Ogólne > Dania i o Danii
Problem z podaniem
jan001:
Witam
Szukam pracy w dunskiej firmie (komunie, spoldzielni mieszkaniowej ) wysylam cv podanie napisane po dunsku sprawdzone kilka razy, raczej na pewno jest wszystko dobrze ( mam kwalifikacje wyksztalcenie,)
Informuje sie poznej kogo przyjeli na to stanowisko zawsze swojego, wszystko przez znajomosci, czy ja mam takie szczescie czy tu jest takie kolesiostwo,
Jak sobie z tym poradzic?
Jomir:
A wyksztalcenie masz z Polski czy z Danii??
Polskie wyksztalcenie zazwyczaj nie pokrywa sie z dunskim, wiec to czyni roznice.
A doswiadczenie zawodowe z Polski czy z Danii? Tu tak samo!
Swojego, to znaczy Dunczyka czy kogos poleconego, czy w ramach przesuniec ?
Inna sprawa, ze w obecnych czasach nie wystarczy wyslanie kilku podan!.
Moj maz programista, Dunczyk, szukal pracy przez 8 miesiecy, w ciagu ktorych byl na doslownie dwoch rozmowach! Za drugim razem prace dostal.
Znajomy Polak wyslal 1000 ! Podan przez 2 lata! DOstal w koncu wymarzona prace!
Cierpliwosci niestety do tego potrzeba.
No i niestety nie mozna miec stalego CV, trzeba za kazdym razem pisac "pod ogloszenie!
I znowu, CV - masz na wzor dunski czy polski? Bo to, ze jest napisane poprawnie jezykowo, nie znaczy jeszcze ze ma odpowiednia forme.
Wytrwalosci zycze!!!
happybeti:
Mój bezpośredni szef, też "przyjezdny", ale nie Polak, opowiadał, że "karierę" w Danii zaczynał przy taśmie produkcyjnej. Wyższego wykształcenia z jego kraju mu nie uznano, bo w Danii odpowiednik jego wykształcenia jest na poziomie zawodowym :-\...
Baumi:
Tyle, że duńczycy to lenie i praca musi chyba ich znalezc. Ostatnio szukalismy w firmie 2 pracownikow na stanowisko WebDevelopera. Tak sie zlozylo, że to ja przeprowadzalem pierwszy etap rekrutacji, ktorym byla wstepna selekcja podan i pierwsze interview. Przed zdjeciem ogloszenia dostalem ok. 30 aplikacji, z czego tylko 3 to byli dunczycy! W ogloszerniu bylo wyraznie zaznaczone, ze chetnie widzimy ludzi prosto po Uni a doswiadczenie bylo tylko dodatkowym atutem (niewymagane!). Chcielismy kilku mlodych, bystrych ludzi. Nie tak latwo takowych znalezc....
Jomir:
W tej branzy wlasnie jest tak, ze tych 30 podan przychodzi.
Jak moj maz szukal pracy, to na te stanowiska przychodzilo jak piszesz po 30 podan. Przed kryzysem 5-10.
Mysle, ze mogl byc tez problem z samym ogloszeniem.
Narzeczony mojej corki zostal zawalony ogloszeniami - szukal chyba kogos podobnego jak wy.
Stwierdzenie "DUnczycy to lenie", brzmi tak samo jak "Polacy to pijacy i zlodzieje". Wszedzie sa ludzie mniej lub bardziej pracowici, wszedzie sa ludzie, ktorzy kradna lub pija za duzo.
Im wiecej stereotypow powtarzamy, tym trudniej sie od nich uwolnic.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej