Ogólne > Tłumaczenia

przetlumazenie

<< < (2/2)

kayutek:
Zpatentem, ze poprawne to wiem. Ze grzeczne? Zwykle dunskie zdanie, ktore nie do konca jest grzeczne, a bardzo konkretne.
Gdybym napisala: vil du være sød..., kunne du ikke være sød...? byloby grzecznie i politycznie poprawnie. Ba! Nie oczekiwalabym rezultatow ;) a tak naprawde wszystko zalezy od tonu...

zpatentem:
Wierz mi, mam liczne doswiadczenia w tym temacie, wprawdzie nie znamy historii autorki watka, to powiem, ze uciszanie rozbawionych sasiadow (zwlaszcza mlodziezy) w srodku nocy i czesto po raz kolejny, uprzejmymi zwrotami, nie zda prawie nigdy egzaminu.

Gdy proby mojej perswazji, wraz z innymi sasiadami, byly nadaremne to wymyslilem i stosowalem rozne sposoby: jako ze halasujacy zawsze mieszkali pode mna to kladlem glosniki na podloge i glosno grywalem moje "ulubione" turecko/arabskie programy muzyczne, efekt byl z reguly natychmiastowy. Kiedys, sasiadom z bocznej bramy, balujacym z glosnym dj z megafonem, za pomoca szpilki i kleju zablokowalem dzwonek domofonu, wzbogacajac w ten sposob ich przezycia artystyczne :) ; to byla ich pierwsza i ostatnia, tego typu, "audycja".


Jomir:
Zpat, no tego sie nie spodziewalam, ze taki bandzior z Ciebie :)

Zgadzam sie, ze sila perswazji (czyli dobor stopnia uprzejmosci) zalezy od rozmowocy i sytuacji.
Osbiscie tez bym probwala "vil du være sød", ale czasem trzeba od razu "z grubej" rury, bo bedziemy cala noc chodzic.

Chociaz trzeba wziac pod uwage, ze raz na jakis czas maja sasiedzi prawo do imprezki i o ile o tym wczesniej poinformuja, to trzeba po prostu przezyc nocke wraz z nimi.

zpatentem:
Mocno halasujacy to zazwyczaj dunska mlodziez (moje spostrzezenia dotycza wylacznie Kopenhagi) ktora, niestety zostala wychowana w sposob ktory pozwala im bezgranicznie wierzyc we wlasne mozliwosci i koniecznosc spelnienia wszystkich swoich potrzeb, bez wzgledu na konsekwencje dla otoczenia.
 Moji sasiedzi z dolu gdy uslyszeli  uwagi; ze graja za glosno i wrzeszczac umawiaja sie z ferajna ktora juz jest 3 pietra nizej, i ze rowniez trzaskaja drzwiami po nocach, byli zarzutami zaskoczeni; ze to wszystko moga inni uslyszec, calkiem nieprawdopodobne, :o Cale szczescie, ze dziewczyna zostala "zapylona" i rodzice kupili im nastepne i wieksze mieszkanie.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej