• Grzegorz Odense

Rasizm w Danii?

 Image
Kiedy 20 lat temu chodziłem na kursy duńskiego dostaliśmy jako zadanie domowe napisać krótka scenkę o zamawianiu telefonicznie biletów do kina?. Ale żeby scenka nie była za krótka nasza nauczycielka powiedziała ze na pierwsze pytanie powinna być odpowiedz ze na ten seans bilety są wyprzedane .
Na następnej lekcji czytaliśmy nasze wypracowania . Moja historia brzmiała tak :


- dzień dobry - chciałbym zamówić 2 bilety na 18 .
- Niestety wszystkie są wyprzedane ....
- A na która są wolne miejsca ?
- Na 20 .
- W takim razie proszę zarezerwować 2 bilety na 20 .

Potem czytał swoja historie mój kolega Irańczyk .

- Dzień dobry - chciałbym zamówić 2 bilety na 18 .
- Niestety wszystkie są wyprzedane ....
- TO JEST RASIZM !!!

Na przerwie wdałem się z nim w dyskusje . Najpierw sądziłem ze on napisał tak krótka historie po prostu z lenistwa . Ale nie . Potem myślałem ze może czul się w Danii obywatelem drugiej kategorii i stad wszystko interpretował negatywnie - ale bilety mogły przecież być wyprzedane . Jego odpowiedz dala mi dużo do myślenia .

- Stary - jeżeli czegoś nie możesz z Duńczykami załatwić to po prostu rzuć im w twarz ze są rasistami . Oni się tego boja ....

No właśnie . Juz 20 lat temu, kiedy osób z Bliskiego Wschodu nie było tutaj tak wiele potrafili szachować Duńczyków oskarżeniami o rasizm . Tych samych Duńczyków, którzy im dali schronienie przed siepaczami Saddama czy innego bliskowschodniego satrapy . Mój irański kolega był inteligentem - uciekł z obawy przed władcami państwa religijnego, bo za czasów szacha miał tam jakieś lepsze stanowisko . Dostał tutaj od reki azyl , mieszkanie , pieniądze , niezależnie od tego godziwa sumkę na zagospodarowanie , zapłacone kursy językowe i żadnych obowiązków . Ale kiedy dowiedział się ze bilety do kina na dany seans są wyprzedane nazywał Duńczyków rasistami .

 Image


Inny przykład . W Odense grasował przez prawie chyba 3 lata bandyta, który podając się za pracownika socjalnego lub kogoś podobnego wchodził do mieszkań staruszków mieszkającym w jednym wysokim bloku na Vollsmose i potem torturami wymuszał z nich pieniądze . Zaczynał oczywiście od zakneblowania ich a potem zaczynało się duszenie , przypalanie żelazkiem i podobne . Torturował starych bezbronnych ludzi, którzy rzadko, kiedy mieli w domu więcej niż 100 kr - bo tu nikt pieniędzy w domu nie trzyma .
Za 100 koron ....

Przez 3 lata nie mogli go złapać, ale w końcu się udało . Aby uniknąć zbyt dużej awantury ze strony jego pobratymców w Odense sprawa sądowa była prowadzona w Kopenhadze . Dostał za to wszystko tylko 3 lata, ale z nakazem wydalenia z Danii po odbyciu kary . To było jedno z pierwszych wydaleń - jeżeli nie pierwsze w ogóle . I co się wtedy stało ? Po wydaniu wyroku zaczęły się potężne rozruchy ludności kolorowej w Kopenhadze . Za to ze ośmielono się skazać bandytę na opuszczenie Danii . No, bo - teoretycznie - mogło to teraz każdego z tych chuliganów spotkać ....

Rozbito wtedy chyba witryny wszystkich sklepów na Nørrebro , spalono wiele samochodów . Policja w ogóle nie interweniowała, bo obawiano się ze przy tej skali rozruchów po prostu nie poradzą sobie i spowodują jeszcze większe zamieszki . Ale dziennikarze robili wywiady z ogarniętymi żądzą niszczenia Arabami .
Ton we wszystkich wywiadach był taki sam - jak zrobicie tak jeszcze raz ( tzn. wydalicie któregoś z nas za bandytyzm ) to spalimy cala Kopenhagę ....

Nie jest żadną tajemnica ze w Odense ( bo to znam ) są cale bandy tzw. anden generations indvandrere ( przybyszów 2-giej generacji ) . Opanowały Vollsmose, które jest gettem miasta - ale panują tez nad centrum , dworcem i innymi miejscami . Dzisiaj mało kto wybiera się na przechadzkę wieczorem do parku lub centrum - a jak przyjechałem tu w 1984 to można było bez żadnej obawy nawet na ławce w parku się przespać . Na głównych deptakach nawet na witrynach sklepów jubilerskich nie było krat .
A teraz ? Wszystko za stalowymi żaluzjami a przed wieloma sklepami pojawiły się betonowe słupki przed drzwiami i oknami, aby rabusie nie taranowali ich ukradzionymi samochodami - do których następnie wrzucają towar i odjeżdżają . Próbowano wysadzić dynamitem automat do pieniędzy - ale wytrzymał .
To następnym razem ukradzionym dźwigiem wzięli cały automat ....

 Image

Dlaczego tak się dzieje ? Przecież maja wszystko nie musząc za to ani pracować ani w żaden inny sposób odpłacać się duńskiemu społeczeństwu ?
Moim zdaniem, dlatego ze są praktycznie bezkarni .
Kiedy porównać ze w swoich rodzinnych krajach za nawet drobne przewinienie mogli dostać kilka lat wiezienia - to z ich punktu widzenia duński system karny jest po prostu śmieszny .

Kara za ukradzenie samochodu wynosi 2000 kr, jeżeli osoba jest poniżej 18 lat - i 3000 kr, jeżeli powyżej . Żadnego więzienia . W Chinach jest 2 lata za kradzież roweru i kara śmierci za kradzież samochodu .

Za zabicie 3 osób na chodniku w szaleńczej jeździe po pijanemu - 3 lata . Za wjechanie po pijanemu na chodnik i zabicie 4-miesięcznego dziecka w wózku sprawca dostał 4 miesiące . Tyle ile miało dziecko .

Nic dziwnego ze oni się z tych kar śmieją .
Jeżeli widzę pędzący przez miasto z szybkością ponad 100 km na godzinę samochód to mogę się zakładać 1000 koron przeciwko 10 ze kieruje nim Arab . Oni maja po prostu głęboko gdzieś duńskie prawo ....

Minęło wiele lat zanim społeczeństwo duńskie się ocknęło - i ludzie zaczęli wyrażać - anonimowo - swoja niechęć do przybyszów z Bliskiego Wschodu i ich potomków . Zaczęli głosować na Dansk Folkeparti .
To umożliwiło przejecie władzy z rak nieudolnych socjaldemokratów przez koalicje liberalno-konserwatywna - właśnie przy wsparciu tej partii .
Zaostrzono przepisy imigracyjne - stworzono możliwość wydalania z Danii za szczególnie drastyczne przestępstwa . Ciągle jeszcze ta możliwość nie dotyczy tych, którzy maja duńskie obywatelstwo . Ale może to się zmieni - gdyby weszła w życie ustawa umożliwiająca odbieranie obywatelstwa obywatelom, których rodzice byli obcokrajowcami .

Warto pamiętać o prognozach demograficznych .
W tej chwili nie jest juz w Odense bezpiecznie z powodu bezkarnych w praktyce band przybyszów drugiej generacji . Ale dokładne wyliczenia pokazują ze młodzieży tego pochodzenia w wieku 15-25 lat za 10 lat będzie 3 razy tyle . Wiec, jeżeli się czegoś nie zrobi to lepiej nie myśleć, co się tu będzie działo za 10 lat ...

Teraz kilka pytań .

Czy społeczeństwo duńskie składające się w dużym procencie z ludzi starszych ma powody, aby obawiać się dalszego napływu obcokrajowców ?
Czy podejmowane działania prawne są uzasadnione ?

Nie mam wątpliwości ze wielu Duńczyków zaczęło obawiać się obcych i ich szybko zwiększającej się liczby w tym kraju . Zwłaszcza tych, którzy nie maja żadnej chęci, aby się z duńskim społeczeństwem integrować - tylko je doić . Obawa przed obcymi nazywa się ksenofobia . To jest tutaj na pewno .

Ale czy to jest rasizm ???

{moscomment} 

  • Kliknięć: 21028
0
0
0
s2sdefault