Witam ponownie i mam nadzieję że w tym temacie ostatni raz

Prosiłabym uważnie czytać posty zanim ktoś dołączy się do jakże pouczającej dyskusji.
Po pierwsze napisałam że bardzo lubię swoją pracę i czerpie z niej przyjemność i satysfakcję,
po drugie nie pisałam w żadnym z postów o psich odchodach (jeśli nadal nie jest to zrozumiałe nie pisałam o psim kupsku),
po trzecie nie mam tipsów i nie praktykuję tego ponieważ szkodzi na moją płytkę paznokciową.
Jestem zdumiona wiedzą "szczurka" na temat sprzątania

Jeśli jesteś facetem to masz przeogromną wiedzę na ten temat. Szkoda tylko że tak nie trafną. Widzę też że nieźle interesujesz się w temacie tipsów, akryli i ich ceny. No śmiechu warte
Nie pisz ogólnikowo bo nie znasz mnie i nie wypowiadaj się na temat mnie i mojego porządku w domu. Uwierz że mój sedes jest czystszy od Twojego podniebienia

Pisałam już że jestem pedantką i uwielbiam porządek

I to że napisałam że Dunki to bałaganiary nie znaczy że nie jestem im wdzięczna za pracę.
One same mi mówią że wiedzą że mają bałagan i że są bałaganiarami

Mimo że jestem osobą wykształconą a niedługo z duńskim kolejnym wykształceniem to i tak nie neguję sprzątania w domach/ biurach.
Ktoś tu też pisał że polskie sprzątaczki kradną.
Mam bardzo bogate rodziny u których sprzątam. Znajduje wiele pieniędzy. Faceci to biznesmeni i rzucają kasą w kąty. To im ze spodni wypadnie to gdzieś pod łóżkiem. Nawet nie wiedzą gdzie co mają.
Jestem tak uczciwa że wszystko co znajdę kładę zawsze na stół w jadalni (tak się umówiłam z żonami rozrzutnych panów). Uwierzcie że gdybym tego nie oddawała jestem naprawdę duuużo do przodu. Ale wartości wynosi się z domu i nigdy bym nie zrobiła czegoś takiego.
I teraz pytanie czym Ty się szczurek zajmujesz w Danii? Chętnie teraz ja ocenię Twoje podejście do pracy

Pozdrawiam,
Ps. I bez ataków bo jest to nudne

Mam nadzieję że mam do czynienia z dorosłymi ludźmi
