poloniainfo.dk

Największy portal polonijny w Danii.
 

Aktualności:



Autor Wątek: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)  (Przeczytany 229383 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline aisak

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 2333
  • -Otrzymane: 626
  • Wiadomości: 3712
  • Reputacja: +10/-5
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #660 dnia: 04 Cze 2013, 10:51:52 »
No to ciekawa kwestia, ale zależy głównie od tego kto jak do tego podchodzi. Ja z 10 lat temu miałem rozpiskę posiłków na kartce, z godzinami posiłków  :-X - ale to było w czasie wakacji, masakra.

Teraz - załóżmy, że jest sobota, wstaję - jem śniadanie, pilnuję tylko, żeby dobić do np. 800kcal (ale to też zależy od tego co będę robił, bo dodatkowa aktywność wymaga energii), i co dalej? - 3,5 ... za +- 3,5h jem następny posiłek. Co jem? Nie wiem jeszcze, wyjdzie za +- 3,5h, itd. - proste, szybkie i skuteczne.

1941 - a jak i kiedy Ty jadasz? - o co chodzi - ja dostarczam swojemu organizmowi niezbędną energię, mając na uwadze dodatkowe zapotrzebowanie, inaczej funkcjonować bym nie mógł, czyli jeść w ciemno ;)

Doszlifowane do perfekcji ;) Oj tam, ale błagania nie było :( ... no dobrze, pseplasam ... proszę sobie wybrać zadośćuczynienie ;)
Jedyny problem dla początkujących to zapotrzebowanie bazowe (bo to jednak najlepiej uczynić w oparciu o obserwacje własnego organizmu w związku z przyjmowaną ilością kcal ... a do tego potrzeba doświadczeń liczeniowych, obserawacji) jak i dodatkowa aktywność, bo jak np. gdzieś wyskoczę, coś tam porobię, to już dodam sobie 50kcal, 100kcal, ile tam mi wyjdzie, ale czynię to już teraz "na oko". Kalkulator "wysiłkowy":
http://exrx.net/Calculators/Calories.html
- ja tam parę razy zajrzałem, teraz mam już własne wytyczne ;)
Niektóre posiłki "liczę na oko", nie wariujmy za bardzo :-X

aisaczka - z miśkami to chodzi o to, że np. wstaję, jem śniadanie:
150g jogurtu owocowego (150kcal) + 60g muesli (200kcal) + 25g orzechów włoskich (150kcal) + kromka ciemnego chleba (100kcal) + masło (50kcal) + 3 plasterki szynki (50kcal) + plasterek żółtego sera (130kcal) ... i wychodzi 830 ... to dorzucam jeszcze orzecha (+30kcal) i 6 miśków :) - łatwiej mi zapamiętać pełne liczby, stąd takie "dopychanie" ;)

Gorzka czekolada - no pewnie, to moje "słodkie" ;) - wcinam od lat kilku (w weekend ok. 40g, w dzień normalny dużą kostę ;) - 70kcal ... praktycznie codziennie), polecam z ... Lidla ... 70%, bardzo dobra. Ty w jaki sposób sobie dogadzasz?

A ja nie jestem zwolennikiem generalizowania :P Załóżmy, że jest 21 ... ktoś idzie spać o 24, ale o 22 będzie czynił godzinny trening ... no i co? ;) Ja czasami jadam pół godziny przed snem, ale to coś w stylu 100-150kcal, bo tyle mi brakuje do bilansu dziennego, na noc, naprawdę żadna krzywda się nie dzieje. Ale rozumiem podejście, bo jeśli założymy, że "normalni ludzie" ;) nie liczą kcal i nie podchodzą tak jak ja do tego wszystkiego ... to jest to na pewno metoda ochronna :)
Objadaniu się na noc - pewnie - też mówię nie, bo po co ta energia? yyy ... to może występują jakieś wyjątki? ;)

Te minerały są boskie, chyba się od nich uzależniłem :-X Hmm ... ale ja tak łatwo ich nie oddam :P Pomyślę o czymś w zamian  ;)
Zartuję :) - trzymaj:
http://www.era-zdrowia.pl/suplementy-zdrowia/mineraly-schindele/mineraly-schindele-opinie.html
- naprawdę polecam, celujące na paznokcie.

A jak wygląda Twoje sobotnie śniadanie?
Dziekuje. Zmuszasz mnie do myslenia, totez nie jestem w stanie odpowiadac na Twoje posty wieczorem, wybacz :).

Tak zaczne moze od Twojego wczesniejszego postu. Napisales o swoim zapotrzebowaniu energetycznym , spoczynkowym = 2900kcal. Eeeee...  Hvad fabler du om, ze tak sie spytam :o? Jakim cudem jest tak wysokie? Byc moze czegos nie zrozumialam, nie odczytalam....przepraszam.... Ale...ok, bedziesz zly ;)? Bo... podam Twoje "namiary"przy takim spoczynkowym: 20 lat, 130kg zywej i 230cm. Zgadza sie, co :D :D :D? No nie, zartuje sobie oczywiscie.... Ale moje spoczynkowe jest np w granicach 1350, a i tak wydaje mi sie, ze wyjatkowo wysoko to pokazuje...hmm :o. Ale udajmy, ze w to wierze..... :D :D :D.

Wiec, wyjasnisz niedoinformowanej bialoglowie, prosze.... ::) :D?

Sniadanko... Nej, tak, hehehhehe  8).  Nie skusze sie... ;). Troche inne mam preferencje...

Troche duzo cukrow tam... eee...caly czas sie zastanawiam, gdzie/jak Ty to zuzywasz w ciagu dnia :o? To oczywiscie pytanie retoryczne..., hihi. Ale...mozesz odpowiedziec :). Eeee...nie jest Ci po tym za slodko? Niee, no nie zebym cos miala do tego... Zwykla ciekawosc, bez kontekstow/podtekstow/nadtekstow.. ;)

Dogadzanie... No pewnie, bez tego zycia nie ma :). Czekolada tak, gorzka, 70%-80%, bo...duzo jej sie zjesc nie da, hihi. ale czesciej, jak mnie chwyta naturalna ochota na slodkie, to... usmiecham sie do jabluszka, gruszki, bo ja...piesek jestem na takie typowo polsko-wiejskie pysznosci... Szczegolnie prosto...z drzewa :).

Moje sniadanko? Zmienne. Teraz musze pilnowac, bo  ruchliwosc ograniczona, rowerek, dowiedzialam sie, mam zakazany... :o. Ale mam nadzieje, ze tylko....do jutra, hehehe. Bieganie... coz nie preferuje, zreszta zbyt bolesne obecnie..... A spacerowac godzinami mi sie nie chce....za nudno :D

Wiec do tematu porannego, sobotniego.... Hmmm... moje preferencje....tjaaaa....mam, posiadam ::) 8) :D....Ale..., mysle, ze to nie temat na post ;), wiec...do rzeczy:

Zwykle dwa jajka, lub puszka rybki, warzywa: pomidor, papryka czerwona, ogorek,w zaleznosci od humoru, tost z solsikke rugbrød. Ja polecam ten z ALDI. Wiele wyprobowalam chlebow slonecznikowych w Danii, ale ten jeden przywoluje mi w zupelnosci smak palonego slonecznika... ::).  Kawa obowiazkowo, bo cisnienie.... dolne stany niebezpieczne dla zycia, hihi. Plus mleko-najlepiej letmælk, bo smaczne, ale wg dunskich norm, zbyt ...tluste :o. Wiec.... skummetmælk....paskudne w smaku, jak woda, hehehe, ale do kawy moze byc... bez cukru, slodzikow i tym podobnych swinstw. No i szklanka, minimum mleka: pol na pol: skummetmælk lub minimælk, bo bez fetu, + letmælk..dla smaku. Prawde mowiac mlekiem obecnie opijam sie bez ograniczenia.... Czyzby lapka az tak byla wymagajaca :o :D?

Wiec obecnie, ze wzgledu na okolicznosci, dbam przede wszystkim o zwiekszenie wapnia i bialka w organizmie. Ale, jak mowie, wroce do pracy ( w zaleznosci tez, jakiej...) diete zmodyfikuje. Pewnie dodam weglowodanow wiecej, w postaci ziemniakow, havregryn, orzechow, owocow, warzyw typu: buraki, marchewka. Zwieksze ilosc posilkow, a raczej przegryzek w ciagu dnia. Zobaczymy. Wszystko zalezy od stylu zycia, tak mysle.... :)

Poza tym, najwazniejsze jest dla mnie zdrowie, dalej kondycja, wreszcie wyglad. Ale to chyba dziala na zasadzie, jak jest zdrowie, to i pozostale wartosci sie kompensuja :)

Za link do witaminek dziekuje bardzo. Tez lubie dodawac, przyznaje, szczegolnie wiosna i zima, chociaz naturalne oczywiscie lepsze, ale...takiej ilosci chyba nikt nie jest w stanie przyswoic w sposob naturalny....

Modyfikuje -----} ::)

 MINERAŁY SCHINDELE

Ocena: (Brak ocen)
Dostępność:
P R O D U K T   C H W I L O W O   N I E D O S T Ę P N Y
eeeee....., ciacho!!! Zjadles mi wszystko :o >:(,?!
"Bądź uroczy dla swoich wrogów – nic ich bardziej nie złości.... :)))"

Krakers

  • Gość
Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #661 dnia: 05 Cze 2013, 16:23:50 »
To ja od zdrowia zacznę :) Aisaki, pewnie, że się z Tobą podzielę, nie dodam nic o mnożeniu, żeby sobie niczego nie odejmować, wybacz - tyle działań mi się spotęgowało ;)

http://shop.mineralien.co.at/product_info.php?language=en&info=p2_schindele-s-mineralien.html&XTCsid=28100ac8e4dfdcb128d7f8f87df8edca&
- to jest produkt austriacki :)

Ale w PL też dostępny:
http://www.ceneo.pl/10006211

A teraz to ja lecę drzemać  :-X  ;)

P.S. jaka zła, że "jedzonka" nie ma  :-X - i nie, nie dlatego tak szybko o tym piszę, że się boję :P

Offline aisak

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 2333
  • -Otrzymane: 626
  • Wiadomości: 3712
  • Reputacja: +10/-5
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #662 dnia: 05 Cze 2013, 19:21:38 »
To ja od zdrowia zacznę :) Aisaki, pewnie, że się z Tobą podzielę, nie dodam nic o mnożeniu, żeby sobie niczego nie odejmować, wybacz - tyle działań mi się spotęgowało ;)

http://shop.mineralien.co.at/product_info.php?language=en&info=p2_schindele-s-mineralien.html&XTCsid=28100ac8e4dfdcb128d7f8f87df8edca&
- to jest produkt austriacki :)

Ale w PL też dostępny:
http://www.ceneo.pl/10006211

A teraz to ja lecę drzemać  :-X  ;)

P.S. jaka zła, że "jedzonka" nie ma  :-X - i nie, nie dlatego tak szybko o tym piszę, że się boję :P
Tjaaaa... to mnie sie juz kompletnie pokielbasilo :o.  Ale za linki dziekuje, na pewno skorzystam, jak tak zachecasz ;).

Teraz drzemka, a potem siedzenie do...eeeee...bladego switu ::). Gdzie sens, gdzie logika, a gdzie, przede wszystkim, dbanie o wlasny organizm i jego potrzeby, hmm... 8)?

Nooo, pewnie, ze zla..., najpierw kusisz  "smakolykiem", a jak przyjdzie co do czego, to... smakiem trzeba sie obejsc >:(. Zobaczysz..., tez Ci wzystkie czekolady z Lidla wykupie :P :D!
"Bądź uroczy dla swoich wrogów – nic ich bardziej nie złości.... :)))"

Krakers

  • Gość
Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #663 dnia: 05 Cze 2013, 19:45:10 »
Ja na wstępie (tak w ogóle to Ty lubisz wstępy aisaki? ;) ) ... zaznaczę, iż zacznę od końca :)

Aisaki Ty nie żartuj z tymi czekoladami?!  :'( - o, mam! - będę przychodził pod Twe okno i śpiewał serenady (z playbacku  :-X), czekając na gest dobroci w postaci ... rzucania we mnie czekoladami  ;) No chyba, że z Ciebie taka dobroduszna istota, iż widząc w mych oczach niesamowitą tęsknotę (te 70%-owe czekolady z Lidla są naprawdę pyszne! ;) ), kosteczką się podzielisz :)
Ale co się strachu najadłem, to się najadłem, w sumie to sporo tego było, bo 950kcal właśnie co w siebie wprowadziłem ;) I czekolada gorzka - Lidlowa - też była, zapasy jeszcze są - 3 w szafce  8) ;)

yyy ... pokiełbasiło to od kiełbasy, a o co chodzi z kiełbasą?  ;D  :-X No ładnie, a zadośćuczynienie za te niesamowite podpowiedzi? - ja już coś sobie wybiorę, się nie martw :P ;)

No drzemka jest po to, bym mógł się przez jakiś czas czuć jak nowonarodzony i bez problemu dobierać wyrazy chcąc je przed Tobą ukazać, nie przysypiając przy tym ... widzisz - wszystko Twoja wina ;)
A ... bo plan jest taki, by chodzić spać o 22:30, max. 23:00, ale to mi się jakoś ostatnio nie udaje  :-X - kompletnie nie wiem dlaczego ;)
A jak Twoje dzisiejsze wstawania? - eee ... to może nie tutaj ;)

Kurdę, teraz nie nawiążę do tego Twojego, długiego ... bo mój będzie za długi ;)

Ale:
"Zmuszasz mnie do myslenia, totez nie jestem w stanie odpowiadac na Twoje posty wieczorem, wybacz ."
- takiej wymówki na to, że nie chciało się pisać wieczorem, bo łóżeczko wołało ... to ja jeszcze nigdy nie widziałem / słyszałem / czytałem :-X ;) ... no żartuję przecież :)

Spoczynkowe mamy wyjaśnione.

Śniadanko - to sobie robisz jaja :P

Dogadzanie ... yyy ... to nie mam pojęcia o czym piszesz :-X

Maelki i dresy rozpracowane do perfekcji :D ;)

Kondycja i wygląd - wygląd - wiadomo, nie jest ważny, liczy się to, co człowiek w środku nosi (nie chodzi o tych, którzy nielegalnie przerzucają narkotyki we własnym organizmie chowając je ... gdzie tam można :-X ;) ) ... aisaki to nagryzmol coś o swojej kondycji!? ;)

Też lubisz dodawać? - to co sobie najczęściej dodajesz? - a za "też" to się jeszcze policzymy :P ;)

P.S. z tym nawiązaniem to żartowałem, udało się nawiązać i mój jest idealnej długości ;)

Offline aisak

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 2333
  • -Otrzymane: 626
  • Wiadomości: 3712
  • Reputacja: +10/-5
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #664 dnia: 05 Cze 2013, 20:14:23 »
Ja na wstępie (tak w ogóle to Ty lubisz wstępy aisaki? ;) ) ... zaznaczę, iż zacznę od końca :)

Aisaki Ty nie żartuj z tymi czekoladami?!  :'( - o, mam! - będę przychodził pod Twe okno i śpiewał serenady (z playbacku  :-X), czekając na gest dobroci w postaci ... rzucania we mnie czekoladami  ;) No chyba, że z Ciebie taka dobroduszna istota, iż widząc w mych oczach niesamowitą tęsknotę (te 70%-owe czekolady z Lidla są naprawdę pyszne! ;) ), kosteczką się podzielisz :)
Ale co się strachu najadłem, to się najadłem, w sumie to sporo tego było, bo 950kcal właśnie co w siebie wprowadziłem ;) I czekolada gorzka - Lidlowa - też była, zapasy jeszcze są - 3 w szafce  8) ;)

yyy ... pokiełbasiło to od kiełbasy, a o co chodzi z kiełbasą?  ;D  :-X No ładnie, a zadośćuczynienie za te niesamowite podpowiedzi? - ja już coś sobie wybiorę, się nie martw :P ;)

No drzemka jest po to, bym mógł się przez jakiś czas czuć jak nowonarodzony i bez problemu dobierać wyrazy chcąc je przed Tobą ukazać, nie przysypiając przy tym ... widzisz - wszystko Twoja wina ;)
A ... bo plan jest taki, by chodzić spać o 22:30, max. 23:00, ale to mi się jakoś ostatnio nie udaje  :-X - kompletnie nie wiem dlaczego ;)
A jak Twoje dzisiejsze wstawania? - eee ... to może nie tutaj ;)

Kurdę, teraz nie nawiążę do tego Twojego, długiego ... bo mój będzie za długi ;)

Ale:
"Zmuszasz mnie do myslenia, totez nie jestem w stanie odpowiadac na Twoje posty wieczorem, wybacz ."
- takiej wymówki na to, że nie chciało się pisać wieczorem, bo łóżeczko wołało ... to ja jeszcze nigdy nie widziałem / słyszałem / czytałem :-X ;) ... no żartuję przecież :)

Spoczynkowe mamy wyjaśnione.

Śniadanko - to sobie robisz jaja :P

Dogadzanie ... yyy ... to nie mam pojęcia o czym piszesz :-X

Maelki i dresy rozpracowane do perfekcji :D ;)

Kondycja i wygląd - wygląd - wiadomo, nie jest ważny, liczy się to, co człowiek w środku nosi (nie chodzi o tych, którzy nielegalnie przerzucają narkotyki we własnym organizmie chowając je ... gdzie tam można :-X ;) ) ... aisaki to nagryzmol coś o swojej kondycji!? ;)

Też lubisz dodawać? - to co sobie najczęściej dodajesz? - a za "też" to się jeszcze policzymy :P ;)

P.S. z tym nawiązaniem to żartowałem, udało się nawiązać i mój jest idealnej długości ;)
To ja moze....od tego, ze sie wyspalam.... jakies kilka godzin temu padlam i spalam...3 godziny :o :D. A mialam sie dalej uczyc do egzaminu... I to Twoja wina :P. Koniec zartow ;)

Za to mam sile odpisywac... :P

Kondycja i wyglad wazne.. nie mow , ze nie , bo...nie uwierze,....to przeciez podstawa naszego istnienia na tym swiecie, dobor indywidualny podyktowany wygladem zewnetrznym wlasnie. Jako ze mily dla oka, wysportowany wyglad swiadczy o zdrowym organizmie zdolnym do rozmnazania sie i wydawania na swiat zdrowego potomstwa. No.... 8)

Niee nooo, ciacho, zadnych serenad pod oknem w nocy! Sasiad daje mi wciaz popalic od czasu do czasu, wiec...zlituj sie i daj mojemu organizmowi zregenerowac sie i nastawic psychicznie na wielki powrot do systematycznego usportowiania sie. Znowu bedzie 4-5 razy w tygodniu, po 2 h. Taki plan, oby znowu nie rypnal... ;D

Pokielbasilo, bo...eeee... chyba za bardzo zaczynaja mi pachniec swojskie, wiejskie pysznosci a to oznacza... trzeba sie wkrotce ewaukowac na troche do ojczyzny i ponajadac na zapas, hihi. Takze, nie obawiaj sie o czekolady ;). Wszystkie one sa Twoje 8).. Bo wtedy one ida w kat a za mna miesko tylko biega....

Mælki , dresy.... :o Dlugo sie nasmiewac bedziesz? O koldskålu nie wspomne.... ale zrobie focha, jak bedziesz, i juz nowosci Ci nie przekaze.... :-\

Kondycja moja... tragedia obecnie. Dzis jechalam prawie 4 godziny z Ølby do mojej wiochy... Normalnie to trasa na ok 1h. Ale ja musialam nowej sprobowac, no przeciez, chyba bym nie przezyla, zeby sie znowu w jakies g... nie wpakowac.... >:(  :D. Wszystkie wiochy obejrzalam okoliczne, wszystkie koscioly (az tyle ich tu... ??? ? ) , przepiekne to, nie powiem. Laki, ogrody, zagrody, typowe dunskie domki, farmy, koniki wszystkich masci i wzrostu, rowniez inne domowe i mniej domowe...Ale prawie, ze padlam w tym sloncu... Wiec kondycja, uwazam, bardzo slaba. Koniec litosci....eeeee....chyba....wszystko zalezy niestety od lekarzy....

Wszystko? Jesli nie..., czekam na podpowiedzi ;)

ps. 950kcal, dzizes :o, to juz miski nie beda biegaly po nocy za Toba, eeeee....chyba... ??? :D?
"Bądź uroczy dla swoich wrogów – nic ich bardziej nie złości.... :)))"

Krakers

  • Gość
Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #665 dnia: 05 Cze 2013, 21:59:43 »
Hmm ... wyspana, ma siły odpisywać, i to moja wina? :o - a o nagrodzie nic nie wspomniane! ;)

No tak tylko żartowałem, przecież wygląd jest najważniejszy, nic innego się nie liczy! Co tam osobowość, współgranie, więź, to nie ma żadnego znaczenia w przypadku tworzenia relacji, ot co - wygląd, koniec kropka, zgadzam się z Tobą aisaki totalnie, nie dałaś się nabrać, czujna jesteś   ;)
" wysportowany wyglad swiadczy o zdrowym organizmie zdolnym do rozmnazania sie" - no to teraz już wiem dlaczego tak bardzo nie możesz doczekać się ... ćwiczonek :-X - to były Twoje słowa, żeby nie było :P ;)

4-5 razy w tygodniu, po 2h - o, tak trzymać, ale w weekend można sobie chyba pozwolić na więcej, co nie?

"Sasiad daje mi wciaz popalic od czasu do czasu
- yyy ... sąsiad serenady czyni? :o - czy chodzi o palenie papabusesów? ;)

Na zapas w PL? ... a po 2 dniach jadłowstręt? ;) - o, jak się czujesz? :-X ;) ... byś się czuła z nadmiarem kilogramów? Załóżmy, że mierzysz 168cm (tak tylko, na potrzeby przykładu), i ważysz 75kg, pochodzących "głównie" z tkanki tłuszczowej, i co wówczas? - swobodnie się czujesz, kg nie wpływają na Twoje samopoczucie, czy jednak nie jest tak swobodnie, co chwilę spoglądasz w lustro mówiąc do siebie (a właśnie, do siebie też tyle mówisz? :-X ;) ) ... od jutra, kurczaki, od jutra zaczynam! ;) (ale nie kurczaki konsumować :P ;) ).

To teraz Ty się naśmiewaj - pojechałem do Fakty i ... dlaczego oni mają owoce "przy wejściu"? - 2kg jabłek, 2kg pomarańczy, 2kg bananów ... ok, idę dalej ... jogurt 1000ml = +- 1kg, patrzę ... jest ymer ... cholercia, no, ale jeszcze mleko by się przydało ... szybka decyzja ... ymer, też 1kg :) W koszyku +-12kg :D (bo coś tam jeszcze doszło, wieża Eiffla prawie z niego) do tego 6 x 2l woda niegazowana ... jak doszedłem do kasy to prawie ze mnie ciekło ;) ... mleka brak, jutro gotuję kaszkę na ymerze! :D ;) ... żartuję :) ... ale w razie czego wiem do kogo się zwrócić po ... zadośćuczynienie :P
aisaki - proszę dawkować mi nowości, bo ja kondycyjnie z koszykiem nie wyrobię! ;)

aaaa ... miśki! ... dzięki za przypomnienie ;) Jeszcze 200kcal przede mną :) ymer 50, chlebek 90, szynka 30, wino :-X 50 to mi ... eeee ... to zjem pół skibki i 3 miśki :D - o, znowu 3 ;)

A Ty dzisiaj "dobrze" jadłaś? - o, a słodycze wcinasz?

4h na świeżym powietrzu? - bosko! - wiem jak to jest ("na świeżym powietrzu" :-X), w piątki, jak wracam z pracy, to jadę przez wioski, bo autostrada zakorkowana, wówczas "otwieram" sobie wszystkie szyby, powiew cudnego powietrza, te widoki ... cud, miód, malina! - a właśnie, lubisz malinki? ;) - przepraszam, już o owocach więcej pisał nie będę ;)

Offline 1941

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 1153
  • -Otrzymane: 728
  • Wiadomości: 2969
  • Reputacja: +1/-0
    • Autor wpisu.

poloniainfo.dk

Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #666 dnia: 05 Cze 2013, 23:03:12 »

Offline aisak

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 2333
  • -Otrzymane: 626
  • Wiadomości: 3712
  • Reputacja: +10/-5
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #667 dnia: 06 Cze 2013, 00:17:48 »
Hmm ... wyspana, ma siły odpisywać, i to moja wina? :o - a o nagrodzie nic nie wspomniane! ;)

No tak tylko żartowałem, przecież wygląd jest najważniejszy, nic innego się nie liczy! Co tam osobowość, współgranie, więź, to nie ma żadnego znaczenia w przypadku tworzenia relacji, ot co - wygląd, koniec kropka, zgadzam się z Tobą aisaki totalnie, nie dałaś się nabrać, czujna jesteś   ;)
" wysportowany wyglad swiadczy o zdrowym organizmie zdolnym do rozmnazania sie" - no to teraz już wiem dlaczego tak bardzo nie możesz doczekać się ... ćwiczonek :-X - to były Twoje słowa, żeby nie było :P ;)

4-5 razy w tygodniu, po 2h - o, tak trzymać, ale w weekend można sobie chyba pozwolić na więcej, co nie?

"Sasiad daje mi wciaz popalic od czasu do czasu
- yyy ... sąsiad serenady czyni? :o - czy chodzi o palenie papabusesów? ;)

Na zapas w PL? ... a po 2 dniach jadłowstręt? ;) - o, jak się czujesz? :-X ;) ... byś się czuła z nadmiarem kilogramów? Załóżmy, że mierzysz 168cm (tak tylko, na potrzeby przykładu), i ważysz 75kg, pochodzących "głównie" z tkanki tłuszczowej, i co wówczas? - swobodnie się czujesz, kg nie wpływają na Twoje samopoczucie, czy jednak nie jest tak swobodnie, co chwilę spoglądasz w lustro mówiąc do siebie (a właśnie, do siebie też tyle mówisz? :-X ;) ) ... od jutra, kurczaki, od jutra zaczynam! ;) (ale nie kurczaki konsumować :P ;) ).

To teraz Ty się naśmiewaj - pojechałem do Fakty i ... dlaczego oni mają owoce "przy wejściu"? - 2kg jabłek, 2kg pomarańczy, 2kg bananów ... ok, idę dalej ... jogurt 1000ml = +- 1kg, patrzę ... jest ymer ... cholercia, no, ale jeszcze mleko by się przydało ... szybka decyzja ... ymer, też 1kg :) W koszyku +-12kg :D (bo coś tam jeszcze doszło, wieża Eiffla prawie z niego) do tego 6 x 2l woda niegazowana ... jak doszedłem do kasy to prawie ze mnie ciekło ;) ... mleka brak, jutro gotuję kaszkę na ymerze! :D ;) ... żartuję :) ... ale w razie czego wiem do kogo się zwrócić po ... zadośćuczynienie :P
aisaki - proszę dawkować mi nowości, bo ja kondycyjnie z koszykiem nie wyrobię! ;)

aaaa ... miśki! ... dzięki za przypomnienie ;) Jeszcze 200kcal przede mną :) ymer 50, chlebek 90, szynka 30, wino :-X 50 to mi ... eeee ... to zjem pół skibki i 3 miśki :D - o, znowu 3 ;)

A Ty dzisiaj "dobrze" jadłaś? - o, a słodycze wcinasz?

4h na świeżym powietrzu? - bosko! - wiem jak to jest ("na świeżym powietrzu" :-X), w piątki, jak wracam z pracy, to jadę przez wioski, bo autostrada zakorkowana, wówczas "otwieram" sobie wszystkie szyby, powiew cudnego powietrza, te widoki ... cud, miód, malina! - a właśnie, lubisz malinki? ;) - przepraszam, już o owocach więcej pisał nie będę ;)
Znowu spiac... co jest... :o? I ledwo siedze, bo mam paskudne siodelko na rowerze, koszmar jakis....

Nagroda? Oki, opiszesz dzisiejszy swoj trening, dobrze? :D

No, wyglad najwazniejszy.... w pierwszych sekundach/minutach, ciacho... ;). Wtedy nie ma mowy o zadnej osobowosci, wspolgraniu, ewentualnym budowaniu wiezi itp. Albo zaiskrzy, albo...nie... That is the life. Czysta Natura-Matka tak to urzadzila i kropka... ;). I wiem, ze sie zgadzasz.... :).
A to , co potem... to juz inna bajka, i oczywiscie osobowosc, wspolgranie, budowanie... Wtedy wyglad spada na szary koniec i mamy potem  zaniedbane zony i rownie flejtuchowatych mezow..., ale co tam..grunt, ze osobowosci sie zgadzaj i... jest papierek... ;).
No wlasnie...eeeee....rozszyfrowales mnie...wlasnie dlatego nie moge doczekac sie cwiczonek..., moje slowa...  :D.

A sasiad to ten spec od dzikiej muzyki o 3 nad ranem...

Jesli chodzi o zapasy....Jeden dzien sie rzucam na wszystko, co juz nie potrafi biegac...i ze smutkiem koncze uczte Lukkullusa.....do nastepnego roku, heheh

Wiec 168 i 75 :o. Eee strasznie wplywa...ide na drzewo ze sznurkiem :( :( :(. Nie, no powaznie, kurcze, nie lubie tak i zle sie z czyms takim bym czula. Ale to moja indywidualna opinia... I nie od jutra, ale..teraz zaraz 10 km bieg, silownia i... na zmiane, hehehe

Piekne zakupy i udane, heheh. Tez tak mam, tylko osobisty pomocnik= syn ciagnie kg, ale on wiekszy i wazy wiecej niz ja, wiec moze...heheheh.
Btw a gdzie warzywa? Owoce ok, ale one cukrow prostych maja nadmiar a to nie do konca korzystne. Lepiej warzywka. tylko w Danii jedne problem. One nawet w lecie sa jakby zeszloroczne z chlodni, nie pachna, jak w Polsce... :(


Pamietam, ze lubie slodycze.... I to jak kazde uzaleznienie zostaje na zawsze, ale lubie tez nie przejmowac sie widokiem w lustrze (zdrowie i kondycja!). Wiec...nie jadam.

Uwielbiam wszelkie typowo polskie owoce, przepadam za lesnymi malinkami i... bez podtekstu >:( ;)
 :D
Dzis widzialam pola truskawek, ziemniakow, farmerow na polach, cudo, wlasnie cud, mod i...malinki, hihi
"Bądź uroczy dla swoich wrogów – nic ich bardziej nie złości.... :)))"

Krakers

  • Gość
Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #668 dnia: 06 Cze 2013, 16:01:59 »
Znowu spiac... co jest... :o? I ledwo siedze, bo mam paskudne siodelko na rowerze, koszmar jakis....

Nagroda? Oki, opiszesz dzisiejszy swoj trening, dobrze? :D

No, wyglad najwazniejszy.... w pierwszych sekundach/minutach, ciacho... ;). Wtedy nie ma mowy o zadnej osobowosci, wspolgraniu, ewentualnym budowaniu wiezi itp. Albo zaiskrzy, albo...nie... That is the life. Czysta Natura-Matka tak to urzadzila i kropka... ;). I wiem, ze sie zgadzasz.... :).
A to , co potem... to juz inna bajka, i oczywiscie osobowosc, wspolgranie, budowanie... Wtedy wyglad spada na szary koniec i mamy potem  zaniedbane zony i rownie flejtuchowatych mezow..., ale co tam..grunt, ze osobowosci sie zgadzaj i... jest papierek... ;).
No wlasnie...eeeee....rozszyfrowales mnie...wlasnie dlatego nie moge doczekac sie cwiczonek..., moje slowa...  :D.

A sasiad to ten spec od dzikiej muzyki o 3 nad ranem...

Jesli chodzi o zapasy....Jeden dzien sie rzucam na wszystko, co juz nie potrafi biegac...i ze smutkiem koncze uczte Lukkullusa.....do nastepnego roku, heheh

Wiec 168 i 75 :o. Eee strasznie wplywa...ide na drzewo ze sznurkiem :( :( :(. Nie, no powaznie, kurcze, nie lubie tak i zle sie z czyms takim bym czula. Ale to moja indywidualna opinia... I nie od jutra, ale..teraz zaraz 10 km bieg, silownia i... na zmiane, hehehe

Piekne zakupy i udane, heheh. Tez tak mam, tylko osobisty pomocnik= syn ciagnie kg, ale on wiekszy i wazy wiecej niz ja, wiec moze...heheheh.
Btw a gdzie warzywa? Owoce ok, ale one cukrow prostych maja nadmiar a to nie do konca korzystne. Lepiej warzywka. tylko w Danii jedne problem. One nawet w lecie sa jakby zeszloroczne z chlodni, nie pachna, jak w Polsce... :(


Pamietam, ze lubie slodycze.... I to jak kazde uzaleznienie zostaje na zawsze, ale lubie tez nie przejmowac sie widokiem w lustrze (zdrowie i kondycja!). Wiec...nie jadam.

Uwielbiam wszelkie typowo polskie owoce, przepadam za lesnymi malinkami i... bez podtekstu >:( ;)
 :D
Dzis widzialam pola truskawek, ziemniakow, farmerow na polach, cudo, wlasnie cud, mod i...malinki, hihi

Aisaki - na początek podziękowania :) - tak mnie coś dzisiaj natchnęło - ostatnio sporo maglujemy tej tematyki - że ja przecież w czerwcu, lipcu i sierpniu obcinam 100kcal od bazowego, ze względu na temperaturę otoczenia, normalnie bym zapomniał, dobrze, że jesteś ;)

hmm ... ale jeśli długoterminowo liczy się cała reszta ... to czy człowiek rozumny aż tak bardzo przywiązuje wagę do tego, co po czasie (i tak) nie ma większego znaczenia? Ja bym wynajął "żebraka", by przetestować :-X ... bo więcej mi powie czyjaś reakcja na prośbę o zapomogę, aniżeli 40cm-owe włosy ;) Zresztą ... jak to mówią ... "każda potwora ..." ;) ... jak rozłożymy człowieka na czynniki pierwsze:
- wygląd
- osobowość
... to pewnie każdy ma inne priorytety, założenia, przy czym jedno nie musi wcale przekreślać drugiego, prawda?
No, mam nadzieję, że teraz mamy już wszystko wyjaśnione w tej kwestii i możemy zabrać się za ... jedzonko :D ;)

O, a to w jaki sposób? - proszę szczegółowo opisać! - przez pączkowanie? ;) Pączki - jadłaś kiedyś? :-X

Hmm ... aisaki ... a Ty od młodości byłaś szczupła? - miewasz wyrzuty sumienia po zjedzeniu słodyczy?

No właśnie ja warzyw to prawie wcale, chyba zacznę kupować ... yyy ... mrożonki :-X - pewnie mnie zaraz ochrzanisz ;) Nie pytam o Twoje warzywa, bo będę zazdrościł ;) To proszę mi napisać o swoich owocach, nie wiem co tam masz, mandarynki, pomarańczka, grapefruity czy może melony? ;) :-X

Leśne malinki ... a, że malinki z lasu ... no a domowych malinek nie lubisz? - no pewnie, że bez! ;)

"Dzis widzialam pola truskawek, ziemniakow, farmerow na polach, cudo wlasnie cud, mod i...malinki, hihi"
- nie wiem aisaki czy farmerzy są cudo, ale skoro tak piszesz to na pewno coś w tym musi być! :-X ;)

No to standardowo, do spania :)




Offline aisak

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 2333
  • -Otrzymane: 626
  • Wiadomości: 3712
  • Reputacja: +10/-5
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #669 dnia: 06 Cze 2013, 17:09:50 »
Aisaki - na początek podziękowania :) - tak mnie coś dzisiaj natchnęło - ostatnio sporo maglujemy tej tematyki - że ja przecież w czerwcu, lipcu i sierpniu obcinam 100kcal od bazowego, ze względu na temperaturę otoczenia, normalnie bym zapomniał, dobrze, że jesteś ;)

hmm ... ale jeśli długoterminowo liczy się cała reszta ... to czy człowiek rozumny aż tak bardzo przywiązuje wagę do tego, co po czasie (i tak) nie ma większego znaczenia? Ja bym wynajął "żebraka", by przetestować :-X ... bo więcej mi powie czyjaś reakcja na prośbę o zapomogę, aniżeli 40cm-owe włosy ;) Zresztą ... jak to mówią ... "każda potwora ..." ;) ... jak rozłożymy człowieka na czynniki pierwsze:
- wygląd
- osobowość
... to pewnie każdy ma inne priorytety, założenia, przy czym jedno nie musi wcale przekreślać drugiego, prawda?
No, mam nadzieję, że teraz mamy już wszystko wyjaśnione w tej kwestii i możemy zabrać się za ... jedzonko :D ;)

O, a to w jaki sposób? - proszę szczegółowo opisać! - przez pączkowanie? ;) Pączki - jadłaś kiedyś? :-X

Hmm ... aisaki ... a Ty od młodości byłaś szczupła? - miewasz wyrzuty sumienia po zjedzeniu słodyczy?

No właśnie ja warzyw to prawie wcale, chyba zacznę kupować ... yyy ... mrożonki :-X - pewnie mnie zaraz ochrzanisz ;) Nie pytam o Twoje warzywa, bo będę zazdrościł ;) To proszę mi napisać o swoich owocach, nie wiem co tam masz, mandarynki, pomarańczka, grapefruity czy może melony? ;) :-X

Leśne malinki ... a, że malinki z lasu ... no a domowych malinek nie lubisz? - no pewnie, że bez! ;)

"Dzis widzialam pola truskawek, ziemniakow, farmerow na polach, cudo wlasnie cud, mod i...malinki, hihi"
- nie wiem aisaki czy farmerzy są cudo, ale skoro tak piszesz to na pewno coś w tym musi być! :-X ;)

No to standardowo, do spania :)
Sie za bardzo osobiscie robi...., czyli tak, jak lubie ;)

Wiec, do rzeczy: Velbekomme i...polecam sie na przyszlosc... :D

Paczki tylko polskie... i tak jadlam tak dlugo, dopoki nie zaczely mi szkodzic, czytaj: odkladac sie tam, gdzie nie powinny ::).
Przez paczkowanie wiec..  .hmmm, moze wyprobuje, jesli tak radzisz Panie Fachowiec ;)..., ale ....no mimo wszystko az tak otwarta i do przodu nie jestem :D. Moze przez zapatrzenie sie na kolezanki i ich przesliczne malutkie ksiezniczki z blond loczkami. Zobaczymy, zobaczymy. Oczywiscie forum pierwsze sie o tym dowie, przed (to tez oczywiscie...) ewentualnym ojcem :o 8) :D.

O owocach pisalam, czytasz wybiorczo, czy jak :o? Powtorze, bo moze wazne, hehe: tylko polskie, bo one najlepiej nam sluza, genetyka, sposob odzywiania sie przodkow, itd itp, dluuuzszy temat... Poza tym, wsluchuje sie we wlasny organizm. jesli on o cos doprasza sie (czytaj: ma na cos zdrowego ochote...) to trzeba posluchac madrzejszego od siebie i zaspokoic ::)...jego pragnienia... :D. Zawsze zaspakajam ;). Wiec: jablka, sliwki, gruszki i wszelkie lesne, tudziez ogrodowe, nagrzane od slonca, nabrzmiale od zyciodajnych sokow i pachnace jak....No nie pisze wiecej, bo slinka mi leci i pragnienie nasila sie...a tu go, niestety, nie zaspokoje.... :( :D. Czas najwyzszy na TERAZ POLSKA!

No przeciez wg Twoich obliczen ja mam 168cm i 75kg. Wiec zdecyduj sie, hehehe :o :D.

Eeee...to spowiedz btw: dziecinstwo i mlodosc w szkole sportowej, wiec ok, przelezana ciaza - wiec mniej ok... po ciazy masakra (wg mnie...) so...never again 8)


Warzywka, wazniejsze, chociaz przyznam sie, sama przekonania do nich nabralam hmm... nieco pozniej.
Wiec: kiszona kapusta, recznie lub noznie (lub jak mnie betti obdaruje, ale ona pewnie zla teraz na mnie ::) ;)... ), bardzo zdrowa i lekkostrawna ze wzgledu na obecnosc dobroczynnych bakterii i ogoreczek kiszony a jakze.... taki sam
- marchewka, oczywiscie surowa, przepyszna do chrupania i w surowkach. Probowales na slodko z rodzynkami, jablkiem utartym i cynamonem? Pysznosci :)
- papryka , jak dla mnie tylko czerwona, pomaranczowa i zolta. Do oporu wit C. Pysznosci rowniez, ja chrupie, bo za leniwa jestem, bu cos innego uczynic...
- ogorek zielony, tragiczny tutaj, ale..i tak o niebo smaczniejszy niz w Niemczech..., wiec do chrupania. Mizeria tez ok, albo tzatziki ale na ymerze lub gestym jogurcie. Smietana nie ma racji bytu... ze wzgledu na swoje "dodawcze" wlasciwosci, hehe
- Buraczek, obowiazkowy. Max zelaza i przepyszny jest gotowany. Nic dodac, nic ujac
- Brukselka, nastepne cudo, jak i wszystkie kapusciane + brokuly i kalafior
- groszkowate tez, zielenina wszelka, cebulkowate oczywiscie...
No i krol na zakonczenie: Pan Czosnek :D, zawsze i wszedzie... rowniez do ciast...gdyby uszlo... ;)

Pewnie o czyms zapomnialam, wybacz... :). Stress przed-egzaminacyjny....

Dunski farmer cudo? Hvad fabler jeg om ??? ::) :o? Chyba mnie zgrzalo za duzo, hehehe.  Co innego polski wiesniak w gumofilcach. Dreszcz az przechodzi.... :D :D :D

Twoja spowiedz, eeeee....odpowiedz teraz :D!

ps. Malinki zas...., nie kus, bo slinka znowu plynie.... ;) :D
"Bądź uroczy dla swoich wrogów – nic ich bardziej nie złości.... :)))"

Krakers

  • Gość
Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #670 dnia: 06 Cze 2013, 20:59:02 »
Sie za bardzo osobiscie robi...., czyli tak, jak lubie ;)

Wiec, do rzeczy: Velbekomme i...polecam sie na przyszlosc... :D

Paczki tylko polskie... i tak jadlam tak dlugo, dopoki nie zaczely mi szkodzic, czytaj: odkladac sie tam, gdzie nie powinny ::).
Przez paczkowanie wiec..  .hmmm, moze wyprobuje, jesli tak radzisz Panie Fachowiec ;)..., ale ....no mimo wszystko az tak otwarta i do przodu nie jestem :D. Moze przez zapatrzenie sie na kolezanki i ich przesliczne malutkie ksiezniczki z blond loczkami. Zobaczymy, zobaczymy. Oczywiscie forum pierwsze sie o tym dowie, przed (to tez oczywiscie...) ewentualnym ojcem :o 8) :D.

O owocach pisalam, czytasz wybiorczo, czy jak :o? Powtorze, bo moze wazne, hehe: tylko polskie, bo one najlepiej nam sluza, genetyka, sposob odzywiania sie przodkow, itd itp, dluuuzszy temat... Poza tym, wsluchuje sie we wlasny organizm. jesli on o cos doprasza sie (czytaj: ma na cos zdrowego ochote...) to trzeba posluchac madrzejszego od siebie i zaspokoic ::)...jego pragnienia... :D. Zawsze zaspakajam ;). Wiec: jablka, sliwki, gruszki i wszelkie lesne, tudziez ogrodowe, nagrzane od slonca, nabrzmiale od zyciodajnych sokow i pachnace jak....No nie pisze wiecej, bo slinka mi leci i pragnienie nasila sie...a tu go, niestety, nie zaspokoje.... :( :D. Czas najwyzszy na TERAZ POLSKA!

No przeciez wg Twoich obliczen ja mam 168cm i 75kg. Wiec zdecyduj sie, hehehe :o :D.

Eeee...to spowiedz btw: dziecinstwo i mlodosc w szkole sportowej, wiec ok, przelezana ciaza - wiec mniej ok... po ciazy masakra (wg mnie...) so...never again 8)


Warzywka, wazniejsze, chociaz przyznam sie, sama przekonania do nich nabralam hmm... nieco pozniej.
Wiec: kiszona kapusta, recznie lub noznie (lub jak mnie betti obdaruje, ale ona pewnie zla teraz na mnie ::) ;)... ), bardzo zdrowa i lekkostrawna ze wzgledu na obecnosc dobroczynnych bakterii i ogoreczek kiszony a jakze.... taki sam
- marchewka, oczywiscie surowa, przepyszna do chrupania i w surowkach. Probowales na slodko z rodzynkami, jablkiem utartym i cynamonem? Pysznosci :)
- papryka , jak dla mnie tylko czerwona, pomaranczowa i zolta. Do oporu wit C. Pysznosci rowniez, ja chrupie, bo za leniwa jestem, bu cos innego uczynic...
- ogorek zielony, tragiczny tutaj, ale..i tak o niebo smaczniejszy niz w Niemczech..., wiec do chrupania. Mizeria tez ok, albo tzatziki ale na ymerze lub gestym jogurcie. Smietana nie ma racji bytu... ze wzgledu na swoje "dodawcze" wlasciwosci, hehe
- Buraczek, obowiazkowy. Max zelaza i przepyszny jest gotowany. Nic dodac, nic ujac
- Brukselka, nastepne cudo, jak i wszystkie kapusciane + brokuly i kalafior
- groszkowate tez, zielenina wszelka, cebulkowate oczywiscie...
No i krol na zakonczenie: Pan Czosnek :D, zawsze i wszedzie... rowniez do ciast...gdyby uszlo... ;)

Pewnie o czyms zapomnialam, wybacz... :). Stress przed-egzaminacyjny....

Dunski farmer cudo? Hvad fabler jeg om ??? ::) :o? Chyba mnie zgrzalo za duzo, hehehe.  Co innego polski wiesniak w gumofilcach. Dreszcz az przechodzi.... :D :D :D

Twoja spowiedz, eeeee....odpowiedz teraz :D!

ps. Malinki zas...., nie kus, bo slinka znowu plynie.... ;) :D

Pseplasam aisaki - osobiście ;) ... ale no ... tak wychodzi :) Myślałem, że w pewnym momencie nie dasz rady :-X ... ale Ty sobie ze mną radzisz nadzwyczaj dobrze, dotrzymujesz kroku niesamowicie, w sumie to jeszcze trochę i mnie przerośniesz! ;) - ja już nie wiem w jaki sposób odczytywać Twoje pismo, staram się bezpodtekstowo, ale ... no jak, jak? ;)

Dziękuję, zapamiętam, a "w jakich" dziedzinach można na aisakównę liczyć? :D - rozumiem, że wyprawy krajobrazowozwiedzawcze, nie tylko zgubieniowe :-X, dyskusje nt. dietetyczne (gdzie a. będzie kontrowała ze swoją białkową :-X), zawody w pisaniu na klawiaturze, podpowiedzi produktowe, no dobrze, o dresach nie wspomnę! :-X ... i co jeszcze, co jeszcze?
Hmm ... zaczęło odkładać no i, no i? - częściej patrzyłaś w lustro, częściej ściskałaś się "z boczku", a właśnie - na wagę z jaką częstotliwością wchodzisz? :P - ile razy w tygodniu? ;)

Łomatko, czytam, czytam ... jakie paczki aisaki konsumuje? - yyy ... paczki z Polski? ... aaaa, i mnie olśniło - pączki ;)

Owoce ... yyy ... ja może nie będę się odnosił do tego wątku bo ... musiałbym być bardzo niegrzeczny :-X ... a ustaliliśmy, że lepiej "bez" a ja już i tak trochę przemyciłem wyżej ... nie chodzi o nadteksty ;) Ale co zaniepisałem, to zaniepisałem ;)

Nigdy więcej masakry po ciąży(ach)? - e, to dobre założenie :P ;) A czym się masakra objawiła?

Wrrr ... no i mi się zachciało ... warzyw :) O, ale kiedyś czerwoną paprykę kupowałem, czosnek w oleju w lodówce czeka, ogórki są, buraczki też kiedyś kupiłem parę razy! - ale jestem z siebie dumny! ;) yyy ... ale zawsze i wszędzie ... co takiego, bo nie zrozumiałem :( ;) ... pseplasam  :'(

"Pewnie o czyms zapomnialam, wybacz... .:)" - no, w końcu :) = zadośćuczy ... już wiadomo o co chodzi? ;) No tak, uśmiech pewnie w celu manipulacyjnym, ale się tak łatwo nie dam! ;)
"Stress przed-egzaminacyjny" - jak poszło, jak poszło? - Snake Ela SK River? (a rozszyfruj sobie :P ;) ).

p.s. aisaki ja mam niesamowicie rozbudowaną wyobraźnię, "ujrzałem" jak najpierw o tym pomyślałaś, później oblizałaś usta (dolną wargę również  :-X ;) ) a następnie przełknęłaś, no tak - te malinki ;)

To wszystko dla Ciebie!!! - skoro tak lubisz ;)

varszafiak

  • Gość

Offline aisak

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 2333
  • -Otrzymane: 626
  • Wiadomości: 3712
  • Reputacja: +10/-5
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #672 dnia: 08 Cze 2013, 15:32:29 »
Pseplasam aisaki - osobiście ;) ... ale no ... tak wychodzi :) Myślałem, że w pewnym momencie nie dasz rady :-X ... ale Ty sobie ze mną radzisz nadzwyczaj dobrze, dotrzymujesz kroku niesamowicie, w sumie to jeszcze trochę i mnie przerośniesz! ;) - ja już nie wiem w jaki sposób odczytywać Twoje pismo, staram się bezpodtekstowo, ale ... no jak, jak? ;)

Dziękuję, zapamiętam, a "w jakich" dziedzinach można na aisakównę liczyć? :D - rozumiem, że wyprawy krajobrazowozwiedzawcze, nie tylko zgubieniowe :-X, dyskusje nt. dietetyczne (gdzie a. będzie kontrowała ze swoją białkową :-X), zawody w pisaniu na klawiaturze, podpowiedzi produktowe, no dobrze, o dresach nie wspomnę! :-X ... i co jeszcze, co jeszcze?
Hmm ... zaczęło odkładać no i, no i? - częściej patrzyłaś w lustro, częściej ściskałaś się "z boczku", a właśnie - na wagę z jaką częstotliwością wchodzisz? :P - ile razy w tygodniu? ;)

Łomatko, czytam, czytam ... jakie paczki aisaki konsumuje? - yyy ... paczki z Polski? ... aaaa, i mnie olśniło - pączki ;)

Owoce ... yyy ... ja może nie będę się odnosił do tego wątku bo ... musiałbym być bardzo niegrzeczny :-X ... a ustaliliśmy, że lepiej "bez" a ja już i tak trochę przemyciłem wyżej ... nie chodzi o nadteksty ;) Ale co zaniepisałem, to zaniepisałem ;)

Nigdy więcej masakry po ciąży(ach)? - e, to dobre założenie :P ;) A czym się masakra objawiła?

Wrrr ... no i mi się zachciało ... warzyw :) O, ale kiedyś czerwoną paprykę kupowałem, czosnek w oleju w lodówce czeka, ogórki są, buraczki też kiedyś kupiłem parę razy! - ale jestem z siebie dumny! ;) yyy ... ale zawsze i wszędzie ... co takiego, bo nie zrozumiałem :( ;) ... pseplasam  :'(

"Pewnie o czyms zapomnialam, wybacz... .:)" - no, w końcu :) = zadośćuczy ... już wiadomo o co chodzi? ;) No tak, uśmiech pewnie w celu manipulacyjnym, ale się tak łatwo nie dam! ;)
"Stress przed-egzaminacyjny" - jak poszło, jak poszło? - Snake Ela SK River? (a rozszyfruj sobie :P ;) ).

p.s. aisaki ja mam niesamowicie rozbudowaną wyobraźnię, "ujrzałem" jak najpierw o tym pomyślałaś, później oblizałaś usta (dolną wargę również  :-X ;) ) a następnie przełknęłaś, no tak - te malinki ;)

To wszystko dla Ciebie!!! - skoro tak lubisz ;)
Dobrze, to ja juz krotko.... Bo ja moge i moge... po prostu dostosowanie sie do stylu interlokutora to dla mnie jak... kubeczek pysznego mleczka o poranku ;) :D.

Co jeszcze? Duzo a...nawet wiecej. Gadula jestem i tyle w temacie 8).

Wagi nie posiadam, albo... blad. Juz posiadam...nie wchodze, po co mi stres ::)? Znam siebie, wiem, kiedy cos jest nie tak a kiedy, wrecz przeciwnie :D. Zadna maszyna mi tego lepiej nie uswiadomi, hihi.

Masakra po ciazy? Kobiety, przynajmniej wiekszosc wie, o czym mowie, hehe. Wiec wyjasnie... specjalnie dla mezczyzny 8):

-kwestia nawet nie tego, ze dodatkowe kg zostaly i wcale..., ale to wcale nie chca uciekac :o, ale tego, ze cialo... jest jakby nie Twoje..., nie "czuje" sie ciala, jak przed ciaza, nie jest ono tak posluszne, jak wczesniej, rowniez wczesniejsze diety, ograniczenia nie dzialaja tak, jak wczesniej.... Wszystko nie tak >:(.... Oczywiscie wiekszosc z tych spraw wraca do jakiej takiej normy..., oczywiscie po walce i wielu trudach.... ale nie wszystkie i z tym trzeba sie pogodzic i...zyc dalej :D...

No wiec masakra dla mnie osobiscie, bo lezalam prawie calosc... i wiem, ile bolu kosztuje powrot do "siebie"... mysle, ze teraz wygladaloby to inaczej, bo inna mam swiadomosc wlasnego organizmu, wieksza wiedze na ten temat i swoje przejscia i doswiadczenia z dietetykiem i silownia...

Boszeee i reszty Twojego postu nie komentuje, bo...sie juz nie usmiechne... :o, ale wrecz zarumienie..., tak, tak... oczywiscie, ze jestem wstydliwa....  ;) :D
"Bądź uroczy dla swoich wrogów – nic ich bardziej nie złości.... :)))"

Offline aisak

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 2333
  • -Otrzymane: 626
  • Wiadomości: 3712
  • Reputacja: +10/-5
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #673 dnia: 08 Cze 2013, 15:51:49 »
Wiec koniec smiecenia >:( 8) :D

I powrot do zdrowych nawykow... :D

Obiecalam, juz kilka tygodni temu 8), wiec dzis DIETA ANTYCHOLESTEROLOWA. Oraz zasady odzywiania sie w takich przypadkach.

Jest duzo informacji na ten temat. Ja skopiuje te, ktore uwazam za najbardziej jasne i proste i...pomocne :).

Skopiowane ze strony: http://mamzdrowie.pl/dieta-przy-wysokim-cholesterolu/

Cytuje:



"Dietę niskocholesterolową
mogą stosować wszyscy – bez względu na wiek i wyniki badań. Choć dla tych, którzy cierpią na wysoki poziom cholesterolu jest niezbędna, inni mogą ją wprowadzić w życie w ramach profilaktyki. Zaletą tego sposobu odżywiania jest przede wszystkim fakt, że skutecznie chroni nasz organizm przed chorobami serca i układu krążenia (miażdżyca, choroba wieńcowa). Ograniczenie ilości spożywanych tłuszczów, jedzenie dużych ilości błonnika i złożonych węglowodanów pomaga utrzymać odpowiednią wagę, a jak powszechnie wiadomo - ludzie szczupli po prostu rzadziej chorują.

Zasady diety na wysoki cholesterol

Pierwszym krokiem w zmienieniu nawyków żywieniowych jest ograniczenie ilości tłuszczów i cukrów prostych na rzecz błonnika, którego masę zawierają owoce i warzywa. Przy układaniu dziennego jadłospisu powinniśmy pamiętać także o konieczności włączenia w dietę substytutów tłuszczów zwierzęcych – są nimi oliwa z oliwek oraz oleje roślinne. Wszystkie posiłki (najlepiej cztery albo pięć) powinny być spożywane w trzy lub czterogodzinnym odstępie czasu - zawsze o tej samej porze. Dlaczego? Bo regularne jedzenie sprzyja trawieniu pokarmów.

Zakazane produkty

    Nabiał - żółtka jajek, ser żółty, tłuste mleko, śmietana, majonez
    Mięso - gęś, kaczka, bekon
    Fast-foody i słodycze
    Warzywa - fasola, groch, kapusta, grzyby
    Przetwory - dżem, marmolada, miód
    Sól
    Tłuszcze zwierzęce (smalec)

Zalecane produkty

    Nabiał - kefir, maślanka, jogurt, chudy biały ser, mleko niskotłuszczowe, białko jajka
    Węglowodany - pieczywo pełnoziarniste, bezjajeczny makaron, budyń
    Mięso - baranina, chuda wołowina, cielęcina, kurczak, indyk (gotowane lub duszone), ryby (makrela, tuńczyk, dorsz)
    Tłuszcze - olej sojowy, słonecznikowy, rzepakowy, oliwa, masło roślinne
    Warzywa - ziemniaki gotowane, marchew, buraki, kalafior, dynia, szpinak, kabaczek, groszek zielony, cykoria, sałata, młoda fasola szparagowa
    Owoce - arbuz, morele, brzoskwinie, pomarańcze, jabłka, winogrona, truskawki, maliny, porzeczki
    Napoje - kawa zbożowa, herbata, soki warzywne i owocowe

WAZNE!!! :)  Praktyczne porady do diety przy wysokim cholesterolu

    jeżeli – w ramach jednorazowego odstępstwa od diety – zdecydowałeś się na spożycie produktów bogatych w tłuszcz, postaraj się nie łączyć ich z produktami zawierającymi dużo cukru.
    w miarę możliwości zwiększ spożywaną ilość tłuszczów nienasyconych – częściej sięgaj po pestki słonecznika lub dyni, a zamiast majonezu do sałatek używaj oliwy z oliwek
    do smażenia używaj oleju zamiast smalcu
    jedz więcej ryb morskich – są bogate w kwasy tłuszczowe omega – 3, które obniżają poziom cholesterolu we krwi"


Mysle, ze to fajna dieta i calkiem madre zaleceniania, nie tylko na problemy z cholesterolem, ale dla wszystkich :)
"Bądź uroczy dla swoich wrogów – nic ich bardziej nie złości.... :)))"

Krakers

  • Gość
Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #674 dnia: 08 Cze 2013, 16:03:44 »
Wiec koniec smiecenia >:( 8) :D

:(  :'(  :( - ale Ty jesteś twarda :(  :'(  :(

;)

aisaki - mój dziadek jadł "praktycznie codziennie" smalec i dożył 95 lat, babcia ma 97 i się nieźle trzyma :) - to tak a propos tych różnych wykluczających diet ;) Lecę drzemkować, dzisiaj była praca.

Się nie bój, nie będę Cię już ... ten tego ... no ... molestował  :-X w tym temacie ;)

P.S. zakładasz inny? ;) - czy coś innego zakładasz, może czegoś nigdy nie zakładasz, to kiedy czegoś nigdy nie zakładasz, założysz się, że czegoś kiedyś nie założysz? ;) Pseplasam, no ... nie potrafię normalnie z Tobą pisać :-\ :( 8) ;) Tak! - Twoja wina  :-X

poloniainfo.dk

Odp: Wiosna idzie! Czyli o dietach, dietkach , cwiczeniach i takie tam ;)
« Odpowiedź #674 dnia: 08 Cze 2013, 16:03:44 »

 

czosnek niedzwiedzi czyli ramsløg

Zaczęty przez fajaDział Przepisy z różnych stron świata.

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 14289
Ostatnia wiadomość 13 Mar 2012, 21:51:35
wysłana przez faja
Administracyjne zamykanie wątków, czyli "szopka noworoczna"

Zaczęty przez ArtarDział Hydepark

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 17848
Ostatnia wiadomość 02 Lis 2007, 20:13:25
wysłana przez willy
Eurowizja czyli MGP

Zaczęty przez psychopataDział Kultura

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 6739
Ostatnia wiadomość 19 Maj 2013, 11:21:45
wysłana przez Jomir
Propozycje - czyli co chcielibyście zmienić/dodać/wywalić z forum/portalu

Zaczęty przez willyDział Informacje

Odpowiedzi: 226
Wyświetleń: 191653
Ostatnia wiadomość 06 Lis 2015, 13:02:22
wysłana przez Jomir
My w Danii czyli problem adaptacji

Zaczęty przez MaudalinkaDział Hydepark

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 4432
Ostatnia wiadomość 01 Lut 2009, 14:22:05
wysłana przez Maudalinka