Ogólne > Hydepark

Dylemat polaka

(1/4) > >>

waruiny:
Załóżmy, że wiem coś o krdzieży. Dlaczego mój umysł wzbrania się przed donoszeniem? Dlatego, ze donoszenie jest niemęskie i nieszlachetne?  :P

hydrogen2:
I właśnie dlatego tak trudno pozbyć się nam etykiety złodziei. Nie potrafimy z tym walczyć, nawet jak nic nie ukradłeś, to trzymanie w tajemnicy wiedzy o kradzieży czyni cię współwinnym. A przymykanie oczu na mniej lub bardziej drobne kradzieże tylko rozzuchwala złodzieja. Bo to właśnie bezkarność jest powodem kolejnych kradzieży. Łatwość z jaką unikamy odpowiedzialności uświadamia nam, jak łatwo można zarobić i się nie narobić. Moim zdaniem żadne donosicielstwo z Twojej strony, tylko działanie prawe i godne pochwały za odwagę w walce z lepkimi łapami. Trzeba złodziejstwo tępić!

cwsm111:
Zabory , okupacja oraz system powojenny sprawiły że wyhodowany został system obronny przed takimi zachowaniami, nawet trochę normalności w okresie międzywojennym tego nie zmieniły.

Podobno powinno wymrzeć następne pokolenie po pamiętających te czasy, aby zlikwidować takową przypadłość.

aisak:

--- Cytat: waruiny w 22 Kwi 2013, 16:47:14 ---Załóżmy, że wiem coś o krdzieży. Dlaczego mój umysł wzbrania się przed donoszeniem? Dlatego, ze donoszenie jest niemęskie i nieszlachetne?  :P

--- Koniec cytatu ---
Oraz nie kobiece? A politi to Twoj wrog smiertelny?

aisak:
Czy tez zalezy kto kradnie: Polak, Dunczyk, Arab?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej