wez uspokoj wagine.. mnie wlasnie takie osoby jak Ty wkurzaja. To chyba nie twoja sprawa co on zrobi.. a zrobi to co uważa za słuszne. Zadał pytanie to odpowiedz a nie oceniasz osobe.. zbedne komentarze zatrzymaj dla siebie 'piesku'.
Jak umiesz czytać, to czytaj uważniej. Odpowiedź na jego pytanie była w moim pierwszym zdaniu. Potem napisałam swoje zdanie, do którego mam prawo, pisząc o ogóle. Więc nie podniecaj się niezdrowo.
[Posted on: 07 Sty 2012, 13:31:02]
Mocne słowa....zupełnie niepotrzebnie. Akase i wszelkie tego typu wynalazki są dla ludzi bez ambicji, ludzi, którzy z góry zakładają że sobie nie poradzą. Znam kilka osób (sam do nich należę), które zabezpieczenie na przyszłość mają w rękach i w głowie. Nie mam zamiaru swoją pracą utrzymywać jakichś darmozjadów tylko dlatego że "kiedyś może sie zdarzyć"...Znacznie lepiej jest zainwestować w siebie, postawić na rozwój i dokształcanie. Jeżeli kiedykolwiek zdarzyło mi się bezrobocie to nawet miesiąca nie trwało i w trakcie tego (powiedzmy) miesiąca byłem w stanie poradzić sobie finansowo i znaleźć kolejną pracę. Widzisz....kij ma dwa końce... Ciebie i Twoją tzw "zaradność" też można obsmarować...tylko po co?
To dobrze, że jesteś zabezpieczony w inny sposób, ale ty chyba nie zrozumiałeś, że w Danii tak właśnie działa system. Większość tych "bez ambicji" płaci a-kasse, bo to ich własne ubezpieczenie, żeby na wypadek utraty pracy nie stać w ogonku po socjal. A ty kolego, pracując tutaj na legalu, właśnie płacisz na nabusebów na socjalu, płacąc podatki
To nie jest moja "zaradność" bo ja też w siebie inwestowałam, kończąc tutaj szkoły i studia
Nie wiem jak długo tu jesteś, ale ja wyraziłam zdanie na temat ludzi, którzy nie dają żadnego swojego wkładu w budżet państwowy, mają swoje centrum życiowe w Polsce, tutaj są wyłącznie dla zarobku i zazwyczaj nie znając nawet języka, wymagają potem od państwa, bo słyszeli "że im się należy". Ktoś kto tylko bierze a nic z siebie nie daje, to wg. mnie zwykły pasożyt. Co sie potem dziwić duńczykom, że się buntują przeciwko obcokrajowcom, którzy chcą tylko "wydymać " ich kraj na kasę? Czemu nikt w Polsce nie piszczy, że im się tam należy?
[Posted on: 07 Sty 2012, 13:39:56]
Fajnie, że się rozpisaliście:-)
To do opłacania A-Kassy to wyjaśniam.
Nie płaciłem bo w związkach mi odradzili płacenie, ponieważ pracuję 3 godziny dziennie i nie wyrobił bym godzin w ciągu roku i pieniądze poszły by w błoto.
Doradzili mi to uczciwie. Więc proszę nie wyzywać mnie za oszczędnego.
Co do pracodawcy to jestem zatrudniony od czerwca i jak wcześniej wspomniałem mam za mało godzin aby się utrzymać. Ciągle szukam dodatkowej pracy ale niestety bez języka nic nie mogę znaleźć. Nie jestem obibokiem, który chce żerować za cudze pieniądze. Pytam zapobiegawczo bo jest mi coraz trudniej. Mam mieszkanie do końca miesiąca i nie wiem co później. Gdzie będę mieszkał. Bez języka także ciężko znaleźć mieszkanie bo nie ma kto za mnie zadzwonić. Jestem razem z Przyjacielem w takiej samej sytuacji. Myślałem, że ktoś mi doradzi, pomoże a nie dodatkowo zdołuje...
Nie chcę nikogo dołować, ale niestety tłumacząc dla polaków w komunie czy skacie miałam takich sytuacji od grona. Skoro masz tak mało godzin to czemu nie wykorzystasz czasu na naukę języka? Z tym byłoby ci o wiele łatwiej