Ogólne > Edukacja

GIMNAZJUM W POLSCE A WYJAZD DO DANII

<< < (2/3) > >>

Jomir:

--- Cytat: spooky w 19 Paź 2014, 22:04:28 ---... "ale wydaje mi się, że" może być inaczej
- tak by było przyjemniej.

No chyba, że jesteście w konflikcie - to wszystko w porządku!  ;D  ;)

--- Koniec cytatu ---

Nawet jezeli ktos jest w konflikcie, to zwykla kultura osobista winna podpowiadac Twoja wersje wypowiedzi.
Konflikt nie zwalnia od kultury.

A dla lukasa , definicja slowa BZDURA
http://sjp.pwn.pl/szukaj/bzdura.html


Basienka14:
DZIEKI ZA WSZYSTKIE ODPOWIEDZI. ZA DUZO JAK NA MOJA GLOWE :o. MUSZE SIE DOBRZE ZASTANOWIC. W SUMIE NA PODJECIE DECYZJI MAM TROCHE CZASU A DO TEJ PORY MOZE SIE COS ZMIENI. NARAZIE JAK PISZECIE SYN MUSI DOBRZE PODSZKOLIC SWOJ ANGIELSKI I MOZE WTEDY BEDZIE LATWIEJ. JESZCZE RAZ DZIEKUJE BARDZO I POZDRAWIAM.

Jomir:
powodzenia!
To powazna decyzja, ale nie niemozliwa.

Ja dokladnie tak zrobilam z moja corka - gimnazjum w Polsce plus podszkolenie angielskiego.
Pozniej IB po angielsku.
Gdy tylko skonczyla 18 lat, chodzila jednoczesnie do gimnazjum (IB) i wieczorami do szkoly jezykowej by uczyc sie dunskiego.
 
Po ukonczeniu gimnazjum poszla jeszcze na rok do takiej szkoly dla doroslych (VUC)), w ktorej uzupelniaja brakujace przedmioty maturalne, albo podnosza oceny, jezeli brakuje im do sredniej, by dostac sie na studia. Tam zdala mature z dunskiego (juz na poziomie A, dla DUnczkow).
Po tym, wszystkim bez problemu dostala sie juz na studia w jezyku dunskim.
Troche to zajelo, ale moim zdaniem to i tak najszybsza droga i "bez przestojow".

iBela:
Chciałabym zapytać, jakie są możliwości podszkolenia języka angielskiego dla takiego właśnie gimnazjalisty, który już przebywa w Danii?
Właśnie rozważam co dalej z moim dzieckiem, które skończyło polskie gimnazjum i przebywa tutaj od początku roku szkolnego. Córka całe pierwsze półrocze spędziła w duńskim gimnazjum, jak się okazało, na marne, dlatego zabrałam ją stamtąd i za kilka dni zacznie naukę w Sprogcenter, do którego jakimś cudem udało mi się ją przemycić aby nie zmarnowała już do konca tego roku. Zapisałam ją do gimnazjum bo na swojej stronie internetowej szczyciło się posiadaniem klasy międzynarodowej ale w rzeczywistości wyglądało to tak, że córka pochodziła 2 tygodnie z młodzieżą z wymiany międzynarodowej, po czym zostali oni rozdzieleni i przypisani do duńskich klas, córka do 2X, starszej programowo o 2 lata. Gimnazjum oferowało tylko 1x w tygodniu lekcję języka duńskiego a 1 x w tygodniu córka chodziła na zajęcia w Ungdomskole. Na zajęcia te uczęszczała z młodzieżą z Exchange, której aż tak nie zależało na opanowaniu języka więc na ogół lekcje te były lużne i niezbyt treściwe. Resztę czasu spędzała siedząc z duńskimi kolegami na lekcjach i nie rozumiejąc niczego. Wiecej nauczyła się sama, korzystając z nudów z Duolingo niż w szkole. Pomyślałam, że tą drogą nie nauczy się języka na tyle, aby podjąc naukę w duńskiej szkole i gorączkowo zaczęłam poszukiwać rozwiązań.
Udało mi się zapisać ją do Sprogcenter, gdzie i ja się uczę, chociaż nie jest pełnoletnia ale myślę, ze własnie z tego względu kommuna wydała pozwalenie , o którym pisała Jomir, jej oferta nie była wystarczająca. Myślę teraz o IB i chciałabym aby córka podszkoliła angielski. W Polsce była bardzo dobra z angielskiego, tu ma trudności bo nasz polski system uczy teoretycznie, zero konwersacji, dlatego problem z wykorzystaniem tej wiedzy w praktyce. Czy ktoś wie, w jaki sposób można to tu zrobić? Czy są gdzieś prowadzone zajęcia tego typu?

Jomir:
Kiepsko tu z nauka jezykow.
Moja corka w ramach hobbby uczyla sie hiszpanskiego i to bylo tylko mozliwe wlasnie przez Ungdomsskole.
Znaczy kursy jezykowe sa, ale sa bardzo drogie.

Gdybym byla na Twoim miejscu, postawilabym na jezyk dunski.
Ja zaluje tego IB. Tak jak sama napisalas, o nauce dunskiego, w IB rowniez miala corka chyba 2 godziny tygodniowo.
Co bardzo opoznilo jej nauke jezyka.
Miedzynarodowa matura, bez jezyka dunskiego, bardzo utrudnia wybor studiwo w przyszlosci, a pozniej znalezienie pracy.

Nie martw sie, ze corka "straci" rok czy dwa.
Moja "plynnie" poszla do gimnazjum (IB) i te dwa lata stracila po maturze, w VUC.
Tak czy owak, studia sie opoznily, ale szanse na prace popoludniowa i wybor kierunkow byly juz zupelnie rozne.

Tu w Danii nikt nie patrzy kiedy poszlo sie do szkoly. Patrzy sie na to, co sie w okresach przerwy robilo.

Zycze podjecia dobrej decyzji.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej