Ogólne > Rodzina ...
CIĄŻA
asiorekk:
Odnośnie szczepień pisze wszystko tutaj:) http://www.sst.dk/publ/Publ2010/CFF/English/BoerneVaccinationsPrgr_en.pdf chyba za wiele sie nie zmieniło przez te dwa lata chociaż kto wie:)))))
Idris:
Pierwsze jest w trzecim miesiacu, dyfteryt, tezec, krztusiec, polio, hib i pneumokoki. Acha i nie spodziewaj sie badania lekarskiego przed szczepieniem.
ishtar_84:
Idris, tak mialam na mysli numer na oddzial.A co do osoby ktora bedzie mi towarzyszyla,to oczywiscie moj chlopak ktory mam nadzieje nie spanikuje hehe...w razie czego istnieje tez mozliwosc zamowienia tlumacza(z tego co sie dowiedzialam),ale mysl ze jeszcze jedna osoba bedzie na sali,chyba jest bardziej przerazajaca niz perspektywa porozumienia sie samej,chocby rekoma.Poza tym nie pierwsza ja i nie ostatnia,ktora po dunsku jeszcze nie wojuje,wiec powoli obawy moje ida w odstawke.Najpotrzebniejsze rzeczy spakowane,telefony pod reka i jedynie pozostaje czekanie...na szczescie mam jeszcze sporo spraw do zalatwienia przed porodem,i powoli ogarnia mnie syndrom sprzatania,wiec z pewnoscia nie bedze sie nudzic w oczekiwaniu na dzidziusia:)pozdrawiam wszystkie obecne i przyszle mamusie:)
asiorekk:
Hej dziewczyny:) mam pytanie do wszytskich które rodziły w Danii. Otóż byłam dziś u swojego lekarza i przy okazji spytałam o badanie na obecność paciorkowca ( w Polsce jedno w ważniejszych badań przed porodem) i lekarka stwierdziła, że raczej tego nie robią co mnie trochę zdenerwowało, ale kazala jeszcze spytać położnej. I moje pytanie do was brzmi czy miałyście tutaj robione to badanie??? i czy wogóle byłyście badane ginekologicznie w ciążcy? bo ja tylko raz na początku, tylko po to żeby ją potwierdzić. Co mnie też dziwi, bo gdyby mi się szyjka skracała, albo gdybym miała rozwarcie to nawet nikt by o tym nie wiedzial eh...
Napiszcie jak to było w waszym przypadku, ja jestem w 32 tyg. Pozdrawiam
ishtar_84:
asiorekk...ja przez cala ciaze nie bylam badana ginekologicznie,jedynie tak jak ty mowisz na poczatku zeby potwierdzic ciaze,a pozniej polozna raz wymacala ,bo nie mogla odnalezc glowki dziecka.i to tyle,nikt nic nie zagladal i nie badal.A co do tego badania,to fakt nie mialam go rowniez,tyle ze ja nawet niewiedzialam ze to obowiazkowe w Polsce,bo zapewne bym je zrobila jak bylam na urlopie.No ale teraz to juz za pozno(39tydz.).Mnie zmartwil na samym poczatku fakt zrobienia jedynie 2xUSG,ale tutaj to ponoc normalne,tak jak i wiele innych rzeczy dla nas polek nie do pomyslenia.Jak bylam w polsce to obowiazkowo polecialam do ginekologa i na usg,i tam w zasadzie lekarz mnie troche nastraszyl,ze mam skrocona szyjke macicy i ze za malo wod plodowych.Oczywiscie wszystko przekazalam swojej lekarce i poloznej,ktore niezbyt optymistycznie podeszly wogole do samego faktu ze bylam u polskiego ginekologa stwierdzajac fakt,iz oni sa niekompetentni i nie mozna im wierzyc.Fakt faktem cala ciaza przebiega bez komplikacji i moze to i dobrze ze jesli wszystko jest ok,to nie ciagaja cie non stop po lekarzach.Bo w moim przypadku wlasnie ten lekarz w Polsce troche narobil mi obaw...Niewiem jak inne dziewczyny przechodzily tu ciaze ,ja opisalam ci tylko moj przypadek.Pozdrawiam i zycze wytrwalosci,bo pod koniec ciazy mi juz jej troche brakuje,a do terminu jeszcze tydzien:)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej