Mój mały kamyczek do ogródka

Wybaczcie

"Przykładowe pytanie z
najwyższego poziomu testu matematycznego brzmiało: „Helena wybrała się rowerem nad rzekę oddaloną o 4 km. Zajęło jej to 9 minut. Wróciła do domu krótszą drogą liczącą sobie 3 km. Zajęło jej to tylko 6 minut. Jaka była średnia prędkość Heleny na trasie do rzeki i z powrotem?”
Na tak „trudne” pytanie poprawnie odpowiedziało tylko 5% polskich 15- i 16-latków, którzy pisali ten test. Poziom 5. ukończyło 16,7% naszych uczniów, czyli poprawnej odpowiedzi udzieliło 30% „top performerów” z matematyki. Oznacza to, że 70% naszych matematycznych „orłów” nie poradziło sobie z banalnym zadankiem na obliczenie średniej prędkości. Pamiętam, że sam w tym wieku musiałem rozwiązać znacznie trudniejsze zadania z tego zakresu, bez zaliczenia których można było zapomnieć o zaliczeniu semestru z fizyki.
Poprzeczka została obniżona tak nisko, że gimnazjaliści rozwiązują pytania testowe, z którymi 20 lat temu poradziłby sobie średnio uzdolniony uczeń środkowych klas ówczesnej 8-letniej podstawówki. A na maturze A.D. 2020 pewnie pojawi się zadanie: „Pokoloruj drwala”.
PS: Poprawna odpowiedź na zadanie z poziomu 6. brzmi: 28 km/h."