Ogólne > Dania i o Danii

Auto w Danii

(1/3) > >>

Pyzia2106:
 ???Witam, od 4 miesięcy pracuje w Danii, do tej pory miałam jak dojeżdżać do pracy i do Polski, natomiast za dwa tygodnie znajomy zwalnia sie z pracy i zostaje bez dojazdu do pracy. Moje pytania są nastepujące : Czy jest szansa, ze będąc panna dostanę pozwolenie na samochód ? Jesli napisze o pozwolenie do skatu to czy moge poruszać sie autem po kraju jesli jeszcze nie dostałam odpowiedzi ?

core82:
Witaj

Jesli nie masz dzieci ani partnera w Polsce ktorzy mieszkaja pod tym samym adresem w Polsce co ty oraz jesli nie jezdzisz conajmniej 20 razy do roku do Polski....to szkoda Twoich 400 DKK na rozpatrzenie sprawy w Motor Skat. Takie pozwolenia otrzymuja tylko osoby ktorych status jasno mowi ze pracujac w Danii sa w "podrozy" a ich centrum zyciowe znajduje sie w Polsce ( zona, dzieci) . Oczywiscie musza tez jezdzic odpowiednia ilosc razy ktora zadeklarowali w podaniu( jesli oszukuja maja wowczas marne szanse na przedluzenie o kolejny rok pozwolenia)
Ty jako panna niby po co masz wracac do Polski? Po kielbase i pasztetowa ?
To tak ogolnikowo a najwieksza wiedze na kazdy temat dotyczacy Danii posiada nie kto inny jak Roga wiec jesli on cos napisze to tak wlasnie sprawa wyglada :)

Pyzia2106:
Do Polski nie zjeżdżam ani po kiełbasę ani po pasztetową, zjeżdżam do narzeczonego. Wiec jesli mieszkalnym pod tym samym adresem z narzeczonym to jest szansa na otrzymanie pozwolenia ?

Jomir:
No, nie. Narzeczony, to nie rodzina. Do meza jakbys jezdzila, byloby inaczej.

core82:
Jomir zdaje mi sie ze moze to byc i narzeczony aby tylko byl ojcem dzieciaczkow i mieszkali pod jednym adresem

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej