poloniainfo.dk

Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: Gosc w 13 Cze 2008, 20:20:22

Tytuł: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Gosc w 13 Cze 2008, 20:20:22
Co za dziwni ludzie z tych dunczykow, jak nie wychodzisz, nie zacznie sie upominac i domagac to nic ci nie powiedza :/ Gdybym nie mial dobrego przeczucia i nie wychodzil swojego to pewnie w ostatni dzien powiedzieliby ze jednak nie chcemy cie po okresie probnym. Czy oni nie potrafia byc szczerzy i wykazac sie wlasna inicjatywa, tylko czlowiek musi sam sie o wszystko wypytac. I do tego jeszcze zapewnienia, przed podjeciem pracy, ze angielski w zupelnosci wystarczy do pracy, a pod koniec mowia, ze jednak potrzebuja do tej pracy dunskiego pracownika z wieloletnim doswiadczeniem. I do tego jeszcze ich razaca zazdrosc i wielkie zdziwienie, ze u nas w Polsce to tez od dawna mamy rozne rzeczy i to czasem lepsze niz ich. Co za narod .... masakra. Szkoda, bo w kraju odmowilem wielu ciekawym oferta pracy, zeby tutaj w Danii po 3 miesiacach "wyprosic" sie o slowa - jednak chcielibysmy dunskiego inzyniera. Masakra.
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Tula w 13 Cze 2008, 20:21:58
Rozumiem Panskie rozgoryczenie, ale niepotrzebnie Pan generalizuje. Nie wszedzie i nie wszyscy tacy sa. Mam nadzieje, ze znajdzie Pan ciekawa oferte jesli nie tu, to w Polsce. Powodzenia.
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Gosc w 13 Cze 2008, 20:31:16
Nie no nie generalizuje, moze to przypadlosc tych dunczykow z polnocy z Jutlandii, no ale skoro ktos kogos sciaga na rozmowe kwalifikacyjna, mowi mu jedno, a po pewnym czasie juz widac, ze to tylko mydlenie oczu bylo, no to bardzo duze nieporozumienie moim zdaniem jest. I do tego to ciagle rozumowanie, ze w Polsce caly czas jest tak jak w 1981 roku i ze Walesa dalej walczy z komunizmem hehe :)
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: mala_z_Aarhus w 13 Cze 2008, 20:41:42
Dunczycy z polnocnej Jutlandii sa niewylewni. Tak bym to ujela. 
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Gosc w 13 Cze 2008, 20:52:00
Nie wylewni? Raczej totalni sztywniacy i bardzo trudni w komunikacji i do tego totalnie nieszczerzy. Ale coz, bywa za bardzo czlowiek ufny jest ...
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 13 Cze 2008, 21:05:53
Rozumiem frustrację ale z drugiej strony był to 3 miesięczny okres próbny który nie został przedłużony. Nikt z góry nie informuje o zwolnieniu tylko otrzymuje się tę wiadomość w ostatniej chwili. Często pracownik otrzymuje wypłatę w okresie wypowiedzenia nie pracując. Zwolnienie jest zawsze nieprzyjemne i nie wiem jak można zwolnić "lepiej".
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Gosc w 13 Cze 2008, 23:33:59
Ale na okresie probnym tez mialem 2 tyg okresu wypowiedzenia, czyli wypadaloby wczesniej poinformowac a nie zeby wyciagac to od nich samych.
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: vera w 14 Cze 2008, 08:13:19
Ja się w swoim przypadku upewniałem kilka razy i bez wnikania odpowiedzieli.


poprostu trafiłeś na kogoś dziwnego.

Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 14 Cze 2008, 08:46:58
Twoja umowa nie została wypowiedziana - pracodawca zmienił zdanie i nie zawarł nowej umowy. Czy w Polsce byłoby inaczej? ???
Trzeba to po prostu zostawić za sobą. 8)

PS. Jak mój ojciec samouk mawiał - kiedy wszedłeś między wrony, musisz krakać jak i one - czyli pracując za granicą trzeba być świadomym różnicom kulturowym. W przypadku Duńczyków - nie krakać z dużo.
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: madzialenasz w 14 Cze 2008, 08:54:31
Nie wylewni? Raczej totalni sztywniacy i bardzo trudni w komunikacji i do tego totalnie nieszczerzy. Ale coz, bywa za bardzo czlowiek ufny jest ...


Tu sie nie zgodze. Pracuje z samymi dunczykami, i mozna  znimi pozartowac, zawsze sa pomocni , sympatyczni. Musza najpierw kogos dobrze poznac, zebý zaakceptowac,  ja tak uwazam.
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Gosc w 14 Cze 2008, 11:07:44
kiedy wszedłeś między wrony, musisz krakać jak i one - czyli pracując za granicą trzeba być świadomym różnicom kulturowym. W przypadku Duńczyków - nie krakać z dużo.

Fakt, ale jak ktos w pracy pierdzi, beka i ma z tego niezla frajde to trudno krakac tak jak on, czyz nie? :)
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Ktos Myslacy w 14 Cze 2008, 11:53:56
Widocznie sie nie sprawdziles kolego!!!!

Gdybys byl dobry to by Cie w firmie zostawili.
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Gosc w 14 Cze 2008, 12:04:11
Widocznie sie nie sprawdziles kolego!!!!

Gdybys byl dobry to by Cie w firmie zostawili.

Tak jak mowisz, nie inaczej nie sprawdzilem sie bo mialem wlasne zdanie na niektore rzeczy, a tutaj trudno kogos przekonac do nowinek w niektorych dziedzinach. Bo kreatywny umysl to taki, ktory potrafi isc z duchem czasu a nie klepac od kilkudziesieciu lat to samo. Dobra whatever, temat do zamkniecia.
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 14 Cze 2008, 12:07:56
Gościu, masz chyba rację co do wypowiedzenia. Jeżeli wypowiedzenie jest 14 dniowe to musi być dane za pokwitowaniem lub wysłane listem poleconym najpóźniej 14 dni przed upływem tych 3 miesięcy.

PS. U mnie w pracy nikt nie pierdzi, też nie słyszę pierdzących Duńczyków na ulicy czy w restauracji. Tak więc to nie był powód zwolnienia że nie chciałeś z nimi pierdzieć. ::)
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: razporaz w 14 Cze 2008, 12:18:21
U mnie w pracy to samo - ciągłe bekanie, "puszczanie gazów" ;) - także przy śniadaniu - zero jakiejkolwiek kultury.
Działania marketingowe - takie jakie były w Polsce może 15-20 lat temu; brak jakiegokolwiek zarządzania finansowego - wydawanie (czyt. przepuszczanie) pieniedzy na lewo  i prawo - głównie na rózne niepotrzebne pierdoły. Ciągłe obradowanie - naradzanie się nad rzeczami / problemami które można rozwiązac w 5 minut. Poziom umysłowy zarządzających - taki jak u kogoś kto kończy w Polsce podstawówkę (w Polsce często też jest niższy niż wynikałoby to z pełnionej funkcji ale nie na taka skalę jak w Danii).
Co do relacji w samej "pracy" dużo mowi sam jezyk dunski gdzie kolegę z pracy określa sie "kollega" a
prawdziwego kolegę czy przyjaciela "ven" (samo rozróżnienie "kolegów" mówi samo za siebie)...
Ubiór w pracy - PRL bis - trudno o większe bezguście.
Plusem jednak jest to że Duńczycy sa pracowici. Przerwa na kawę to przerwa na kawę - po przerwie nie ma już pogaduszek tylko jest praca. Kolejny plus - znajomośc angielskiego nawet u osób z najniższego szczebla. Mysle ze ten model socjalistycznej gospodarki i duńskiej mentalności nie przetrzyma dłużej niż 20-25 lat - po tym czasie to oni bedą przyjeżdżali do Polski aby sobie dorobic :)

[Dodane: 14 Czerwiec  2008, 12:11:25]

Jeszcze jeden plus Duńczyków - są częściej uśmiechnięci od nas :) (co z pewnością wpływa pozytywnie na atmosferę w pracy)
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Gosc w 14 Cze 2008, 12:21:09
U mnie w pracy to samo - ciągłe bekanie, "puszczanie gazów" ;) - także przy śniadaniu - zero jakiejkolwiek kultury.
Działania marketingowe - takie jakie były w Polsce może 15-20 lat temu; brak jakiegokolwiek zarządzania finansowego - wydawanie (czyt. przepuszczanie) pieniedzy na lewo  i prawo - głównie na rózne niepotrzebne pierdoły. Ciągłe obradowanie - naradzanie się nad rzeczami / problemami które można rozwiązac w 5 minut. Poziom umysłowy zarządzających - taki jak u kogoś kto kończy w Polsce podstawówkę (w Polsce często też jest niższy niż wynikałoby to z pełnionej funkcji ale nie na taka skalę jak w Danii).
Co do relacji w samej "pracy" dużo mowi sam jezyk dunski gdzie kolegę z pracy określa sie "kollega" a
prawdziwego kolegę czy przyjaciela "ven" (samo rozróżnienie "kolegów" mówi samo za siebie)...
Ubiór w pracy - PRL bis - trudno o większe bezguście.

No normalnie opisales to co ja obserwowalem przez te 3 miesiace :) Wszystko w 100% sie zgadza.
Co do pracowitosci to fakt tego im nie mozna odmowic, ale z angielskim roznie bywa, mojego wspolpracownika meczyly rozmowy po angielsku, zdecydowanie wolal dunskiego pracownika, chociaz na rozmowe kwalifikacyjnej mowili, ze agielski w zupelnosci wystarczy. Ale z tymi naradami to trafiles w 10tke :) Problem do rozwiazania w 1 min, oni obgaduja pol dnia :)
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 14 Cze 2008, 12:22:40
Nie liczą się ani słowa, ani czyny tylko rezultaty. Dania jest najlepsza pod wieloma względami a Polska to jest kraj ekspertów bez rezultatów.

Mysle ze ten model socjalistycznej gospodarki i duńskiej mentalności nie przetrzyma dłużej niż 20-25 lat - po tym czasie to oni bedą przyjeżdżali do Polski aby sobie dorobic :)
Jeden słynny Polak przepowiadał że za 10 lat Polska będzie drugą Japonią - już dwie dziesiątki minęły.
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Gosc w 14 Cze 2008, 12:32:58
Nie liczą się ani słowa, ani czyny tylko rezultaty. Dania jest najlepsza pod wieloma względami a Polska to jest kraj ekspertów bez rezultatów.
Jeden słynny Polak przepowiadał że za 10 lat Polska będzie drugą Japonią.

Tylko wiekszosc tych ekspertow to ludzie z Polski, Rosji, Ukrainy ktorym dano mozliwosc rozwinieca skrzydel np.: w takiej Danii przez co widac tutaj rezultaty, jak i w innych tego typu karajach, ale o tym zapominamy. Gdy w Polsce nie rzucaliby Ci na kazdym kroku coraz to nowych klod pod nogi to juz dawno bysmy mieli wieksze rezultaty od innych. Ale ze Polak bez problemow to nie Polak to tak jest a nie inaczej.
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 14 Cze 2008, 12:37:18
Ale ze Polak bez problemow to nie Polak to tak jest a nie inaczej.
Niestety to prawda. W Danii kładzie się dużą wagę na naukę współpracy już od najmłodszych lat.
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: marysha w 16 Cze 2008, 22:02:54
Na studiach praca też w grupach. Kolokwia, zaliczenia,egzaminy? Pisze się prace w grupach i przynosi opiekunowi do oceny. Ale jednak są w stanie wykształcić te 4% społeczeństwa, które jest niezbędne do sprawnego funkcjonowania państwa.
Bez sensu jest porównywanie sytuacji gospodarczej w Danii i w Polsce. W Danii istnieje pewna ciągłość historyczna, Polska jako kraj demokratyczny funkcjonuje od kilkunastu lat. Byliśmy ,,przyjaciółmi" ZSRR, nie funkcjonowaliśmy w systemie z Bretton Woods (choć niektórym krajom nie przyniósł zbyt wiele dobrego, ale pomógł ekspansji gospodarczej lat powojennych), nie skorzystaliśmy z planu Marshalla.
Poza tym, nie czarujmy się, lata zniewolenia- i nie mam na mysli tylko komunizmu, spowodowały brak myślenia o gospodarce kraju, jako dobrze wspólnym. Przez lata jako zaletę przedstawiano umiejętność ,,skombinowania".
W latach 70-tych Dania też miała duże problemy, deficyt walutowy i rozbudowywany przez Jørgensena system ustaw socjalnych nie pomagał za bardzo. Dopabuse postawienie na nowoczesne technologie i wprowadzenie gospodarki strukturalnej zaczęło dawać efekty, umożliwiające obecne brylowanie Danii w czołówkach rankingów, oceniających dobrobyt krajów per capita.
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 17 Cze 2008, 00:28:25
Tak jak w sporcie, liczą się rezultaty i nikogo nie interesują tłumaczenia przegranych. Na przykład w piłce nożnej, możemy podpatrywać najlepsze zespoły co robią dobrze, albo możemy doszukiwać się co im nie wyszło, żeby udowodnić że wcale nie są tacy dobrzy (janteloven (http://poloniadenmark.info/index.php?option=com_smf&Itemid=78&topic=9387.msg29601#msg29601)) a my przegrywamy tylko dlatego że nam wiatr w oczy wieje.

Polacy mawiają "zgoda buduje, niezgoda rujnuje" a Duńczycy to stosują. Nawet jeżeli to nieprawda, to żyjąc w zgodzie będziemy mieli lepsze życie. Wystarczy tylko patrzeć poza czubek własnego nosa. :)
Tytuł: Odp: Co za ludzie z tych dunczykow,jak nie cisniesz to nic nie powiedza:/
Wiadomość wysłana przez: marysha w 17 Cze 2008, 08:03:52
Nie chodzi o tłumaczenie zacofania gospodarczego Polski, ale o to żeby zdawać sobie sprawę jakie są tego przyczyny. Wszelakie zjawiska nie istnieją tu i teraz, zawsze wynikają z jakichś zaszłości. Obserwując Danię, też widzę obszary, na których jest zacofana w stosunku do innych państw zachodnich-do USA, jak większość krajów europejskich.I nie chodzi mi tylko o technologie, ale rynek pracy, jego mobilność i kreatywność pracowników. W Danii akurat kreatywność zabija istniejący system podatkowy.
 Polacy powoli sie uczą, że pracują dla siebie, a nie socjalistycznej Polski. Wszystko wymaga czasu. Problematyczny bywa nasz narodowy indywidualizm i dostosowanie zachodnich wzorców do specyfiki kraju.