Tragedia z tym pożarem.. Współczuję przy takich mieszkać.
A wracając do spawy, podpisy pozbierane, list złożony, pan z uśmiechem przyjął. Ciekawe czy się uspokoją nawet z tą muzyką w dzień. Jak ma taka głośna nawijać to mówił mi że mają uprzedzić sąsiadów w koło.
No to zycze wszystkiego dobrego/spokojnego...

. U mnie wczoraj tylko troszke w dzien "poszaleli", wiec odpuszczam, heheh. Problem jest tylko taki, ze jak wlaczaje te swoje "basy", to ja powaznie, niezaleznie czy dzien czy noc, mam jelita wywrocone na druga strone a obrazy przechylone jak po tajfunie. Raz zdarzylo mi sie 2 zbierac z podlogi
