poloniainfo.dk
Ogólne => Edukacja => Wątek zaczęty przez: Marlena30 w 24 Maj 2008, 09:23:14
-
Czy ktoś wie na czym polega Studieprøve?
Ja konkretnie pytam w kontekście studiów na DTU.
-
Bana na google masz ???
;D
Prosze bardzo :)
http://www.ug.dk/min%20baggrund.aspx?article_id=artik-danskkrav
A tak w skrocie, jak zdasz PD 3 z odpowiednimi ocenami - bodajze minimum 7 ze wszytkich czesci, mozesz isc na dalszy kurs, ktory sie konczy wlasnie tym egazminem.
W podanym linku, masz wiecej, rowniez w konteksice studiow (lacznie z wymaganiami konkretnyc uczelini co do ocen).
[Dodane: 24 Maj 2008, 10:18:24]
A swoja droga moj maz moj skonczyl DTU, wlasnie go wypytalam. Studia odbywaja sie w dwoch jezykach - dusnkim i angielskim.
Poczatkowo jest wiecej jezyka dunskiego, zmienia sie to stopniowo, tak ze ostatnie lata sa juz prawie w calosci po angielsku.
-
Bana na google masz ???
pytam o ludzkie doswiadczenia
Mirra masz zly dzien ;) ?
dzieki wielkie
-
NIe, tak sobie zazartowalam :)
Lubie ten zwrot z "banem na google".
Przeciez CI, w koncu odpisalam, ile wiedzialam.
Chyba nikt z tu obecnych nie robil Studieprøven, na tyle ile sie orientuje.
Ja zamierzam, chyba nawet w tym samym terminie co ty, tylko nie wiadomo jak zycie te plany zweryfikuje (egzamin z PD 3, praca, ciaza...) .... Tak wiec, poki co czekam do grudnia, a pozniej zobaczymy...
Napisalam Ci na PW, moj numer gadu, chcesz mozemy powymieniac sie doswiadczeniem. Ja akurat, za tydzien mam test po module 4.
-
Pozwolicie, ze troche OT?
Frapuje mnie to strasznie, po co zdawac te egzaminy z dunskiego? Pytanie nie jest prowokacyjne, po prostu zastanawiam sie czy w mojej sytuacji ma to sens, czy mi sie do czegos taki papierek przyda...
-
to zalezy jakie sa twoje dalsze plany :)
moim skromnym zdaniem
jak chcesz pracowac w swoim zawodzie to w 9 przypadkach na 10 musisz mowic po dusnku swietnie
no to gdzies sie musisz nauczyc, a tam daja ci te papierki, bys mogl isc dalej
-
Kasiu, jesli jestes tu chwiliowo, to moze nie miec sensu.
Ale jak chcesz tu byc dluzej, lub na zawsze to konieczne. Danske Prøve jest niezbedne do otrzymania stalego pobytu (tego nie unijnego) czy w przyszlosci obywatelstwa.
-
Czyli jezeli pracuje w swoim zawodzie i nie mam zamiaru zmieniac obywatelstwa to moge sobie darowac? Nie chodzi mi o nauke bo pracuje wlasciwie "slowem" wiec mam ja przez caly czas ( tzn jak jestem w pracy bo teraz hygguje sie na barselu;) ), tylko o egzaminy i cala ta formalna otoczke?
-
staly pobyt unijny i nieunijny? a co to jest? jaka roznica dla mnie?
-
Tak mi sie wydawalo , ze sie logowalam, Kasia79 to ja;)
-
Pobyt unijny to pozwolenie na pobyt w Danii, tak dlugo jak masz srodki do zycia i prace.
Teoretycznie, wiec nie ma wiekszej roznicy pomiedzy pobytami, dopoki dobrze sie wiedzie.
ROznica sie pojawia w przypadku klopotow - utrata pracy, pomoc socjalna itp...
Wowoczas jesli masz tylko pobyt Unijny, musisz zwrocic sie do rzadu polskiego. W przypadku gdy pasz pernament opholdstillladelse troszczy sie o Ciebie panstwo dunskie, jednakze by je dostac, trzeba tu byc i pracowac minium 5 lat i zdac jeden z egzaminow jezykowych.
-
Chyba nikt z tu obecnych nie robil Studieprøven, na tyle ile sie orientuje.
Bella robila.
Reszta sie zgadza -- po zdaniu PD3 z odpowiednimi wynikami idzie sie na kurs przygotowujacy do studieprøve, po czym podchodzi sie do egzaminu, ktore sa, jak PD3, dwa razy w roku i skladaja sie z tych samych czesci.
-
Mala z arhus tez chyba zdalastudie prøve? Studie prøve jest potrzebne do kontynuacji studiow, czyli vidergående uddanelse, ale jest masa szkol dajacych srednie policealne wyksztalcenie, szukajcie ich. Wlasnie kontorasistent. Macie polska mature? nostryfikujcie ja, uzupelnijcie o przedmioty, ktore sa konieczne tu w Danii, to otworzy wam droge.
I wlasnie to co mowi Mira. Dunski pobyt staly, o to musicie sie starac.
-
Piatka. Co ma piernik do wiatraka. O co Ci chodzi piszac "Wlasnie kontorassistent".
-
no rozumiem :)
czyli kupa roboty przede mną :)
hehe, czyli tak jak lubię :)
-
Jest jeszcze alternatywa studiów po angielsku
http://www.ug.dk/Internationalt.aspx?menu_id=UVM-2208869
-
Piatka. Co ma piernik do wiatraka. O co Ci chodzi piszac "Wlasnie kontorassistent".
zeby pracowac w biurze, nie trzeba zdawac studieprøve
-
Marlena, jezeli masz jakies konkretne pytania, odnosnie egzaminu, mozesz do mnie napisac na priva. Postaram sie odpowiedziec jak najbardziej wyczerpujaca :) pozdrawiam
-
Marlena, jezeli masz jakies konkretne pytania, odnosnie egzaminu, mozesz do mnie napisac na priva. Postaram sie odpowiedziec jak najbardziej wyczerpujaca :) pozdrawiam
Bella mam prośbę :) czy moglabys przybliżyć jak jest z tym egzaminem , z jakich czesci sie sklada, i czy jest tak naprawde cholernie trudny ???
-
A polecalam haslo w wiki wczoraj....
http://wiki.poloniainfo.dk/index.php/Studiepr%C3%B8ven
-
A polecalam haslo w wiki wczoraj....
http://wiki.poloniainfo.dk/index.php/Studiepr%C3%B8ven
Znalazlam link, po napisaniu tego posta ;D
-
Zaczelam w poniedzialek zajecia przygotowujace do studieprøve. Coz, w sesji letniej do egzaminu na pewno nie podejde, co uswiadomil mi dobitnie wynik robionego na zajeciach lytteforståelse... To jest jakas masakra :o.
-
Zaczelam w poniedzialek zajecia przygotowujace do studieprøve. Coz, w sesji letniej do egzaminu na pewno nie podejde, co uswiadomil mi dobitnie wynik robionego na zajeciach lytteforståelse... To jest jakas masakra :o.
Moja nauczycielka mowila ,ze na studieprøver min to rok szkolny, poniewaz jest naprawde ciezki.
Ale teraz od stycznia zmienil sie caly zarzad szkol jezykowych, i jesli chodzi o DP3 nie mozna juz samemu decydowac o egzaminie, , decyduja o tym odgórnie , wiec moze jest to samo takze ze Studieprøven ? ::)
-
Tylko znajdz szkole, w ktorej kurs trwa rok.
Jak to nie mozna decydowac???
Przeciez nikt nie zmusi Cie do podejscia do egzaminu. Moga nie pozwolic Ci chodzic dluzej na kurs, ale nie zmusza do egzaminu.
Ja tez raczej nie zamierzam zdawac w maju.
Lytteforståelse... rozumiem :) ale nie nadazam z notowaniem... Jak zaczynam notowac, to umyka mi czesc tekstu...
Ma ktos jakas technike sluchania i odpowiadania na pytania?
-
Tylko znajdz szkole, w ktorej kurs trwa rok.
Jak to nie mozna decydowac???
Przeciez nikt nie zmusi Cie do podejscia do egzaminu. Moga nie pozwolic Ci chodzic dluzej na kurs, ale nie zmusza do egzaminu.
Ja tez raczej nie zamierzam zdawac w maju.
Dla jasnosci podaje przyklad: modul 4 ma trwac 4 miesiace, po 4 miesiacach jest sie wzywanym na egzamin, jesli nie czujemy sie pewni i uwaza to samo nauczycielka to musi sie wybrac do szefa i uargumentować to.
W tym jest problem, ze jak ktos chce wczesniej podejsc do egzaminu, powiedzmy po 3 miesiacach to NIE MA TAKIEJ MOZLIWOSCI. I z tego wzgledu wiele osob jest wkurzonych , poniewaz w tej chwili trzeba swoje wychodzic i nie ma ze boli.
Ja przez ten przepis takze nie bede mogla podejsc do egzaminu w maju.
Wiec radze dowiedziec sie jak jest teraz ze studieprøven , czy maja takze okreslony czas .
-
Nic nam o tym nie mowiono, wiec nie sadze; mozemy podejsc do egzaminu w maju lub listopadzie, w zaleznosci od tego, kto sie czuje na silach.
-
Ja wiem tylko tyle, ze komuna nie chce placic za wiecej niz pol roku uczeszczania na kurs.
Natomiast nie slyszalam o koniecznosci podchodzenia do egzaminu.
-
Te nowe reguły obowiazuja od tego poniedzialku, ale mozliwe , ze studieprøven dalej uznaja jako indywialna nauka.
-
A ja mysle, ze to reguly obowiazujace w Twojej szkole. Co szkola, komuna to obyczaj....
-
Tula nie zalamuj sie! Ja tez po pierwszych zajeciach myslalam ze nie dam rady :) Ale przez cztery miesiace bardzo wiele sie mozna nauczyc... My w kolko rozwiazywalismy testy i to bardzo pomoglo. Wprawdzie na egzaminie "sluchanie" wypadlo mi najgorzej ale przeciez to nie ma wiekszego znaczenia, bo to akurat cwicze teraz na codzien - tez w wydaniu "akcent z Wysp Owczych" :)
Co do zmuszania do ezaminu. Ja nie mialam wyboru - powiedziano mi ze albo podejde w zaproponowanym terminie (po 4 miesiacach nauki) albo wogole, chociaz do szkoly jezykowej uczeszczalam dopabuse rok. Z drugiej strony moja kolezanka dowiedziala sie w komune, ze na ukonczenie nauki (calej) przepisowo ma trzy lata od uzyskania pozwolenia na pobyt. Poniewaz pierwsze 5 modulow ukonczyla w przeciagu 2 lat to mogla dlatego uczeszczac na modol 6 przez rok. Moze to zalezy od komune albo od szkoly, nie wiem.
Zycze wytrwalosci.
-
CHyba sie nieco pozmienialo, niestety. Ja zuzylam dopabuse 1,5 roku na nauke dunskiego. Wlasnie zaczelam Studieprøve i od razu na wstepie przeprowadzono ze mna bardzo konkretna rozmowe - do czego mi to, jakie mam motywacje, pomimo ze oceny byly wystarczajace do podjecia nauki.
Pozniej dopabuse nauczyciel mi wyjasnil, ze Kommuna nie chce placic za SP dluzej niz pol roku i nie ma znaczenia, ze na bezplatna nauke mam jeszcze 1,5. Jesli bede chciala zostac w szkole dluzej niz czas wyznaczony przez komunne, szkola bedzie musiala uczyc mnie za darmo, stad tez nacisk na wybieranie tylko kandydatow "rokujacych" opuszczenie szkoly po jednym semestrze.
Kurcze, gdybym wiedziala teraz, ze te 3 lata bezplatnej nauki sa wyznaczone zdaniem DP, inaczej bym to rozegrala, bo niestety DP 3 zamyka wszystkie inne mozliwosci za wyjatkiem SP.
-
Mirra - czemu wszystkie ? A co z mozliwoscia kontynuowania nauki dunskiego w VUC ? Pytam , bo to moja strategia ...
-
Nie wiem jak jest z VUC, wiem, ze za kurs jezykowy dla lekarzy i pielegniarek (w celu podszkolenia slownictwa branzowego) kazano mi (dokladnie mojej firmie zaplacic). I wowczas przy kolejnej rozmowie ze szkolami, powtarzano w kolko, ze po DP3 nieodplatnie pozostaje mi juz tylko Studieprøven.
-
nauka w VUC jest nieomal za darmo
mam cennik za rok 2008/09 :
dunski dla cudzoziemcow ( po zdanym egzaminie Danskprøve 2 : 100 kr
dunski na poziomie AVU ( 2 moduly ) kosztuje 100 kr ,
dunski na poziomie HF ( 2 lata nauki) kosztuje 300 kr za calosc
calkiem przyzwoicie 8)
-
Tak, na papierze wyglada to niezle. W zaleznosci od klas moga trafic sie sami obcokrajowcy lub jak rodzynek w ciescie, jakis Dunczyk/Dunka, ktorzy nie ukonczyli normalnej szkoly (poziom podstawowy lub sredniej) i nie sa to raczej orly.
Powiem tak, jakiekolwiek sprog center wydaje mi sie lepszym wyborem niz VUC. Przynajmniej kazdy ma na celu zdanie egzaminu, np DP2, DP3 i ludzie sa nauczeni korzystac ze slownika. W VUC czesto zdaza sie, ze traci sie 40 min czasu na wyjasnienie 10 slowek, znalezienie przymiotnikow w tekscie lub moj hit - praca grupowa, ktora najczesciej jest kleska, bo skoro nikt nie przeczytal tekstu, to ciezko. Do AVU czesto wysylani sa ludzie przez kommune, wiec ich motywacja do nauki jest zerowa. Ale mozna samemu sprobowac i zobaczyc.
AVU to dunska 9. i 10. klasa folkeskole.
HF to gymnasium.
Prosze pamietac, ze sa rozne wersje chodzenia do VUC - nauka jezyka, a przerobienie calego materialu danej klasy z np: matematyki, nauk przyrodniczych itd.
A sa kursy wieczorne, najczesciej 1 w tyg - duzo pracy samodzielnej lub poranne to ok. 2,5 razy 45 min (1 zajecia).
-
W duzym stopniu sie zgadzam z Toba Mala - tzn . jesli nauka dunskiego , to przede wszystkim w sprogcenter .
Zeby dojasnic : pomysl z VUC podaje jako alternatywe na kontynuowanie nauki po ukonczeniu sprogcenter - gdy ktos ma ochote uczyc sie dalej , ale nie ma ochoty isc na studia do ktorych jest potrzebne studieprøven .
Chodze do sprogcenter na dunski i do VUC na angielski , mam wiec pewna skale porownawcza .Nie jest tak zle w VUC jak piszesz . Nawet uwazam ze zajecia sa ciekawsze , choc zapewne w duzym stopniu zalezy to od nauczyciela prowadzacego i od tego z jaka grupa ma do czynienia .
-
A ja mysle, ze to reguly obowiazujace w Twojej szkole. Co szkola, komuna to obyczaj....
Mirra nie zauwazylas ,ze szkola zmienila nazwe , teraz jest to Lærdansk Sprogcenter, zmienily sie reguły, sa nowe egzaminy , sa nowi szefowie.
Ale juz sie nie odzywam :-\, chcialm tylko poinformowac, ze szkola zmienia sporo starych reguł, wiec warto sie zaintersowac jak to wyglada teraz .
P.S. Widze , juz z twojego postu ostatniego powyzej, ze juz zdarzyłaś sie zorientowac po rozmowie z nauczycielka ;).
-
Moja szkola nie zmienila nazwy.
Poza tym co innego chodzenie do szkoly, a co innego pojscie na egzamin.
Nikt nie moze Cie zmusic do pojscia na egzamin.
Na DP mozesz chodzic przez 3 lata.... po 3 przestana placic.
Napisze do znudzenia... przestana placicl... do egzaminu nie zmusza!
Chociaz w naszej szkole jezeli porozmawia sie z dyrektorem ds. studenckich jest mozliwe przedluzenie nauki na SP o pol roku.
[Posted on: 13 Styczeń 2009, 17:22:37]
Dzisiaj nauczyciel objasnial nam zasady przystepowania do Studieprøven w naszej szkole.
W marcu zrobia nam testy, poza tym caly czas nauczyciele obserwuja nasza prace. Po tescie powiedza nam kto moze podchodzic do egzaminu.
Osoby, ze tak powiem niewyznaczone, moga oczywiscie podejsc do egzaminu, ale beda musialy zaplacic za niego po 600 DKK za kazda czesc.
Nie ma najmniejszego problemy by osoby, ktore do egzaminu nie podejda chodzily nadal do szkoly, az do sesju listopadowej.
To samo dotyczy osob, ktore mimo "naznaczenia" nie beda chcialy do egzaminu podejsc, jednak w takiej sytuacji bedzie trzeba swoja decyzje uzasadnic.
Tak wiec, tak jak pisze od poczatku. Nie ma zadnego zmuszania do podejscia do ezgaminu.
-
Chodze sobie na ten kurs juz prawie 2 miesiace i wcale nie jest lepiej ;). Læseforståelse zdaje psim swedem, za to lytteforståelse poki co zdalam raz. Makabra jakas. Nasz nauczyciel nam powtarza, zebysmy porzucili ambicje, ze to jest naprawde trudny egzamin i ze juz dwojka z niego to jest osiagniecie :D. Zobaczymy, czy uda mi sie ja "osiagnac" w listopadzie ;D.
-
Uda sie uda :)
Bedzie tak jak z DP3 - wielka panika, a na koniec DZIESIATECZKI ;D
-
Hejka,
Ja rownierz skonczylem PD3 m 5 i planuje zrobic Studieprøve.
W moim przypadku zanim zaszaleje na module 6 musze pocwiczyc jescze pisanie po dunsku (tak to jest jak w firmie oficjalnym jezykiem jest angielski i wszelka dokumentacja robiona jest po angielsku ;/) zanim szkola zgodzi sie mnie przyjac na kurs z modulu 6.
Jezeli sa ludzie z podobnymi problemami to polecam na VUC FVU-Dansk - nauka czytania i pisania po dunsku, 4 poziomy, praktycznie za darmo :)
Co do samego wymaganego minimum na Studieproøven:
Trzeba miec np. w mojej szkole srednia 10 ale robia wyjatki jak sie ma srednia 7
Niemniej jednak jak ktos nie spelnia wymagan to i tak i tak wiele szkol robi wewnetrzne kwalifikacyjne egzaminy na modul 6.
Problem polega na tym ze komuna takich przypadkow finansowac nie chce nawet jak sie udowodni ze ma sie miejsce na uczelni etc....
Cena modulu 6 to niestety koszt rzedu 18.000 za semestr (wlaczajac w to koszt egzaminu) ;/
Jezeli sa ludzie ktorym nie zalezy na kursie lecz na samym dokumencie to kazdy moze isc na egzamin Studieprøven indywidualnie (prywatnie) bez koniecznosci uczeszczania na kurs. Cena to okolo 1.500 DKK za obie czesci (pisemna i ustna)
Takie rozwiazanie polecam tylko ludziom ktorzy sa naprawde dobrzy z jezyka dunskiego.
PS Takie pytanko - zna ktos moze jakies alternatywy dla Studieprøven i modulu 6 ?
Z powazaniem
Svaria
-
NIe ma wielu. Bo na przyklad moglby to byc egzamin gimnazjalny, no ale wtedy trzeba by odbebnic gimnazjum, a bynajmniej ostatnia klase.
Co do Studieprøven, warto powalczyc w przypadku tych siodemek.
Dunczycy jak zwykle "strachy na lachy"...
Mialam DP3 na siodemki. Warunkowo zostalam przyjeta na Studieprøven, poniewaz nauczyciele potwierdzili, ze spokojnie napisalabym na 10, gdybym nie miala migreny... ale nie o to chodzi....
Chce powiedziec, ze mimo tych siodemek na starcie, wlasnie zdalam dwie czesci probnego egzaminu studieprøven:
læseforståelse na 42 punkty (czyli jeden punkt od 10) oraz wypracowanie na 7.
Ocena z DP 3, jak widac nie jest wyznacznikiem...
Dodam, ze w grupie mam ludzi, ktorzy w Danii sa 6-10 lat, a moje oceny sa najwyzsze w klasie.
Tak wiec, warto pojsc do Studievejleder i porozmawiac, sama rozmowa jest juz sprawdzianem.
CO do warunkow:
Jezeli chodzi o moja szkole, tak jak u CIebie 10 lub warunkowo 7, jezeli chodzi o przyjecie.
Jezeli chodzi o egzamin, to wlasnie testy, o ktorych napisalam powyzej sa wyznacznikiem dopuszczenia do egzaminu.
Jezeli po tych testach nauczyciele orzekna, ze nie masz szansy na zdanie egzaminu, jezeli mimo wszystko chcesz go zdawac, musisz za niego zaplacic. Jezeli zdasz, szkola zwraca pieniadze.
-
Rowniez uwazam ze ocena z DP3 nie jest wyznacznikiem.
I zgodze sie ze "strachy na lachy" jezeli chodzi o egzaminy i zaliczanie w nas sa duzo mniejsze niz w dunczykach. Po PD3 da radespokojnie zaliczyc Studieprøven tylko czy jest sens robic to tylko dla papierka jak i tak wiele uczelni wymaga minimum 7 z kazdej czesci ? Po co pozniej szamotac sie z kolejnymi podankami i wyjasnieniami ze sobie na danym kierunku ktos poradzi etc (wiadomo i ten wymog jest do przejscia gdyz kazde podanie na kvote 2 jest rozpatrywane wzglednie indywidualnie - dokumentacje, listy motywacyjne, dodatkowe wywiady etc)
Ja w swojej szkole mialem przeprowadzona symulacje calego egzaminu (tylko objetosciowo - czasowo zostalo to skrocone)
zanim zaczalem modul 6.
Ogolnie - bez problemu radze sobei z czescia ustna, dyktandami (pod warunkiem ze w poblizu mam slownik dk-dk). Czytaniem ze zrozumieniem, uzupelnianiem wyrazow etc. Jedyne co lezy to wypracowanko i czysta gramatyka sie klania :)
Moglbym isc teraz na ten egzamin ale isc tylko po to by zaliczyc to sztuka dla sztuki.
Skoro i tak i tak za mnie komuna nie chce zaplacic, bo po miedzy PD3 a checia uczeszczania na Modul 6 minelo pol roku to moge sobie pozwolic na to by przez pierwsza polowe 2009 doszlifowac gramatyke i pisownie a w drugiej polowie zrobic calkiem powazne podejscie pod Studieprøven.
Jeszcze myslalem by isc na VUC - Dansk som 2. sprog - cos po miedzy PD3 a Studieprøven
Z powazaniem
Svaria
-
A Ty jestes pewien tych regul w komunie?
Piszesz, ze odmowili CI poniewaz uplynelo pol roku od zakonczenia DP 3.
Tak jak napisalam wczesniej, cala moja grupa to ludzie, ktorzy sa w Danii 6-12 lat.
Gdyby ktos kabusewal sie takimi zasadami, to nie mogli by byc na Studieprøven. No bo przeciez nie mogli by dopabuse co zdac DP3, bo nikt by im za Dp 3 nie zaplacil, gdyby chcieli podjac nauke po np. 9 latach pobytu w Danii.
Gdybym byla na Twoim miejscu powalczylabym nieco.
Jezeli o mnie chodzi, to papierek mi do niczego nie potrzebny, chcialam podniesc swoje kompetencje jezykowe, co tez sie dzieje z lekcji na lekcje - 15 godzin tygodniowo swoje robi.
Co do Studieprøven nie uwazam, ze jest az takie latwe. Aczkolwiek uwazam, ze Dunczycy tez przesadzaja twierdzac, ze jest ekstremalnie trudne. Tak naprawde duzo zalezy od tego na jaki tekst sie natrafi.
-
Zgadzam sie jezeli chodzi o stopien trudnosci :)
I zgadzam sie ze warto podniesc kompetencje
Co do komuny:
Jestem pewien bo juz tam walczylem (kilka tygodni)
Moje argumenty byly dosyc solidne -
W planach i to wcale nie odleglych studia (juz zlozylem podania czekam na decyzje etc) - czyli w skrocie ze jestem zdecydowany co chce dalej studiowac
Plus do pracy by bardziej inzyniersko pisac sprawozdania (po mimo iz sa po angielsku :) )
A ich ze wcale nie musza za to placic (powolali sie na odpowiednie paragrafy) zwlaszcza ze mialem 7 i do tego pol roku po fakcie i skonczylo sie to otrzymaniem kolejnego z rzedu pisemka - ze ich rola zostala wykonana, zaplacili mi za PD3 ktory bez problemow pozwala mi funkcjonowac w spoleczenstwie dunskim.
Wszystko zalezy od czlowieka. Raz tam trafilem na sympatyczna kobiete ktora chciala niemal od reki wyrazic zgode.
Pech chcial ze akurat tego dnia mialem szkolenia w pracy ;/
Niestety z tymi ludzmi dyskutowac sie nie da ale na szczescie koszty zostana pokryte przez firme w ktorej pracuje
-
Faktycznie ... Ciekawe jakim cudem cale to moje towarzystow jest w mojej klasie. Jedna babeczka nie zdala w grudniu i dalej chodzi na kurs...
Pewnie jak zwykle, co komuna to regula.
My na przyklad nie mozemy zdobyc dla mojej corki pozwolenia na sprogcenter. Przepisy nie pozwalaja osobom, ktore przyjechaly do Danii przed 18 rokiem zycia, na nauke w sprogcenter, kiedy skoncza 18 lat.
Kolezanki mojej corki, chodza do sprogcenter, pomimo ze nie maja nawet jeszcze osiemnastki... no ale poza Kopenhaga.
Odwolywalam sie nawet do trzech ministerstw i kucha....
Moze isc do VUC, ale nie do sprogcenter...
I tu uwaga :) wedlug ministra do spraw integracji w VUC jest wyzszy poziom nauczania niz w najlepszym sprogcenter w Kopenhadze...
Wiec moze sprobuj ten VUC :)
-
I tu uwaga :) wedlug ministra do spraw integracji w VUC jest wyzszy poziom nauczania niz w najlepszym sprogcenter w Kopenhadze...
Wiec moze sprobuj ten VUC :)
Wlasnie sie zapisalem na FVU-Dansk w VUC - to odnosnie pisania :)
A jutro pewno jescze zadzwonie i zapisze sie na Dansk som 2. sprog
[Posted on: 17 Marzec 2009, 19:44:08]
Crap :(
Dansk som 2. sprog tylko w godzinach rannych :(
Wiec zostaje FVU-Dansk plus okrojona wieczorna wersja Dansk som 2. sprog jako alternatywa do Modulu 6
-
A ja sobie mysle, ze jak jestes po PD3 to ten dusnki dla Dunczykow jest lepszy, bo uczysz sie z ludzmi, ktorzy tym jezykiem mowia na codzien. Wszyscy uczniowie mowia z dobrym akcentem i slownictwo maja znacznie bogatsze.
Tak wiec moim zdaniem, chyba to nawet lepsze rozwiazanie.
A jezeli chcesz wzor testow, to moge CI cos skserowac i wyslac. Moge nawet skopiowac plytke z lytte.
-
Dzieki za oferte :) ale juz mam swoje "zrodlo" ktore uczeszcza teraz na Modul 6 z SP.
Co do FVU - masz racje pod warunkiem ze trafie do grupy z dunczykami, bo z tego co slyszalem jest wielu cudzoziemcow ktorzy interesuja sie FVU i by bylo prosciej stworzono dla nich oddzielna grupe.
Z drugiej strony chodzic do klasy z dunczykami ktorzy maja dysleksje etc to moze tez troche zaszkodzic :)
Ale w skrocie mysle ze to bedzie najlepsze rozwiazanie :)
-
Ej, nie przesadzaj... dysleksja nie jest zarazliwa...
Moze maja problemy z czytaniem lub ortografia, ale mowia dobrze i poprawnie...
Przeciez prac im nie bedziesz sprawdzal. Jednynie sciaganie na klasowkach moze byc ryzykowne ;)
-
Jak juz tam trafie to zdam relacje :)
-
Witam. Dansk som 2. sprog jest tez od godziny 17 do 20 tylko trzeba sie zapisac juz na sierpien bo trwa on caly rok i jak ktos sie chce zapisac od stycznia to jest to juz nie mozliwe. Ja tez probowalam sie zapisac w srodku roku szkolnego i bylo to juz za pozno. Zapisalam sie wiec na dunski dla dunczykow. Tez myslalam ze bede miala kontakt tylko z dunczykami ale pierwszego dnia bylo troche dunczykow moze polowa a reszta obcokrajowcy.Nastepne zajecia to juz tylko obcokrajowcy. Na koncu to przychodzil tylko jeden dunczyk (zacieklak). Sama nauczycielka byla zaskoczona to byl jej pierwszy raz w tej szkole i ona myslala ze bedzie wykladac literature a tu jeszcze musiala uczyc dunskiego obcokrajowcow.
-
Halo, halo....
Zdawal ktos Studieprøven wczoraj?
-
A dzis moze ktos zdawal? Trudno bylo? Ja sie szykuje na semestr letni i chcialabym wiedziec, czego sie spodziewac.
-
Wczytalam sie dokladnie w wasza rozmowe na temat studieprøve, bo niedawno nauczycielka proponowala mi ten krok. Rozpoczelam teraz modul 5 na D3, byc moze DP3 bede miala w maju.
Po rozmowie z doradca ze szkoly, w ktorej powiedzialam, ze okres 3 letniej nauki mija mi w kwietniu, uzyskalam info, ze moge zapomniec o studieprøve.
Chcialabym sie dalej uczyc, bo moj dunski jest zly, mam za malo czasu na siedzenie przy ksiazkach, gdyz pracuje codziennie wieczorami + w dni wolne od szkoly takze w dzien ( i teraz dodatkowo w weekendy w Plejehjemie, zebym mogla choc troche miec kontakt z jezykiem, bo do tej pory wlasciwie tylko w szkole mowie po dunsku)
Po DP3 chcialabym zaczac jakas szkole, byc moze zrezygnowac z pracy i teraz zupelnie nie wiem , na jaka szkole sie zdecydowac.
Doradca polecil mi VUC lub SOSUskole.
Pisaliscie tutaj troche o VUC- w piatek wybieram sie tam na rozmowe.
SOSU tez wydaje sie kozystne, ze wzgledu na wiele roznych mozliwosci po jej ukonczeniu, vokseløn, w razie roznych sytuacji zyciowych ma sie jakis zawod i prace gwarantowana po niej.
Zarowno jedna jak i druga z wymienionych opcji sa dla mnie miejscem gdzie moge sie uczyc i pracowac nad jez. dunskim, docelowo mysle jednak o zupelnie innym wyksztalceniu, ale z bardzo wielu powodow nie moge go jeszcze zaczac.
Mam dylemat i prosze was o jakies wskazowki, plusy i minusy wymienionych szkol lub cokolwiek, co pomoze mi jakos podjac decyzje.
Pozdrawiam.
-
Martus,
masz pelne prawo do nauki na Studieprøven. Nauka na tym module nie jest objeta regulaminowymi trzema latami.
Pytanie jest jednak zasadnicze - do czego Ci to potrzebne.
Moje doswiadczenie, jak i doswiadczenie Tuli pokazalo, ze nauczanie na studieprøven jest ewidentnie podporzadkowane zdaniu egzaminu, a wiec rozwiazywanie testow (do czesci z nich nie potrzebna jest znajomosc jezyka, a strategia).
Duzo jest pracy samodzielnej w domu - pisanie wypracowan itp. U mnie bylo tez oczywiscie duzo dyktand i læseforståelse. Jednak nauczanie jest nakabusewane na zdanie egzaminu i nikt nie pracuje juz nad indywidualnymi potrzebami ucznia.
Ja probowalam tez w VUC - bylam na dunskim A (czyli razem z Dunczykami, szukujacymi sie do matury). Bylo to bardzo interesujace - uczenie sie historii literatury, ktora jest znacznie rozna niz nasza polska. Gramatyka byla na zenujaco niskim poziomie, no moze inaczej - spodziewala sie wiecej, przyznam szczerze, ze znalam wiecej zasad gramatycznych od wiekszosci Dunczykow,ktorzy jezykiem posluguja sie po prostu spontanicznie. Ostatecznie przerwalam nauke po dwoch miesiacach, bowiem zalezalo mi na rozwinieciu moich umiejetnosci poslugiwania sie "jezykiem mowionym", co w 26 osobowej klasie bylo wrecz niemozliwe (kazdy mial szanse na okolo 2 minuty wypowiedzi w czasie lekcji). Ksiazki i tak czytam, wiec szkoda mi bylo czasu na dojezdzanie do szkoly.
Osobiscie uwazam, ze opcja z SOSU-skole jest najlepsza. W VUC nie nauczysz sie raczej za wiele. W SOSU, bedziesz miala szanse na rozwiniecie jezyka, a przy okazji znajdziesz zawod, w ktorym mimo kryzysu, wciaz jeszcze nienajtrudniej znalezc prace, ze nie wspomne o kawalku dunskiego swiadectwa, ktore wiecej znaczy niz polski dyplom magisterski :)
Zycze trafnych decyzji. Napisz, co zdecydowalas, chocby na PW.
[Posted on: 17 Listopad 2009, 11:22:46]
Uczennico...
Czego sie spodziewac?
WIelkiego szoku w pierwszym tygodniu :)
Zderzysz sie z dyktandami, ktorych bedziesz rozumiala polowe, ktorych zapisanie bedzie zupelnie niemozliwe :)
Po kilku lekcjach okaze sie jednak, ze nie taki diabel straszny jak go malowali. Duzo læseforståelse i rebusow jezykowych (uzpelnianie tekstu, kawalkami innego tekstu, ktore teoretycznie wszedzie pasuja).
Ogolnie, jak juz napisalam do Marty - testy, wypracowania, dyktanda... Bynajmniej tak bylo u mnie.
-
SOSU tez wydaje sie kozystne, ze wzgledu na wiele roznych mozliwosci po jej ukonczeniu, vokseløn, w razie roznych sytuacji zyciowych ma sie jakis zawod i prace gwarantowana po niej.
Jesli zdecydujesz sie na sosu, spiesz sie. Niedawno widzialam program w tv, ze sa jakies gigantyczne listy oczekujacych na miejsce (dotyczylo stolicy), co oznacza, ze juz wkotce rynek sie nasyci. A co do voksenelevløn, to nie jest tak, ze kazdy po 25. roku zycia to dostaje z urzedu, trzeba spelnic warunki, o jakich pisza na stronie sosu-skolen dla danego regionu.
Powodzenia.
-
Pobyt unijny to pozwolenie na pobyt w Danii, tak dlugo jak masz srodki do zycia i prace.
Teoretycznie, wiec nie ma wiekszej roznicy pomiedzy pobytami, dopoki dobrze sie wiedzie.
ROznica sie pojawia w przypadku klopotow - utrata pracy, pomoc socjalna itp...
Wowoczas jesli masz tylko pobyt Unijny, musisz zwrocic sie do rzadu polskiego. W przypadku gdy pasz pernament opholdstillladelse troszczy sie o Ciebie panstwo dunskie, jednakze by je dostac, trzeba tu byc i pracowac minium 5 lat i zdac jeden z egzaminow jezykowych.
wierutne glupoty piszesz
staly pobyt to staly pobyt, niezaleznie unijny czy nie, osobiscie znam osobe, ktora po 5 latach pobytu na podstawie laczenia rodzin a nastepnie po rozwodzie z mezem, ktory cieszyl sie, ze zona bedzie musiala wyjechac z Danii, otrzymala staly pobyt na warunkach unijnych, mimo, ze w tym czasie byla na kontanthjælp i i otrzymala prawo do fleksjob.
Do otrzymania tego pobytu potrzebne bylo tylko udokumentowanie, ze przebywalo sie w Danii 5 lat.
W tej chwili pracuje i komuna doplaca do jej wynagrodzenia.
pozdrowienia
-
;D
... a swistaki zawijaja to w sreberka ...
-
MIRRA I MAMMA serdecznie wam dziekuje za odpowiedzi. Pomogly mi one upewnic sie w wyborze szkoly, co prawda jeszcze troche czasu uplynie zanim sie tam znajde, ale lepiej wszystko sobie zaplanowac, bynajmnie ja tak lubie.
Dzis przestudiowalam dokladnie strone najblizszej SOSU szkoly w mojej okolicy i doznalam jakiegos olsnienia w tej mojej mozgownicy ;D
Otoz, podjelam decyzje, ze wybiore kierunek pedagogiczny, bo przeciez w sumie takie mam wyksztalcenie z Pl (co prawda niepelne, bo jakas wyzsza potrzeba przyciagnela mnie do krainy wikingow ;) ) , ale wiecie co pisze o olsnieniu, bo do tej pory szkola ta byla dla mnie rownoznaczna z praca ze starszymi ludzmi, pomimo tego, ze wiedzialam, ze istnieje wiele innych mozliwosci . Mysle, ze to sprawka mojej szkoly jezykowej i propagandy, ktora w niej szerza odnosnie pracy w Domach Starosci, nie wiem jak u was, ale u mnie tak jest (choc to temat na oddzielny watek :D )
Serdecznie dziekuje za pomoc i przepraszam, ze troche zasmiecilam watek, choc czesciowo byly male powiazania.
Powodzonka :)
-
Gratulacje Marto! I tak trzymaj ! :)
-
Witajcie. Widze że tu są same "zaawansowane" językowo osoby (ale Wam fajnie) ja dopabuse zaczynam naukę, mam tylko do Was jedno pytanie, dlaczego mimo że wcześnij nigdy nie miałam doczynienia z językiem duńskim zostałam zakwalifikowana po pierwszej rozmowie w szkole językowej na dansk 2 modul 4??? Co to oznacza?
-
moze uczylas sie wczesniej jakiegos innego nordyckiego jezyka
do naszej grupy na 5 modul dolaczyla osoba , ktora przyjechala ze Szwecji i jako tako mowila po szwedzku
choc my na poczatku nie moglismy jej zrozumiec nauczyciele mogli -podobno ze wzgledu na podobienstwo jezyka
-
Właśnie nie :( znam tylko podstawy języka angielskiego i dlatego to mnie tak własnie dziwi, martwię się że sobie nie poradzę z duńskim na tym etapie :-\ a nie wiem czy można się w razie porażki przenieśc niżej
-
Kingus, na pewno wszystko sie wyjasni i na pewno jezeli nie dasz rady przeniosa Cie na modul wlasciwy...
Idz do szkoly i niczym sie nie martw.
-
Dziękuję Mirra za cieplutkie słówka :) Masz rację a więc...głowa do góry i dziś o 17-tej pierwsze zajęcia więc sama się przekonam ;) Milutkiego dzionka życzę wszystkim :)
-
Czy jest moze ktos kto serio chodzi na 6 modul czyli Studieprøve ?
Jestem na 5 module i listopadzie czekaja mnie egzaminy, kiedy to bardzo chce sie dostac na 6 modul.
Jestem zainteresowana dowiedziec sie jak przebegaja zajecia na tym poziomie. Czy naprawde jest ciezko jak zastrzega mnie nauczyciel ?
Niestety aby dostac sie tam trzeba zdac PD3 egzamin na 7 ,10 ,10 , . Prosze o opinie osoby ktore maja jakies pojecie o tym.
Pozdrawiam
-
Nie jest tak trudno jak straszy cię nauczyciel, ale rzeczywiście pod warunkiem, że wcześniejszy egzamin zda się dobrze. Pamiętaj też, że moduł szósty trzeba ukończyć w czasie, który komuna przyznaje na bezpłatną naukę (zdaje się trzy lata), albo przynajmniej niewiele tylko przedłużyć.
-
Uwazam, ze sama nauka nie jest trudna.
Pytanie czego oczekujesz i do czego jest CI to STudieprøven potrzebne.
Bylam w dwoch szkolach na Studieprøven z racji przeprowadzki i w obydwoch nauka byla nakierunkowana glownie na pokonanie testow na egzaminach.
W zwiazku z tym nie wnosi za wiele do samej nauki dunskiego. Z czasem czlowiek staje sie dobrze wytrenowanym psem Pawlowa :)
Jak wygladaja zajecia?
BYnajmniej u mnie - masa dyktand oraz lytte- og læseforståelse. Jako zadanie domowe wypracowania.
Kwestie ustna zostawiaja na ostatnie poltora miesiaca przed egzaminem, jako, ze jest to ostatni egzamin.
Oczywiscie troche sie mowi, troche wyjasnien gramatycznych, ale generalnie zaklada sie, ze nie uczy sie tam juz podstaw, zalozeniem jest, ze przychodza juz ludzie znajacy dobrze jezyk.
Sam egzamin, bardzo zalezy od szczescia, czyli od tego na jaki tekst sie trafi oraz czy nasze widzenie sprawy jest zgodne z widzeniem autora pytan.
Tutaj jest tez tak, jak z DP3 - jezeli w tekscie jest napisane, ze sukienka miala kolor lodow malinowych, to trzeba napisac, ze lodow malinowych. Napiszesz, ze byla rozowa, bedzie oznaczalo, ze nie rozumiesz tekstu :) Choc moim zdaniem jest to wlasnie rozumienie tekstu :)
[Posted on: 14 Paź 2011, 21:48:06]
Mi osobiscie bardziej celowe wydawaly sie zajecia na zwyklym HF na poziomie A. Bylam w klasie z Dunczykami i rozmawialismy sobie o literaturze.
-
Jomir:
http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej
Co do reszty to się zgadzam.
Warto też dodać że na studieprøve kładzie się duży nacisk na szczegóły i tak użycie nieodpowiednich słów (bynajmniej, zastrzega mnie nauczyciel, itp.) na egzaminie kosztuje duuużo punktów. ;)
-
Emilu, poprawianie, gdybym byla na Twoim miejscu, zaczelabym od siebie ;D
Spojrzalam tylko w 4 ostatnie Twoje posty i co zobaczylam?
Abosolutny brak przecinkow przed "ze" tudziez "ale", ze nie wspomne o "dania", "horsens" .
Tak wiec moje "bynajmniej" uzyte w zlym kontekscie w trakcie wypowiedzi potocznej (do takich zalicza sie wypowiedzi na forum), to peeeestka! ;D
Generalnie tez, jezeli mowisz/piszesz do mnie, to wypadalo by uzyc formy wolacza, a wiec JomiRZE: ...
Proponuje rzucac kamieniami dopabuse, gdy sie jest pewnym zupelnego braku winy wlasnej ;D
-
Kamieniami rzucam tylko w okna nielubianych sasiadow wiec spokojnie ;)
Fajnie ze chcialo ci sie szukac bledow w moich postach.
Przyczepilem sie tylko zeby pokazac ze diabel tkwi w strzegulach ;), a uzywanie slowa bynajmniej zamiast przynajmniej wyjatkowo mnie drazni (sam nie wiem dlaczego). Bledne uzycie tego slowa powoduje ze zdanie traci/zmienia sens, brak przecinka czy napisanie Horsens mala litera w wiekszosci wypadkow tego nie powoduje.
Tyle na temat pestek ;)
Co do tego jak powinienem sie do ciebie zwracac to mam maly dylemat przez meska ksywke jaka sobie wybralas, wg mnie jesli juz odmieniac to bardziej pasowaloby JomiR(R)O. Dlatego wolalem zostawic jak jest.
A tak przy okazji to Jomir ma jakies znaczenie?
Wystarczy o polskim ;D
Co do studieprove to chcialbym sie zapytac ile trwaja/trwaly zajecia w twoich szkolach i ile razy w tygodniu sie odbywaly?
Pozdrawiam
Emill - kamieniarz :-*
-
To nie jest forum polonistyczne a polonijne... Diabel tkwi w szczegolach, jak sam stwierdziles.
Kazdego drazni co innego, ale jezeli chce sie byc jezykowym purysta, to trzeba dbac nie tylko o czyjes wypowiedzi, a takze o wlasne. Tak wiec, nie przekonujesz mnie.
Ale toporek do ziemi.
Co do SP.
Nie pamietam juz dokladnie - minelo juz troche czasu. O ile pamietam, to w pierwszej szkole bylo 3 razy w tygodniu po albo 2,5 albo 3,5 godziny.
W drugiej bardzo malo bo 2 razy w tygodniu po 2 godziny, ale tylko dlatego, ze w grupie bylo 2 osoby i szkola dala tyle godzin, na ile starczylo pieniedzy z kommun.
Pozniej doszla trzecia osoba i dostalismy pol godziny dodatkowo :)
W sumie nie bylo najgorzej, bo w takiej grupie zajecia byly jak indywidualne. I udalo sie tak zrobic, ze zajecia poswiecalismy na niuanse jezykowe, a testy "trzaskalismy" w domu.
-
A ciezko zdac? Nie przymierzalem sie nigdy do tego egzaminu, bo mi niepotrzebny, ale jesli cala nauka polega tylko na trzaskaniu testow, to to sie chyba da wytrenowac ;) A kto wie, kiedy jaki papier sie czlowiekowi przyda.
-
Moim zdaniem nie, jezeli zna sie jezyk wystarczajaco.
Ja pierwszy raz zdawalam po 2 latach nauki jezyka i dwoch latach pobytu w Danii. Czesc egzaminow zdalam, czesc nie. Zabraklo mi znajmosci wyrazen i zwrotow - czesc IV, w ktorej trzeba uzupelniac tekst brakujacymi wyrazami, byla dla mnie jak loteria.
Drugi raz podchodzilam rok pozniej i to juz byla zupelnie inna bajka, wiele odpowiedzi byla zupelnia oczywista.
Generalnie uwazam, ze najtrudniejsza czescia jest lytteforståelse. Tekst jest czytany tylko dwa razy. Jak sie trafi na jakis przyzwoity tekst, to ok, gorzej jak sie trafi na tekst, ktory nawet po polsku ciezko by bylo zrozumiec za pierwszym razem. Moze nie zrozumiec, ale wychwycic odpowiedzi. Pamietam byl taki tekst o chlopaku, ktory uciekl samolotem z Niemiec do Rosji. Trase zmienial, gdzies tam po drodze ladowal kilkakrotnie, a pytania dotyczyly miedzy innymi jego trasy i tych zmian.
Dodatkowa trudnosc, ze tak jak pisalam trzeba odpowiedziec bardzo precyzyjnie. Odpowiesz za malo - brak punktu. Za duzo, to samo.
Samo dyktando, jak pokazywalam mezowi, czy dunskim znajomym (generalnie osobom z wyzszym wyksztalceniem), to twierdzili, ze oni sami mieli by problem ze zdaniem tego egzaminu.
I znow z dyktandem jest tak: do uzupelnienia jest bodajze 50 wyrazow badz wyrazen. Masz prawo sprawdzic w slowniku, ale na sprawdzenie jest 20 min.
[Posted on: 15 Paź 2011, 22:26:56]
Czyli masz okolo 20 sekund na wyraz. Ale czasem sa to wyrazenia, zlozone nawet i z 4-5 wyrazow. Automatycznie masz duzo mniej czasu na sprawdzenie.
A sprawdzac warto, bo najdrobniejszy blad, powoduje utrate punktu, a potknac sie latwo.
Nie pamietam juz konkretnego wyrazu, ale potknelam sie na slowie pochodzenia lacinskiego, ktore brzmi w dunskim i polskim tak samo. Bylam 100% pewna, ze jest zapisane poprawnie, wiec nawet nie sprawdzalam.
Okazalo sie, ze w dunskim pisalo sie ten wyraz przez "Æ", a w polskim "e".
Tego typu bledy jest popelnic bardzo latwo.
[Posted on: 15 Paź 2011, 22:32:13]
Generalnie uwazam, ze egzamin sprawdza w jakims stopniu znajomosc jezyka. Jednak jego zdanie zalezy bardziej od techniki rozwiazywania testow.
Nasz nauczyciel poswiecil nam duzo czasu wlasnie na nauczenie nas taktyki :)
-
Właśnie chciałam sobie zrobić malutką przerwę od nauki duńskiego :'( i wchodzę na forum aaaa tuuu niespodzianka ;D
forumowicze rozmawiają sobie o nauce języka duńskiego ,proszę Was odpocznijcie sobie w weekend ...
...opowiedzcie jakiś kawał ! ;D :D
-
Moim zdaniem problemem tych egzaminów jest bardzo nierówny ich poziom. Czasami testy są bardzo trudne, a czasami łatwe - widać, że jakoś ciężko jest spojrzeć obiektywnie na swój język i ułożyć testy na wyrównanym poziomie trudności. Zatem dużo zależy od szczęścia - można znać język słabiej ale zdać lepiej egzamin od kogoś, kto zna język dużo lepiej, ale do egzaminu podchodzi pół roku później.