poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: mala_z_Aarhus w 27 Lut 2008, 14:15:45
-
Wielu z Nas szuka pracy w Danii. Ja szukam czegos w Polsce.
Postanowilam skorzystac z biura rekrutacji i doradztwa personalnego.
O to efekty.
To miala byc rozmowa w sprawie sprawdzenia znajomosci jezyka dunskiego...
Podobno probowano sie do mnie dodzwonic 3-krotnie:
Witam ponownie,
To po cholere; Pani za przeproszeniem w ogóle zawraca nam glowe?
Dzwonilem 3 trzy razy, (...).
Z taka motywacja, nastawieniem i po kierunku humanistycznym to Pani
moze
ogórki na straganie w Danii sprzedawac, o ile umiejetnosci dunskiego
jest
wystarczajaca.
Pozdrawiam,
Waldemar ******
****Nord s.c.
51-126 Ww, Polska
Jednoczesnie gratuluje znajomosci realiow u tego "pesonalnego".
Zastanawiam sie, jacy sa dunscy posrednicy.
-
Duńscy może ok, ale pracujacy w nich Polacy....
Dodane: 27 Luty 2008, 14:21:22
W tych biurach, mam na myśli, np na stanowiskach np.tłumacza lub osobt rekrutującej osoby na dane stanowiska pracy. :):)
-
Witam ponownie,
To po cholerę Pani za przeproszeniem w ogóle zawraca nam głowę?
Dzwoniłem trzy razy, więc nie wiem dlaczego nic się nie wyświetliło.
Z taką motywacją, nastawieniem i po kierunku humanistycznym to Pani może ogórki na straganie w Danii sprzedawać, o ile umiejętność duńskiego jest wystarczająca.
Pozdrawiam,
Waldemar ******
****Nord s.c.
51-126 Wrocław, Polska
Wstawilem polskie litery bo bylem ciekawy co im Pani zawraca? ;D
-
Pogratulować poziomu, ciekawe czy jego szef ma pojęcie o jego profesjonaliźmie ::)
-
Ja bym tego maila przesalala do przelozonego tego Pana.
Jego tresc i forma jest absolutnie niedopuszczalna.
-
Wydaje mi sie, ze to jednoosobowa firma.
Ale cisnienie mi skoczylo, jak to zobaczylam i po rozmowie z autorem maila.
Dzisiaj z pewnoscia zjem duza porcje lodow na pocieszenie.
I poszukam gdzies straganow z ogorkami w okolicy, choc moze byc trudno bo to nie w sezonie.
Dzieki Dziewczyny i Chlopaki.
-
Jesteś za dobra, ja bym ich obsmarowała.
OpenNord
Agencja pośrednictwa pracy OpenNord proponuje Państwu współpracę w zakresie doboru personelu pracowniczego.
Nasz zespół tworzą osoby mające wieloletnie doświadczenie w zakresie transferu pracowników do Skandynawii oraz innych krajów europejskich. Dokonując weryfikacji pracowników pod kątem ich przydatności na określone stanowisko, szczegółowo analizujemy ich drogę zawodową, kładąc główny nacisk na doświadczenie i praktyczne umiejętności.
Aby sprostać Państwa oczekiwaniom współpracujemy z największymi agencjami pośrednictwa pracy w Polsce i za granicą. Posiadamy bardzo liczną, regularnie aktualizowaną bazę pracowników.
http://www.opennord.pl/
-
Kiedyś zobaczyłem ogłoszenie, że poszukiwani są studenci do pracy w okresie wakacyjnym na Ibizie jako barmani."Pal licho"pomyslałem,nie zarobię sporo,ale na Ibizie nigdy nie byłem ;D.Wysłałem aplikację netem.Odpowiedź przyszła po....miesiącu"z jakiej racji chciałby Pan pracowac jako barman, skoro nie ma Pan doświadczenia?.Prosimy załączyc zdjecia"
Po co im moje zdjęcia jak się nie nadaje wg nich do tej pracy? ;D
-
Z taka motywacja, nastawieniem i po kierunku humanistycznym to Pani
moze ogórki na straganie w Danii sprzedawac, o ile umiejetnosci dunskiego
jest wystarczajaca.
Slicznosci. Margaret ma racje, powinnas to jakos naglosnic, to sa kpiny.
-
Może damy to na główną stronę ??
-
Może damy to na główną stronę ??
To jest dobry pomysl.
-
Popieram pomysł !!
Wydaje mi się, że jak to jest s.c. to pewnie jakiś jednoosobowy, nawiedzony i zestresowany prowadzi ten majdan zwany OpenNord.
Stara szkoła uprzejmości i taktu. I wcale nie byłbym pewien, że oprócz Waldemara Glagly, jeszcze ktoś tam pracuje !!!
Nawet sobie nie wyobrażacie jak to dużo daje używanie słowa "my". My prowadzimy, my zapewniamy, my jesteśmy.
Pod tym słowem może się ukrywać zwykły burek, który nawet zawodówki nie skończył. A tu będzie dyrektorem na czele bliżej niepkreślonej
grupy pracowników. Ilu ich jest? Nikt tego nie wie.
Pozdrawiam
-
Nawet sobie nie wyobrażacie jak to dużo daje używanie słowa "my". My prowadzimy, my zapewniamy, my jesteśmy.
Pod tym słowem może się ukrywać zwykły burek, który nawet zawodówki nie skończył. A tu będzie dyrektorem na czele bliżej niepkreślonej
grupy pracowników. Ilu ich jest? Nikt tego nie wie.
On jest jeden, ale w pluralis majestatis ;).
-
Tak z drugiej strony to i szczescie, ze sie na ta prace nie zalapalas.... wyobraz sobie wspolprace z takim burakiem...
-
Jak pisalam, po przeczytaniu majla zdenerwowalam sie i sama zadzwonilam do firmy. Niestety z tych emocji nie moge przytoczyc cale rozmowy, ale sens byl jeden: nie nadaje sie do pracy poza granicami naszego pieknego kraju.
Nastepnie, o dziwo, otrzymalam kolejny majl. O to jego tresc:
Witam ponownie,
powiem szczerze przykro mi sie; troche; zrobilo jak uslyszalem Pani
glosik
smutny, ale nie ja zaczalem. Heh, a moje nazwisko Pani pewnie
specjalnie przekzecirc;cila. Jest; bez tego jest smieszne, wiec niepotrzebnie:)
Generalnie nie zycze; Pani zle, tym bardziej ze pewnie ciezko na
obczyznie.
Chcialem Pani zaproponowac pomoc w obsludze dunskiego kontrahenta,
tyle
ze jesli Pani sie; nie zna na moich zartach, to co dopabuse na
angielskim
humorze Dunczyka.
Pozdrawiam,
Waldemar ******
HR Manager
****Nord s.c.
51-126 Wrocław, Polska
Telephone: +48 71 *** 78 38
Mobile: +48 *** 191 086
Juz sama zwatpilam w siebie.
Zarty? Profesjonalizm?
To jak "czeski film".
-
Trudno powiedziec.
Aczkolwiek na 200% brak profesjonalizmu.
-
Chcialem Pani zaproponowac pomoc w obsludze dunskiego kontrahenta, tyle ze jesli Pani sie; nie zna na moich zartach, to co dopabuse na angielskim humorze Dunczyka.
Ja widzę arogancję a nie żarty. W Danii takie wypowiedzi byłyby nie na miejscu i mam nadzieję że też nie są w Polsce. ::)
-
Jestem pewna, ze nie sa.
-
Wiele razy w Polsce byłem chamsko traktowany w miejscach w typie:urzędy,przychodnie lekarskie także wiem jak to jest.Kiedys w starostwie miałem ustalony odbiór paszportu.Jak poszedłem do okienka to kobieta z okienka rozmawiała z jakąś z drugiego obok.Grzecznie pojawilem się przy wyznaczonym okienku i poczekałem aż zakończą pogawędke.Jak kobieta skinieniem glowy wskazała na mnie mówię co i jak, a ona na to"No to fajnie"i bezczelnie dalej plotkuje z tą z drugiego ;DPotem usłyszałem odzywki w stylu"Paszport nie Gołota,nie ucieknie" ;D,aż po dobrych 15minutach uzyskałem dokument.Takie polskie realia.
Co jestem w Polsce to każdy się pyta:"jak Cie tam traktują".To jest standardowe pytanie ;D I jakoś w miejscach tego typu nikt sie do mnie chamsko nie zwracał, mimo iz rozmowa ze mna łatwa nie jest ;DGdyż Dun/Dunka musi przejśc na angielski lub niemiecki by mi cos wytłumaczyc.
-
Mowimy tu o Biurach Doradztwa Personalnego...
Takie zachowanie, jest nie dopuszczalne.
Owszem, zdarza sie,iz w trakcie rozmow lub testow kwalifikacyjnych, kandydat bywa prowokowany takim zachowaniem by sprawdzic jego reakcje. Natomiast na pewno taka prowokacja nie powinna miec miejsca przy pierwszym kontakcie.
-
Pan HR manager... Ciekawe, od czego to skrot? Horrendalnie Rozpaczliwy?
Domyslam sie, ze on to czyta, dlatego Ci odpisal po raz kolejny, Mala.
Pan jest zenujacy, prosze pana...
-
Pan HR manager... Ciekawe, od czego to skrot? Horrendalnie Rozpaczliwy?
Domyslam sie, ze on to czyta, dlatego Ci odpisal po raz kolejny, Mala.
Pan jest zenujacy, prosze pana...
Raczej HOLERNIE RABNIETY ;)
-
No wlasnie jakby nie ortografia, to stawialabym na Holernie Rzenującego ;) Ale mnie samą oczy bolą ;).
-
Tak sie zastanawiam, czy nie przejsc sie do tej firmy, kiedy bede w Polace na swieta. Chociaz jak dla mnie to wyglada to na czysta desperacje.
-
Mala, daj sobie spokoj z takimi amatorami. Jesli chcesz, to mam kilka namiarow na dobre agencje, ktore poszukuja osob ze znajomoscia dunskiego. Te firme co do niej pisalas, to o kant d... obic.