Ogólne > Hydepark

polskie produkty w Netto

<< < (7/15) > >>

roga:
A przechodac do samych produktow. Czas zrobi swoje. Ci co pomieszkaja tutaj dluzej/dlugo, przestana pisac o bulkach wroclawskich (dlaczego czesto piszemy w zdrobnieniach buleczki, chlebus, kielbaska, sledzik, jarzynka?), najpyszniejszym na swiecie chlebie (?), "wymeczonym" sledziku z Netto, Aldi, Lidel itp. Odkryja, ale to zabiera swoj czas, ze jest tutaj wiele produktow, niekoniecznie dunskich !,  lepszych, smaczniejszych (nie zawsze) ale zdrowych, tylko ze trzeba za to zaplacic duzo wiecej, ze dunskie produkty ekologiczne sa bardzo wysokiej jakosci. Zrozumieja, ze cherbatka koperkowa nie ma najmniejszego znaczenia dla zdrowia dziecka ani roznego rodzaju soczki  i danonki, ze dunska woda z kranu zrobiona samemu w domu w sodastreamer (tak jak syfon) jest jednym z najlepszych napoi, ze polskie czekoladki w pieknych metalowych pudelkach to ochydna "margaryna" i ze lepiej zjesc kawalek prawdziwej czystej czekolady, ze avokado jest fantastyczne, ze dobrze wypic kieliszek dobrego wina, zamiast wypijac duze ilosci piwa i ze nic nie na sniadanie albo do pracy nie zastapi dunskiego langtidhævet rugbrød, ze polskie wedliny sa o wiele smaczniejsze niz dunskie. Swiat sie zmienia, kuchnia dunska zostaje/zostala wyparta przez kuchnie srodziemnomorska - mnostwo jarzyn, owocow, lekkie mieso, lufttørret wedliny (dunskie wedliny, nie dziekuje), pasta, bulgur, na zakonczenie dobre sery zaczynajac od tradycjonalnej bria a konczas na "plesni", oczywiscie od czasu do czasu. Nie chodzi tyle o produkty na polkach ale raczej o to jakie my kupujemy/spozywamy, czesto rowniez o "kieszen". Ale najwazniejsze, bez wzgledu na to co jemy, to dac sobie czas na posilek czy to z najbllzsza rodzina czy w towarzystwie przyjaciol. Brak tylko  jednego - dobrego klimatu, w kazdym razie od pazdziernika do kwietnia  ;) A spozywanie lepszych produktow nie musi oznaczacze musi to nas wiecej kosztowac. Pytanie co wybieramy: zjadac duze ilosci, zeby sie najesc. Zjadac mniej, zdrowiej i nie byc przejedzonym. Koszt w budzecie w przyblizeniu ten sam. Wybor to sprawa indywidualna. Smacznego.

aisak:

--- Cytat: roga w 13 Sty 2013, 16:22:31 ---A przechodac do samych produktow. Czas zrobi swoje. Ci co pomieszkaja tutaj dluzej/dlugo, przestana pisac o bulkach wroclawskich (dlaczego czesto piszemy w zdrobnieniach buleczki, chlebus, kielbaska, sledzik, jarzynka?), najpyszniejszym na swiecie chlebie (?), "wymeczonym" sledziku z Netto, Aldi, Lidel itp. Odkryja, ale to zabiera swoj czas, ze jest tutaj wiele produktow, niekoniecznie dunskich !,  lepszych, smaczniejszych (nie zawsze) ale zdrowych, tylko ze trzeba za to zaplacic duzo wiecej, ze dunskie produkty ekologiczne sa bardzo wysokiej jakosci. Zrozumieja, ze cherbatka koperkowa nie ma najmniejszego znaczenia dla zdrowia dziecka ani roznego rodzaju soczki  i danonki, ze dunska woda z kranu zrobiona samemu w domu w sodastreamer (tak jak syfon) jest jednym z najlepszych napoi, ze polskie czekoladki w pieknych metalowych pudelkach to ochydna "margaryna" i ze lepiej zjesc kawalek prawdziwej czystej czekolady, ze avokado jest fantastyczne, ze dobrze wypic kieliszek dobrego wina, zamiast wypijac duze ilosci piwa i ze nic nie na sniadanie albo do pracy nie zastapi dunskiego langtidhævet rugbrød, ze polskie wedliny sa o wiele smaczniejsze niz dunskie. Swiat sie zmienia, kuchnia dunska zostaje/zostala wyparta przez kuchnie srodziemnomorska - mnostwo jarzyn, owocow, lekkie mieso, lufttørret wedliny (dunskie wedliny, nie dziekuje), pasta, bulgur, na zakonczenie dobre sery zaczynajac od tradycjonalnej bria a konczas na "plesni", oczywiscie od czasu do czasu. Nie chodzi tyle o produkty na polkach ale raczej o to jakie my kupujemy/spozywamy, czesto rowniez o "kieszen". Ale najwazniejsze, bez wzgledu na to co jemy, to dac sobie czas na posilek czy to z najbllzsza rodzina czy w towarzystwie przyjaciol. Brak tylko  jednego - dobrego klimatu, w kazdym razie od pazdziernika do kwietnia  ;) A spozywanie lepszych produktow nie musi oznaczacze musi to nas wiecej kosztowac. Pytanie co wybieramy: zjadac duze ilosci, zeby sie najesc. Zjadac mniej, zdrowiej i nie byc przejedzonym. Koszt w budzecie w przyblizeniu ten sam. Wybor to sprawa indywidualna. Smacznego.

--- Koniec cytatu ---
Racja, racja :)! Szczegolnie o dunskiej, lodowato-smakowitej wodzie z kranu, rugbrød i kieliszku czerwonego, wytrawnego wina do obiadu. Ale marzen o prawdziwie polskim twarogu w netto nie wyrzekne sie nigdy! O nie ;D!

aisak:

--- Cytat: roga w 13 Sty 2013, 16:22:31 --- (dlaczego czesto piszemy w zdrobnieniach buleczki, chlebus, kielbaska, sledzik, jarzynka?)

--- Koniec cytatu ---
       W ten sposob oddajemy nasze "uczucia" wzgledem tego, co kochamy, lubimy, jest dla nas mile, przyjemne, fajne. "Chleb" to wyraz obojetny uczuciowo, "chlebus" jest przesiakniety emocjami, tymi pozytywnymi oczywiscie. Przyklad z innej beczki : kot-kotek- kocur . I chyba wszystko jasne :).

     Bogactwo polskiego jezyka :). Nie chcialabym przez to powiedziec, ze dunski jest ubozszy, po prostu ja go tak dobrze, jak polskiego nie znam.

MalaCzarna:

--- Cytat: aisak w 13 Sty 2013, 17:38:02 ---Racja, racja :)! Szczegolnie o dunskiej, lodowato-smakowitej wodzie z kranu, rugbrød i kieliszku czerwonego, wytrawnego wina do obiadu. Ale marzen o prawdziwie polskim twarogu w netto nie wyrzekne sie nigdy! O nie ;D!

--- Koniec cytatu ---

Za te słowa powinni cie świętą obwołać !!!!!!!! Mniam ,mniam bialuteńki,świeżutki serek ...
I piękniejszych marzeń nie masz i nie znajdziesz  !

Gdy przyjeżdżałam do PL na święta wszyscy kupowali szynkę ,kiełbachę ,kupę mięsiwa  ;)
  a ja ser biały ,ogórki kiszone ,kapustę kiszoną ,pabusegi domowe ,salceson włoski, uszka  barszcz mniam ,mniam

aisak:

--- Cytat: MalaCzarna w 13 Sty 2013, 17:45:09 ---Za te słowa powinni cie świętą obwołać !!!!!!!! Mniam ,mniam bialuteńki,świeżutki serek ...
I piękniejszych marzeń nie masz i nie znajdziesz  !

Gdy przyjeżdżałam do PL na święta wszyscy kupowali szynkę ,kiełbachę ,kupę mięsiwa  ;)
  a ja ser biały ,ogórki kiszone ,kapustę kiszoną ,pabusegi domowe ,salceson włoski, uszka  barszcz mniam ,mniam

--- Koniec cytatu ---
Hihihi, Ja juz jestem Aniolecek, sama sie obwolalam ;D! Ale ja tez tak robie, przyjezdzam i kupuje dokladnie to, co Ty :). I jeszcze  pasztetowke!
Swieza bulka wroclawska z maselkiem i twarozkiem ze szczypiorkiem i rzodkiewka, sol, pieprz i ...niebo w Aniolecka gebie :D!
ps. normalnie na sniadanie jadam czarny chleb z serem plesniowym lub rybka, bez masla i warzywka, ale jak grzeszyc... , to na calego ;D!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej