Ogólne > Hydepark

Dzielenie się opłatkiem

(1/3) > >>

Kruczak:
Witam,
Tak jak w temacie, chciałem zapytać o tradycję dzielenia się opłatkiem w Danii.Dokładniej chodzi mi o to jak to wygląda bo jutro ma coś takiego być u mnie w pracy i nie chciałbym się zbłaźnić:-) .Szefowa mówiła coś o naleśniku i białym winie ale nie wiem czy akurat to miała na myśli:-D

Pozdrawiam,
Bartek

zpatentem:
Oj uwazaj, za 9 miesiecy bedzie duza ilosc nowourodzonych dzieci napoczetych przypadkowo na tego rodzaju imprezach, miej sie na bacznosci!! Szefowa ma jakies plany wydaje mi sie :)

Jonasz:
Musisz mieć zawsze swoje naleśniki
(Można kupić w netto gotowe)
Coś jak swoj opłatek w polandii
 kiedy idziesz do rodziny.
Wino to już jej obowiązek
Taka tradycja  ;)

Kruczak:
Mi to nie grozi:-) Poza tym ,,wigilia " firmowa była tydzień temu:-) Wczoraj Szefowa tylko powiedziała,że w piątek o 13.30 będzie spotkanie wszystkich pracowników i szefostwa na nalesnika i wino:-) Domyslilem się, że chodzi o opłatek bo duńskiego nie znam a miała straszny problem żeby to przełożyć na angielski i tak oto powstał nalesnik:-) I dodam, że jutro po pracy ruszam na święta do Polski więc tym bardziej mnie nie dotyczy to jak owa impreza się skończy:-) Czy w takim wypadku też powinienem się zaopatrzyć w ten ,,oplatek"?:-)

Jomir:
Pierwszy raz słyszę o jakiejkolwiek formie dzielenia sie opłatkiem w Danii. Raczej o hygge chodzi :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej