Ogólne > Edukacja

GIMNAZJUM W POLSCE A WYJAZD DO DANII

<< < (3/3)

iBela:
Dziękuję Jomir, to istotna wskazówka.
Myślę, że duński system edukacyjny ma wiele dobrego do zaoferowania ale ten okres przejściowy nie jest łatwy, do tego dochodzi nieznajomość duńskich realiów...
My jesteśmy nauczeni, że wszystko idzie utartym schematem a wszelkie odchyły są patologiczne heh...
Córka jest ścisłowcem, ma ukierunkowane zainteresowania na nauki przyrodnicze a ten okres bezczynności, kiedy nie realizuje się tak jak by tego chciała uważa za okres marazmu w swoim życiu.
Potrzebna jest cierpliwość, język jest bardzo istotny a ta elastyczność systemu w tym przypadku to duża zaleta.
Czyli...no stress - to takie duńskie  ;)

Jomir:
Jakis miesiac temu sluchalam w radiu dysksje kilku pracodwacow, ktorzy rozmawiali o zatrdunianiu mlodych osob.
Wszyscy zgodnie mowili, ze wola takich "spoznialiskich", ktorzy cos w miedzyczasie pozytecznego robili.
Wedlug nich Ci wzorowi uczniowie, ktorzy bez zainteresowan, plynie ukonczyli szkoly wszelkie na "szesc zero" jest zazwyczaj niedojrzala spolecznie, nie gotowa do zmiennego srodowiska, jakie znajduje sie w miejscu pracy.

iBela:
Całkiem słuszne z ich punktu widzenia, bo trzeba wykazać się pewną dozą determinacji żeby piąć się w górę, często pod wiatr i dojść do czegoś w niesprzyjających i obcych jak dla nas warunkach. To jest dowód na to, że pokonało się pewną drogę i wszelkie niedogodności z nią związane, opracowało strategię, znalazło rozwiązania i zrealizowało trudne założenie. Dzisiejszy rynek pracy i samo jej środowisko też jest wyzwaniem a ktoś, kto potrafi się przystosować do zmiennych warunków i za nim nadążyć jest jak najbardziej pożądanym pracownikiem.
Taka mała praktyka z odporności na samym starcie  :)
No, nie aż taka mała zresztą...najlepiej o tym wiedzą ci, którzy już przez to przebrnęli lub są w trakcie.
A poddać się i niczego od siebie nie wymagać jest tak łatwo i błogo..

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej