No właśnie aisaki, a co Ty taka milczka jesteś? - normalnie Pani nie poznaję!

No dobra, to ja coś dorzucę, może wywołam dyskusję 
Piszą (dwie Panie
), że można mówić o wszystkim, że Polacy to tacy na anty, że dla nich to temat tabu - a ja powiem tak - pisać o wszystkim na forum (czy też mówić innym), by przedstawiać jakieś informacje nieznajomym ludziom na temat tego, co najbliższe - najważniejsze między dwojgiem kochających się ludzi / partnerów / małżonków? Nie wyobrażam sobie pisać o tym, co łączy mnie i moją (potencjalną
) partnerkę, bo nie są to sprawy tabu, ale są to sprawy intymne, które pozostają między mną a nią (prezcież to z nią się dzielę wszystkim a reszta mnie nie za bardzo interesuje, bo to ona jest najważniejsza), nie interesuje mnie to, by przekazać te informacje innym, bo niejako wówczas znika więź, intymność, coś, co łączy, a staje się to wszystko nic nie warte. Nie wiem jakie relacje występują między partnerami, którzy są tak otwarci, ale co tam może być wielkiego, jeśli jednemu z partnerów w głowie to, by dotykać, całować, pieścić
, wsadzać, wysadzać
... (w) inną osobę, bo ... partner/ka się znudziła? Jeśli jest odpowiednia więź to partner/ka nigdy się nie znudzi i nie trzeba żadnych przebieranek, bo czas spędzany na wspólnej bliskości z ukochaną osobą jest jednym z najpiękniejszych doznań, jakich człowiek może doświadczyć

- am i just fuckin' with ya? 
Pewnie, że każdy jest inny, jak ktoś to traktuje jako sport, bzykanie - proszę bardzo, mnie nic do tego, tylko bez moralizatorskich tekstów jacy to inni są dziwni.
- to nie ma racji bytu, taki tekst nigdy się nie obroni, bo jak ktoś tworzy związek oparty głównie na seksie to już z góry jest skazany na porażkę, zatem przykład tak nietrafiony niczym krótkie spodenki i obcisła koszulka w przypadku J.K.
Jesteście sobie w stanie wyobrazić partnera, który jest dla Was całym światem, za którym szalejecie, bo łączy Was niesamowita więź, do tego przeogromnie pociąga Was seksualnie i to ... że nie macie ochoty by Was dotykał? - te dwie sprawy nie idą w parze, jak ktoś jest znudzony to znaczy, że coś przestało funkcjonować.
Dzizas, a ja sie wrecz przerazilam

! Taka otwartosc, to cos niespotykanego u Ciebie, ciacho...

I dziekuje, ze ozywiles temat

.
I prawie, jak u betti, amen,
ALE:
Oczywiscie, nie ma opcji na opowiesci osobiste/intymne.... przynajmniej dla mnie, to jest moje i tylko moje. No... i moze mojego hipotetycznego partnera

.
Ale z drugiej strony rozumiem, ze ktos moze miec zupelnie inne, odmienne spojrzenie na te kwestie, w mysl zasady:
Nic, co ludzkie.... Wiec nie oceniam, czy lepsze, czy gorsze niz moje spojrzenie na..., po prostu, nie moja bajka...
Ciacho, to bardzo romantyczne, co piszesz o bliskosci i wiecznym pociagu seksualnym bliskich sobie osob i ja osobiscie tak bym sobie zyczyla, ale... tak dzieje sie tylko w bajkach i...
Shreku, moze

. Jak kazde uczucie, emocje jest to sterowane w naszym organizmie hormonami, ktorych czasem jest bardzo duzo, a czasem... wrecz przeciwnie. Super, gdyby zawsze to bylo na max wysokim poziomie

, ale przypuszczam, ze nasz madry organizm wie, co robi, ze nie zalewa nas hormonami przez 24h/doba 365 dni w roku. I zwiazane jest to z roznymi sprawami...
Co do nudy w zwiazku, czy tez pewnego zobojetnienia... No tez nie oszukujmy sie, to sie pojawia w najlepszych zwiazkach i to jest naturalne. Ale wydaje mi sie, ze wlasnie w tym momencie, trzeba szukac (i to chyba nie jest wg mnie naganne) czegos, co spowoduje, ze przypomnimy sobie, dlaczego jestesmy z tym a nie innym partnerem, co takiego bylo na poczatku, ze oszalelismy... z emocji

i
ROZMAWIAC. Bo przeciez to, co najlepsze

w zwiazku, pozadanie, namietnosc, to rodzi sie w glowie... Bez wspolnej rozmowy, kompromisu i... to moja sprawdzona recepta:
dotyku (zgadzam sie ciacho

), taki zwiazek na pewno nie przetrwa kryzysu.
No bo chyba to naturalne, ze sex jest..eeee... bardzo waznym, elementem udanego zwiazku....