Ogólne > Podatki

Ulga na nie pracujaca żonę

<< < (2/2)

roga:

--- Cytat: Tajga75 w 18 Mar 2017, 22:00:37 ---jestem zameldowany w Polsce i Danii.
--- Koniec cytatu ---

Zameldowanie tutaj, to jeden z warunkow kupna domu/mieszkania. Sprzadzajac umowe, oswiadczasz iadwokatowu musisz przedlozyc albo oswiadczenie ze pracujesz tutaj ponad 5 lat. Jezeli nie pracujesz 5 lat, musisz mu przedstawic dowod rejestracji swojego legalnego pobytu w Danii = Stasforvaltning. To samo dotyczy malzonki, jezeli kupujecie razem 50%/50%.

roga:

--- Cytat: Tajga75 w 19 Mar 2017, 12:36:47 ---wg mnie jestem zonaty ,nie rozwiedziony i ta ulga mi sie nalezy,są jakies zasady ,albo ich nie ma!!!
--- Koniec cytatu ---

Zle pojmujesz zasade tej ulgi. Sam fakt, ze jestes zonatym, i ze zona mieszka w Polsce, nie oznacza ze jest to jedynym warunkiem udzielenia ulgi na zona Nie musisz stawiac tyle wykrzyknikow !!!! Poza tym nie jest to ulga na zone, ale przeniesienie jej niewykorzystanego Personfradrag do twojego rozliczenia. Jest caly szereg kryteriow przy ocenie tzw. "centrum spraw zyciowych" a bedac malzonkiem osoby mieszkajaca w Polsce, to tylko jeden z elementow. To, ze moze nigdy nikt jeszcze nie kwestionowal twojej i wielu innych osob korzysci podatkowej z ulgi na zone, nie oznacza, ze ulga ta powinna byc ujeta w rozliczeniu. Moze byloby znacznie lepiej, zeby pewne rubryki w rozliczeniu byly pozamykane, bo jak dotychczas przekonani, ze tam te ulgi uznano i wyplacono pieniadze na konto (komputer). Doswiadczam juz w rozliczeniu tegorocznym duze zmiany, ktorycxh mze nie wszyscy zauwazaja, -juz sa pozycje w rozliczeniu, ktore po wprowadzeniu kwot odnosza do konkretnego blankietu, ktory podatnik ma sobie sciagnac, wypelnic i podpisac i wyslac do Skatu bezposrednio do jednostki zajmujaca sie Selvangivelsen (przyjmowanie deklaracja ze strony podatnika). Wiem ze to tylko taki spokojny poczatek, a wiem to z takiego zrodla ze nie ma co do tego watpliwosc. I tutaj przychodzi mi na mysl wlasnie tak goroco dyskutowana ulg na zone, ktora jest tylko jednym z elementow do oceny tzw. centrum spraw zyciowych podatnika. Dzisiaj w blankietach lub internetowo  wypelniamy tylko: czy jestes zonatym, czy byles zonatym caly rok, czy mieszkaliscie razem 31.12.2016 i czy malzonek mial dochod/ile zarobil brutto. Odpowiedz na te pytania nie jest wystrczjaca wdlug mnie, zeby ocenic gdzie jest cetrum zyciowe tego podatnika, wiem ze na pewno to sie zmieni i beda postawione pytania w rozliczeniu w odpowiedniej kierarki, w takiej, w jakiej urzednik dzisiaj podczas kontroli i zgodnie z przepisami ocenia slusznosc wprowadzenia tej ulgi przez podatnika. Poczawszy od banalnego pytania o obywatelstwo, czy zachowales swoje sædvanlige bopæl i hjemlandet, czy masz pelen obowiazek podatkowy poza Dania, czy masz zameldowanie w Danii czy tylko przebywasz w Dani w zwiazku z zatrudnieniem (bez zameldowania),, gdzie zamieszkujesz w Danii podczas pobytu, czy masz wspolmaloznka poza Dania, w jakim kraju, czy pobiera on jakies swiadczenia z Danii, czy zamieszkujecie razem i macie wspolne zameldowanie, czy malzonka otrzymuje jakies swiadczenia z Danii, czy ma dochod w kraju w ktorym zamieszkuje, jak czesto przebywasz razem z najblizsza rodzina, ile dni w roku przebywasz z rodzina, czy posiadsz nieruchomosccwlasna poza Dania, jeseli tak podac jej wartscitp. To tylko przyklad. Wowczas wszystko bedzie bardziej tranparentne a to czy sam przepis odnosnie tej ulgi i inych jest sluszny czy nie to juz inna sprawa. Sytuacja podoban jak w wielu innych sprawach i na pewno nie odbedzie sie bez dyskusji, tak jak dyskutowanie swiadczenia/rodzinne dla dzieci mieszkajace poza Dania. Pierwsze pisma z Udbetlaing juz czytalem. Obnizenie swiadczenia w Danii na drugie dziecko odliczajac +500 otrzymywane w Polsce. Jezeli dunskie swiadczenie jest wyzsze wowczas wyplacana jest tylko roznica.
To chyba wszystko na dzisiaj. Dobranoc
     

Jomir:
Ja sie nie zgodze z tym, ze kupno nieruchomosci jest dobra inwestycja.
Sam mowisz, ze trzeba zapmniec og "udkants Danmark", i racja, tam nie ma popytu.
Natomiast w popularnych miejscowosciach, gdzie w razie czego latwo sprzedac, ceny osiagnely juz swoj szczyt.
Owszem, ze niedawno pisano w gazetach, gdzie o ile wzrosna ceny, ale warto tez dodac, ze nie tak dawno, bo jesienia trabiono o nowym "boble", czyli o tym, ze ceny osiagnely niebotyczna wartosc, ze popyt jest za duzy i kryzys na rynku mieszkaniowym jest blisko.

Poza tym, warto tez pamietac, ze od domu oprocz kredytu (nie sadze, by ktos z Polakow kupowal za gotowke poza "udkants Danmark"), co roku placi sie podatek od nieruchomosci.
W przypadku na przyklad mojego domu, jest to 25.000 rocznie, czyli wszystkie "odestki" pozera skat.

Mozna dyskutowac co lepsze, wlasne czy wynajmowane, ale na pewno kupno domu z nadzieja, ze jego wartosc wzrosnie, w obecnym momencie, nie jest dobrym rozwiazaniem.

Kupno domu na inwestycje jest dobre w momencie kryzysu. My kupilsmy w "najglebszym" i faktycznie, gdbysmy chcieli go sprzedac w tej chwili, zarobilibysmy na nim grubo ponad milion. Niestety czas kryzysu sie skonczyl i ceny sa w tej chwili na wysokim pulapie. Liczenie na zarobek, jest jak granie na gieldzie wysokiego ryzyka.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej