Ogólne > Rodzina ...

wychowawczy

(1/2) > >>

kitty:
czytalam na forum o wychowawczym i wiem, ile to wychodzi, ale ogolnie szalu nie ma... :/ czy jest mozliwosc zostac z dzieckiem dluzej niz rok? poza bezplatnym, oczywiscie. ;)

farvela:
Niektore kommuny (nieliczne) placa za opieke nad dzieckiem. Zamiast zlobka czy opiekunki matka moze nadal opiekowac sie dzieckiem. Maks.zdaje sie rok. Ale dowiedz sie jak to wyglada w Twojej kommunie bo nie wszedzie jest taka mozliwosc.

happybeti:
Dodam tylko do tego, co napisała farvella, że jesli chodzi Ci o finanasowa stronę, to w tej opcji tez "szału nie ma"  8). Po to państwo zapewnia każdemu dziecku dzienną opiekę, by matka mogła wrócić do pracy. Jeśli wybierasz inaczej,  musisz liczyć się z tym, że musi być Cię na to stać.

kitty:
rozumiem, ze to nie sa te same pieniadze co na barselu czy na A-kasse, ale czy to np. polowa tej kwoty czy mniej? mam A-kasse, ale wiadomo, ze nie da sie caly czas siedziec w domu, z czasem zaczynaja aktywowac, wiec taka opcja raczej odpada.

happybeti:
Tak, jak pisała już farvella- nawet nie w kazdej kommune jest taka mozliwość, więc ja na Twoim miejscu za bardzo bym się do tego projektu nie "przywiązywała " ;)- tylko poszła i sprawdziła.
Po drugie- i , uwierz, to żadna złośliwośc z mojej strony, tylko praktyczna rada- będąc na A-kasse i "będąc aktywowaną" , masz idealną sytuację, by właśnie po "macierzyńskim" podnieść swoje kwalifikacje, znaleźć lepszą pracę. Jeśli Twój dochód nie jest wysoki , opłata za dagpleje też może być częściowo refundowana przez kommune i zapłacisz niewielkie pieniądze, spokojnie dziecko "ulokujesz" u niani , z szansą i czasem na zmianę, gdyby, powiedzmy , nie przypadła ci do gustu. Poza tym "aktywacja" na A-kasse to też są planowe działania,umówione wcześniej terminy itd., nikt nie dzwoni, że np. za godzinę masz się stawić na spotkanie- a więc i "uszczknąć" ten dzień czy dwa, by zostawić sobie dziecko w domku i nie posłać do niani tez zawsze możesz.
No i, oczywiście, ten aspekt, o którym zawsze mówię - jeśli planujesz zostać w Danii, chcesz, by Twoje dziecko tu się wychowywało i tu chodziło do szkoły, nie odbieraj mu szansy na jak najwcześniejszą integrację - ze środowiskiem, z językiem.
Akurat u nas w kommune wszystkie dzieci dwujęzyczne, także te z małżeństw mieszanych, są pod opieką "sprogpaedagoga" , ale wiem, ze nie każda kommune stwarza taką możliwość. I też dotyczyło to tylko dzieci objętych "opieką dzienną", nie tych "w domku z mamą" .
Mogę sie jedynie pochwalić (nooo, nie siebie  raczej, tylko system i moje dziecko ;) ) , że po teście rozwoju mowy dla trzylatków, pani "pedagog od rozwoju mowy" stwierdziła, że moja córeczka już jej opieki nie potrzebuje, bo jej duński jest na poziomie duńskich rówieśników. Gdyby nie niania (do której przeciez trafiła dość późno, bo przyjechaliśmy tu, gdy mała miała 1,5 roku ) i przedszkole, na pewno wynik nie byłby tak dobry i miałaby sporo do nadrobienia.
Więc, podsumowując- "nie opłaca się" w ostatecznym rozrachunku, biorąc wszystkie życiowe aspekty pod uwagę, "kombinować ", jak "przedłużyć barsel" , tylko raczej wykorzystać możliwości tak, by to było z wszechstronną korzyścia dla Ciebie i dziecka.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej