poloniainfo.dk
Ogólne => Praca w Danii => Wątek zaczęty przez: dorotaa22 w 24 Cze 2008, 11:28:34
-
Mam pytanie czy ktos sie orientuje jak to jest.Czy nap.osoba ktora placila na A-kasse i zwiazki zawodowe ma prawo juz do zasilku w razie utraty pracy bo ma przepracowane te 1960godz,gdy podejmie nowa praca i nie zapisze sie w niej do zwiazkow zawod.to czy np.gdyby popracowala rok i zostala zwolniona to moze skorzestac z oplaconego juz wczesniej zasilku czy to przepada,jak to jest,czy w nowej pracy kontynuowac dalej oplaty dodam ze place prwwie900kr .Niby mi powiedziano ze na A-kasse tylko rok i koniec.Ale nic pewnego.Bo nie wiem mam juz nowa prace wstepnie nagrana,z drugiej strony zarobek bedzie zblizony do zasilku ktory dostane ze zwiazkow po zwolnieniu z powodu zamkniecia mojej firmy,a oferuja oplacenie kursow,ewentualnie przekwalifikowanie itd.Nie wiem bo nigdy nie siedzialem w domu.Co z tymi skladkami przepadna gdy nie bede ich dalej placil.Prosze o odpowiedz.Pozdrawiam.
-
Zwiazki oraz A-Kasse to dwie oddzielne sprawy
Zwiazki sluza do pomocy tobie w sytuacjach kiedy np. pracodawca nie gra fair lub bez uzasadnienia zwalnia cie itp. Zwiazki chronia prawa pracownikow. Tak to oczywiscie piknie wyglada w teorii.
Natomiast zeby dostac zasilek trzeba byc czlonkiem A-Kasse i uiszczac nalezyta skladke czlonkowska. Zawsze jest wymagane minimum przepracowanych godzin w ciagu trzech lat (wychodzi to okolo 1 roku na 3 lata).
Niesttey nie wiem czy zeby dostac zasilek nalezy byc czynnym czlonkiem nawet po wypracowaniu pewnego wymaganego okresu A-Kasse ale chyba raczej tak, mam nadzijee ze ktos inny tu podpowie.
Jezeli juz nawet wypracowalas zasilek i masz ochote przestac placic pewnych skladek to zrezygnuj ze zwiazkow zawodowych a nei z A-Kasse.
Z powazaniem
Svaria
-
@ SVARIA - proszę nie namawiaj Doroty na takie numery - w momencie kiedy przestanie opłacać składki związkowe straci wszelkie prawa wynikające z przynależności do nich , a więc i prawo do wypłaty z A-kasse .
Niestety prawda jest brutalna .
Nie płacisz - spadaj i zapomnij o jakiejkolwiek pomocy .
Pozdrawiam
-
Związki zawodowe i a-kasa to dwie różne rzeczy, chociaż a-kasa jest administrowana przez związki zawodowe, za co pobierają opłatę - ja płacę bodajże 160 kr. za administracje plus składkę na a-kasę. Należę do innych związków i tam płacę składkę tylko za związki. Kiedyś napisałem do związków że chcę je zmienić więc przenieśli związki ale zostawili u siebie a-kasę. ;D
Do niedawna na wielu miejscach pracy członkostwo w związkach zawodowych było obowiązkowe i normalnie ludzie należą do związków i a-kasy.
Po wymeldowaniu się z a-kasy nie można otrzymać żadnych pieniędzy. To jest tak jak z ubezpieczaniem, nie możesz przestać płacić składek dlatego że zapłaciłeś w ubiegłym roku.
Czy ktoś pytał w a-kasę czy Polacy mogą otrzymać zapomogę dla bezrobotnych w Danii po roku pracy? ???
-
@ Klingon - pytał , pytał .
Płacę A kasse już dobrze ponad rok i aby uzyskać jakąkolwiek pomoc od nich musisz mieć status REZYDENTA - inaczej zapomnij - zwykłe pozwolenie na pobyt i pracę z Udlendningservice nie upoważnia Cię do tego .
Status rezydenta otrzymujesz po pięciu czy siedmiu latach - jakoś tak , nie jestem do końca pewny .
Pozdrawiam
-
Czy ktoś pytał w a-kasę czy Polacy mogą otrzymać zapomogę dla bezrobotnych w Danii po roku pracy? ???
Juta wyslala maila do jednego ze zwiazkow jakies pol roku temu. Dotad czekamy na odpowiedz...
-
Status rezydenta otrzymujesz po pięciu czy siedmiu latach - jakoś tak , nie jestem do końca pewny .
Może chodzi o to:
"Efter fem års uafbrudt lovligt ophold i Danmark kan du søge om et bevis for ret til tidsubegrænset (permanent) ophold."
Po pięciu latach nieprzerwanego pobytu w Danii można otrzymać prawo do nieograniczonego (stałego) pobytu.
http://www.statsforvaltning.dk/site.aspx?p=1828
Jeżeli nie można otrzymać zapomogi to jest bez sensu płacenie na a-kasę.
Po utracie pracy można przez 6 miesięcy pozostać w Danii szukając nowej pracy - czy wtedy też nie można otrzymać zapomogę dla bezrobotnych?
-
Juta wyslala maila do jednego ze zwiazkow jakies pol roku temu. Dotad czekamy na odpowiedz...
Dobrze powiedziane - czekajcie , a będzie wam dane .
Ja jestem zrzeszony w TIB i pomimo , ze mamy dwóch polskich KOLEGÓW we władzach , to prawie graniczy z cudem , by uzyskać jakiekolwiek informacje na temat A - kasse . Zabroniony temat i tyle . Po własnych dociekaniach udało mi się dowiedzieć tylko to , co napisałem powyżej - i to też wiedza nieoficjalna ;D
-
Może chodzi o to:
"Efter fem års uafbrudt lovligt ophold i Danmark kan du søge om et bevis for ret til tidsubegrænset (permanent) ophold."
Po pięciu latach nieprzerwanego pobytu w Danii można otrzymać prawo do nieograniczonego (stałego) pobytu.
http://www.statsforvaltning.dk/site.aspx?p=1828
Jeżeli nie można otrzymać zapomogi to jest bez sensu płacenie na a-kasę.
Po utracie pracy można przez 6 miesięcy pozostać w Danii szukając nowej pracy - czy wtedy też nie można otrzymać zapomogę dla bezrobotnych?
TEMAT RZEKA - można by wiele napisać .
Bez sensu , jak bez sensu , ale ja np zacząłem płacić A - kasse po 4 miesiącach od chwili zatrudnienia w Danii . Trochę szkoda mi tych koronersów , które wpłaciłem na a kasse , z drugiej jednak strony więcej wydaję na papabusesy ;D.
Moim zdaniem A kassa jest dobra dla tych , którzy zamierzają tu trochę pomieszkać , ja po niecałym roku sprowadziłem familię i mam zamiar tu pobyć jakiś czas .
Jezeli ktoś przyjechał do Danii tylko po to , aby zarobić dziengi jak to mówią w moim mieście , i chce po roku , lub dwóch wracać do Poluńki , niech lepiej odkłada pieniążki przeznaczone na A kassę do skarpetki - dużo lepsza inwestycja . zawsze po wymianie na PLN coś zostaje - jak zapłacą A - kassę to pozostanątylko wspomnienia
Pozdrawiam
-
Hmm... Widzę że problem jest nadal nabusezwiązany.
Może by napisać ładnego maila po duńsku i wysłać go niejako oficjalnie od naszego portalu do większości dużych zz w Danii ? Oczywiście poinformować ich o tym że pismo zostało wysłane do wielu, i że odpowiedź pojawi się również oficjalnie na pierwszej stronie, oraz że w razie braku odpowiedzi stosowna informacja również zostanie zamieszczona.
Co wy na to ?
-
prawie graniczy z cudem , by uzyskać jakiekolwiek informacje na temat A - kasse .
Należąc do a-kase wymagałbym odpowiedzi. Jeżeli nie wiedzą teraz, to bym zapytał - kiedy dowiedzą się? :)
-
Należąc do a-kase wymagałbym odpowiedzi. Jeżeli nie wiedzą teraz, to bym zapytał - kiedy dowiedzą się? :)
Wymagać można zawsze , tylko pozostaje pytanie - co malutki polaczek może wymagać od WIELKICH ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH ???
Pomimo sporego obycia ze skandynawią , wiele razy zastanawiam się , co powoduje , iż jest takie totalne znięchęcenie ze strony tubylców w otwarych rozmowach z polskimi emigrantamii . Jak nie pociągniesz za język kombinerkami , to nikt Ci nic nie powie - wypraktykowane na własnej SKÓRZE .
Wracając do związków i A kassy - to co napisałem powyżej wiem od polskich Kolegów z władz TIB .
Pozdrawiam
-
Hmm... Widzę że problem jest nadal nabusezwiązany.
Może by napisać ładnego maila po duńsku i wysłać go niejako oficjalnie od naszego portalu do większości dużych zz w Danii ? Oczywiście poinformować ich o tym że pismo zostało wysłane do wielu, i że odpowiedź pojawi się również oficjalnie na pierwszej stronie, oraz że w razie braku odpowiedzi stosowna informacja również zostanie zamieszczona.
Co wy na to ?
Myślę , że temat jak najbardziej trafiony - ale jednak jestem sceptykiem - myślę , że w tym wypadku zadziała zasada - im mniej wiesz tym dłużej żyjesz .
Jednak temat jak najbardziej godny zainteresowania - podpisuje się wszystkimi dwudziestoma palcyma ;D ;D ;D
Pozdrawiam
-
Link po polsku do 3F na temat dagpenge.
http://forsiden.3f.dk/apps/pbcs.dll/artikkel?Dato=20070129&Kategori=POLSK&Lopenr=70129012&Ref=AR&profile=2555
Naleza sie dagpenge jak masz wypracowane XXXgodzin i jestes w A-kasie ROK.
Tak jest w tej chwili - jednak jest propozycja, zeby juz po kilku tygodniach pracownicy np. z Polski mieli prawo do dagpenge.
-
Link po polsku do 3F na temat dagpenge.
http://forsiden.3f.dk/apps/pbcs.dll/artikkel?Dato=20070129&Kategori=POLSK&Lopenr=70129012&Ref=AR&profile=2555
Naleza sie dagpenge jak masz wypracowane XXXgodzin i jestes w A-kasie ROK.
Tak jest w tej chwili - jednak jest propozycja, zeby juz po kilku tygodniach pracownicy np. z Polski mieli prawo do dagpenge.
BLA , BLA , BLA .
Na stronie obiecanki , a w życiu co innego - bez urazy @Giovani , ale chyba masz nie za wielkie pojęcie o temacie ZZ i A-kasse.
Pozdrawiam
-
Wymagać można zawsze , tylko pozostaje pytanie - co malutki polaczek może wymagać od WIELKICH ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH ???
Płacisz składki także na administrację a-kasy, dlatego powinni odpowiedzieć na wszelkie pytania z nią związane. Pisząc "wymagałbym" miałem na myśli, że zapytałbym z uśmiechem i asertywnie. :) Normalnie urzędnicy nie traktują petentów z góry i odwrotnie.
PS. Kłócenie się lub straszenie nie jest dobrze widziane. 8)
Naleza sie dagpenge jak masz wypracowane XXXgodzin i jestes w A-kasie ROK.
Tak jest w tej chwili - jednak jest propozycja, zeby juz po kilku tygodniach pracownicy np. z Polski mieli prawo do dagpenge.
Takie są reguły dla Duńczyków.
Co do krótszego okresu to chyba chodzi o uznanie członkostwa do a-kasy w kraju pochodzenia i oczywiście dotyczyłoby to wszystkich obywateli UE.
Z drugiej strony przepisy zostaną zmienione jeżeli będą nadużywane.
-
Witam ponownie .
Temat straszenia , łagodnej persfazji , czy jak to inaczej nazwać mam już za sobą .
Kiedy jeden z moich znajomych z dnia na dzień stracił pracę w firmie w której jestem zatrudniony , zadzwonił do związków - pierwsze pytanie - płacisz składki ?
Nikt nikogo nie zapytał co się stało , dlaczego został zwolniony - pierwsze pytanie - składki .
Płacisz - OK .
Nie płacisz radż sobie sam - powiedziałby ktoś - chamstwo - OK .
Z drugiej strony - ZZ są instytucją jak każda inna i za swoją pracę oczekują wynagrodzenia .-. Inaczej sprawa wygląda , gdy oszukano piętnastu polaków , a zupełnie innym jest wywalenie z pracy jednej osoby i to ZGODNIE z duńskim prawem .
Popieram pomysł kontaktu z ZZ i pociągnięcie ich za jęzora .
Być może , kiedy otrzymają zapytanie z Naszego portalu z obietnicą rozpowszechnienia wiadomości w internecie na wiadomy temat zachowają się inaczej , niż w rozmowie ze mną ;D :D ;D
Pozdrawiam
-
Jestem czlonkiem A-Kasse i wiem ze nie ma problemu z uzyskaniem zasilku w razie utraty pracy, wystarczylo tylko zaznaczyc w odpowiedniej rubryce formularza ze sie nie jest dunem i ze A-Kasse ma byc na warunkach unijnych.Tak bylo przed 01.05.2008 teraz jest jeszce prosciej dzieku umowie wschodniej. I wcale nie musze byc czlonkeim ZZ by w razie czego dostawac zasilek dzienny (dagpenge)
Z drugiej strony - ZZ są instytucją jak każda inna i za swoją pracę oczekują wynagrodzenia .-. Inaczej sprawa wygląda , gdy oszukano piętnastu polaków , a zupełnie innym jest wywalenie z pracy jednej osoby i to ZGODNIE z duńskim prawem .
Sam fakt istnienia ZZ dowodzi tego ze w danym kraju nie istnieje wolnyrynek no ale ok jak juz musza istniec ZZ to powinny byc instytucja non profit dzialajaca pro spolecznie (nie musza byc wielkie, wystarczy przyzakladowe ZZ i wsio), wtedy byly by fair a tak jest to kolejny sposob na wyciagniecie od przecietnego szarego obywatela pieniedzy dlatego tez zarowno ja jak i moja dunska dziewczyna nie oplacamy skladek na zwiazki.
Niech nikt mi tu sie nie stara wmowic ze oni duzo czasu poswiecaja etc wiec im sie pieniadze naleza za to, to tylko ich propaganda.
Raz juz to napisalem - Umiesz liczyc ? Licz na siebie, jak sam sobie nei pomozesz i nei zadbasz o swoje to nikt za ciebie tego nie zrobi. A oto kilka przykaldow dlaczego ?
Przykladem beznadziejnego i wcale nie w interesie zwiazkowcow dzialania byla ostatnia walka ZZ pielegniarek - wywalczyly g..... w stosunku do tego co mialy przed strajkiem a pani szefowa jak dostawala ladne pieniadze tak i rowniez je dostaje teraz.
Drugi przyklad moge wziac z tego forum - telefon do ZZ i pierwsze pytanie "Czy oplacasz skladki ?" zamiast zainteresowac sie sprawa i bezinteresownie pomoc.
Trzeci przyklad dotyczy manipulajci - Znowu bede wzorowal sie na pielegniarkach: Bidne musialy jescze po strajku zaglosowac czy sie zgadzaja czy nie na przerwanie strajku i na warunki jakie wygraly. Karta do glosowania przyslana zostala w formie listu.
Niby niewinny list z informacja od zarzadu ZZ, dwa pola do zakreslenia (Tak lub Nie) i uwaga nagle az nei moge uwierzyc ale poczulem sie jak za dawnych szczeniecych lat - w liscie niczym kazanie xiedza z ambony wielka sugestia jak nalezy zaglosowac. Kur... czy to jest demokracja czy manipulacja ????
Czwarty przyklad rowneiz z forum: przeciez wy jasno piszecie ze w waszych zwiazkach dowiedziec sie czegos jako Polak jest ciezko i ze nikt was nei traktuje serio. Zamiast sie meczyc, tracic nerwy po urzedach, kase na nabusebow z ZZ wystarczy chociazby napisac na tym forum a pewno wiekszosc ludzi uzyska wiecej informacji w ciagu 10 min niz w ciagu kilku wizyt w ZZ.
PiatyPrzypomnijcie sobei metody postepowania ZZ w Szwecji przeciwko pracodawcam (malutkim rozpoczynajacym kariere przedsiebiorca ktorzy z ekonomicznych powodow nei chcieli podpisac z ZZ umowy. Metody ZZ by dany przedsiebiorca podpisal umowe - szantaz, sabotaz itp etc A niby Skandynawia to region wolnosci.
SzostyIdac za ciosem: kiedy nei jestes w ZZ cale srodowisko pracy bedzie wytkac cie jako tego jednego innego i wspolpraca meidzy toba a pozostalymi pracownikami bedzie pieklem. Hmmm a gdzie tu kur..... wolnosc wyboru ?? Na szczescie dla mnei w moim meijscu pracy jest wiekszosc myslacych podobnie do mnie wiec problemu nie ma :)
Kolejny przyklad ktory mi si eprzypomnial Afera z Norwegii dotyczaca wykorzystywania Polakow. Owszem szefosto firmy dostalo po d.... ale oszukani Polacy ktorzy tam pracowali dalje nei otrzymali wyrownania za nadgodziny itp Odnioslem wrazenie ze wykorzystano po raz kolejny niewinnych i uczciwych ludzi.
Nie podoba mi sie rowniez to ze organizacja sluzaca do "pomagania" pracownikom tak szczelnie chroni swoj wlasny rynek pracy i zamyka sie poprzez szereg utrudnien na naprawde solidnych, dobrych praucjacych niejednokrotnie przy ciezkich pracach z wieloma nadgodzinami, nockami etc Polakow (ale dotyczy to rowniez innych narodowosci pracujacych w Danii)
Z powazaniem
Svaria
-
Panie Kropek 114, czy zwracal sie pan z pisemna prosba wraz z uzasadnieniem do zwiazkow w sprawie A-kasse?
Czy tylko ciagnal pan za jezyk 3 kolegow Polakow z wladz TIB?
Mam dosc male doswiadczenie ze zwiazkami zawodowymi w Polsce i w Danii.
Uwazam, ze jest to zuplenie naturalne, ze zwiazkowcy sie pytaja i sprawdzaja, czy dana osoba jest czlonkiem zwiazku i placila skladki. Nikt nie lubi pracowac za darmo, a niektorzy Polacy korzystaja ze zwiazkow w Danii bardzo ambiwalentnie - kiedy trwoga to do zwiazkow, kiedy pracodawca wysle smsa z zapewnieniem wyplaty zaleglych pieniedzy, to juz zwiazki i sklada jest be. Juz chca skasowac swoje czlonkostwo i skarge.
Chcialabym jedynie przypomniec, ze i tak niektore zwiazki zrobily duzo dla obywateli innych krajow, gdyz staraja sie miec sekcje niem, litewskie, polskie itd. Finansuja to z pieniedzy swoich dunskich czlonkow i jak sie tak przygladam, nie ma z tego wiele zysku - prawnicy, tlumacze itd kosztuja.
-
Nie płacisz radż sobie sam
Nie wiem dlaczego Polacy oczekuja, ze ktos bedzie dla nich pracowal za darmo. :-\
-
Nie wiem dlaczego Polacy oczekuja, ze ktos bedzie dla nich pracowal za darmo. :-\
Klingonie nie chodzi o to czy ktos bedzie pracowal na kogos za darmo ale jezeli ZZ sa instytucja pomagajaca to powinny mimo wszystko udzielac rad i wskazowek nawet dla osob nie bedacych czlonkami w przeciwnym wypadku prowadzi to do sytuacji w ktorej ZZ to taki "ekskluzywny klub". A jak napisalem wyzej, ja osobisci enei uwarzam ze osoba pracujaca w ZZ powinna dostawac za to jakikolwiek profit. Skladka na ZZ ma sens tylko wtedy kiedy cala jej wartosc zostaje przeznacozna na pomoc zwiazkowca jak np. finansowanie ludzi z zewnatrz (prawnicy, doradcy etc). Osoby dzialajace aktywnie w ZZ powinny byc rowneiz takimi samymi pracownikami konkretnego sektora publicznego.
Z powazaniem
Svaria
-
Wielu ludzi placi skladki na zwiazki (z ktorych oplacane sa lokale, pensje pracownikow itd.) aby bronili ich interesow. Jezeli ci ludzie chcieliby pomagac innym za darmo to niech to robia w swoim wolnym czasie. ;D
Jakie inne grupy powinny pomagac bez profitu, lekarze, prawnicy, szewc? ???
-
Mnie to przypomina idealy leninowskiej komuny...
-
Sluchajcie otoz zalozylam tego posta,a mam swieze wiadomosci prosto ze zwiazkow zawod.NNF,od dunczyka ktory zajmuje sie sprawami Polakow.Maz bedzie mial15m-cy pracy i bedzie mial 1960godzin.bo w zwiazkach naliczali mu i sprawdzali wszystko,zapewnili ze na 100% dostanie zasilek.Takze mowienie ze trzeba byc rezydentem i byc nim 5 czy 7 lat nie jest prawda.Mam wiadomosci prosto ze zwiazkow.Przedstawili wszystkie warunki jak to jest sie na zasilku itd.My i tak szukamy pracy.Pozdrawiam
płace od kilku miesiecy na A-kasse i mam nadzieje ze otrzymam zasiłek w razie czego,w zwiazkach ani słowa nie powiedziano mi że musze mieszkac 5 czy 7 lat...
[Dodane: 25 Czerwiec 2008, 10:07:04]
cytat z broszurki 3 F :
"w Danii uzyskuje sie zwykłe prawo do zasilku w okresie pozostania bez pracy po jednorocznym nieprzerwanymn okresie bycia członkiem kasy dla bezrobotnych oraz zatrudnieniu przez 1924 (1 rok ) w okresie członkowskim.dodatkowym warunkiem jest to ze musisz suzkac pracy i byc do dyspozycji dunskeigo rynku pracy.Dla obywateli nowych krajów UE istnieja jednak zaostrzone warunki uzyskania prawa do zasiłku w Danii.: ( co to znaczy ZAOSTRZONE?? )
[Dodane: 25 Czerwiec 2008, 10:14:00]
znalazłam takie cos :Jeśli jesteś obywatelem z Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunia, Bułgaria, Słowacji, Słowenii, Czech lub Węgier, powinieneś – oprócz 1-rocznego członkostwa, mieć przepracowane nieprzerwanie co najmniej 12 miesięcy w Danii oraz spełniać warunki dotyczące zezwolenia na pobyt i pracę w Danii.
Jednakże traci to ważność od 1-szego maja 2008 w tym przypadku, gdy jesteś zatrudniony/a u pracodawcy, który ma zawartą umowę. Działają tutaj te same reguły jak w krajach EOG (EØS). Twój lokalny oddział 3F może poinformować Cię czy Twój pracodawca jest w posiadaniu umowy.
ze strony :
http://forsiden.3f.dk/apps/pbcs.dll/artikkel?Dato=20070129&Kategori=POLSK&Lopenr=70129012&Ref=AR&profile=2555
-
Wielu ludzi placi skladki na zwiazki (z ktorych oplacane sa lokale, pensje pracownikow itd.) aby bronili ich interesow. Jezeli ci ludzie chcieliby pomagac innym za darmo to niech to robia w swoim wolnym czasie. ;D
Widzisz Klingonie takie cos dziala sprawnie w wielu polskich firmach. Wspolpracownicy zakladaja zwiazek, placa skladki, oplacaja prawnikow etc ale zaden z nich nie bierze ani jednej zlotowki. I ludzie wlasnei robia to w swoim wolnym czasie.
Moznaby jeszcze dopuscic sytuacjie w ktorej ZZ dzialalby na zasadzie wolontariatu, a jego pracownicy dostawali by zwykla normalna pensje (przykladowo ZZ pielegniarek, pensja ludzi dzialajacych w ZZ taka jak srednai pensja pielegniarska czyli meidzy 20.000 - 25.000 dkk) chociaz dla mnei sam fakt utrzymywania ludzi ktorzy z definicji mneij robia niz nie robia mija si ez celem.
Na szczescie zawsze jest jescze wybor miedzy tym czy plaicc czy nie. Ja wybralem zdecydowane NIE.
Mala:
A porownywanie tego do leninowskiego podejscia jest bledem rzeczowym z prostego powodu:
ZZ same w sobie sa jednym z glownych trzonow socjalizmu.
ZZ dzisiaj to nie to samo co ZZ w czasach kiedy one powstawaly. Dzisiaj to zwykla instytucja zerujaca na cudzych pieniadzach, ktora czasem komus pomoze po to by podtrzymac mit. Ba malo tego niejednokrotnie metodami z pierwszej polowy 20 wieku stara sie zmusic tych niepokornych do przynaleznosci (zarowno pracownikow jak i pracodawcow).
Z powazaniem
Svaria
-
Wydaje mi sie, ze mamy inne pojecie co do komunizmu i socjalizmu.
Idealizm jest piekny, niestety praktyka jest raczej zawsze pelna bledow i wypaczen.
Nie sadze, aby rozdrobinie zwiazkow zawodowych byla w dluzszej perspektywie czasu, pozytywne dla ich czlonkow, pracodawcow itd.
Nie ma obowiazku przynaleznosci do zwiazkow zawodowych. A to, ze chca, aby wiekszosc pracownikow do nich nalezala, no coz, w szkole tez probuja nas zmusic do przestrzegania zasad ortografii. Z roznym skutkiem.
-
Idealizm jest piekny, niestety praktyka jest raczej zawsze pelna bledow i wypaczen.
Zgadzam sie z toba.
Nie sadze, aby rozdrobinie zwiazkow zawodowych byla w dluzszej perspektywie czasu, pozytywne dla ich czlonkow, pracodawcow itd.
Sila drzemie w jednostce a nie w masie. Masami sie poprostu kieruje.
Mala musze przyznac rowniez (wbrew swoim idealomi) ze i te ZZ sa niektorym ludziom potrzebne aczkolwiek nie powinno sie nikogo zmuszac jakakolwiek metoda do przynaleznosci badz podpisania umowy z ZZ. Tak samo ZZ powinien pomagac bez wzgledu an to czy ktos jest czlonkiem czy tez nie jest. Wypadalo by upublicznic poczynania, zarobki zarzadu etc dla zwyklych czlonkow ZZ. Wierz mi, ludzi nie interesuje to ile zwiazek wydaje na prawnikow, serwisty internetowe, reklame itp dlatego tez ZZ sa bezkarne natomiast gdyby ZZ ujawnilo ile niepotrzebnych pieneidzy idzie na administracje ze szczegolami.
Chodzmi mi po prostu o to by ludzie zanim zdecyduja si ena przynaleznosc to najpierw sami zastanowili sie czy w ich sytuacji jest to az tak konieczne.
A co do mojego zdania na temat komunizmu to jest ono jedno - jest zlem w calej swojej okazalosci
Z powazaniem
Svaria
-
Z jawnoscia i publikacja sposobow wydawania pieniedzy itd trudnosci maja nie tylko zwiazki zawodowe, ale i wiekszosc NGO'sow (odprawa J.Poulsena, finasowanie osrodkow dla azylantow itp) plus dunskie ministerstwa, patrz: Bendt Bendtsen.
-
Svaria, jak tak czytam Twoje przemyslenia, to tylko jedna mysl mi do glowy przychodzi: jestes utopijnym komunista ;)
Wole dunska, profesjonalna wersje zwiazkow zawodowych od tej polskiej, awanturniczej i niezdolnej do kompromisu. Poza tym, zwiazki zawodowe nie sa od tego, aby pomagac, one sa od tego aby bronic praw pracownikow. Od pomagania sa wolontariusze tacy jak Klingon, ktorego pewnie lada dzien rodacy wykoncza.
-
Komunizmem to ja sie brzydze moja droga
a co do tego co wole to wole by nie istnialy ZZ gdyz jest to organizacja komunistyczna.
W gospodarce wolnorynkowej wszelki interwencjonizm jest wrogiem rozwoju tejze gospodarki.
Z powazaniem
Svaria
-
Komunizmem to ja sie brzydze moja droga
a co do tego co wole to wole by nie istnialy ZZ gdyz jest to organizacja komunistyczna.
Ale jednoczesnie uwazasz ze powinni zalatwiac twoje sprawy za darmo. ;D
-
Oczywiscie gdyz skoro dania to panstwo o charakterze socjalnym w ktorym wystepuja przykladowo ZZ to w mysl ideii socjalizmu takie instytucje powinny byc non profit.
Moj prosty umysl posiada tylko dwa stany TRUE i FALSE i nie ma miedzy nimi kolejnego stanu TRUEFALSE a wlasnei taki stan wdg mnie posiadaja ZZ w tej formie w jakiej teraz sa.
Z powazaniem
Svaria
-
Oczywiscie gdyz skoro dania to panstwo o charakterze socjalnym w ktorym wystepuja przykladowo ZZ to w mysl ideii socjalizmu takie instytucje powinny byc non profit.
To w koncu maja byc non profit czy bezplatne? Jesli kilka, a moze kilkanascie tysiecy osob ma pracowac w zwiazkach za darmo po 37 godzin tygodniowo, to z czego beda zyc? I jak chcesz zmusic prawnikow do pracy w ZZ za darmo lub smieszne pieniadze? Dania jest krajem socjalistycznym, ale nie komunistycznym, a - powtorze raz jeszcze - Twoje pomysly to utopijny komunizm.
-
Oczywiscie gdyz skoro dania to panstwo o charakterze socjalnym w ktorym wystepuja przykladowo ZZ to w mysl ideii socjalizmu takie instytucje powinny byc non profit.
Kto profituje na związkach? ???
Związki byłyby "za darmo" gdyby w pełni były finansowane z podatków ale brzydzisz się komunizmem. ;D
PS. Mój umysł pracuje w 3 stanach: TRUE - MAYBE - FALSE. ;D
-
No nic trudno ze nikt nie podjal sie normalnej dyskusji (standard) co dla mnie jest dostatecznym dowodem na to ze moja decyzja byla sluszna.
Smieszy tez fakt tego ze takim swiatowym ludziom gdzies umykaja takie fakty jak ten ze wlasnie non profit, free ZZ dzialaja i maja sie swietnie w wielu firmach w PL ktora jakby nie patrzyl jest wolnym demokratycznym krajem :)
Nie ma jak sobie poprawic humor od rana :)
Z powazaniem
Svaria
-
Ja uwazam, ze porownywanie zz polskich do dunskich to spore nieporozumienie, bo filozofia ich dzialania, ich zadania i mozliwosci sa zupelnie inne.
Non profit, free zz moze sa czyms powszechnym w Polsce, ale sa powaznym obciazeniem dla budzetu firmy lub panstwa. Moze podam kilka liczb. W Kompanii Weglowej na etaty, biura, delegacje zwiazkowe wydano w ubieglym roku 20 mln zl, a w KGHM 8 mln. Wielu dzialaczy zwiazkowych to normalni urzednicy zarabiajacy dobra kase, ktorzy calymi dniami siedza za biurkiem i planuja kolejne strajki. W jednej ze spolek rachunki za kilkudniowe negocjacje ok. 30 zwiazkowcow z kabusewnictwem firmy opiewaly na 60-70 tys zl. kazdy.
Non profit, free, a takze oparte na wolontariacie zz dzialaja moze w malych firmach, ale nie wyobrazam sobie przeniesienie tego pomyslu na grunt dunski. Zapanowalby totalny chaos, fala strajkow, balagan w kwestii plac.
Mieszkajac w Polsce uwazalam, ze dzialalnosc zz powinna byc zakazana. Mieszkajac w Danii uwazam istnienie zz za potrzebne (choc wcale sie do nich nie zamierzam zapisac).
Dyskusja moze poszlaby lepiej, gdybys ja podjal, a nie uciekal od zadawanych pytan. Poszlaby pewnie jeszcze lepiej, gdybysmy Ci potakiwali zgadzajac sie ze wszystkim, co piszesz.
-
:D
Dziekuje Ci Juta.
Wiesz, w Polsce oplaca sie zakladac zwiazek zawodowy, gdyz o ile pamietam, jego szef i zastepca sa prawie niemozliwi do zwolnienia z pracy.