Wypadek samochodowy

[kasia222]

Witam
Trzy tygodnie temu mialam stluczke samochodem. Dojezdzajac do glownej, ruchliwej drogi szybkiego ruchu z ulicy podporzadkowanej, skrecalam w prawo, przepuszczajac samochody. Pan z tylu nie wyhamowal i ,,puknal,, w tyl mojego samochodu. Zdarzenie to mialo miejsce w godzinach mojej pracy. Nie pamietam uderzenia, wiec przez chwile musialam stracic przytomnosc. Ucierpialam na zdrowiu i skabusewano mnie na badania, masaze itp...
W zwiazku z tym mam kilka pytan do osob, ktore byly w podobnej sytuacji, badz tez znaja przepisy...
W jaki sposob moge odzyskac pieniadze za leczenie, za ktore musialam zaplacic (chodzi tu o serie masazy). Posiadam rachunki. Gdzie moge sie zwrocic, do pracodawcy?, ubezpieczyciela sprawcy?
Dziekuje za wszelkie informacje.

[Jomir]

Witam
Trzy tygodnie temu mialam stluczke samochodem. Dojezdzajac do glownej, ruchliwej drogi szybkiego ruchu z ulicy podporzadkowanej, skrecalam w prawo, przepuszczajac samochody. Pan z tylu nie wyhamowal i ,,puknal,, w tyl mojego samochodu. Zdarzenie to mialo miejsce w godzinach mojej pracy. Nie pamietam uderzenia, wiec przez chwile musialam stracic przytomnosc. Ucierpialam na zdrowiu i skabusewano mnie na badania, masaze itp...
W zwiazku z tym mam kilka pytan do osob, ktore byly w podobnej sytuacji, badz tez znaja przepisy...
W jaki sposob moge odzyskac pieniadze za leczenie, za ktore musialam zaplacic (chodzi tu o serie masazy). Posiadam rachunki. Gdzie moge sie zwrocic, do pracodawcy?, ubezpieczyciela sprawcy?
Dziekuje za wszelkie informacje.

Zaczelabym od ubezpieczyciela sprawcy. Niby wypadek mial miejsce w pracy, ale nie pracodawca w nim zawinil.
Generalnie pracodawca nie musi zawinic, by dostac odszkodwanie za wypadek w pracy, ale w tym wypadku jest osoba trzecia, ktora wypadek spowodowala.
Natomiast z pracy powinnas dostac odszkodowanie za nastepstwa - niezdolnosc do pracy, uszczerbek na zdrowiu itp.

[1941]

Witam
Trzy tygodnie temu mialam stluczke samochodem. Dojezdzajac do glownej, ruchliwej drogi szybkiego ruchu z ulicy podporzadkowanej, skrecalam w prawo, przepuszczajac samochody. Pan z tylu nie wyhamowal i ,,puknal,, w tyl mojego samochodu. Zdarzenie to mialo miejsce w godzinach mojej pracy. Nie pamietam uderzenia, wiec przez chwile musialam stracic przytomnosc. Ucierpialam na zdrowiu i skabusewano mnie na badania, masaze itp...
W zwiazku z tym mam kilka pytan do osob, ktore byly w podobnej sytuacji, badz tez znaja przepisy...
W jaki sposob moge odzyskac pieniadze za leczenie, za ktore musialam zaplacic (chodzi tu o serie masazy). Posiadam rachunki. Gdzie moge sie zwrocic, do pracodawcy?, ubezpieczyciela sprawcy?
Dziekuje za wszelkie informacje.

W godzinach pracy......
A jechalas na przerwie, czy nie? swoim autem czy sluzbowym, w celu sluzbowym? Komunikacyjne problemy, ubezpieczyciel sprawcy zdarzenia drogowego! A jak chcesz szarpac pracodawce Twoj problem!!!

[Jomir]

To nie bedzie szarpanie pracodawcy. Pracodawcy maja ubezpieczenia (obowiazkowe - od nastepst nieszczesliwych wypadkow przy pracy), wiec pracodawca nie bedzie za to placil. Zreszta tu nie Polska - nikt w ten sposob sprawy nie traktuje.
A i starajac sie od odszkodowanie "nie trzeba udawadniac, ze nie jest sie wielbladem". Wiec spokojnie

[1941]

To nie bedzie szarpanie pracodawcy. Pracodawcy maja ubezpieczenia (obowiazkowe - od nastepst nieszczesliwych wypadkow), wiec pracodawca nie bedzie za to placil. Zreszta tu nie Polska - nikt w ten sposob sprawy nie traktuje.
A i starajac sie od odszkodowanie "nie trzeba udawadniac, ze nie jest sie wielbladem". Wiec spokojnie

Bez rozeznania sytuacji, to bylo na wielki wypadek.

[kasia222]

Dziekuje za odpowiedzi
Nie chodzi mi o odszkodowanie, poniewaz takowe otrzymalam. Chodzi mi glownie o zwrot kosztow za leczenie, za ktore musialam zaplacic. Moje pytanie...Gdzie moge sie zwrocic?
Napisalam, ze jechalam w godzinach pracy i to wystarczy.
Jechalam w celu sluzbowym swoim autem.
Nie chce szarpac pracodawce...
Moje pytanie (prosba ) byla jasna
Pozdrawiam

[1941]

Dziekuje za odpowiedzi
Nie chodzi mi o odszkodowanie, poniewaz takowe otrzymalam. Chodzi mi glownie o zwrot kosztow za leczenie, za ktore musialam zaplacic. Moje pytanie...Gdzie moge sie zwrocic?
Napisalam, ze jechalam w godzinach pracy i to wystarczy.
Jechalam w celu sluzbowym swoim autem.
Nie chce szarpac pracodawce...
Moje pytanie (prosba ) byla jasna
Pozdrawiam

Mysle, ze lekecznie skutkow kolizji rowniez powinno pokrywac ubezpieczenie sprawcy, wiec zalecenia lekarskie i rachunki z tego wynikle, trzeba przedstawic tam (ubezpieczyciel sprawcy) chocby i juz do zakonczonej sprawy.

[Jomir]

Zajrzyj do mojej pierwszej odpowiedzi. Masz tam wszystko wyjasnione.

[kasia222]

Zaczelabym od ubezpieczyciela sprawcy. Niby wypadek mial miejsce w pracy, ale nie pracodawca w nim zawinil.
Generalnie pracodawca nie musi zawinic, by dostac odszkodwanie za wypadek w pracy, ale w tym wypadku jest osoba trzecia, ktora wypadek spowodowala.
Natomiast z pracy powinnas dostac odszkodowanie za nastepstwa - niezdolnosc do pracy, uszczerbek na zdrowiu itp.

Dziekuje Jomir, tez tak mi sie wydaje, ze to sprawca wypadku bedzie odpowiedzialny za to zdarzenie i ewentualne szkody.

[Jomir]

Beda wyplacac z jego polisy OC, w koncu to wlasnie jest ta odpowiedzialnosc cywilna.
powodzenia

[kasia222]

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi

Rzeczywiscie / moja firma ubezpieczeniowa wyslala do mnie niezbedne dokumenty do wypelnienia, zwiazane z moim leczeniem i odszkodowaniem. Pociagniety zostanie sprawca wypadku.

Jednak mam jeszcze kolejne pytania odnosnie powrotu do pracy

Firma chce abym wrocila do pracy na kilka godzin.

W takiej sytuacji boje sie, ze moga mnie zwolnic, chociaz ja chcialabym wrocic.
Cos mi tu nie pasuje

Napisalam email, ze wracam za kilka dni na 2 godz.
Zle sie czuje i powinnam zostac jeszcze w domu, tymbardziej ze leczenie moje nie jest zakonczone.
Z drugiej strony chce byc w porzadku dla firmy, tak zeby nie stracic pracy.

Co moge w takiej sytuacji zrobic, jak do tego podejsc?
Czy jest jakies inne rozwiazanie?
Ile czasu za chorobowe placi pracodawca?

Bede wdzieczna za jakiekolwiek podpowiedzi 

Dziekuje

Pozdrawiam

[Jomir]

Generalnie system tak dziala, ze firma ma obowiazek starac sie przywrocic pracownika do pracy jak najszybciej.
2 godziny jest ok, o ile jestes w stanie prace wykonywac. Swoja droga, firma powinna w takiej sytuacji dostosowac Twoje miejsce pracy do mozliwosci zdrowotnych.

Pracodawca za Twoje chorobowe dostaje refundacje, wiec spokojnie
Jak dlugo bedzie placil pracodawca, a kiedy wyplate przejmuje kommune, zalezy od Twojej umowy, lub ukladu zbiorowego.
Tak czy owak Ciebie to niedotyczy
Ty masz swoje pieniadze dostac, a kto CI to przeleje to chyba nie ma znaczenia? nie?

Co masz zrobic?
Powinno sie odbyc spotkanie u Ciebie w pracy - przedstawiciel rady pracowniczej, HR, szef i TY, na ktorym wspolnie powinniscie ustalic kiedy mozesz wrocic do pracy, kiedy i jaki zakres obowiazkow mozesz wykonywac. To normalna praktyka w normalnych firmach, wiec u Ciebie tez powinna byc.

[@ae@]

Powrót do pracy na godzine,2, 3 dziennie to normalny proceder w Danii. To wlasciwie pomoc w powolnym powrocie do pracy, ulatwienie zeby nie zaczynac od 8 godzin normalnej pracy pierwszego dnia po wypadku/ciezkiej chorobie itp.
Dobra rzecz - jesli czujesz sie na silach. Zawsze mozesz pójsc do domu po "pólgodzinie" jesli 2 godziny to za duzo w tym dniu dla ciebie.

Szybkiego powrotu do zdrowia!

[aisak]

Szybkiego powrotu do zdrowia i sil Kasiu! Trzymaj sie 

[kasia222]

Dziekuje za wyczerpujace odpowiedzi i dodanie otuchy.
Teraz juz wiem na czym ,,stoje,, i czego moge sie spodziewac.