalezności od umowy masz 1-2 tygodnie na zgłoszenie usterek/uszkodzen mieszkania lub jego sprzetu. Nikt nie ma obowiazku analizowania sztuki budowlanej. Usterki najlepiej zglosic na pismie za potwierdzeniem, ja dodatkowo robie zdjecia. Co do kaucji to nie jest pobierana oplata koncowa z depozytu za wady mieszkania lecz za jego zniszczenie w większym lub mniejszym stopniu. A pisanie o potraceniu za wady jest lekko mówiąc bzdurą.
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: K3 w 08 Sty 2008, 19:06:31
Czy ktos z was zauwazyl, ze tu wcale nie brudza sie okna?

Taaaa... to skąd w Danii jest taka popularnośc firm z "vinduespolering ??
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: piatka w 08 Sty 2008, 19:28:44
Popatrz dokladnie po oknach , nawet w 10 pietrowych otwiera sie tylko jedna polowka, okna sa ogromne, do podlogi, zeby dawaly swiatlo, wiec jak mozesz je sam umyc?
Jak mieszkasz na parterze, to owszem, ale wyzej?
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: K3 w 08 Sty 2008, 19:35:08
Popatrz dokladnie po oknach , nawet w 10 pietrowych otwiera sie tylko jedna polowka, okna sa ogromne, do podlogi, zeby dawaly swiatlo, wiec jak mozesz je sam umyc?
Jak mieszkasz na parterze, to owszem, ale wyzej?

duża ilość okien w blokach itp jesli ma dużą powierzhnię szkła umożliwia obrót o 180 stopnii, albo w pionie, albo w poziomie
więc umyć się da


PS. a jak na 10 pietrzę okna są do podłogi, to albo musi być balkon i okno się na zewnątrz otwiera, albo do wewnatrz, i jest barierka
inaczej ktoś by wypadł  ;D
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: vera w 08 Sty 2008, 19:36:23
Popatrz dokladnie po oknach , nawet w 10 pietrowych otwiera sie tylko jedna polowka, okna sa ogromne, do podlogi, zeby dawaly swiatlo, wiec jak mozesz je sam umyc?
Jak mieszkasz na parterze, to owszem, ale wyzej?

ale to tylko wina wlaściciela........tylko i wyłącznie ,

może poprostu lubi mieć syf na oknach bo faktycznie niektorzy dunczycy to fleje ze szok ale to tak  jak w każdym narodzie......
Tytuł: Odp: Pleśń w wynajomowanym mieszkaniu-co robić?
Wiadomość wysłana przez: Mirabelka w 08 Sty 2008, 20:20:04
Jeżeli okna w Danii się nie brudzą , to ja chyba nie mieszkam w Danii :o. Ja muszę raz w miesiącu swoje umyć , bo bym chyba świata przez nie nie ujrzała. To samo z samochodem , myjemy go min 3 razy w miesiącu.