poloniainfo.dk

Regionalne => Kopenhaga => Wątek zaczęty przez: clean_up w 08 Mar 2008, 09:03:29

Tytuł: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: clean_up w 08 Mar 2008, 09:03:29
Witam Was

Chcialem poruszyc temat dosc prozaiczny, moze blachy.... a moze sie czepiam
Mieszkam w Kopenhadze od roku i uwazam, ze to totalnie zasmiecone miasto.
Nie omieszkam uzyc nawet slowa, ze "zasyfione"
Gory smieci walajace sie na ulicach, obrzezach, po katach sa niewyobrazalne
Sa zakatki w miescie, gdzie odnalazlem nawet zeszloroczne kupy zmurszalyh lisci.
Na przystankach setki petow, dookola fruwaja papiery, plastikowe opakowania, butelki a hitem sa zmoczone gazety poprzyklejane do nawierzchni
Czy tu nikt nie sprzata? Wprost przeciwnie. Na ulicach, sciezkach rowerowych widac bardzo sprytne urzadzenia, ktore sprawnie operuja (te male pojazdy wygladaja nawet jak male statki Nostromo podczas ladowania, masa halogenow ale efekty sa marne)
Przed przyjazdem tutaj slyszalem o czystej Skandynawii, ze eko i fresh..
Owszem, w sasiedniej Szwecji jest OK ale dunska stolica to totalny smietnik
Czy ktos podziela moja opinie, czy ja sie myle?
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: willy w 08 Mar 2008, 10:56:45
Owszem są miejsca gdzie jest syf, ale ogólnie nie jest źle. (moja subiektywna ocena)
Paryż to jest dopabuse jedno wielkie śmietnisko ... ponoć w Londynium też nie lepiej jest ...
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 08 Mar 2008, 11:01:03
Zgadzam sie z Willim...
Dworce, glowne ulice sa czyste...
Parki sa idealnie czyste i nawet zima co jakis czas odkurzane...

Aczkolwiek zgadzam sie rowniez z "clean-up"....
Boczne uliczki sa zasyfiale...

Tylko pytanie: samo sie zasmieca????
Moze zacznijmy od siebie, swoich dzieci.... jezeli kazdy bedzie pilnowal siebie, efekt bedzie widoczny....
Znajac troche Dunczykow, troche program szkolny... jestem prawie pewna, ze nie robia tego Dunczycy...
Bron Boze, nie twierdze, ze Polacy....

Ale :) sa w koncu takie kraje, w ktorych norma jest rzucanie wszystkiego pod nogi ...
Mysle, ze wiemy o co chodzi...
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: mala_z_Aarhus w 08 Mar 2008, 11:05:05
Zapraszam do Århus.
Chyba 7 miesiecy temu na Youtube zostal zamieszczony krotki filmik o smieciach w centrum Aarhus.
Rano w sobote i niedziele, smieci panuja w miescie.
Duzo mowiono i nic nie zrobiono.
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: gosc w 08 Mar 2008, 11:18:35
 To szkoda ze nie widziala Pani  MIRRA rodowitych mieszkancow tych z korzeniami od kilku pokolen, ktorzy wytrzepuja popielniczki samochodowe na postoju na parkingu , na skrzyzowaniu czy tez pieluchy - te zuzyte-wyrzucane z okna samochodu itp.  Widzialem rozne wypowiedzi pod ktorymi sie Pani podpisywala i jestem wrecz "porazony" Pani miloscia do wszystkiego co sie wiaze z Dania no i Dunczykami .
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Tula w 08 Mar 2008, 11:26:23
Szanowny Gosciu, no to chyba oczywiste, ze jak sie czlowiek decyduje na zycie w jakims kraju, to powinien go przynajmniej lubic...
Sytuacji opisanych przez Pana/Panią nie widzialam, ale to nie znaczy, ze nie mają miejsca. Niestety, to zalezy od kultury osobistej i wychowania, jakie sie wynioslo z domu, a to jest niezalezne od obywatelstwa.

Ja sie zgadzam z obserwacjami Clean_up, jest tu straszny syf, nie tylko w bocznych uliczkach, i oczywiste jest, ze sam sie nie robi. Tak jest w wiekszosci stolic, w ktorych bywalam przejazdem, moze ma to zwiazek z nawalem turystow? Nie mam pojecia, ale odkad na reprezentacyjnym deptaku w Kopenhadze zobaczylam dorodną końską kupę, to to miasto wiedzie prym...
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 08 Mar 2008, 11:31:10
Coz, mamy rozne doswiadczenia...
Mnie spotykaja tu same dobre rzeczy... Tu odnalazlam spokoj i milosc.. Tu moje dzieci maja bezpieczne miejsca do nauki i szanse na dobre wyksztalcenie...
Moja corka nie musi sie bac, ze za szostke z klasowki ktos jej wlozy glowe do kibla (za przeproszeniem!). A syn nie jest juz "debilem" z powodu swojej niepelnosprawnosci...
Dlaczego nie mam lubic tego kraju????


A to, ze widzial Pan dunskie tablice na samochodzie, nie znaczy wcale, ze siedzial w nim Dunczyk...
A rodowici, to maja korzenie od zawsze... a nie od kilku pokolen...
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 08 Mar 2008, 11:45:43
jestem wrecz "porazony" Pani miloscia
Niebezpieczna to jest nienawiść a nie miłość. ;D
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: gosc w 08 Mar 2008, 12:04:01
"Gosciem" to jestem na tym forum a w Danii od 1984 .Czytam  od jakiegos czasu wypowiedzi na tym  ( niby) forum.Forum to dyskusje a nie forsowanie zasady  " kto nie z nami to przeciwko nam" . Mile Panie, moze najpierw troche dluzej pomieszkajcie w tym kraju, poznajcie jezyk,historie ,kulture, zwyczaje , mentalnosc itp  a potem  mozemy podyskutowac bo jak narazie to macie bardzo pobiezne informacje na temat kraju , ktory wybralyscie do zamieszkania.. Ale jedno czego Wam nie mozna odmowic to braku obiektywizmu.
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 08 Mar 2008, 12:43:48
:) rozumiem, licencje na prawde zdobywa sie wraz z dlugoscia pobytu w Danii :)
Naprawde bardzo mi przykro i wspolczuje Panu, ze tak niefotunnie potoczyly sie Panskie losy tutaj.
Zycze Panu wiecej powodow do usmiechu.... z nim zyje sie latwiej.

Jednoczesnie czuje sie zaszczycona, ze poswieca Pan swoj cenny czas na czytanie moich beznadziejnych wypowiedzi...
I tak ladnie Pan pisze pani MIRRO.... bardzo lubie jak ktos tak pisze: MIRRO...

Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: gość w 20 Kwi 2008, 19:31:51
"Tylko pytanie: samo sie zasmieca?
Moze zacznijmy od siebie, swoich dzieci.... jezeli kazdy bedzie pilnowal siebie, efekt bedzie widoczny....
Znajac troche Dunczykow, troche program szkolny... jestem prawie pewna, ze nie robia tego Dunczycy..."

A ja właśnie pracuję z Duńczykami w firmie zjamującej się opieką nad terenami zielonymi w Kopenhadze i o dziwo Ci właśnie Duńczycy strasznie narzekają na swoich rodaków, twierdząc iż to właśnie Duńczyzcy wyrzucają wszystko co mają w rękach, a jest dla nich już zbędne, wprost na ulicę...  Więc w tym temacie nie brałabym w obornę Duńczyków. Dodam tylko, że w Warszawie, gdzie do tej pory mieszkałam, nie widać prawie firm sprzatających a trzeba przyznać, że jest naprawdę czysta-jak z resztą w wiekszości polskich miast...
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Tula w 21 Kwi 2008, 18:08:54
Dodam tylko, że w Warszawie, gdzie do tej pory mieszkałam, nie widać prawie firm sprzatających a trzeba przyznać, że jest naprawdę czysta-jak z resztą w wiekszości polskich miast...
:o Mam zupelnie inne doswiadczenia -- i z Warszawa, i z innymi miastami; my przeciez smiecimy na potege...
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: gość w 26 Kwi 2008, 15:10:51
No ja tam nigdy nie widziałam w Warszawie całych gazet fruwających po ulicach...
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: mala_z_Aarhus w 26 Kwi 2008, 15:26:34
Zapytam sie z ciekawosci - ile gazet bezplatnych jest codziennie rozdawanych w Warszawie?
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: daniel w 26 Kwi 2008, 15:28:44
No wlasnie 20 razy mniej
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Manior w 26 Kwi 2008, 19:32:44
Przyznaję rację "gościowi". Niestety, ale to co widzicie w centrum miast to sami Duńczycy śmiecą.
Moje spostrzeżenia tyczą się Odense, ale nie sądzę, żeby w innych miastach była duża różnica.'

Wybierzcie się kiedyś na nocną eskapadę do dyskotek, pubów, barów. Przy takich miejscach rozrywki usytuowane są pizzerie, kebaby, 7-eleven,itd.
Nad ranem z dyskotek wylewa się tłum podchmielonych i głodnych gości. idą prosto do blisko stojących budek, barów i kupują fastfood.
tacki, kubki, serwetki i resztki jedzenia lądują tam, gdzie się stoi. Czasami nawet wynoszą butelki, kieliszki z dyskotek.
Te również lądują prosto na ulicy, chodniku. Załatwianie potrzeb fizjologicznych i zwracanie zawartości żołądków, odbywa się w pobliskich bramach.
Szczególny syf można zauważyć nad ranem w sobotę i niedzielę. O godzinie 7:00 w te dni służby miejskie zaczynają wielkie sprzątanie.
Spacerując po mieście, zwróćcie uwagę na tłuste przebarwienia chodników wokół barów serwujących nocne fastfood.
Popatrzcie na plamy i niemiły odór w narożnikach bram. To są widoczne pozostałości po eskapadach "nocnych Marków".

Gwoli prawdy trzeba również nadmienić, że przechadzka po osiedlach zamieszkałych przez większość muslimów, też nie należy do przyjemności estetycznych.
Mieszkańcy takich znanych osiedli jak Vollsmose, Ishøj, GellerupParken śmiecą wokół siebie bez żenady.

A my, Polacy? Osobiście byłem wychowany na zasadach nie zaśmiecania swojego otoczenia. I nie mam z tym problemów do dziś.
Generalnie nie sądzę, żebyśmy musieli się wstydzić w stosunku do Duńczyków. W Danii po prostu lepiej, dokładniej i odpowiednio szybko działają służby miejskie.
Dlatego możemy mieć wrażenie, że jest tu zawsze bardzo czysto. Nie znaczy to jednak, że się nie śmieci.

Pozdrawiam

Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: madzialenasz w 26 Kwi 2008, 19:43:10
Zapraszam do Århus.
Chyba 7 miesiecy temu na Youtube zostal zamieszczony krotki filmik o smieciach w centrum Aarhus.
Rano w sobote i niedziele, smieci panuja w miescie.
Duzo mowiono i nic nie zrobiono.


Tak dokladnie, wszedzie lataja gazety, wszedzie leza gazety, wszedzie sa opakowania z Burger Kinga itp.
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: mondzik w 26 Kwi 2008, 20:21:38
Zapraszam do Århus.
Chyba 7 miesiecy temu na Youtube zostal zamieszczony krotki filmik o smieciach w centrum Aarhus.
Rano w sobote i niedziele, smieci panuja w miescie.
Duzo mowiono i nic nie zrobiono.



  robi się jak co weekend. pomimo, iż są śmieci z rana do do godziny 8-10 jest wszystko wysprzątane. pracuję w weekendy nad kanałem wodnym. widzę co jest wczesnym rankiem na chodnikach i jak jest to usuwane. prawdą jest, że rano, po 4-5, jest strasznie brudno! ale prawie nikt na to nie zwraca uwagi. są pijani.
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: willy w 26 Kwi 2008, 21:20:31
Co do śmiecących Duńczyków, to muszę się zgodzić. Mieszkam w okolicy cmentarza nowego i starego, który jest miejscem spacerów okolicznych posiadaczy psów.  Sam cmentarz nie wygląda źle (trawa pewnie maskuje), ale wszystkie dróżki i chodniki wokół są poprostu zasrane psimi kupami ...
Co jakiś czas widać że ktoś to sprząta, ale codziennie idąc na metro muszę uważać żeby w coś nie wdepnąć.
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 26 Kwi 2008, 21:52:03
A moze to zalezy od dzielnicy????
U nas naprawde nie jest najgorzej... Z tym, ze u nas nie ma dyskotek, klubow nocnych... a i srednia wieku mieszkancow, tez nieco wyzsza...
...ze nie wspomne o parku, z wydzielona czescia dla psow... czysciutko, a i kupek za bardzo nie widac... Zreszta za burkami wszycy z torebkami ganiaja....
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Marys w 05 Maj 2008, 15:15:15
A to, ze widzial Pan dunskie tablice na samochodzie, nie znaczy wcale, ze siedzial w nim Dunczyk...

Mysle, ze powoli Dunczycy dojrzewaja do tego, co juz od dawna jest walkowane w Niemczech - nie rozwiazany problem arabski.

Nie mowi sie tego glosno z obawy o zarzut rasizmu - ale to wlasnie Arabowie najwiecej smieca. Dlatego tak wyglada na Nordwescie, jak wyglada. Dzicz zjechala tutaj, dali im socjale, a oni ani sie nie asymiluja, ani nawet nie integruja.

Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: kahma w 05 Maj 2008, 16:14:15
Marys! Dzicz???!!! A może szarańcza??? A może ktoś z nich sprawę Ci wytoczy?
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Robokop w 05 Maj 2008, 16:28:49
Nie porownuj arabuw do Polakow. Jako nadterminowy bylem w Iraku. Dzicz to malo powiedzial. Oni morduja jak nic naszych.
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: kahma w 05 Maj 2008, 16:32:47
Pisze się "arabuf", moim zdaniem... chyba, że chodzi o Arabów... :)
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Juta w 05 Maj 2008, 16:43:03
Nasi sa - zdaje sie - na wojnie, a nie na wycieczce krajoznawczej. Na dodatek sa okupantami, ktorzy z karabinem w rece usiluja podporzadkowac Irak Stanom Zjednoczonym. No chyba, ze cos mi umknelo i nasi tam ulice zamiataja i kwiatki podlewaja.
A z niektorych wypowiedzi cuchnie rasizmem na kilometr.
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Robokop w 05 Maj 2008, 17:07:14
Racja. Nasi do domu, a Arabi do siebie. Na co ich tu tyle? Czuje sie jak w Iraku normalnie, nawet napisy po ichniemu.

A oni to nie rasisci? Gorsi od nas. Sto razy. Tylko zabijac tych, co sa innej religi.

Ja mam do nich uraz po Iraku.

Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Marys w 06 Maj 2008, 09:36:21
Marys! Dzicz???!!! A może szarańcza??? A może ktoś z nich sprawę Ci wytoczy?

Typowe personalne doczepienie sie. Co innego obrazac Narod Polski, a co innego nazwac dzicza wrogow Polski. Nie zapominaj, ze Polska jest oficjalna strona w konflikcie zbrojnym z dwoma krajami arabskimi. Czy to Ci sie podoba, czy nie.
Poza tym caly cywilizowany swiat walczy z terroryzmem, wywodzacym sie w duzej mierze z krajow arabskich. A ja wlasnie Arabow popierajacych terroryzm mialem na mysli.

Dlatego zycze im powodzenia na procesie :)
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 06 Maj 2008, 09:39:26
Kali ukrasc krowa - dobra
Kalemu ukrasc  krowa - bardzo niedobra...
 ;D
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Marys w 06 Maj 2008, 09:46:21
Z jednej strony masz racje :)

Ale z drugiej - przeczytaj to.

http://www.fallen-coalition-heroes.com/other.html
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 06 Maj 2008, 09:54:52
Wszysko sie zgadza... Tylko zgadzam sie z Juta... to my okupujemy....

To cos jak podobnego do tego co zrobila Armia Czerwona... w imie pokoju, zakoscila sobie u nas, na drobnych prawie 50 lat...
Z ta roznica jedynie moze, ze my (jako Panstwo) nie kradniemy.... a bynajmniej mam taka nadzieje....
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Marys w 06 Maj 2008, 10:13:53
A z niektorych wypowiedzi cuchnie rasizmem na kilometr.

Byc moze.

Niedawno pewna dunka (starsza juz) powiedziala mi, ze nigdy nie pozwalala swoim dzieciom bawic sie z Arabami. Niech sobie zyja, ale z dala od jej rodziny.

Rasizm? Czy jej prawo?

A moze nie jest prawda, ze w Kopenhadze jest najbrudniej w okolicy Nørrebro - najwiekszego skupiska Arabow? Dlaczego?

Rasizm, naprawde?

Dunczycy wola mieszkac w dzielnicach, gdzie nie ma tylu arabskich sklepow - polnocny - wschod. Sam to slyszalem kilka razy.

Rasizm? Czy prawo wyboru?



[Dodane: 06 Maj  2008, 10:01:06]

Wszysko sie zgadza... Tylko zgadzam sie z Juta... to my okupujemy....

To cos jak podobnego do tego co zrobila Armia Czerwona... w imie pokoju, zakoscila sobie u nas, na drobnych prawie 50 lat...
Z ta roznica jedynie moze, ze my (jako Panstwo) nie kradniemy.... a bynajmniej mam taka nadzieje....

Miro - tak bylo zawsze, politycy decyduja, zolnierze gina za nich. Tez jestem przeciwny okupowaniu, prywatnie.

Ale zolnierzowi nie wolno odmowic wykonania rozkazu....

[Dodane: 06 Maj  2008, 10:03:30]

Jezeli juz zaczelismy od rasizmu, to powiem wiecej.

Wszystko rozbija sie o fanatyzm religijny. Czy zdajemy sobie sprawe, ilu z arabskich mieszkancow Kopenhagi byloby gotowych oddac zycie dla swietej wojny z niewiernymi? Innymi slowy - zginac, aby zabijac tych, ktorzy nie wierza w ich boga?

Na pewno nie wszyscy. Ale nie wierze tez, ze nikt...

Chociaz i moherowym bojowkom wiele do nich nie brakuje nieraz... Tez ziona agresja. Tyle, ze nie chca zabijac. A to duza roznica.

Rozmawiajac kiedys z szefem amerykanskiej policji jednego z amerykanskich duzych miast uslyszalem - nalezy bronic swoich. Jezeli wsrod grupy ludzi (np. Arabow) bedzie choc 1 terrorysta - fuck them. Tak sie wyrazil, doslownie. Chyba nie musze wyjasniac, co mial na mysli...
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: marysha w 06 Maj 2008, 10:17:53
Co innego poprawność polityczna, a co innego życie. Często się zdarza, że Duńczycy izolują się od ludnosci arabskiej. Przez jakis czas mieszkałam w okolicy , gdzie praktycznie nie było Arabów. Wprowadziły się do domków 2 rodziny, no i usłyszałam na placu zabaw, że w okolicy pociemniało. Inna sprawa,że znajomej mieszkającej w dzielnicy, gdzie jest wielu Arabów zdarzyło się usłyszeć, że powinna dostosować się do panujących zwyczajów, tzn. ubierać w stroje nie eksponujące zbytnio figury.
Z jednej strony nie są u siebie, ale na terenie zamieszkanym przez nich w większości, chcą wyznaczać zasady. Mimo, że jak się tylko da, nie przestrzegają przepisów i zasad kraju przyjmującego. Żądają szacunku i tolerancji dla ich zwyczajów i religii, nie tolerując i nie szanując odmiennych poglądów i zwyczajów.
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 06 Maj 2008, 10:21:53
DOkladnie :) kiedys o tym pisalam.... To jak przyjechac do kogos w goscie i zaczac krytykowac umeblowanie, zwyczaje domownikow, ze nie wspomne przestawiac lub wyrzucac meble :)

A teraz do szkoly matoly  ;D
Znaczy akurat ja  ;D
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: Marys w 06 Maj 2008, 10:23:17
Do tego czesto demonstruja swoja agresje w stosunku do otoczenia nie - muslimskiego. Jak policjant Arabowi zwroci uwage, to tez krzyczy na niego, ze rasista. Moze nie zawsze, ale bywa tak. Wykorzystuja to.

Ich religia wymaga wymuszania islamu na innych. I to robia. A tam, gdzie jest ich wiecej, przestaja sie bac. I narzucaja swoja kulture z wieksza agresja.

Jaki rasizm? Prawda.
Tytuł: Odp: Zasmiecona Kopenhaga
Wiadomość wysłana przez: marysha w 06 Maj 2008, 10:40:24
Pracuję wśród wykształconych Duńczyków, którzy też gdy zapomną o politycznej poprawnosci, zwracaja uwagę na pewną nierówność. Burzą się, że od nich jako obywateli tego kraju, można wymagać więcej. Jeśli pracują a brakuje na coś pieniędzy, nie mogą liczyć na pomoc socjalną w takim zakresie jak Arabowie.
Może nam Polakom jest łatwiej się dostosować, bo jednak mimo pewnych niechęci-nie u każdego, wychowani jesteśmy w przeświadczeniu , że każdy powinien mieć prawo żyć tak jak chce. Po części wynika to z historii kraju, naszej niepokornej i nieposłusznej duszy, ale też jednak pokładów kultury chrześcijańskiej. I proszę się nie oburzać, sama jestem niepraktukująca, przez pojęcie kultura chrześcijańska rozumiem po prostu tradycję.
U nas rządzi afirmacja życia i humanizm, dla Arabów symbolem i świętością jest pośiwęcenie swego życia dla religii. Zastanówcie się, czy tak łatwo zdecydowalibyście sie na coś takiego w obronie  swojej wiary. Wszak dzieci, rodzina, życie po prostu życie...
 Nie oznacza to, że nalezy generalizować. Bo przecież i wśród Polaków i Arabów, że uzyję pojęcia zbiorczego jest wielu zajadłych i nietolerancyjnych ludzi dla innego stylu życia. ale jednak u Arabów chyba więcej...