Ogólne > Rodzina ...

prosze o porade

(1/5) > >>

nadusiaa:
a wiec moj synek ma skaczone 10 miesiecy,tydzien temu chorowal na zapalenie uszka bylam z nim u pani edy zelkowicz pierwszy raz,przepisala mu antybiotyk,nieosluchala go ani nie zajrzala do gardelka ale ok .z tego co widze po niej najlepszego wrazenia nabusebi i jej podejscie do dzieci wiele do zyczenia,do maluszka niezadowolonym glosem mowi czego ty placzesz to nic nie boli itp,a do mojej 2 latki bo czegos dotknela na biurku powiedziala niedotykaj to moje niegrzeczna jestes corka sie rozplakala,szok jak dla mnie niewiem co o niej myslec.po kuracji antybiotykowej mielismy u niej kontole i wszystko ok ale po 2 dniach maly dostal brzydki kaszel goraczka 40,3 stopni i tak trwa od 3 dni budzi sie z krzykiem,caly rozpalony,zbijamy mu ale to na chwile,w nocy nawe kapiej mu robimy bo trzesie sie z tej goraczki.pojechalismy z nim wczoraj do laegevagt.zbadal go pluca i oskrzela niby ok tylko niby infekcja gardla,wymazu mu zadnego niezrobil,a na tak wysoka goraczke powiedzial ze to normalne i oeslani z niczym do domu.wsciekla bylam .w nocy maly znowu 40,3 stopni goraczki jakos mu zbilismy ale dzisiaj rano znowu.zadzwonilam po wilge ale kazal pozniej dzwonic no i niewiem czy on w wekendy tez przychodzi.juz niewiem co robic,boje sie troche o niego jak dla mnie to normalne niejest ale tutaj nikt niewidzi zadnego problemu.czy powinnam sie bac.anettakonkel@gmail.com

Jomir:
Zalozylas watek w ogloszeniach, wiec nie da CIe sie odpowiedziec.

Zachowania lekarki komentowac nie bede.
Natomiast jezeli chodzi o chorobe synka. To jest zupelnie normalne, ze male dzieci maja wysoka goraczke i normalne jest to, ze infekcja wirusowa trwa kilka dni i przechodzi bez lekow.

Natomiast, w zwiazku z tym, ze synek jest Maly, jezdzilabym na Lægevagt codziennie, przez najblizsze 3 doby, by go "przejrzeli".
To, ze zapalenia oskrzeli nie ma teraz (osluchowo), nie znaczy, ze go nie bedzie za kilka godzin.
Dzwoniac do nich powiedz - syn ma goraczke od tylu i tylu dni, w takiej i takiej wysokosci, chcialbym by lekarz sprawdzil jego oskrzela, uszy i gardlo. Powinni przyjac. Tak robilam z moja corka, jak byla mniejsza.
Mozesz tez poprosic o badanie krwi - powinni miec mozilwosc.

newbie12:
Nadusiaa, pytałaś jakiś czas temu o opinię o tej lekarce. Wysłałam Ci wiadomość na priv, ostrzegałam,  ale widzę, że zrobiłaś po swojemu. No cóż, to Twoja sprawa, przekonałaś się już jaka ta pani jest, o kompetencjach nie wspomnę.

Co do maluszka... Zgadzam się z Jomir. Zrób jak Ci radzi i nie panikuj. Moja mała też złapała paskudztwo będąc na święta w Polsce. Gorączka dochodząca do 41,5 st, ciężka do zbicia. Trwało to tydzień. Jedyne co pomagało to Nurofen w czopkach bo nawet kochany przez duńskich lekarzy Panodil nie dał rady. W końcu organizm zwalczył infekcję i przeszło. Na szczęście obyło się bez interwencji lekarza, chociaż przyznam, że chwilami prawie ulegałam pod naciskami mojej mamy.

Także spokojnie, uszy do góry! Będzie dobrze  :)

Szybkiego powrotu do zdrówka dla maluszka

nadusiaa:

kochani dzieki za rady.a wiec u laegevagt bylismy i stwierdzili ze nic niebylo.wsciekla bylam na nastepny dzien przyjechal do mnie lekarz wilga,i co sie okazalo oskrzela zaawansowne i poczatek zapalenia pluc o infekcji bakteryjnej jamy ustnej niewspomne,mlodsza corka tez mi wysoko goraczkowala i nasilaly sie silne bole brzucha w szpitalu jak zwykle nie jest zle a wilga stwierdzil oskrzela i grzybicze zapalnie jezyka,corka miala dziwne przezroczyste plamy na jezyku nie jednokrotnie pytalam dunskiego lekarza co to jest to oni stwierdzili ze ten jezyk jest normalny niewiem skad to sie wzielo bo dbam o jame ustna corki ale lekarz powiedzial ze grzyb w domu tez ma na to wplyw no i corka bardzo czesto wklada palce do buzi.zona wilgi tez bardzo mila i doradzala.gdyby nie on to niewiem jakby to sie skaczylo.stacilam kupe kasy ale co zrobic.wazne ze dzieciom bedzie lzej a na nich to najlepiej zlozylabym skarge ale niemam ochoty sie klucic.co do edy zelkowicz pisalam raz do ciebie w jakich godzinach moge zadzwonic ale nieodpisalas.fajnie ze mozna dogadac sie po polsku ale widze ze to bez sensu bo jej podejscie do dzieci to szok nienadaje sie.no i co wy na to.mamy zawsze pecha na dunskich lekarzy,nietrawie ich.

nadusiaa:
mam jeszcze takie inne pytanko skaczyl mi sie barsel i jobcenter wzywa mnie na kursy raz przesunelam termin bo maly wtedy mial infekcje ucha no to przyslali mi ze mam zglosic teraz od poniedzialku.no ale co dzieci ponownie ciezko chore i to cala 3.maz pojechal zawiesc zwolnienie 2 tygodniowe.jak babka na niego zryjem wyskoczyla ze a tu niejest napisane co im jest no to maz do niej ze jak chce wiedziec to niech zapyta sie lakarza albo niech przyjedzie do domu i sprawdzi co im jest.ona wtedy co wy sobie myslicie zabiore zonie kase no normalnie wredna ze szok,maz wtedy do niej prosze niekrzyczec ja ciezko pracuje caly miesiac 1 dzien wtygodniu ma wolne dziecmi nie ma jak sie zajac do dagpleje ich przeciez wtakim stanie tez nie damy a jak chca zebym przychodzila to niech przysla mi kogos do opieki nad dziecmi jak chca zebym przychodzila na spotkania.dlaczego oni sa tacy nieprzyjemni.az sie boje tam chodzic jak oni tacy nieprzyjemni

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej