poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: MargaretMitchell w 23 Cze 2008, 11:45:15
-
Unia Europejska uznała dyplomy naszych pielęgniarek. Polskę nieuchronnie czeka exodus białego personelu.
Polskie pielęgniarki, które po 1 maja 2004 r. uzyskały dyplom ukończenia pielęgniarskich studiów licencjackich albo zrobiły studia uzupełniające, mogą bez problemu podejmować pracę za granicą.
W wyniku prowadzonych od kwietnia 2006 r. rozmów resortu zdrowia z przedstawicielami UE postanowiono, że dyplomy polskich pielęgniarek będą w Unii honorowane.
Wyjątkiem są te siostry, które otrzymały uprawnienia pielęgniarskie przed przystąpieniem Polski do UE. Będą one musiały nadal udowadniać, że w ciągu pięciu lat od uzyskania dyplomu przez minimum trzy lata pracowały w zawodzie.
Resort zdrowia zapowiada jednak, że będzie walczył o to, aby wszystkie rodzaje dyplomów pielęgniarskich (włącznie z tymi uzyskanymi w liceach medycznych) były honorowane w każdym kraju.
- Obawiam się, że teraz, kiedy pielęgniarkom będzie łatwiej dostać pracę za granicą, wiele z nich wyjedzie - mówi Dorota Gardias, szefowa Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych.
W Polsce pielęgniarka zarabia średnio od 1100 do 1800 zł miesięcznie. W Europie - co najmniej cztery razy tyle.
Małgorzata Zembik, pielęgniarka z Gryfina na Pomorzu Zachodnim, w tym roku robi licencjat z pielęgniarstwa.
- U mnie na roku jest 60 osób. Co najmniej kilka z nich planuje od razu po dyplomie wyjechać na Zachód. Nic dziwnego, bo w Polsce, żeby utrzymać rodzinę, pielęgniarka musi pracować na dwóch etatach - opowiada Zembik.
Według Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych do pracy za granicę wyjechało już co najmniej 12 tys. pielęgniarek (na 220 tys.). - Wolały tam być tam asystentkami pielęgniarskimi za lepsze pieniądze, niż w kraju pracować za grosze - tłumaczy Gardias.
Zwłaszcza że za granicą z pracą dla pielęgniarek nie ma problemu. Na przykład Francja, która cztery lata temu przestraszyła się reklam z polską pielęgniarką, dziś sama je zaprasza.
W internecie aż roi się od ofert pracy dla naszego personelu medycznego. Francuzi, oprócz pensji na poziomie 1350-2000 euro miesięcznie, zapewniają pielęgniarkom przejazd, zakwaterowanie, wyżywienie, a nawet darmowy kurs języka francuskiego.
- To odbije się na pacjentach. Już dziś na jedną pielęgniarkę przypada aż 60 pacjentów - mówi Gardias. To aż dziesięć razy więcej niż nakazują unijne standardy - aby je zachować, należałoby do szpitali przyjąć dodatkowo 100 tys. pielęgniarek. Na razie to niemożliwe. Rocznie z zawodu odchodzi bowiem 8 tys. pielęgniarek, a trafia do niego o 2 tys. mniej.
Dziś średnia wieku pielęgniarek to 44 lata. - Jeżeli nie zrobi się nic, żeby przyciągnąć do pracy młodych ludzi, nie poprawi warunków pracy w szpitalach i nie podniesie pensji, nie będzie komu zajmować się pacjentami - podsumowuje Gardias.
źródło: dziennik Polska
-
Byłem na weekend w Polsce i rozmawiałem z wieloma ludzmi. Większość z nich twierdzi, że się wszystko zmienia na lepsze. Jednak ja nie zauważam tego i dalej ludzie będą wyjeżdżać. Co do pielęgniarek to one pójdą moment bynajmniej większość z nich które dopabuse startują w życiu zawodowym.
Pozostaje mi im życzyć sukcesów w pracy.
-
Kilka lat temu ogladalam program o tym jak Norwegia zaproponowala polskim pielegniarkom prace. Warunki oferowali bardzo dobre. Ale zdecydowana wiekszosc pielegniarek odmowila. Czesc z nich nie wladala angielskim, a to byl jeden z warunkow. Czesc zwyczajnie bala sie wyjazdu i zycia w innym kraju. Czesc nie chciala rozstawac sie z rodzina, z narzeczonymi. Teraz pewnie duzo sie zmienilo. Znajomosc jezykow jest lepsza, bac sie nie ma czego, rodzine (przynajmniej tych najblizszych) mozna wziac ze soba. Nie zdziwie sie jesli sporo pielegniarek wyjedzie.
-
Praca pielegniarki w Polsce to wyzysk. Bardzo dobrze, niech jak najwiecej wyjedzie. Wtedy sie politycy obudza, moze...
-
a ja się obawiam, że naszych polityków to już nic nie obudzi.
-
Inna sprawa, Rybko, ze z pustego sie nie naleje, a jaka mamy dziure budzetowa, to wszyscy wiedza. Jednym trzeba zabrac, zeby inni mogli dostac. Przy czym zgadzam sie, ze zarobki pielegniarek sa koszmarnie niskie.
-
Jednym trzeba zabrac, zeby inni mogli dostac.
Zawsze tak było że oni dostawali za dużo a my za mało - i jak tu się nie wnerwić? :-\
-
Zawsze tak było że oni dostawali za dużo a my za mało - i jak tu się nie wnerwić? :-\
Ale to nie "oni" sobie zabieraja, tylko zabieraja nam -- lekarzom na pielegniarki, nauczycielom dyplomowanym na nauczycieli stazystow itd.
-
ręka rękę myje, oni sobie krzywdy nie zrobią. Oficjalnie się kłócą a za kulisami umawiają się na browara z sejmowej restauracji. Nikt z nich nie chce stracić od 8,5 do 10 tyś pln miesięcznie + dodatek 2300pln.
Zarabiają jak na zachodzie, płacą polskie ceny, kontakty mają ze HOHO. Po stracie nawet posady znajomy rękę podadzą.
No niestety my tak nie mamy......
-
Wiekszosc ludzi zarabia za malo ale z pustego nie nalejesz. Dlatego trzeba zabrac tym co biora pieniadze za nic (rzad, urzednicy, bezrobotni, itd.).
-
Klocilabym sie, czy rzad i urzednicy nic nie robia. Zabrac nie, ale odchudzic kadry i zmniejszyc uposazenia, jak najbardziej.
-
Myslalem ze widac ironie w moich wpisach. ;D
Latwo jest znalezc kozla ofiarnego ale nie jest latwo znalezc rozwiazanie.
Najwieksza szkode przynosza niekompetentni ludzie na wysokich stanowiskach a nie ich zarobki.
-
Myslalem ze widac ironie w moich wpisach. ;D
:-[ :-[ :-[
A wiesz, ze sie zdziwilam, ze Ty tak populistycznie jedziesz :D?
Nic to, zapewne moje niewyspanie jest zaistnialej sytuacji winne. Lub fakt, ze nawyklam do postow z ikonkami.
Pozdrawiam Cie serdecznie :).
-
Myślę,ze wyjadą tylko te młode, które kształcą się już teraz z myslą o wyjezdzie. A te starsze, doswiadczone to może będą wyjezdzaly czasowo.
Ale na pewno nie na stale.