kasza jaglana

[silent83]

potrzebuje porady, mianowicie, moja niunia ma ponad 6  miesięcy daje jej między innymi taką kaszkę :  http://www.superbest.dk/produkt/semper-hirsegroed   , rozmawiałam z pielęgniarką środowiskową o tym i powiedziała że lepiej i taniej kupić zwykłą, nie dla dzieci, ugotować zblendować i gotowe i tu moje pytanie, czy to jest ta kaszka jaglana?   : http://www.superbest.dk/produkt/urtekram-hirseflager-oekologisk , kupiłam dziś , zrobiłam na próbę dla nas, wg mnie nie potrzeba blenderować. Nie chcę dać czegoś złego dziecku . Dzięki z góry za odp

[aisak]

potrzebuje porady, mianowicie, moja niunia ma ponad 6  miesięcy daje jej między innymi taką kaszkę :  http://www.superbest.dk/produkt/semper-hirsegroed   , rozmawiałam z pielęgniarką środowiskową o tym i powiedziała że lepiej i taniej kupić zwykłą, nie dla dzieci, ugotować zblendować i gotowe i tu moje pytanie, czy to jest ta kaszka jaglana?   : http://www.superbest.dk/produkt/urtekram-hirseflager-oekologisk , kupiłam dziś , zrobiłam na próbę dla nas, wg mnie nie potrzeba blenderować. Nie chcę dać czegoś złego dziecku . Dzięki z góry za odp

Kasza jaglana, bardzo zdrowa i smaczna. Rowiez dla doroslych. Mozna ja robic na mleku i na slodko z owocami, konfitura, itp. Albo jak inne kasze do sosow, zup itp. Poszukaj u Auntie Google - jest mnostwo stronek z przepisami, tu masz jedna na zachete :
http://www.sante.pl/m141/zdrowe-zycie/jedzenie-dla-zdrowia/kasza-jaglana/

[happybeti]

Dodam jeszcze od siebie, że kasza jaglana jak najbardziej, zwłaszcza dla dziecka .
Jest zdrowa, nie alergenna, "odkwasza" i "ogrzewa" organizm - naprawde same plusy, więc dawaj niuni bez zmrużenia oka  .
PS.(ja tez nie blendowałam, wystarczy odpowiednio miękko ugotowana dla takiego dziecka  )

http://dziecisawazne.pl/kasza-jaglana/

[silent83]

Dzięki dziewczyny. Niunia coraz bardziej się smakuje w tej kaszce, więc jutro już zrobię normalną z owockami

[Reksio]

Jaglana (czyli z prosa) rzeczywiście jest dobra, też polecam 

Bardzo zdrowa dla maluchów jest też orkiszowa, (z pszenicy) czyli spelt. Dostępna w sklepach ze zdrową żywnością.

[CzaryMary]

My podajemy naszemu też mannę, przywozimy z PL taką pyszną z młynów nadbużańskich (ale słowo kiler ortograficzny :-) ), o dziwo nikt z Duńczyków, z którymi o tym rozmawiałam, nie jadł kaszki manny.

Można też podawać amarantus, albo quinoa w płatkach, mamy też inne zbożowe płatki, też przywiezione z PL, bo tu widziałam takie tylko w mieszankach z owsianymi, ale nie są wielkim hitem ze względu na twardość, zamaczam je na wieczór, ale i tak są twardsze niż owsianka, która jest absolutnym hitem. 

[Reksio]

A ja lubię zwykłą duńską kaszkę mannę, nie czuję specjalnie różnicy między polską a tą stąd 

[silent83]

z tym że kaszka manna jest glutenowa, a dopabuse będę wprowadzać powoli gluten, zakupiłam tu manne ale czekam. I w ogóle straciła mała apetyt, na wszytko co nie jest moją piersią.

[CzaryMary]

A ja lubię zwykłą duńską kaszkę mannę, nie czuję specjalnie różnicy między polską a tą stąd 

Wyszukaj w Polsce tą ekologiczną z młynów nadbużańskich, a gwarantuję Ci, że poczujesz różnicę, już nawet wygląda inaczej od pozostałych a jak smakuje!

z tym że kaszka manna jest glutenowa, a dopabuse będę wprowadzać powoli gluten, zakupiłam tu manne ale czekam. I w ogóle straciła mała apetyt, na wszytko co nie jest moją piersią.

Pisałam już o tym w innym wątku, ale to ważne więc skopiuję:  w polskim schemacie zaleca się podawanie niewielkiej ilości kaszki manny na zasadzie "szczepionki" przed celiakią. W duńskim schemacie glutenu na początku w ogóle nie ma, jednak przeprowadzone badania naukowe wskazują, że niewielkie ilości manny wprowadzone od razu na początku diety mogą zapobiegać późniejszej wrażliwości na gluten.

[happybeti]

Tak, ale by te niewielkie ilości glutenu podawane we wczesnym niemowlęctwie zadziałały jak "szczepionka", nalezy ściśle przestrzegać terminów i ilości.
Schematy różnią się nawet dla dzieci karmionych piersią i MM.
W innym przypadku zaleca się czekać do roku.
My właśnie tak musieliśmy zrobić, ze względu na alergię córeczki.Lekarz wolał nie ryzykowac i ekspozycję na gluten mieliśmy, jak mała skończyła roczek.
Jak ktoś zainteresowany, moge poszukac linków do schematu