poloniainfo.dk
Ogólne => Pomoc! => Wątek zaczęty przez: ikatie w 07 Maj 2008, 13:01:38
-
Witam
Dostałam prace za posrednictwem seasonalwork.dk jako zbieracz truskawek.
pracodawca kontaktowal sie ze mna poczta emailowa, zaproponowal mi prace 4-6 tygodnie, mieszkanie w namiocie, dostep do pomieszczenia z kuchnia, 0,85 euro za kg (akord), tax 8%.
Pracodawca podprosil mnie o wypelnienie swoich danych w kontrakcie, formularz na temat podatkow i odeslanie go na jego adres firmowy. Nie skladalam zadnych podpisow oczywiscie. Nastepnie wyslal do mnie email, ze dostalam prace i do zobaczenia w czerwcu.
Odpisalam mu, ze dziekuje za przyjecie do pracy i czy odesle mi kontrakt ze wszystkimi warunkami pracy - na stronie seasonalwork.dk jest wyraznie napisane, ze pracodawca powinien wyslac do mnie kontrakt. Od tego czasu pracodawca milczy.
Mam do was pytanie- czy powinnam jechac do tej pracy? Martwie sie, ze jak nie bede miala kontraktu, pracodawca moze mnie oszukac i placic duzo mniej, niz oferowal mi w emailu.
Czy waszym zdaniem oplaca mi się w ogóle tam jechac na 4-6 tygodnie? tyle formalosci, oplaty zwiazane z podroza?
Dziekuje z gory za odpowiedz.
-
mieszkanie w namiocie, dostep do pomieszczenia z kuchnia, 0,85 euro za kg (akord), tax 8%.
To w Afryce???
-
I po co ta złośliwość, jak byś niewiedzial, że chodzi o Danie.
Komuś zwracasz uwage, a sam wysmiewasz się i irronizujesz.
Niewiesz??? Nie pisz!!!!!
Wiesz???odpowiedz!!!-proste.
Ikatie, może napisz do doradcy Eures, czy powinnaś otrzymać umowe, czy też nie.
Pozdrawiam-kama
-
Zgodnie z dunskim prawem stawka podana w mailu jest dla wiazaca.
Jednak jesli juz teraz sa jakies uniki ze strony pracodawcy, to nie wrozy to najlepszej wspolpracy.
Moze postaw sprawe jasno, nie przyjedziesz, do momentu, w ktorym nie zobaczysz kontraktu, wzg. jego kopi w swojej skrzynce pocztowej.
Wydaje mi sie, ze bedzie nam dosc trudno Ci pomoc, kiedy juz bedziesz na terenie Danii ( nie sadze, aby dostep do internetu byl zagwarantowany).
Moze podaj dokladniejsze dane pracodawcy i mozemy sprawdzic, czy juz byl w jakis sposob opisywany w prasie dunskiej itd.
P.S. Rada Kamy jest tez super.
-
Przez pierwszy rok miejsce pracy albo musi byc objete ukladem zbiorowym albo musi byc wydane pozwolenie na pobyt i prace ktore jest wydawane tylko jezeli warunki pracy i placy sa w porzadku. Takie jest prawo aby uniknac obozow pracy.
PS. W Polsce bedziesz musiala zaplacic podatek od dunskiego dochodu, chyba ze ewentualne zmiany wprowadzone razem z abolicja to zmienia.
-
Oto ich strona : http://www.seasonalwork.dk/ooizzCMS/DA/arbejdsgiver/sygedagpengetilsaesonarbejdere
Wyglada to niezle.
Jezeli nie masz kontraktu to zwroc sie do nich ponownie moze zapomnieli. Czy warto, zalezy jak Twoj organizm znosi prace fizyczna w sloncu i deszczu. Musisz zebrac min. 110 kg dziennie by dostac brutto to co sprzataczka. Pamietam 30 lat temu przyjezdzaly dziewczyny studentki z W-wy i jedna chwalila mi sie, ze zebrala w sezonie 3000 kg truskawek!!!!!!
-
No tak, ale spanie w namiocie?
-
nie licz na 4-6 tygodni zbierania truskawek. Mieszkanie w namiocie to standard prawdopodobnie będą potrącać Ci za wynajęcie miejsca pod namiot :) Praca pewnie od 6 rano do 13-14. W duże upały od 4.30.
Długość zbierania zależy od urodzaju i ilości zbierających. Żeby zarobić musisz zbierać około 100 kg dziennie 20 skrzynek. - skrzynka 5 kg. Zakładam ,że masz na zarobek około 3 tygodni nie więcej. Jeśli to twój pierwszy raz powinnaś zebrać około 2000 kg żadna rewelacja ( wiem po sobie). Praca ciężka dla bardzo dobrych zbieraczy niezłe pieniądze. Podejrzewam, że dasz radę. I to na tyle mojej farmy już nie ma :D
-
Dziekuje wszystkim za wypowiedzi. Jak sie chce studiowac to trzeba pare groszy zarobic, a wtedy to mieszkanie w namiocie i wstawanie o 4 nie stanowia przeszkody. Jednak nie trudno jest wydac 500 zl na przyjazd do Danii a pozniej dowiedziec sie, ze wcale takiej pracy dla mnie nie ma.
Kama- twoj pomysl jest bardzo dobry, ludzie z euresu powinni miec sprawdzone informacje na temat pracodawcow i pewnie mi pomogą, tylko nie mogę na eures.dk znalezc zadnych danych kontaktowych :(
mala_z_Aarhus - dane pracodawcy:
I/S Lykkesholm
Bregnetvedvej 24, Osted
4000 Roskilde
Jesli cos znajdziecie na jego temat to dajcie znac:)
zyd jojna i maxtor- rzeczywiscie trzeba zebrac okreslona liczbe kg zeby dostac stawke brutto? a co jesli bedzie nieurodzaj, albo warunki pogodowe uniemozliwia tak wysokich zbiorow?
Maxtor domyslam sie, ze pracowales przez seasonalwork, jesli moglbys to opowiedz troche wiecej o takiej pracy. Czy duzy problem jest z nazbieraniem 100kg dziennie podczas glownego sezonu? Czemu uwazasz, ze zarobku jest tylko 3 tygodnie, truskawki sie koncza? Czy w twoim przypadku istniala mozliwosc przedluzenia pracy na jakiejs innej farmie np. przy czeresniach albo jablkach?
Przepraszam za tyle pytan, ale lepiej wiedziec juz teraz niz pozniej nasluchwiac sie nimiłych wiadomosci w jezyku ktorego sie nie rozumie :)
-
Przepraszam za tyle pytan, ale lepiej wiedziec juz teraz niz pozniej nasluchiwac sie niemiłych wiadomosci w jezyku ktorego sie nie rozumie :)
Spokojnie, po angielsku do Was mowic beda, taki przeciez jest wymog. Slynny "komunikatywny" angielski 8).
-
polecam zbieranie zielonego groszku. Jednakże znalezienie pracy na innych farmach jest trudne gdyż większość farmerów kontaktuje się z osobami tak zwanymi piking machine :) z poprzedniego sezonu. Jeśli się zdecydujesz warunkiem znalezienia pracy jest własny transport bo bez tego będzie bardzo ciężko. Co do zbierania - jeśli jest to duża plantacja to nie jest problem 100 kg robisz spokojnie. 3 tygodnie jest to tak zwany high season później zaczyna się czyszczenie krzaków na nowy rok. Nie ma żadnej gwarancji wysokich zarobków. Na jabłka nie biorą kobiet za ciężka praca. Truskawki są sprawdzane jeśli zbierasz złe dostajesz upomnienia z tego co wiem po trzech dniach zbierania złego towaru odsyłają do domu. Jeśli coś więcej pisz na mój meil albo gg
maxtor@tlen.pl
4844553
-
Ikatie, wrzucilam na wyszukiwarke i totalnie nic sie nie pojawia.
Nie jestem w stanie sprawdzic zadnej informacji.
-
Witaj ikatie,
i jak się sytuacja u Ciebie rozwinęła?
Pytam, bo sama się wybieram na tę farmę (Lykkesholm, Osted, Dania) - sama własnie, i równiez nie wiem, co o tym wyjeździe myslec...
A może już tam jestes?:)
-
Do Malgo:
Ikatie pisala swój post ponad 2 lata temu, w maju 2008. Gdzie jest teraz...?
-
ja tez wybieram sie na farme Lykkeholms.Do danii oczywiscie ze sie oplaca na truskawki w tym roku sezon jest opozniony.Moja kolezanka w ciagu 10 dni zarobila 6 tys zl.nie ma nad czym sie zastanawiac ale jak jest sie nowym na farmie to byc moze pierwszemu idzie sie na odstrzal jak zaczynaja znikac trusakwki zostaja faworyci.
-
teraz wiem dlaczego one takie drogie są w Danii. ;D
-
Faktycznie, nie zauwazyłam, patrzyłam z jakiego miesiąca te posty, a na rok nie zwróciłam uwagi:) Ale cieszę sie że ktos odpisał, witaj Ingen, kiedy się tam wybierasz? Ja prawdopodobnie w czwartek, promem... Czy jestes w stanie powiedziec co więcej o tej farmie? Może byłas tam już wczesniej? Bo ja nadal mam obawy:(
Jestem w szoku że Twoja kolezanka tyle wyciągneła, ja jade na ok. 3 tygodnie, i z moich obliczeń wychodzi mi że dużo to raczej nie zarobię:/ No ale zawsze cos..
To rozumiem, ze Ty nie jestes nowa w tej "branży", tylko masz już jakies dowiadczenie?
Pozdrawiam!
-
Hej.Tam bede pierwszy raz dotre w piatek.Zrywalam trzy razy w Danii i bylo ok.Moja farma tez juz nie istnieje dlatego nowa.Bywa roznie ta prawdopodobnie nie jest ciekawa skoro ma tam byc okolo 180 osob ale jesli dobrze mysle szef ok.a to najwazniejsze.Zarobisz zarobisz jesli bedzie pelen wymiar godzin pracy,.Chcesz pogadac podaje mejla ero696@poczta.fm.pozdrawiam
-
sweet_child@wp.pl