Nieprawdą jest , ze niani nikt na ręce nie patrzy.Kto ci takich bzdur nagadał???Owszem, jest sama w domu z dziećmi, ale ma kontrole pedagoga itd. nad sobą. to przecież nie taka niania, jak w Polsce, tu są pracownikami kommune, mają szkolenia, nadzór, naprawdę nie ma obaw.
Dużym plusem jest to, ze właśnie niania, czyli , jak tu się nazywa- dagplejemor (widzisz, jak druga mama

), ma niewiele dzieci , ktorymi musi się zająć.Małe grupy są korzystniejsze dla takich maluszków, niż duży złobek. Większośc z nas tu oddaje dzieci do dagpleje i nie ma z tym problemu

.
Poza tym- podstawowa sprawa- gdy zapiszesz juz dziecko "w kolejkę", gdy już "przydzielą " mu nianię, zawsze jest spotkanie informacyjne u niani w domu. Często z tłumaczem (ja tez byłam zaskoczona, gdy na miejscu okazało się,że jest tłumaczka

).I wtedy widzisz "swoją" nianię, możesz zobaczyć, czy ci się podoba, czy nie.Bo możesz poprosić o zmianę niani, jeśli nie przypadniecie sobie do gustu "od pierwszego wejrzenia"

. Mi się "nasza" od razu spodobała, więc tego problemu nie miałam.
Na tym spotkaniu dowiesz się wszystkiego, a także sama masz możliwośc zadać nurtujące Cię pytania. By nie wyleciały z głowy, dobrze je sobie przedtem wynotować.Ja dodatkowo w charakterze wsparcia i eksperta zabrałam ze sobą siostrę, która pracuje w przedszkolu

.
Co do spania na dworze- dzieci śpią ok. 2 godzin, ale to zalezy od dziecka.To jest popołudniowa drzemka, mniej- więcej od 12.00 do 14.00. Moja niania do spania ma porozstawiane wózki w strategicznych miejscach, pod oknami itd

. Zresztą w każdym dagpleje, w którym była moja córeczka (trochę "zwiedziła", gdy czasem niania była chora lub miała urlop ) widziałam miejsce na wózki do spania blisko domu, to nie jest drugi koniec ogrodu , a niania nasłuchuje i pilnuje. W sklepach sa specjalne śpiworki na zimę do wózków, kołderki, ubranka itp . Warto może już teraz się rozejrzec, bo możesz trafić na fajne obniżki posezonowe

.
Powiem Ci zresztą, że ja daaawno temu, w Polsce, też moje starsze dzieci wystawiałam na drzemkę na dwór, niezależnie od pory roku. Co w tym złego???A w Polsce też zimą przeciez widuje się mamy spacerujące ze śpiącymi dzieciaczkami po parkach np. . W czym problem???Że odpowiednio ubrane i okryte dziecko śpi sobie na świeżym powietrzu ? To chyba tylko dobrze, co?
Zresztą, tu, w Danii, nawet zimą, w dzień ta temperatura nie spada poniżej kilku stopni mrozu, nie przesadzajmy, to nic takiego. A jeśli masz wątpliwości, czy Twój maluszek "da radę", to może już teraz zacznij go przyzwyczajać do poobiedniej drzemki w wózku na dworze? Wtedy oddając do niani, nie "rzucasz na głęboką wodę" . No i w żłobkach tez dzieci śpią na dworze , więc i tak różnicy nie ma.
Z aplikacją, niestety, nie pomogę, bo ja rozmawiałam w kommune osobiście .
Jak jeszcze masz jakieś pytania, to chętnie odpowiem.Myśle, że może i inne Dziewczyny też się podzielą swoimi doświadczeniami i wiedzą.
Moim skromnym zdaniem dagpleje to bardzo dobre rozwiązanie dla malutkich dzieci, nie ma się czego obawiać

.