Ogólne > Informacje
Nowy dział: Życie w Danii ?
nutka53:
te polskie szkoly na litwie to sa uwarunkowane historycznie bo chodzi o miejszosc narodowa i dlatego ma to racje bytu i Polska tez zapewnia mniejszoscia narodowym szkoly ale my tutaj w Dani nie jestesmy historycznie tylko ekonomicznie.
mnie by szkak trafil jak bym musiala w polsce placic za szkoly dla wietnamczykow bo rodzice sprzedaja na straganie szmaty przez 5 czy 10 lat a co z ukraincami,rumunami dunczykami pracujacymi w Polsce, Niemcami itd?
daj spokoj z taka logika
Domnik:
--- Cytat: agas. w 22 Kwi 2012, 20:22:55 ---W moim własnie przypadku rozchodzi sie głównie o dzieci i o ich edukacje..słusznie Deto ze to poruszyłeś..w tym własnie celu wybieram sie za tydzień do Dani i bede rozmawiac w gminie o takiej mozliwosci gdyz z tego co wiem to jest mozliwosc nauki dzieci jez.polskiego tylko musi być odpowiednia ilosc chetnych dzieci ale z tego co wiem to na takich zajeciach za wiele dzieci niesą uczone... :-\.ale to byłoby rozwiazanie dla wielu rodzin w podjeciu decyzji o emigracji gdyby nasze dzieciaki miały szanse uczyc sie swojego ojczystego języka...
--- Koniec cytatu ---
Z tego co wiem jest polska szkoła w kbh, lecz słyszałem że szału tam nie ma.. zawsze można dzieci posłać, poznają nowych rówieśników, ta szkoła jest otwarta tylko w sob, jeden dzień w tyg, ale 'słyszałem' że dostaje się normalne świadectwa jak po ukończeniu normalnej szkoły, tyle że jak się wróci do polski to ma się jakieś dodatkowe testy. Nie wiem czy jest to prawdą, bo mnie ta szkoła nie interesowała, więc musiałabyś się dowiedzieć.
Ogólnie dzieciaki zaczęły by od szkoły jęz, w normalnej duńskiej szkole mieli by wydzieloną klasę, gdzie chodziły by dzieci z całej komuny aby uczyć się jęz. Ze względu na to że ja sam uczęszczałem do 3 takich jęz szkół ze wzgl na przeprowadzki, mogę powiedzieć że jest całkiem spoko, na pewno lepiej niż w pl ;))
Z doświadczenia (spotkałem już całkiem sporo osób w wieku 14/18 lat które wyemigrowały do danii) wiem że najważniejsze jest być optymistą, nawet jak coś idzie źle nie mów dzieciakom, tylko 'tryskaj optymizmem', aczkolwiek nie przeholuj bo w końcu staniesz na tym że dzieciaki będą miały na wszystko wywalone, bo będą wiedziały że Ty to zrobisz za nie :D Co i tak po jakimś czasie nastąpi.. Dania :D
Co do pomysłu całkowitej pl szkoły to mam takie samo zdanie jak @ae@
deto:
--- Cytat: nutka53 w 22 Kwi 2012, 22:59:32 ---te polskie szkoly na litwie to sa uwarunkowane historycznie bo chodzi o miejszosc narodowa i dlatego ma to racje bytu i Polska tez zapewnia mniejszoscia narodowym szkoly ale my tutaj w Dani nie jestesmy historycznie tylko ekonomicznie.
mnie by szkak trafil jak bym musiala w polsce placic za szkoly dla wietnamczykow bo rodzice sprzedaja na straganie szmaty przez 5 czy 10 lat a co z ukraincami,rumunami dunczykami pracujacymi w Polsce, Niemcami itd?
daj spokoj z taka logika
--- Koniec cytatu ---
Sądzę ,ze powinnaś się lepiej przygotowąć do tematów z których nie masz za wiele pojecia ,a chcesz poprostu wmówić swoje racje i przesądy innym. Zapewne nie masz dzieci i nie obchodzi Cię los , byle tylko cicho , bo duńczycy się zdensrwują.... nie obchodzi mnie czy vietnamy czy inni chcą w polsce szkoły ... My jesteśmy w EU i nie zyjemy w XXI wieku. No fakt tylko ,ze wojna się skończyła w 45 :o więc tu masz odpowiedz uwarunowania hitorycznego..... tyle lat i wciąż chęc ludzi do nauczania tego języka trwa ... pomimo ,ze się urodzili na litwie ich dzieci moze rodzice etc.... a ty negujesz pomysł....
Skoro liczba nas tutaj przybywa to i adekwatnie płacimy więcej podatków i możemy miec jakieś prawa ,aby nimi kabusewać. Jezeli dotychczas nikt o takim rozwiązaniu nie pomyślał najwyższa pora zacząć nad tym myśleć.
Masz racje inne narodowości są obecne ,ale nie w takiej znacznej mierze jak emigracja polska.
Dodająć nie jesteśmy uchodzcami , większość przyjechała tutaj pracować i płacić podatki ,a nie żyć na koszt podatników , więc naturalnie nie możesz zrównywac poloni do uchodzców np,vietnam etc....
Pozatym każdy niech nie walczy o swoje ... Jak widzisz wypowiedz powyżej "matki" - która sama zaznaczyła, ze rozwiązało by to problem w jej przypadku. Bo niestety duński nie jest językiem światowym i będę utrzymywał twierdzenie ,ze nie jest dobrym rozwiązaniem posłac dziecko na "rok przygotowawczy" gdzie tylko część zdoła ogarnąc język na dobrym poziomie ,a co z resztą ??? depresja dziecka ze zmianą otoczenia, utratą przyjaciół , brak kontaktu z innymi rowieśnikami z polski , tylko część dzieci podoła temu ... reszta zotanie pchnieta w wir i nie opanuję materiałow będąc 2kowym uczniem i po latach powie ojcu, matce coś ze mnie zrobiła. Teraz ani nie mam tutaj przyszłości ani w polsce - tak kiedyś dzieci powiedziały matce. :( Kontyuacja polkiego programu plus intensywny kur duńskiego - na takie coś można się godzić ,a nie zerwanie całkowite z polskim nauczaniem i intensywana nauka duńskiego - gdzie rodzice w domu mówią po polsku ,a w szkole dzieci zmieszane z całego świata- prawie jak babilon. No ,ale niech każdy rozważa osobiście to ,a ja z ogromną chęcią przyłączę się do inicjatywy tworzenia polskiech placówek dla polskich rodzin. Wkońcu kiedyś stąd wyjadę. Taka są prawa demokracji jesteśmy znaczną liczbą tutaj i ona rośnie. Naprawdę musimy sobie zdać sprawę z tego narastającego problemu. Dziec duńskie przyswajają język ang. w dobie globalizacji ,a polskie zapoinają własny i uczą się duńskiego ::) - jak najbardziej powinny ,ale nie jak to jest w dotychczasowy sposob, kosztem własnego!
Nutka53 - pamietam jak kiedyś niemaca się pytałem skądtak dobrze zna ang. powiedział mi ,ze mieszkał w dzielnicy gdzie stacjonowali amerykańscy żołnierze ze swoimi rodzinami gdzie dzieci miały zagwaranotwane szkoły w ojczystym języku::).
Jeszcze jedno , zaskakuję/ przeraża mnie twoja postawa w tej sprawie. Dziwię się Ci ,że taki pomysł nie podoba Ci się ,a wręcz krzyczysz jak by miało to wyjść dzieciom na złe. Odpiwiedz sobie sama. Nie każdy chce spedzić tutaj resztę życia ,a chce mieć rodzice ze sobą , biorąc przykładowo dziecko 12 letnie ze sobą i proponując mu nagle na okres 3 lat system duński skazywane jest na............... ,a potem się dziwić ,ze powróty są trudne. Jeżeli nie zaczniemy się sami domagać własnych praw nikt ich nam nie da!
Czas coś z tym zrobić!!
deto:
--- Cytat: Domnik w 22 Kwi 2012, 23:32:05 ---Z tego co wiem jest polska szkoła w kbh, lecz słyszałem że szału tam nie ma.. zawsze można dzieci posłać, poznają nowych rówieśników, ta szkoła jest otwarta tylko w sob, jeden dzień w tyg, ale 'słyszałem' że dostaje się normalne świadectwa jak po ukończeniu normalnej szkoły, tyle że jak się wróci do polski to ma się jakieś dodatkowe testy. Nie wiem czy jest to prawdą, bo mnie ta szkoła nie interesowała, więc musiałabyś się dowiedzieć.
Ogólnie dzieciaki zaczęły by od szkoły jęz, w normalnej duńskiej szkole mieli by wydzieloną klasę, gdzie chodziły by dzieci z całej komuny aby uczyć się jęz. Ze względu na to że ja sam uczęszczałem do 3 takich jęz szkół ze wzgl na przeprowadzki, mogę powiedzieć że jest całkiem spoko, na pewno lepiej niż w pl ;))
Z doświadczenia (spotkałem już całkiem sporo osób w wieku 14/18 lat które wyemigrowały do danii) wiem że najważniejsze jest być optymistą, nawet jak coś idzie źle nie mów dzieciakom, tylko 'tryskaj optymizmem', aczkolwiek nie przeholuj bo w końcu staniesz na tym że dzieciaki będą miały na wszystko wywalone, bo będą wiedziały że Ty to zrobisz za nie :D Co i tak po jakimś czasie nastąpi.. Dania :D
Co do pomysłu całkowitej pl szkoły to mam takie samo zdanie jak @ae@
--- Koniec cytatu ---
No tak tylko opisałeś problem nie z tej strony , my nie mówimy o rodzicach ktorzy chcą tu pozostać na stałe i zdunizowac siebie i dzieci tylko o emigracji zarobkowej na czas określony , która chce mieć rodzine ze sobą.
Co do pani "ae" to owa pani ma wiele pomysłow i odpowiedzi na każdy temat , więc trzeba to traktowacz dystansem.
Masz rację w Kbh moze i jet ,ale raz w tygodniu i w dodatku w sobotę plus ordzice nie znający praw , języka , etc nie ą w stanie podołać z tym sami. Wyłania się więc myśł (błędna) ,ze najlepiej jak najszybciejzapomnieć o "dawnym" i probowac dziecko przekonac do "nowego" ,a potem nastepuję "bum" trzeba do polki etc....
Jako kraj zaszczuty tutaj w dani wielu z nas nie zna praw i myśli ,ze jak dziecko idzie do szkoly duńskiej to trzeba tryskac entuzjazmem , bo przyjeli etc..... :o smutna jest tanie odpowiedzialnośc rodziców i brak szacunku do własnej narodowości itp.
Nie zajmujmy się innymi narodami ,że nie mają .Zacznijmy zmiany od siebie. Choć widzę ,że wiele woli pozostawac biernym w tej kwesti i cieszyć się to co dają ,a nie to co może mi się należy.
Nie chcę mi się wdawac w dyskusję , mój pomysł odnosi się czy są mozliwości tworzenia polskich placówek nauczania ,a nie dyskusji czy to dobry pomysł czy nie. Jeżeli byłaby takie mozliowści prawne to jaknajbardziej powinniśmy się starać aby do tego dosżło , bo ułatwiło by to nam wielu.
Opinie i gdybanie lepiej wymieniać w prywatnych wiadomościach ,aby czytelnik nie musiał marnować czasu , bo jest irytującym czytanie niektórych osob głupot , co zawsze będą na przekór argumentować się byle tylko móc "klikać"
@ae@:
...Co do pani "ae" to owa pani ma wiele pomysłow i odpowiedzi na każdy temat , więc trzeba to traktowacz dystansem...
A ja zawsze myslalam ze jak sie ma pomysly i odpowiedzi to dobrze ;D
Chyba ze to jest tak: jesli "Deto" ma pomysly to dobrze , jesli @ae@ ma pomysly to zle :D
Klania sie "W pustyni i w puszczy" i filozofia Kalego ;D
Mozliwosc tworzenie polskich szkól oczywiscie istnieje - jesli polski rzad albo polscy podatnicy beda je finansowali, event. Polacy posylajacy dzieci do takiej szkoly przejma calkowite koszty utrzymania, place itd placówki.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej